A co mają sprzedać za cenę, za którą kupili? Na tym polega właśnie handel, kupujesz taniej, sprzedajesz drożej.. Pani w warzywniaku według Ciebie też jest cwaniakiem? Co do historii fest zmyślona, dyrektor personalny rekrutuje sprzątaczy? W życiu! Ponadto prawdopodobnie polityka firmy zakłada wynajmowanie firm sprzątających, a nie robienie tego "na własną rękę". Jest jednak coś smutnego w tej historii. W Polsce, jakby ktoś kupił skrzynię, sprzedałby ją 2 razy drożej, później znowu itp. musiałby zapłacić ZUS, VAT i dochodowy i potrzebny byłby cud, żeby wyszedł "na swoje", już nie mówiąc o rozwoju. Ewentualnie (bez rejestracji) koleś dostałby zaraz mandat za nielegalny handel, a nawet jakby się czegoś "cudem" dorobił to zaraz zapłaci 70% podatku (czy raczej kary?) za nieudokumentowany przychód. Na tym polega niewolnictwo systemu, nie możesz stać się wolny, nie możesz stwierdzić "pie*dolę to, idę sprzedawać pomidory".
@Ochrety Powiem tak, w mieszkaniach w mieście raczej trochę naciągane ale jeśli masz wioskę gdzie powiedzmy jest piekarnia i masz bułki po 30 gr jak przyjdziesz i kupisz ale, że rano nie chce Ci się wstać to umawiasz się z piekarz codziennie rano jak będzie wracał po nocy w pracy do domu to podjedzie koło Twojego domu i zostawi na ganku mleko + 10 bułek i za to dostanie zamiast 30 gr za bułkę to 50 gr za bułkę. Teraz skoro masz wioskę to każdy się zna więc pewnie zaraz pół ulicy będzie chciało tak więc cena spadnie do już 45 gr dla tej ulicy, ale po jakimś czasie piekarz będzie miał pół wioseczki do rozwiezienia więc zatrudni jakiegoś młodego człowieka bez pracy aby rano rozwoził mleko i bułki tym, którzy zamawiają. I tak powstaje dodatkowe miejsce pracy. Wyprzedzając argument, ze mogę sam się pofatygować aby zaoszczędzić to tak mogę, ale jeśli do sklepu ma 5 minut a jeśli muszę przejść 20 minut w jedną stronę albo autem pojechać specjalnie to nie chce mi się bo więcej czasu spędzę pracując przed komputerem i zarobie o wiele więcej niż zyskam a dam zarobić drugiej osobie, godzina mojej pracy jak ostatnio liczyłem waha się od 20-40 zł za godzinę jako informatyk a pracuję w domu przed komputerem. Więc miesięcznie tracę ~50 zł więcej na bułki a zyskuje przy stawce 20 zł za godz i zyskaniu tylko 30 minut pracy więcej to 300 zl w skali miesiąca wiec jestem do przodu 250 zł nie licząc paliwa.
Wow, i nikt nie z mieszkańców tego miasta, gdzie jest filia Microsoftu nie wydumał, że sprzedając pomidory za cenę większą niż w sklepie dorabia się wielkich przedsiębiorstw.... Może odnieśli to do bajki o "dziewczynce z zapałkami" Andersena. Dziecko wychodzi na ulice by sprzedać zapałki. Nikt tego nie potrzebuje, i dziecko zamarza na śmierć na ulicy.
Piękna historia pochwalająca. Aż mi się przypominają cwaniacy, którzy kupują towary limitowane jak gry tylko po to, zęby sprzedać 2-3 razy drożej.
Cwaniacy? Nie, po prostu domorośli handlowcy :)
A co mają sprzedać za cenę, za którą kupili? Na tym polega właśnie handel, kupujesz taniej, sprzedajesz drożej.. Pani w warzywniaku według Ciebie też jest cwaniakiem? Co do historii fest zmyślona, dyrektor personalny rekrutuje sprzątaczy? W życiu! Ponadto prawdopodobnie polityka firmy zakłada wynajmowanie firm sprzątających, a nie robienie tego "na własną rękę". Jest jednak coś smutnego w tej historii. W Polsce, jakby ktoś kupił skrzynię, sprzedałby ją 2 razy drożej, później znowu itp. musiałby zapłacić ZUS, VAT i dochodowy i potrzebny byłby cud, żeby wyszedł "na swoje", już nie mówiąc o rozwoju. Ewentualnie (bez rejestracji) koleś dostałby zaraz mandat za nielegalny handel, a nawet jakby się czegoś "cudem" dorobił to zaraz zapłaci 70% podatku (czy raczej kary?) za nieudokumentowany przychód. Na tym polega niewolnictwo systemu, nie możesz stać się wolny, nie możesz stwierdzić "pie*dolę to, idę sprzedawać pomidory".
Historyjka prawdziwa jak kosmici na Wenus...
@Kiciulek90 Ale to jest na demotywatorkach, więc to musi być prawda.
@NightmareTheWorld Gdzie Ty widzisz słowo "bezdomny"?
e-maila*
Ciekawe, czy kupujących od niego te pomidory za podwójną stawkę informował, że to z własnej uprawy, że chcieli płacić tak dużo.
@Ochrety Powiem tak, w mieszkaniach w mieście raczej trochę naciągane ale jeśli masz wioskę gdzie powiedzmy jest piekarnia i masz bułki po 30 gr jak przyjdziesz i kupisz ale, że rano nie chce Ci się wstać to umawiasz się z piekarz codziennie rano jak będzie wracał po nocy w pracy do domu to podjedzie koło Twojego domu i zostawi na ganku mleko + 10 bułek i za to dostanie zamiast 30 gr za bułkę to 50 gr za bułkę. Teraz skoro masz wioskę to każdy się zna więc pewnie zaraz pół ulicy będzie chciało tak więc cena spadnie do już 45 gr dla tej ulicy, ale po jakimś czasie piekarz będzie miał pół wioseczki do rozwiezienia więc zatrudni jakiegoś młodego człowieka bez pracy aby rano rozwoził mleko i bułki tym, którzy zamawiają. I tak powstaje dodatkowe miejsce pracy. Wyprzedzając argument, ze mogę sam się pofatygować aby zaoszczędzić to tak mogę, ale jeśli do sklepu ma 5 minut a jeśli muszę przejść 20 minut w jedną stronę albo autem pojechać specjalnie to nie chce mi się bo więcej czasu spędzę pracując przed komputerem i zarobie o wiele więcej niż zyskam a dam zarobić drugiej osobie, godzina mojej pracy jak ostatnio liczyłem waha się od 20-40 zł za godzinę jako informatyk a pracuję w domu przed komputerem. Więc miesięcznie tracę ~50 zł więcej na bułki a zyskuje przy stawce 20 zł za godz i zyskaniu tylko 30 minut pracy więcej to 300 zl w skali miesiąca wiec jestem do przodu 250 zł nie licząc paliwa.
@~jacob000, jasne, w przypadku bułek i mleka to ma sens, ale w przypadku pomidorów?
Wow, i nikt nie z mieszkańców tego miasta, gdzie jest filia Microsoftu nie wydumał, że sprzedając pomidory za cenę większą niż w sklepie dorabia się wielkich przedsiębiorstw.... Może odnieśli to do bajki o "dziewczynce z zapałkami" Andersena. Dziecko wychodzi na ulice by sprzedać zapałki. Nikt tego nie potrzebuje, i dziecko zamarza na śmierć na ulicy.
Myślałem, że na koniec koleś za zarobioną kasę kupi komputer, założy e-mail i wróci do Microsoftu
Kto wchodzi na demotywatory,zeby rozdzial ksiazki przeczytac?Ma byc krotko,konkretnie i najlepiej z jajem.
Kolejny mokry sen kuca o wolnym rynku?
PRAWDZIWA HISTORIA KOŃCZY SIĘ TAK:
W ciągu jednego dnia zarabiał $60 - a przez następne 3 dni chlał. I tak w kółko.
hehe Podatki, ZuS, pozwolenia , Sanepid dziękuje dobranoc załóż tego meila i won do sprzątania zrób dzieciaka może dostaniesz 500 zł.
KORWINIŚCI POWRÓCILI XD
Krótko: "Jak zyskać przyjaciół i zjednać sobie ludzi" - Dale Carnegie. Naprawdę... książki nie gryzą!
@ACTAstop Dokładnie
Przeinaczona wersja dużo starszej historii o człowieku który nie umiał czytać i pisać. Łykajcie.