w syberyjskiej tajdze zyja ludzie bez domu i sa szczesliwi. zwierzeta sa ich przyjaciolmi i sa to ludzie niesamowicie inteligentni mimo iz bez wyksztalcenia. poczytajcie ksiazke Anastazja autorstwa Wladimira Merge. tam wam sie wyjasni jak to mozliwe
"tam wam sie wyjasni jak to mozliwe" -> zapewne pędzą dużo bimbru i mają wywalone na pewne kwestie - Nie wiem jak było z tą małą, ale jakiś czas temu była w tamtej okolicy podobna akcja z małym chłopcem. Niestety, zakończyła się dla niego dużo gorzej. Rodzice zgłosili zaginięcie dopiero po tygodniu - tyle zajęło im trzeźwienie.
Nie mówię - chciałbym bardzo tam pojechać. Ludzie też są super - słyszałem to. Ale poza samotnikami i osobami chorymi psychicznie nikt tam nie żyje w samotni.
Ciężko pisać o tym, jak to fajnie i sielankowo żyć w zgodzie z naturą, jak tak naprawdę ludzie chcą od tego uciec - przecież gdyby było naprawdę super, nie musieliby tyle pić, a piją, bo nic innego do roboty nie mają i żadnej innej alternatywy ucieczki też nie ma. Gdyby jeszcze Syberia była czymś w rodzaju wysp Kanaryjskich czy innych Hawajów, to wtedy fajnie sobie usiąść z wędką nad brzegiem morza, zjeść rybkę, potem się wykąpać w ciepłej wodzie i pójść spać na golasa na piasku ;) Ale na dzikiej Syberii? Gdzie 3/4 roku to zima. a mrozy przekraczają -50 stopni? Syberia jest piękna, nie da się zaprzeczyć, tak jak nie da się zaprzeczyć, że idealne miejsce do mieszkania to to nie jest.
Aha, to koczownicy są koczownikami bo odrzucają dobra materialne? :D Poza tym nie wiem ile trzeba mieć zadufania w sobie żeby mówić w imieniu jakichś syberyjskich ludów na temat tego czego chcą a czego nie.
Trudno, żeby dobra materialne były dla nich ważne, skoro ich właściwie nie znają. Samotny rybak w Malezji też nie odczuwa potrzeby napisania czegoś na Pejsbooku, bo nie zna Pejsbooka.
Jak to nie znają? A zwierzęta które ich żywią? Ubrania które ich grzeją? Narzędzia których używaja? Co to jest jak nie dobra materialne? Dobra materialne to nie jakieś abstrakcyjna i szkodliwa idea wymyślona przez kapitalizm, tylko rzeczy które ułatwiają i czynią życie wygodniejszym. Jedynymi przypadkami w jakich człowiek może nie pragnąć więcej dóbr materialnych jest tylko gdy faktycznie posiadł już ogrom dóbr i większa ilość dóbr jest niemożliwa/nie robi większej różnicy lub gdy nie zdaje sobie sprawy z istnienia czegoś co mógłby chcieć. Myślisz że tubylec z Afrykańskiej wioski wcale nie chciałby mieć klimatyzacji w swojej chatce?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 marca 2016 o 15:19
Pies to za dużo powiedziane. To był szczeniak. Okazuje się, że byle szczeniak jest bardziej odpowiedzialny niż przeciętny Rosjanin. Dziecko samo poszło do lasu. Matka zorientowała się dopiero po 4 dniach, że jej się dziecko zgubiło (tłumaczyła się jakoś mętnie, że myślała, że dziecko poszło za ojcem do lasu- to spoko luz - jak poszła sama do lasu za ojcem to na 100% ojca znalazła i nie potrzebowała żadnych rzeczy na taką wyprawę. Dopiero jak po 4 dniach skontaktowała się z ojcem (czyt. trochę wytrzeźwiała) i zgłosiła sprawę). Dopiero wtedy rozkręcono "wielkie" poszukiwania - całe 100 osób. Jak już miano dać sobie spokój 11 dnia, szczeniak odszukał ludzi. Po śladach szczeniaka trafiono do dziewczynki.
@lech2 - bardzo możliwy scenariusz ;) Ale zobacz ile osób już się jara jak to cudownie w tamtych okolicach, jak to człowiek (nawet bardzo młody) jest w stanie żyć blisko natury itd. Prawda jest taka, że bardzo wielu ludzi w tamtych rejonach zapija bidę, w której żyją, do sytuacji zaginięć dzieciaków dochodzi dość często i jednemu na kilkanaście przypadków uda się przeżyć.
No wiesz... Rosja graniczy jednocześnie z Polską a na drugim jej końcu znajduję się granica z Koreą Północną, więc nie dziw się że Rosja ma takich mieszkańców jak ma, jej po prostu duża...
w lecie to żaden problem przezyc w lesie, a pies poszedł do domu bo zglodnial, mala nie dawala mu jesc, kapnęli się jak pies wrocil sam, zaczeli szukac i znaleźli bo pies się najadł i chciał się pobawić z mala dlatego ja odnalazl
w syberyjskiej tajdze zyja ludzie bez domu i sa szczesliwi. zwierzeta sa ich przyjaciolmi i sa to ludzie niesamowicie inteligentni mimo iz bez wyksztalcenia. poczytajcie ksiazke Anastazja autorstwa Wladimira Merge. tam wam sie wyjasni jak to mozliwe
"tam wam sie wyjasni jak to mozliwe" -> zapewne pędzą dużo bimbru i mają wywalone na pewne kwestie - Nie wiem jak było z tą małą, ale jakiś czas temu była w tamtej okolicy podobna akcja z małym chłopcem. Niestety, zakończyła się dla niego dużo gorzej. Rodzice zgłosili zaginięcie dopiero po tygodniu - tyle zajęło im trzeźwienie.
Nie mówię - chciałbym bardzo tam pojechać. Ludzie też są super - słyszałem to. Ale poza samotnikami i osobami chorymi psychicznie nikt tam nie żyje w samotni.
Tak czułam, że w komentarzu znajdzie się wzmianka o książce, bo jest świetna :D
Ciężko pisać o tym, jak to fajnie i sielankowo żyć w zgodzie z naturą, jak tak naprawdę ludzie chcą od tego uciec - przecież gdyby było naprawdę super, nie musieliby tyle pić, a piją, bo nic innego do roboty nie mają i żadnej innej alternatywy ucieczki też nie ma. Gdyby jeszcze Syberia była czymś w rodzaju wysp Kanaryjskich czy innych Hawajów, to wtedy fajnie sobie usiąść z wędką nad brzegiem morza, zjeść rybkę, potem się wykąpać w ciepłej wodzie i pójść spać na golasa na piasku ;) Ale na dzikiej Syberii? Gdzie 3/4 roku to zima. a mrozy przekraczają -50 stopni? Syberia jest piękna, nie da się zaprzeczyć, tak jak nie da się zaprzeczyć, że idealne miejsce do mieszkania to to nie jest.
Coś czuję, że Ona zostanie w przyszłości mistrzynią survivalu.
zirradiel żyja bo nie maja innego wyjscia przeciez sie nie zabiją a czy nie woleli by zamienic tego na dom-auto-prace to nie był bym przekonany
Aha, to koczownicy są koczownikami bo odrzucają dobra materialne? :D Poza tym nie wiem ile trzeba mieć zadufania w sobie żeby mówić w imieniu jakichś syberyjskich ludów na temat tego czego chcą a czego nie.
Trudno, żeby dobra materialne były dla nich ważne, skoro ich właściwie nie znają. Samotny rybak w Malezji też nie odczuwa potrzeby napisania czegoś na Pejsbooku, bo nie zna Pejsbooka.
Jak to nie znają? A zwierzęta które ich żywią? Ubrania które ich grzeją? Narzędzia których używaja? Co to jest jak nie dobra materialne? Dobra materialne to nie jakieś abstrakcyjna i szkodliwa idea wymyślona przez kapitalizm, tylko rzeczy które ułatwiają i czynią życie wygodniejszym. Jedynymi przypadkami w jakich człowiek może nie pragnąć więcej dóbr materialnych jest tylko gdy faktycznie posiadł już ogrom dóbr i większa ilość dóbr jest niemożliwa/nie robi większej różnicy lub gdy nie zdaje sobie sprawy z istnienia czegoś co mógłby chcieć. Myślisz że tubylec z Afrykańskiej wioski wcale nie chciałby mieć klimatyzacji w swojej chatce?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2016 o 15:19
ankiety raczej putin nie przeprowadzał xD
Dlatego właśnie lubię psy, a nie koty :)
Brawo mała, brawo pies.
Pies to za dużo powiedziane. To był szczeniak. Okazuje się, że byle szczeniak jest bardziej odpowiedzialny niż przeciętny Rosjanin. Dziecko samo poszło do lasu. Matka zorientowała się dopiero po 4 dniach, że jej się dziecko zgubiło (tłumaczyła się jakoś mętnie, że myślała, że dziecko poszło za ojcem do lasu- to spoko luz - jak poszła sama do lasu za ojcem to na 100% ojca znalazła i nie potrzebowała żadnych rzeczy na taką wyprawę. Dopiero jak po 4 dniach skontaktowała się z ojcem (czyt. trochę wytrzeźwiała) i zgłosiła sprawę). Dopiero wtedy rozkręcono "wielkie" poszukiwania - całe 100 osób. Jak już miano dać sobie spokój 11 dnia, szczeniak odszukał ludzi. Po śladach szczeniaka trafiono do dziewczynki.
@lech2 - bardzo możliwy scenariusz ;) Ale zobacz ile osób już się jara jak to cudownie w tamtych okolicach, jak to człowiek (nawet bardzo młody) jest w stanie żyć blisko natury itd. Prawda jest taka, że bardzo wielu ludzi w tamtych rejonach zapija bidę, w której żyją, do sytuacji zaginięć dzieciaków dochodzi dość często i jednemu na kilkanaście przypadków uda się przeżyć.
ładna bajka
... pies pomógł zbierać jagody, przez dwa dni.
Dobrze że nie poszła z kotem.
Na drugie ma może Masza?
proponuje Dikarpiowi odebrać Oskara i przekazać go tej dzielnej dziewczynce
A gdzie pies???
No wiesz... Na samych jagodach to trudno...
"Zjawa 2".
Fajnie, że wszyscy ci "Rosjanie" tam są skośni. Więc to faktycznie mongoły.
No wiesz... Rosja graniczy jednocześnie z Polską a na drugim jej końcu znajduję się granica z Koreą Północną, więc nie dziw się że Rosja ma takich mieszkańców jak ma, jej po prostu duża...
Zdaję sobie z tego sprawę, jasne. Ale historyjka mi jakoś cuchnie.
w lecie to żaden problem przezyc w lesie, a pies poszedł do domu bo zglodnial, mala nie dawala mu jesc, kapnęli się jak pies wrocil sam, zaczeli szukac i znaleźli bo pies się najadł i chciał się pobawić z mala dlatego ja odnalazl
Jak widać dla małych dziewczynek nawet dzikie zwierzęta są bezpieczniejsze od syryjek...
Widzę te nagłówki w gazecie: ,,Gdyby nie ta dziewczynka, psa czekała by śmierć,,
czekam na próbki :D
Uciekla od muslimskiej opiekunki?
I właśnie dlatego pies > kot
Ta dziewczynka niewyglada na 3 latka a na 6 moim zdaniem..
rosjanki to mocne dziewuchy.
Skąd oni wzięli takiego wielkiego bobasa?