Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
562 576
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C chatty
+20 / 22

Ale dodatkowa opłata jest! Wszystko zatem ok, żaden absurd!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szymekwollf
+9 / 11

Nie zgodzę się. Z ręką na sercu powiem, że badania które przechodzi się przed przyjęciem do pracy na stanowisku kierowcy w 100 % pokrywają się z badaniami, które przechodzi się przed wystawieniem prawa jazdy zawodowego. Przerabiałem temat kilka razy :), więc wiem co mówię...A skoro tak jest to jaki jest tego sens ? Jeśli akurat w danym momencie nie mogę pracować jako kierowca ( po to robi się badania żeby to zweryfikować ) to po kiego ciula wbija się te badania na 5 lat do prawa jazdy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Glikol
0 / 2

Ja nie miałem lampek przy badaniach do prawa jazdy, a są one popularne przy badaniach kierowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+2 / 2

@szymekwollf ~młodychemik pograża się z każdą swoją następną wypowiedzią, widać, ze nie jest w temacie i nie wie co czym mowa. Kod95 w PJ, czyli zrobiony kurs do tego psychotesty i lekarze których badania sa ważne przez 5 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F franciszekkimono
0 / 2

i robisz badania co 5 lat, żeby Twój dyplom chemika był ważny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuminure
0 / 0

W czym problem, skoro to pracodawca płaci za te badania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~młodychemik
-3 / 7

Chodzi też o ochronę pracodawcy. Jeśli będziesz jechał jako osoba prywatna i coś się na drodze stanie, dlatego, że np. niedowidzisz, to Twoje ryzyko i Twoja odpowiedzialność. Za pracownika odpowiada pracodawca. On ponosi odpowiedzialność za dopuszczenie do pracy pracownika i za jego stan. Musi mieć pewność, że pracownik jest zdolny do wykonywania pracy na danym stanowisku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+5 / 5

Ja właśnie wykonywałem te badania o których mowa w democie. Najciekawsze jest to że te badania wstępne do pracy, zawierają dokładnie ten sam pakiet co badania okresowe 5 letnie, i rozumiem że robi się je co roku, jak w każdej pracy, ale jeśli mam badania z września 2015 to spokojnie do września 2016 powinny być ważne, ale nie są i jak się okazuje trzeba zrobić nowe, bo nie ważne że to są te same badania, ale tamte miały na celu dostanie prawa jazdy a te przystąpienie do pracy i trzeba było je powtarzać. To jest istotnie głupie. Ale to że kierowców bada się co roku jak każdych innych pracowników to normalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F franciszekkimono
+2 / 2

no właśnie tu jest problem. jak masz prawko A, B to robisz tylko badania jak ubiegasz się o prawko. potem nie musisz robić badań w ogóle.
Jak masz wyższą kategorię to żeby mieć prawko musisz robić badania co 5 lat, jednocześnie nieco rozszerzony zakres badań i tak musisz zrobić, żeby pracować jako kierowca.
po co te pierwsze powtarzać co 5 lat?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~młodychemik
0 / 4

Młody chemik jest prawnikiem i jest bardzo w temacie. I pozdrawia zacietrzewionego komivojażera, który nie przyjmuje do wiadomosci że nie ma racji:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~młodychemik
0 / 8

Nie robię badań żeby dyplom był ważny tylko po to żeby wykonywać pracę na danym stanowisku. Jak oślepnę, nadal będę chemikiem z ważnym dyplomem ale do pracy badań to juz nie przejdę. I tym radosnym akcentem muszę zakończyć moją konwersację z Państwem. Wydawało mi się, że merytoryczną odpowiedzią rozwieję wątplowości autora demota, a okazało się ze ruszyła się jedynie lawina wiedzących lepiej. Życzę wszystkim zadowolenia z pracy jakąkolwiek wykonujecie i oby spotykało Was jak najmniej absudrów dzisiejszego świata. Dziękuję jsbuba, jako jedynemu, który zrozumiał co starałem się przekazać :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F franciszekkimono
0 / 0

no widzisz. a kierowcy muszą robić badania żeby ich prawo jazdy było ważne.
a drugi raz praktycznie takie same badania żeby móc wykonywać zawód kierowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WireX
0 / 0

Ale to co mówisz jest bardzo logiczne i zrozumiałe - przynajmniej dla mnie. Skoro jesteś zatrudniany w nowej pracy, to musisz przejść badania czy możesz wykonywać dany zawód. Skąd pracodawca ma mieć pewność, że między zatrudnieniem w jego firmie, a poprzednim miejscem pracy coś się nie wydarzyło i już danego zawodu wykonywać nie możesz? Jednego dnia możesz być zdolny do danej pracy, a już następnego może się coś wydarzyć co Cię dyskwalifikuje przy ponownej próbie podjęcia tego zawodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sdkadkja
0 / 0

to jeszcze nic, jestem pilotem wojskowym na smiglowcach, co roku mamy szczegolowe badania w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie, po skonczeniu WSOSP i rozpoczeciu pracy na nowym stanowisku w jednostce musialem przejsc badania z medycyny pracy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kingmajkel
0 / 4

Wszystko jest w porządku, np. elektrycy nawet z 20 letnim stażem tez muszą systematycznie zdawać egzaminy z wiedzy, która może im się wydawać oczywista. Chodzi o to czy żeby na odpowiedzialnym stanowisku były osoby, które mogą być. Jako kierowca np. możesz zacząć tracić wzrok i gdyby nikt tego nie zweryfikował mógłbyś stanowić zagrożenie dla innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Zebra_Kasia
0 / 0

@kingmajkel No nic nie jest w porządku. Zawodowi kierowcy w Polsce po prostu nie mają związków zawodowych z prawdziwego zdarzenia i dlatego można z nimi wyprawiać co się chce. Są dojnymi krowami dla systemu podatkowego: badania, kursy doszkalające, mandaty, inspekcja transportu drogowego, do wyboru do koloru. Już widzę górników godzących się na takie warunki pracy, chyba w Warszawie nie zostałby kamień na kamieniu po ich "protestach". Prawda jest taka, że chodzi tylko o to, żeby doić z nich kasę. Kursy doszkalające wyglądają tak: przychodzi wykładowca i mówi: "panowie, co ja wam będę tłumaczył, jeździcie codziennie od X lat, wiecie więcej niż ja, wykaz nowych przepisów macie tutaj, jakieś pytania? nie? to dziękuję, możecie iść do domu". Ale kasa dla WORDu jest zapłacona i o to chodzi. Badania lekarskie przy każdej okazji, wymiana karty kierowcy, złodziejskie viatole, mandaty za stan samochodu, który nie jest przecież własnością kierowcy itd itp. Ja jestem elektrykiem i pracuję w tym zawodzie jakiś czas, raz na 5 lat muszę zdawać egzamin z tego co robię codziennie. Kiedyś raz zdany egzamin SEP dawał uprawnienia na całe życie, teraz zmieniono umowę w trakcie jej trwania i ci, co już mieli uprawnienia muszą zdawać egzaminy co jakiś czas. To nie jest normalne. Byłoby to powiedzmy w porządku, gdyby człowiek nie musiał za to wszystko płacić z własnej kieszeni. Prawnicy i lekarze nie muszą z tego co wiem, czy ich praca jest mniej odpowiedzialna niż praca kierowcy albo elektryka?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdasdasdasdasd213asdasd213
+2 / 4

Co ty pieolisz.
Masz badania na 5 lat, ale w przeciągu tych 5-ciu lat, mogłeś uszkodzić oczy i mimo to chcieć pracować jako kierowca, mimo iż nie powinieneś.
żaden absurd, tak ma być, bardzo dobrze ! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 2

Prawo jazdy zaświadcza tylko o tym, że masz prawo prowadzić samochód. To możesz robić nawet chorując na gruźlicę. Co innego - pracować zawodowo. Zapewne nie zdajesz sobie sprawy z tego, że podczas takich badań wychodzi, przy okazji, wiele chorób i że mogą one (te badania), z tego powodu, ratować życie. Czasem to jedyny sposób, aby zmusić rozmaitych chojraków do wizyty lekarskiej z jakąś częstotliwością, bo niektórych inaczej wołami się nie zaciągnie, nawet jak będą pluć krwią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 stycznia 2016 o 20:53

avatar ~xxxx1000
+1 / 1

Wynika to to z nadgorliwości pracodawców i niedoskonałości polskich przepisów. Kierowcy zawodowi robią badania co 5 lat aby mieć ważne uprawnienia. Według ustawy o czasie pracy kierowców to wystarcza ale według kodeksu pracy każdy pracownik przed podjęciem pracy powinien przejść badania i następnie co 2 lata. Badania wbijane w prawo jazdy mają większy zakres niż badania ogólne z kodeksu pracy. Wszystko zależy od osoby interpretującej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ytrueiwo
0 / 0

A mogłeś zostać pilotem Lufthansy, oni nie przechodzą żadnych badań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem