Męskie ubrania są tanie ? Są droższe niż damskie. Koszulka męska kosztuje 60 -80 zł, kiedy damską można kupić za 30 -45. Sukienki owszem kosztują ok. 100 zł , ale nie 600 !. No chyba, że są zaprojektowane przez jakiegoś "fantazyjnego projektanta", ale męskie zaprojektowane przez "fantazyjnego" projektanta też są bardzo drogie. Policz też sobie ile kosztuje garnitur a ile strój biznesowy kobiety. Garnitur jest o wiele droższy.
bylem w takim jednym sklepie (niestety nie pamietam jak sie nazywal) i koszule meskie kosztowaly tam po 500 zl gdzie w innych sklepach mozna kupic z 100 moze i taniej.
@midnight123 Chodzę czasem z mężem na zakupy, jak pójdzie sam to zawsze wróci z czymś przepłaconym, bo "drogie to pewnie lepsze", "bo nie będzie łaził po sklepach jak baba", "bo to marka ze 100 letnią tradycją". Staram się nigdy nie krytykować jego wyborów, bo ma do tego prawo. Jak idziemy razem to z kolei robimy tak, że on wybiera co mu się podoba, a ja w pół godziny potrafię znaleźć coś tej samej jakości w niższej cenie. Zawsze potem właśnie w tych rzeczach najwięcej chodzi. Drogie suknie kupują po prawdzie panowie, pokazać żonom, że stać ich na ich rozpieszczanie. Sama słyszałam faceta mówiącego "moja źona nie będzie chodzić w czymś tanim".
CenaXXX Nie znam faceta co by w jednej koszuli chodził. Dfhjk dokładnie, panie często szukaja okazji by kupić taniej, a panowie pierwsza lepszą nawet jeśli droga. @henio115 Oczywiście, jak ktoś lubi kupować drogie ubrania, to znajdzie burżuazyjne sklepy, niezależnie od płci.
to jeszcze nic.Pewna polska firma wypuściła krem do twarzy w cenie 15 zł za pudełko..:) krem o super właściwościach?? i co?? i zero sprzedaży właściwie. Zrobione specjalne badania rynku..co się okazało?? że za tani!! podniesiono cenę na 60 zł i zaczął się sprzedawać..:))
W lecie moja siostra umie się ładnie ubrać za 200zł cała. Ja za 200zł to spodnie kupię. Także męskie nie są wcale tańsze, a czy cena ma znaczenie - ja się przekonałem że od pewnego pułapu już nie ma, ale większość rzeczy które są tanie i wydają się być dobre, trzymają się do 3 prania.
Jezeli cjodzi o cene, to jest dokładnie tak jak piszesz. Miedzy butami za 45zl a 245 jest spora różnica w kalosci i materoale, ale moedzy butami za 245 a 1245 praktycznie żadnej poza marką.
Pierwsza sprawa: męskie ubrania są raczej droższe niż damskie. Sukienek za 600 zł nie nosi się na co dzień (chyba że ktoś jest bogaty), kupuje się je na specjalne okazje, więc odpowiednikiem takiej sukienki jest garnitur, na który niejednokrotnie panowie wydają ponad 1000 zł.
Druga sprawa: no co za brednie. Naprawdę nikt nie jest chyba takim idiotą, żeby myśleć, że cena towaru to w większości cena za materiał. To by się nie opłacało. W większości jest to marża (jak już, Autorze Demota, skończysz lekcje w szkole, sprawdź to sobie chociaż na Wikipedii), która w tej sferze usług jest wysoka. Nie "cena za czas i nerwy" (no błagam...). Ludzie sprzedają coś, żeby im się to opłacało. Jeżeli widzę w Internecie, że ktoś sprzedaje ubrania, które normalnie kosztują ok. 100 zł, za 10 zł, na pewno nie dam się nabrać, bo to prawdopodobnie oszust i albo przyśle mi jakąś szmatę (mało takich historii w Internecie się czyta?), albo nie przyśle nic.
Czy tylko ja mam wrażenie, że Demotywatory zrobiły się ostatnio wyjątkowo seksistowskie? Żarty to jedna sprawa (choć tak naprawdę na 1 żart o mężczyznach przypada 5-10 żartów o kobietach; OK, śmiejmy się), ale ten demot jest po prostu czyimś niezgodnym z rzeczywistością wnioskiem. Ktoś mało dociekliwy tak właśnie będzie myślał, nie przeczyta komentarzy, które (mówię tu o komentarzach poprzedzających mój) mówią, jak jest naprawdę. Radzę Adminowi czytać to, co wrzuca, i myśleć.
Zerowa wiedza o strategii handlowej i zachowaniach kobiet. Przeciętna kobieta lubi mieć dużo ubrań, nie może więc kupować drogich, ale chce wyglądać modnie. Co robi? Ogląda te drogie, których nie kupuje, a potem szuka podobnych po niskiej cenie. Dlatego ZARA (u nas droga, w innych krajach do płac tania) zrobiła taką karierę. Kobieta nie patrzy na metkę, patrzy na to co ma druga kobieta, a stroje bardzo drogie służą ustaleniu trendu.
A ktoś komuś mówi, że musi kupować w jakichś galeriach, gdzie ceny są zawyżone? Ja zawsze ubrania kupowałem na giełdzie. 1x jeansy, 3x koszula, 2x bluza + buty i zapłaciłem mniej niż 200 zł. można? Można.
W Gdyni jest giełda na granicy z chwaszczynem i w chwaszczynie jest druga. Wystarczy przejść się i porozglądać to można wiele rzeczy dostać naprawdę tanio.
Drodzy hejterzy mniemam iż umkło waszej uwadze ujęcie przy męskich ubraniach "tanie" w cudzysłów, wnioskuję również iż nigdy nie byliście na zakupach z dziewczyną/siostrą/koleżanką zobaczcie sobie na ceny, jeśli myślicie, iż za 120-600 złotych to droga sukienka polecam zobaczyć choćby popularne zalando, a jeśli uważasz, że od "fantazyjnego projektanta" sukienki będą kosztować tyle to wybacz padłem. Ba, nawet część z was potwierdza prawdziwość myśli zawartej w tym democie ;) Odniosę się również do garniaka, ja potrafię kupić dopasowany na miarę (z tzw poprawkami) w kwocie 200-300 zł a ten jest z kolei porównywalny jest do sukni balowej, owszem można kupić za 500< nikt nikomu nie broni. Dla mnie osobiście wyznacznikiem kupna jest jakość nie cena/popularność marki. A co do przesłania demota, ci którzy są odrobinę bystrzy zrozumieli co do reszty polecam przeczytać go parę razy od nowa. Podpowiedź: nie uważam, że męskie ubrania są tańsze, wiem, że są porównywalnie drogie, a nawet droższe, chodzi o różnicę w zakupach obu płci, a przytoczone ceny są jedynie przykładami ;) Uwaga uwaga: jeśli ktoś poczuł się urażony, lub uważa, że post jest seksistowski, przepraszam nie wiedziałem, że fakty są obraźliwe, a skoro coś już do niego poczuł więc nie jest wymyślony ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 marca 2016 o 12:56
Ludzie przestańcie pisać te brednie, chyba nie przeczytałem tu jeszcze żadnego w miarę sensownego komentarza.. Garnitur za 200-300 zł i jakość to antonimy ;) Przepraszam, ale gdzie w nim ta jakość? Może jakość poliestru z którego został wyprodukowany, czy jakość szwów, które zrobił chińczyk za miskę ryżu ? Tak się składa drodzy czytelnicy, że jakość w ubraniach kosztuje, nie można kupić ciuchu taniego i jednocześnie dobrej jakości (chyba że w lumpeksie). Ktoś tu jeszcze wspominał, że nie ma różnicy pomiędzy rzeczą za 150 zł, a taką za 500 zł. To to już w ogóle bzdura, prawda jest taka że nawet za te kosmiczne 150 zł nie kupisz koszuli dobrej jakości. Polecam poczytajcie gdzieś w internecie czym charakteryzuje się koszula dobrej jakości, a potem spójrzcie na Wasze koszule z Bytoma, Vistuli za 150 zł i zobaczcie że nie mają żadnej z cech mówiącej o wysokiej jakości.. Na koniec najważniejsze, ktoś tu zaczął pisać o marżach i strategii handlu, ludzie rzeczy z rynku czy z sieciówki wartę 30-100 zł mają sto razy większą marże od tych samych wartych 1000 zł, bo przy koszuli za 300-500 zł naprawdę liczy się każdy detal i szycie to wiele godzin ciężkiej pracy, wykwalifikowanego człowieka, a te za 50 zł to 10 minut na maszynie tego samego wyżej wymienionego chińczyka ;)
Starałem się odnieść do wszystkich komentarzy po trochu, naprawdę strasznie jest to przykre jak ludzie w ogóle nie mający pojęcia piszą takie pierdoły, aż tak ucierpiało by Wasze ego gdybyście nie wrzucili swoich nic nie wartych 5 groszy ?
Jak zwykle ktoś nie załapał o co chodzi- zaroiło się w internecie od sklepów, które wstawiają piękne zdjęcia i wysyłają ubrania, które wyglądają zupełnie inaczej, więc kupujący są ostrożni. Dlatego też te panie wolały zapłacić więcej butikowi, który znają. Najlepszym sposobem jest wstawianie zwykłych zdjęć, które nie biją po oczach programami graficznymi, a ubrania nie są na nich odpowiednio wymodelowane, żeby trzymały fason. Nie ma co dorabiać filozofii.
@wilk345 - Co kto lubi, jeśli komuś odpowiada taki styl, to spoko, ale ja nie dałabym za zwykłą sukienkę do chodzenia na co dzień więcej niż stówę, a to i tak musiałaby być wyjątkowa i świetna kiecka, warta tej kasy. Moim najdroższym ubraniem jak do tej pory była (i jest) skórzana ramoneska, która ma już parę lat i nadal jest w świetnym stanie. W takie rzeczy warto inwestować. Ogólnie damskie ciuchy najlepiej kupować na wyprzedażach, którą są niemalże przez cały rok, bo większość tych rzeczy z sieciówek jest raczej średniej jakości i kiedy kolekcja wchodzi do sklepu, to ceny zdecydowanie są niewspółmierne do tego, ile taka szmatka wytrzyma. Polecam też szperanie w lumpeksach, gdzie można znaleźć sporo fajnych, wyjątkowych rzeczy z metką i za grosze :)
To samo można powiedzieć facetach kupujących drogie narzędzia takich marek jak makita,stihl czy stanley(noże do tapet itp.),przecież można kupić na targu za mniej jak stówę.
Demot częściowo jest prawdziwy,ale odnosi się do praktycznie każdej gałęzi handlu,a nie tylko do kobiecych sukienek.
Męskie ubrania są tanie ? Są droższe niż damskie. Koszulka męska kosztuje 60 -80 zł, kiedy damską można kupić za 30 -45. Sukienki owszem kosztują ok. 100 zł , ale nie 600 !. No chyba, że są zaprojektowane przez jakiegoś "fantazyjnego projektanta", ale męskie zaprojektowane przez "fantazyjnego" projektanta też są bardzo drogie. Policz też sobie ile kosztuje garnitur a ile strój biznesowy kobiety. Garnitur jest o wiele droższy.
bylem w takim jednym sklepie (niestety nie pamietam jak sie nazywal) i koszule meskie kosztowaly tam po 500 zl gdzie w innych sklepach mozna kupic z 100 moze i taniej.
@midnight123 oczywiscie że damskie droższe bo facet kupi 1 koszulke a kobieta 5
1x60zł=60zł
5x30zł=150zł
Dziękuję za uwagę
@midnight123 Chodzę czasem z mężem na zakupy, jak pójdzie sam to zawsze wróci z czymś przepłaconym, bo "drogie to pewnie lepsze", "bo nie będzie łaził po sklepach jak baba", "bo to marka ze 100 letnią tradycją". Staram się nigdy nie krytykować jego wyborów, bo ma do tego prawo. Jak idziemy razem to z kolei robimy tak, że on wybiera co mu się podoba, a ja w pół godziny potrafię znaleźć coś tej samej jakości w niższej cenie. Zawsze potem właśnie w tych rzeczach najwięcej chodzi. Drogie suknie kupują po prawdzie panowie, pokazać żonom, że stać ich na ich rozpieszczanie. Sama słyszałam faceta mówiącego "moja źona nie będzie chodzić w czymś tanim".
CenaXXX Nie znam faceta co by w jednej koszuli chodził. Dfhjk dokładnie, panie często szukaja okazji by kupić taniej, a panowie pierwsza lepszą nawet jeśli droga. @henio115 Oczywiście, jak ktoś lubi kupować drogie ubrania, to znajdzie burżuazyjne sklepy, niezależnie od płci.
to jeszcze nic.Pewna polska firma wypuściła krem do twarzy w cenie 15 zł za pudełko..:) krem o super właściwościach?? i co?? i zero sprzedaży właściwie. Zrobione specjalne badania rynku..co się okazało?? że za tani!! podniesiono cenę na 60 zł i zaczął się sprzedawać..:))
Jakieś źródło i nazwa kremu, czy to kolejna historyjka z kursów dla "marketyngowców"?
W lecie moja siostra umie się ładnie ubrać za 200zł cała. Ja za 200zł to spodnie kupię. Także męskie nie są wcale tańsze, a czy cena ma znaczenie - ja się przekonałem że od pewnego pułapu już nie ma, ale większość rzeczy które są tanie i wydają się być dobre, trzymają się do 3 prania.
Jezeli cjodzi o cene, to jest dokładnie tak jak piszesz. Miedzy butami za 45zl a 245 jest spora różnica w kalosci i materoale, ale moedzy butami za 245 a 1245 praktycznie żadnej poza marką.
Zofia a można tak bardziej po polskiemu? :)
@Qrvishon Masz rację :) np. spodnie kupione za 40zł się od razu wycierają i prują. Te kupione za ok 150 są ok i nie różnią się od tych za 250.
Pierwsza sprawa: męskie ubrania są raczej droższe niż damskie. Sukienek za 600 zł nie nosi się na co dzień (chyba że ktoś jest bogaty), kupuje się je na specjalne okazje, więc odpowiednikiem takiej sukienki jest garnitur, na który niejednokrotnie panowie wydają ponad 1000 zł.
Druga sprawa: no co za brednie. Naprawdę nikt nie jest chyba takim idiotą, żeby myśleć, że cena towaru to w większości cena za materiał. To by się nie opłacało. W większości jest to marża (jak już, Autorze Demota, skończysz lekcje w szkole, sprawdź to sobie chociaż na Wikipedii), która w tej sferze usług jest wysoka. Nie "cena za czas i nerwy" (no błagam...). Ludzie sprzedają coś, żeby im się to opłacało. Jeżeli widzę w Internecie, że ktoś sprzedaje ubrania, które normalnie kosztują ok. 100 zł, za 10 zł, na pewno nie dam się nabrać, bo to prawdopodobnie oszust i albo przyśle mi jakąś szmatę (mało takich historii w Internecie się czyta?), albo nie przyśle nic.
Czy tylko ja mam wrażenie, że Demotywatory zrobiły się ostatnio wyjątkowo seksistowskie? Żarty to jedna sprawa (choć tak naprawdę na 1 żart o mężczyznach przypada 5-10 żartów o kobietach; OK, śmiejmy się), ale ten demot jest po prostu czyimś niezgodnym z rzeczywistością wnioskiem. Ktoś mało dociekliwy tak właśnie będzie myślał, nie przeczyta komentarzy, które (mówię tu o komentarzach poprzedzających mój) mówią, jak jest naprawdę. Radzę Adminowi czytać to, co wrzuca, i myśleć.
@Eggie Pewnie mama mu te "męskie ciuchy" kupuje, dlatego myśli, że są droższe. Nawet majtki i skarpety są droższe męskie.
@Eggie Poprawka "myśli, że są tańsze". Dla mnie to tak oczywiste że męskie=droższe, że nawet napisać odwrotnie nie umiem ;)
Zerowa wiedza o strategii handlowej i zachowaniach kobiet. Przeciętna kobieta lubi mieć dużo ubrań, nie może więc kupować drogich, ale chce wyglądać modnie. Co robi? Ogląda te drogie, których nie kupuje, a potem szuka podobnych po niskiej cenie. Dlatego ZARA (u nas droga, w innych krajach do płac tania) zrobiła taką karierę. Kobieta nie patrzy na metkę, patrzy na to co ma druga kobieta, a stroje bardzo drogie służą ustaleniu trendu.
Nie zrozumiałeś/aś przesłania demota, przykro mi ;(
Zara jest droga w Polsce, bo przekłada ceny transportu na klienta. Z Polski do Hiszpanii jest dość daleko.
A ktoś komuś mówi, że musi kupować w jakichś galeriach, gdzie ceny są zawyżone? Ja zawsze ubrania kupowałem na giełdzie. 1x jeansy, 3x koszula, 2x bluza + buty i zapłaciłem mniej niż 200 zł. można? Można.
@dragranis a gdzie jest taka gielda? bardzo chetnie zobaczylabym ten "sklep"
W Gdyni jest giełda na granicy z chwaszczynem i w chwaszczynie jest druga. Wystarczy przejść się i porozglądać to można wiele rzeczy dostać naprawdę tanio.
Drodzy hejterzy mniemam iż umkło waszej uwadze ujęcie przy męskich ubraniach "tanie" w cudzysłów, wnioskuję również iż nigdy nie byliście na zakupach z dziewczyną/siostrą/koleżanką zobaczcie sobie na ceny, jeśli myślicie, iż za 120-600 złotych to droga sukienka polecam zobaczyć choćby popularne zalando, a jeśli uważasz, że od "fantazyjnego projektanta" sukienki będą kosztować tyle to wybacz padłem. Ba, nawet część z was potwierdza prawdziwość myśli zawartej w tym democie ;) Odniosę się również do garniaka, ja potrafię kupić dopasowany na miarę (z tzw poprawkami) w kwocie 200-300 zł a ten jest z kolei porównywalny jest do sukni balowej, owszem można kupić za 500< nikt nikomu nie broni. Dla mnie osobiście wyznacznikiem kupna jest jakość nie cena/popularność marki. A co do przesłania demota, ci którzy są odrobinę bystrzy zrozumieli co do reszty polecam przeczytać go parę razy od nowa. Podpowiedź: nie uważam, że męskie ubrania są tańsze, wiem, że są porównywalnie drogie, a nawet droższe, chodzi o różnicę w zakupach obu płci, a przytoczone ceny są jedynie przykładami ;) Uwaga uwaga: jeśli ktoś poczuł się urażony, lub uważa, że post jest seksistowski, przepraszam nie wiedziałem, że fakty są obraźliwe, a skoro coś już do niego poczuł więc nie jest wymyślony ;)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2016 o 12:56
Ludzie przestańcie pisać te brednie, chyba nie przeczytałem tu jeszcze żadnego w miarę sensownego komentarza.. Garnitur za 200-300 zł i jakość to antonimy ;) Przepraszam, ale gdzie w nim ta jakość? Może jakość poliestru z którego został wyprodukowany, czy jakość szwów, które zrobił chińczyk za miskę ryżu ? Tak się składa drodzy czytelnicy, że jakość w ubraniach kosztuje, nie można kupić ciuchu taniego i jednocześnie dobrej jakości (chyba że w lumpeksie). Ktoś tu jeszcze wspominał, że nie ma różnicy pomiędzy rzeczą za 150 zł, a taką za 500 zł. To to już w ogóle bzdura, prawda jest taka że nawet za te kosmiczne 150 zł nie kupisz koszuli dobrej jakości. Polecam poczytajcie gdzieś w internecie czym charakteryzuje się koszula dobrej jakości, a potem spójrzcie na Wasze koszule z Bytoma, Vistuli za 150 zł i zobaczcie że nie mają żadnej z cech mówiącej o wysokiej jakości.. Na koniec najważniejsze, ktoś tu zaczął pisać o marżach i strategii handlu, ludzie rzeczy z rynku czy z sieciówki wartę 30-100 zł mają sto razy większą marże od tych samych wartych 1000 zł, bo przy koszuli za 300-500 zł naprawdę liczy się każdy detal i szycie to wiele godzin ciężkiej pracy, wykwalifikowanego człowieka, a te za 50 zł to 10 minut na maszynie tego samego wyżej wymienionego chińczyka ;)
Starałem się odnieść do wszystkich komentarzy po trochu, naprawdę strasznie jest to przykre jak ludzie w ogóle nie mający pojęcia piszą takie pierdoły, aż tak ucierpiało by Wasze ego gdybyście nie wrzucili swoich nic nie wartych 5 groszy ?
Jak zwykle ktoś nie załapał o co chodzi- zaroiło się w internecie od sklepów, które wstawiają piękne zdjęcia i wysyłają ubrania, które wyglądają zupełnie inaczej, więc kupujący są ostrożni. Dlatego też te panie wolały zapłacić więcej butikowi, który znają. Najlepszym sposobem jest wstawianie zwykłych zdjęć, które nie biją po oczach programami graficznymi, a ubrania nie są na nich odpowiednio wymodelowane, żeby trzymały fason. Nie ma co dorabiać filozofii.
@wilk345 - Co kto lubi, jeśli komuś odpowiada taki styl, to spoko, ale ja nie dałabym za zwykłą sukienkę do chodzenia na co dzień więcej niż stówę, a to i tak musiałaby być wyjątkowa i świetna kiecka, warta tej kasy. Moim najdroższym ubraniem jak do tej pory była (i jest) skórzana ramoneska, która ma już parę lat i nadal jest w świetnym stanie. W takie rzeczy warto inwestować. Ogólnie damskie ciuchy najlepiej kupować na wyprzedażach, którą są niemalże przez cały rok, bo większość tych rzeczy z sieciówek jest raczej średniej jakości i kiedy kolekcja wchodzi do sklepu, to ceny zdecydowanie są niewspółmierne do tego, ile taka szmatka wytrzyma. Polecam też szperanie w lumpeksach, gdzie można znaleźć sporo fajnych, wyjątkowych rzeczy z metką i za grosze :)
To samo można powiedzieć facetach kupujących drogie narzędzia takich marek jak makita,stihl czy stanley(noże do tapet itp.),przecież można kupić na targu za mniej jak stówę.
Demot częściowo jest prawdziwy,ale odnosi się do praktycznie każdej gałęzi handlu,a nie tylko do kobiecych sukienek.