Striptiz to nie prostytucja, ale jest równie żałosny i uwłaczający czci. no może ciut mniej, bo jednak nie robisz z siebie worka na spermę, ale nadal robisz ze swojego ciała tani napał dla oblechów. Ciekawostki? Nie widzę w tym zawodzie nic ciekawego. Choć z tego wynika, że większość striptizerek jest gorsza od dz*wek. To, że ktoś się puszcza jego sprawa. Wciąganie innych to już gorzej. Tak wiec sorry 8 na 9.
1/3 robi to, bo potrzebuje kasy na studia? Sorry. Wiem ile można wyciągnąć ze stypendiów jak ci zależy i siedzisz nad książkami zakuwając. A ja sam opuściłem uczelnię z powodu braku kasy. I znam ludzi, którzy odkładają już kilka lat na studia normalnie pracując. Dla mnie to żadne wytłumaczenie.
xD Ile znasz striptizerek? Jak już się tak o nich wypowiadasz to powinieneś wiedzieć coś więcej o ich pracy, ale wygląda na to, że jesteś tylko jednym z tych sfrustrowanych oblechów^^
Kwestia uwłaczania czci nie jest obiektywna, jest przedmiotem indywidualnego odczucia osoby zainteresowanej. Niejeden za uwłaczającą uznałby np. pracę na kasie w Biedronce albo na szambiarce. Jeśli chodzi o szeroko pojęty pornobiznes - pamiętajmy, że ludzie mają przeróżne preferencje seksualne. Z tego powodu np. striptiz może być rajem dla ekshibicjonisty, natomiast nimfomanka może się świetnie czuć w "gangbangu". Zresztą - to, która aktorka wykonuje swoją pracę z autentycznego powołania, od razu rzuca się w oczy w filmach porno.
@daclaw Jest obiektywna. Chyba żaden z nas nie chciałby, zęby tym zajmowała się jego matka/dziewczyna/żona/córka.
@greed666 Wg. pewnej innej galerii rewelacji znam około setki striptizerek i 60 prostytutek (tako rzeczą statystki)
@Caravan Widzisz artyzm w tym, że wypacykowana laska z sztucznymi cyckami macha nimi przed 3 razy starszym facetem? Albo, że w necie jakaś 20-latka zrzuca ciuszki i bawi się dildo przed walącymi konia kolesiami po drugiej stronie monitora,bo jej za to płacą? A postęp? Człowieku! Orgie urządzano w starożytności, prostytucja jest najstarszym zawodem świata, a tańce erotyczne są opisane w dziełach muzealnych (bynajmniej nie XIX-wiecznych). Rozrywka? Człowieku ja byłem uzależniony od masturbacji, dopóki nie popadłem w taką rutynę, ze przysypiałem z nudów oglądajac porno. Tyle w tym rozrywki.
@tomkosz Technicznie rzecz biorąc mogłaby istnieć heteroseksualna kobieta która ożeniła się z inną kobietą np z powodu kariery albo dla odpisów od podatku czy coś :)
Nr 9 jest zarazem uzasadnieniem opisywanego zjawiska. Tej jednej, która się umówiła z klientem prywatnie, nie ma na zdjęciu. Zostały 4, których nawet pies by nie chciał. Fuj. :/
jest badanie naukowe, istnieją statystyki... - ku*****co za ogólnikowy nic nie wnoszący wpis. Pomijam fakt, gdzie w nim demotywator? Pozdro dla autora dzieciaczka
Kilka innych zaskakujących informacji o których jedynie nieliczni wiedzą:
Ponad 90% striptizerek ma co najmniej jedną głowę i ponad 3 kończyny.
Większość striptizerek rozpoznaje kolor czerwony od zielonego.
Jedynie bardzo nieliczne striptizerki nigdy nie rozbierają się publicznie.
Czy "mężowie" tych striptizerek, nie są przypadkiem totalnie na nie wkurzeni i zazdrośni za to, że wykonują taką pracę a nie inną? W końcu, rozbiera się w taki sposób też przy innych facetach. Fakt, na plaży też są w bikini, ale to nie jest przecież bielizna koronkowa i nie tańczą przy/na rurze na plaży... Ja takie kobiety uważam za takie same szmaty jak i prostytutki. W Kanadzie chociaż są o tyle mądre kobiety, że nie pracują w ten sposób (chociaż nie wiem jak to jest z prostytucją, ale raczej nie różni się od branży striptizerek).
Striptiz to nie prostytucja, ale jest równie żałosny i uwłaczający czci. no może ciut mniej, bo jednak nie robisz z siebie worka na spermę, ale nadal robisz ze swojego ciała tani napał dla oblechów. Ciekawostki? Nie widzę w tym zawodzie nic ciekawego. Choć z tego wynika, że większość striptizerek jest gorsza od dz*wek. To, że ktoś się puszcza jego sprawa. Wciąganie innych to już gorzej. Tak wiec sorry 8 na 9.
1/3 robi to, bo potrzebuje kasy na studia? Sorry. Wiem ile można wyciągnąć ze stypendiów jak ci zależy i siedzisz nad książkami zakuwając. A ja sam opuściłem uczelnię z powodu braku kasy. I znam ludzi, którzy odkładają już kilka lat na studia normalnie pracując. Dla mnie to żadne wytłumaczenie.
xD Ile znasz striptizerek? Jak już się tak o nich wypowiadasz to powinieneś wiedzieć coś więcej o ich pracy, ale wygląda na to, że jesteś tylko jednym z tych sfrustrowanych oblechów^^
Kwestia uwłaczania czci nie jest obiektywna, jest przedmiotem indywidualnego odczucia osoby zainteresowanej. Niejeden za uwłaczającą uznałby np. pracę na kasie w Biedronce albo na szambiarce. Jeśli chodzi o szeroko pojęty pornobiznes - pamiętajmy, że ludzie mają przeróżne preferencje seksualne. Z tego powodu np. striptiz może być rajem dla ekshibicjonisty, natomiast nimfomanka może się świetnie czuć w "gangbangu". Zresztą - to, która aktorka wykonuje swoją pracę z autentycznego powołania, od razu rzuca się w oczy w filmach porno.
@daclaw Jest obiektywna. Chyba żaden z nas nie chciałby, zęby tym zajmowała się jego matka/dziewczyna/żona/córka.
@greed666 Wg. pewnej innej galerii rewelacji znam około setki striptizerek i 60 prostytutek (tako rzeczą statystki)
@Caravan Widzisz artyzm w tym, że wypacykowana laska z sztucznymi cyckami macha nimi przed 3 razy starszym facetem? Albo, że w necie jakaś 20-latka zrzuca ciuszki i bawi się dildo przed walącymi konia kolesiami po drugiej stronie monitora,bo jej za to płacą? A postęp? Człowieku! Orgie urządzano w starożytności, prostytucja jest najstarszym zawodem świata, a tańce erotyczne są opisane w dziełach muzealnych (bynajmniej nie XIX-wiecznych). Rozrywka? Człowieku ja byłem uzależniony od masturbacji, dopóki nie popadłem w taką rutynę, ze przysypiałem z nudów oglądajac porno. Tyle w tym rozrywki.
kobiety nie są żonate, kobiety są mężatkami! chyba że to lesby
@tomkosz Technicznie rzecz biorąc mogłaby istnieć heteroseksualna kobieta która ożeniła się z inną kobietą np z powodu kariery albo dla odpisów od podatku czy coś :)
A co znaczy zakoremondowałoby? Zdjęcie z paniami bat, super i spider.
Ja zakoremondowywuję tę galeryję :-)
Nr 9 jest zarazem uzasadnieniem opisywanego zjawiska. Tej jednej, która się umówiła z klientem prywatnie, nie ma na zdjęciu. Zostały 4, których nawet pies by nie chciał. Fuj. :/
jest badanie naukowe, istnieją statystyki... - ku*****co za ogólnikowy nic nie wnoszący wpis. Pomijam fakt, gdzie w nim demotywator? Pozdro dla autora dzieciaczka
Zabrakło amerykańskich naukowców ze stanu Kentucky
"zakoremondowałoby" - że CO?!
@maggdalena18 - czyli "zatkałyby korkiem".
Kilka innych zaskakujących informacji o których jedynie nieliczni wiedzą:
Ponad 90% striptizerek ma co najmniej jedną głowę i ponad 3 kończyny.
Większość striptizerek rozpoznaje kolor czerwony od zielonego.
Jedynie bardzo nieliczne striptizerki nigdy nie rozbierają się publicznie.
zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały zakoremondowały.
Bitch Please!
Jeszcze podajcie jaka ich jest srednia dlugosc zycia i ile konczy jako prostytutki i narkomanki. Jak podawac wszystkie statystyki to wszystkie.
Taa, rzeczywiście, nie wiedziałam, że kobiety-striptizerki stanowią większość...
Czy "mężowie" tych striptizerek, nie są przypadkiem totalnie na nie wkurzeni i zazdrośni za to, że wykonują taką pracę a nie inną? W końcu, rozbiera się w taki sposób też przy innych facetach. Fakt, na plaży też są w bikini, ale to nie jest przecież bielizna koronkowa i nie tańczą przy/na rurze na plaży... Ja takie kobiety uważam za takie same szmaty jak i prostytutki. W Kanadzie chociaż są o tyle mądre kobiety, że nie pracują w ten sposób (chociaż nie wiem jak to jest z prostytucją, ale raczej nie różni się od branży striptizerek).
za .... co? :D zarekomendowaloby :D
"Jest badanie naukowe..." Gdy tylko widzę zdanie zaczynające się od/zawierające to wyrażenie, od razu wiem, że gówno prawda.