A to dlatego że zarabiając 2000 zł zostaje nam bardzo mało na jakiekolwiek wydatki po odjęciu opłat koniecznych takich jak jedzenie, rachunki, lekarstwa itd. Człowiek, który zarabia 20,000 na miesiąc wcale nie potrzebuje więcej na przeżycie niż ten co zarabia 2000 o ile nie jest pozwiązywany ratami i kredytami do spłacania. Może całą "nadwyżkę" odkładać.
@alewis8 Kumpel,który zarabia więcej niż owe 20 000 też ledwo wiąże koniec z końcem.A to dlatego,że jego dwoje dzieci na same komórki potrzebuje po 1000 miesięcznie.Do tego trzy auta,Spa dla córek i żony co weekend,pensja gosposi,ogrodnika,i dwóch kierowców.Jemu zgrzewkę piwa wymawiają,że jest egoistą :))) Apetyt rośnie w miarę jedzenia...
@Magdziarek to z własnej głupoty a nie z konieczności. Gówno prawda, że ledwo wiąże koniec z końcem. On zwyczajnie przepuszcza wszystko co ma. To spora różnica.
@alewis8 @alewis8 Ludzie zarabiją i 1500zł a nawet mniej a jakos samochody maja i to nie 1000zł, nie za 2000zł a za 10 tys zł. Więc autor niech nie przesadza. "Jedzenie , rachunki, lekarstwa', chyba raczej jedzenie, ciuchy , kosmetyki. Z lekarstwami mocno przesadzacie, nie wiem ile macie lat, sami meryci albo lekomani którzy wolą sobie reklamowane witaminy kupic zamiast owoców, po co wam z tym wieku lekarstwa? Ja nawet jak kupuje to nie wiele kosztują i mogłabym przezyc bez nich.
Chyba, że ktoś jest totalna dupa. Połowę uzbierasz, połowę pożyczysz (i spłacisz) i śmigasz. Wiem co mówię, bo dokładnie tak miałem (nawet mniej niż 2 tys. na rękę). Trzeba umieć liczyć i o oszczędzać.
To też jest rozwiązanie. Po co mi auto za górę pieniędzy skoro wcale szybciej nim nie mogę jeździć, do tego więcej paliwa żre i drogie części do niego? Dla szpanu? Eeee... Jednak zostanę przy kilkuletnim aucie segmentu premium za max 50 tys., nieważne ile bym nie zarabiał.
Do Soul_shade,to wiem ,że oni tak się przyzwyczaili ,że się kasą dupę podciera i inaczej nie potrafią,ale faktycznie jak się do nich wpada,to zawsze się kłócą o finanse,bo jakieś wezwanie przyszło.A tak poza tematem ładny masz avatarek ;Fallen Angel :)
A to dlatego że zarabiając 2000 zł zostaje nam bardzo mało na jakiekolwiek wydatki po odjęciu opłat koniecznych takich jak jedzenie, rachunki, lekarstwa itd. Człowiek, który zarabia 20,000 na miesiąc wcale nie potrzebuje więcej na przeżycie niż ten co zarabia 2000 o ile nie jest pozwiązywany ratami i kredytami do spłacania. Może całą "nadwyżkę" odkładać.
@alewis8 Kumpel,który zarabia więcej niż owe 20 000 też ledwo wiąże koniec z końcem.A to dlatego,że jego dwoje dzieci na same komórki potrzebuje po 1000 miesięcznie.Do tego trzy auta,Spa dla córek i żony co weekend,pensja gosposi,ogrodnika,i dwóch kierowców.Jemu zgrzewkę piwa wymawiają,że jest egoistą :))) Apetyt rośnie w miarę jedzenia...
@Magdziarek to z własnej głupoty a nie z konieczności. Gówno prawda, że ledwo wiąże koniec z końcem. On zwyczajnie przepuszcza wszystko co ma. To spora różnica.
@alewis8 @alewis8 Ludzie zarabiją i 1500zł a nawet mniej a jakos samochody maja i to nie 1000zł, nie za 2000zł a za 10 tys zł. Więc autor niech nie przesadza. "Jedzenie , rachunki, lekarstwa', chyba raczej jedzenie, ciuchy , kosmetyki. Z lekarstwami mocno przesadzacie, nie wiem ile macie lat, sami meryci albo lekomani którzy wolą sobie reklamowane witaminy kupic zamiast owoców, po co wam z tym wieku lekarstwa? Ja nawet jak kupuje to nie wiele kosztują i mogłabym przezyc bez nich.
Stare porzekadło mówi: nie ważne ile zarabiasz, ważne ile wydajesz...
Chyba 20 tyś netto, a 2 tyś to brutto... aaa
Chyba, że ktoś jest totalna dupa. Połowę uzbierasz, połowę pożyczysz (i spłacisz) i śmigasz. Wiem co mówię, bo dokładnie tak miałem (nawet mniej niż 2 tys. na rękę). Trzeba umieć liczyć i o oszczędzać.
jak mieszkasz ze starymi, nie masz dzieci, żony to można oszczędzać :)
Ja zarabiam w PL prawie 20 tyś zł ale nie mam samochodu za 100, bo mi wystarczy za 20 tys zł
To też jest rozwiązanie. Po co mi auto za górę pieniędzy skoro wcale szybciej nim nie mogę jeździć, do tego więcej paliwa żre i drogie części do niego? Dla szpanu? Eeee... Jednak zostanę przy kilkuletnim aucie segmentu premium za max 50 tys., nieważne ile bym nie zarabiał.
Do Soul_shade,to wiem ,że oni tak się przyzwyczaili ,że się kasą dupę podciera i inaczej nie potrafią,ale faktycznie jak się do nich wpada,to zawsze się kłócą o finanse,bo jakieś wezwanie przyszło.A tak poza tematem ładny masz avatarek ;Fallen Angel :)