tak to jest jak wybiera się przelotówki (autostrady ekspresy i wielopasmowe szybkie) a ze mną nikt się jeszcze nie nudził, wybieram mniejsze, kręte trasy i pokazuje z widowiskowym komentarzem swoje umiejętności, oczywiście w granicach rozsądku, fajnie skutkuje dialog z epoki trójki (jak Buck uprowadza z oposami pterodaktyla) przed ostrym ruszeniem z ostatniego skrzyżowania w mieści, lub monolog Harona (Boska komedia, Dante) tuż przed wyprzedzaniem tira, lub wtórowanie radia na pełne gardło w trudniejszych miejscach gnając na całość, a i na takich drogach są ładniejsze widoki (w Niemczech są ładne drogi, a w Polsce drogi prowadzą przez piękne miejsca). P.S nazwij mnie szaleńcem to podziękuje za komplement
No niby wszystko ok. Ale jednak jestem zdania ze lepiej szybko dojechać do celu i tam podziwiać widoki. Drugą sprawą jest to ze po jakichś 3/4 godzinach w osobowce zaczyna boleć mnie lewa noga :(
Kiedy byłem dzieckiem, jeździłem z rodzicami samochodem i oglądałem świat za oknem. Stałem to po lewej to po prawej stronie, czasem kleczałem na siedzeniu i wygladałem przez tylną szybę, czasem nawet machałem kierowcom którzy jechali za nami. Moje dzieci siedzą przypięte w fotelikach i widzą przed sobą przedni fotel. Nic dziwnego że wolą tableta i komórkę.
Kiedy byłem dzieckiem czytałem w pociągach książki i rodzice też mi zrzedzili że nie oglądam świata za ukłonem. W samochodzie nie bo za bardzo trzęsło.
Odznaka "True Demotivator" chyba już nie istnieje, ale gdyby istniała to ten demot w 100% na nią zasługuje. Świetne.
nie.
No jakie to straszne. Przecież za oknem jest tyle pięknych rzeczy do oglądania! Niech rodzice im zabiora tr tablety to zaczną się nudzić albo kłucić
Drzewa, supermarkety, no i te trawy są tak piękne.
Bilbordy, bloki, sklepy, jeszcze większe sklepy i jeszcze więcej bilbordów... Taa bo wszędzie jest tak pięknie....
tak to jest jak wybiera się przelotówki (autostrady ekspresy i wielopasmowe szybkie) a ze mną nikt się jeszcze nie nudził, wybieram mniejsze, kręte trasy i pokazuje z widowiskowym komentarzem swoje umiejętności, oczywiście w granicach rozsądku, fajnie skutkuje dialog z epoki trójki (jak Buck uprowadza z oposami pterodaktyla) przed ostrym ruszeniem z ostatniego skrzyżowania w mieści, lub monolog Harona (Boska komedia, Dante) tuż przed wyprzedzaniem tira, lub wtórowanie radia na pełne gardło w trudniejszych miejscach gnając na całość, a i na takich drogach są ładniejsze widoki (w Niemczech są ładne drogi, a w Polsce drogi prowadzą przez piękne miejsca). P.S nazwij mnie szaleńcem to podziękuje za komplement
No niby wszystko ok. Ale jednak jestem zdania ze lepiej szybko dojechać do celu i tam podziwiać widoki. Drugą sprawą jest to ze po jakichś 3/4 godzinach w osobowce zaczyna boleć mnie lewa noga :(
@DonAlbertino
Mnie też bolała aż wreszcie kupiłem auto z tempomatem. Na autostradzie rewelacja.
@sttk mam tempomat. Boli mnie lewą, chyba od tego że jest cały czas zgięta. Powinienem chyba iść z tym do lekarza
Kiedy byłem dzieckiem, jeździłem z rodzicami samochodem i oglądałem świat za oknem. Stałem to po lewej to po prawej stronie, czasem kleczałem na siedzeniu i wygladałem przez tylną szybę, czasem nawet machałem kierowcom którzy jechali za nami. Moje dzieci siedzą przypięte w fotelikach i widzą przed sobą przedni fotel. Nic dziwnego że wolą tableta i komórkę.
Kiedy byłem dzieckiem czytałem w pociągach książki i rodzice też mi zrzedzili że nie oglądam świata za ukłonem. W samochodzie nie bo za bardzo trzęsło.