Moja matka kupiła mieszkanie za 30 000zł teraz warte jest prawie 300 000zł. Zarabiała wtedy nieco ponad 2000zł, czyli mniej więcej tyle co ja teraz. Także jakby nie patrzeć to jednak z wyprowadzeniem się było kiedyś dużo łatwiej.
@Qrvishon zachciało sie demokracji t mają... Komuna w Polsce była na innym poziomie... Polska Ludowa była rządzona przez Polaków i mało agentury było. A za Stalina w Rosji Rosjanie rządzili a nie agentura wiadomego pochodzenia co Lenina podłożyli...
@Qrvishon Tak ta kobieta Pewnie ma 80 lat więc przeżyła II wojnę swiatową. Potem czystki dokonane przez Armię czerwoną, zsyłki na sybir. Dawniej w kopalniach śmiertelność sięgała 70%. W stanie wojennym Polacy Polaków sprzedawali za puszkę mielonki. A i tak dawali sobię radę i przeżyli. Dziś kapitalizm daje tylko tym co robią, więc leniom się nie podoba.
@Qrvishon nikt nie wybiera czasów w których się rodzi ;), ani tego ile będzie żył. Jedyne co możemy zrobić to dać z siebie wszystko i żyć tak żeby cieszyć się życiem.
@Qrvishon
jak Twoja mam zarabiała 2 tys a mieszkania były za 30 tys to tak jak by teraz zarabiala 6 :)
ale chciales dobrze :)
jak mieszkanai byly po 30 tys pensja byla okolo 800 zl :)
Jasiu chyba za młody jesteś żeby to pamiętać. To było jeszcze przed tym jak zarabiało się miliony w latach 90'. Za komuny w latach 70 też zarabiało się w tysiącach i moja matka w wojsku miała nieco poniżej 2000 jak zaczynała, a potem jak kupowała mieszkanie to miała trochę ponad 2000zł.
@Qrvishon Ja nie mam zamiaru męczyć się kilku dekad ze spłacaniem odsetek. Wynajmuję i oszczędzam. Za jakieś 5-10 lat, będzie mnie stać na takie mieszkanie jakie mi się podoba to sobie kupię.
@dbgoku...Różnica w postrzeganiu świata i wartości będzie istnieć na pewno, więc dla bezpieczeństwa lepiej będzie się w ogóle nie odnosić, bo na żadną wyrozumiałość nie ma co liczyć teraz jak i w przyszłości.
@~The__Atheist...Mnie uczono szacunku dla osób starszych. Wyniosłem to z domu i nic mnie tak nie drażni jak brak szacunku dla osób starszych. Gdybym się nie zgodził z tym co mówi, to GRZECZNIE też można odpowiedzieć każdej osobie: "wie Pani... w dzisiejszych czasach jest nieco trudniej zdobyć mieszkanie, więc jeśli sytuacja tego nie wygama, to mieszkam jeszcze u rodzicó, chociaż bardzo chciałbym się wyprowadzić i mieszkać na swoim..." Można? Da się w sposób kulturalny i bez chamstwa?
@kenzol tylko autor nie powiedział nic chamskiego. Wytknął tylko to, że kobieta zabiera głos w sprawach o których nie ma pojęcia. Nie wyzwał jej ani nic.
@kuba007x... Co "się wypowiem"?? Zadała zwyczajne pytanie. Nie powiedziała coś w style: "kupiłbyś sobie w końcu mieszkanie pasożycie, zamiast siedzieć rodzicom na karku". Niewiarygodne ile tu chamstwa wśród młodych. To jest straszne. A co będzie za 50 lat, kiedy to wy będziecie dziadkami? O ile dożyjecie...
@cocaineHD... Ja mam szacunek do siebie i dla wszystkich komu się on należy. O mój własny szacunek do samego siebie nie musisz się martwić. Natomiast gardzę takimi ludźmi jak ty, którzy popierają tego typu chamstwo wobec starszych. Pewnie już zapomnieliście o ustąpieniu miejsca starszym w tramwaju/autobusie nawet...
@kenzol Może źle to sformułowałem. W democie jest napisane, że kolejny raz ta pani się już o to pyta. I nie mów mi ile chamstwa jest wśród młodych, bo ty chyba komentarzy nt prezydenta Dudy nie widziałeś od twojego poukładanego pokolenia. Z wiekiem nie rośnie stopień szacunku, na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2016 o 19:55
@kenzol Nie mnie jest to oceniać. Jednak pisanie, że każdej starszej osobie należy się bezwzględny szacunek to gruba przesada, zwłaszcza, że osoba z demota prawdopodobnie zna swoją sąsiadkę długo. I nie uważam, żeby jej odpowiedź była chamska. Wspomniałem również tylko, że wiele starszych osób nie ma szacunku np do ekspedientek itd Przesiąknięci komuna i tyle.
@kenzol Kiedyś siedziałem w tramwaju w innym mieście niż mieszkam i się wychowałem. Wsiadł starszy koleś na przystanku i stanął przedemną i się na mnie patrzy i puka laską w podłogę. Najpierw myślałem że stary i tak sobie puka. Po drugiej serii tego pukania rzuciłem mu spojrzenie a on do mnie coś takiego: "Myślę że pismo obrazkowe jest znane...". Czyli chciał żebym mu ustąpił miejsca. Wywiązała się nie miła dyskusja i mu powiedziałem to i owo dość niemile. Taki to był cham i prostak z niego. Rozumiem panie @kenzol że ty takich ludzi też szanujesz i z uśmiechem na twarzy ustępujesz miejsca? A no to wiec że w tramwaju można pukać na ciebie laską w podłogę zamiast grzecznie poprosić o ustąpienie miejsca.
@~takitam800...Chyba ktoś ma problem z oceną sytuacji. Dziadek w tramwaju zachował się nieodpowiednio ale w pytaniu tej staruszki z demota nie widzę nic nieodpowiedniego.
@kenzol A ty masz problem z dyskusją na niewygodny temat. Nic nie pisałem o staruszce. Chodziło mi o to żeby można na ciebie pukać laską w tramwaju zamiast poprosić. A co do pytania staruszki to brakuje tam "Pan", ale skoro można na ciebie pukać laską w podłogę to pewnie można też walić od razu na ty osobiste pytania jak do parobka jakiegoś.
up... Panie Szanowny i Wielmożny:-) Przecież mówię że zachowanie dziadka w tramwaju było nieodpowiednie. A co do tytuowania mnie per "Pan" przez sąsiadkę, która być może zna mnie od kołyski, kiedy sikałem sobie na głowę, to ma PAN rację. Dobrze byłoby gdyby przed słowem "Pan" dadawała jeszcze "Wielmożny";-) Poza tym, my ze sobą też nie jesteśmy na "TY", nie piliśmy razem wódki, więc proszę Szanownego Pana o zwracanie się do mnie w sposób kulturalny, tak jak Pan to napisał w swoim komentarzu;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2016 o 11:10
@kenzol Ale ja się ciebie nie pytam o to jakie było twoim zdaniem zachowanie tego gościa. Pytam czy jakby na ciebie tak pukał laską to byś go szanował czy nie? Krótka piłka. Tak czy nie?
up... No oczywiście że na chamstwo odpowiadam chamstwem. To jest najzwyczajniej normalne. Ale ty chyba masz problem z odróżnieniem chamstwa od normalnego zachowania.
Masz rację, kiedyś było łatwiej, jednak pomimo trudniejszych czasów, wielu młodych ludzi wyprowadza się z domu, sama podjęłam taką decyzję mając 20lat, było ciężko ale dałam radę. Nigdy nie zrozumie osób, które do 30 siedzą z rodzicami..
Różne są powody - czasem się tak mało zarabia, że nie starczy na najem, a tym bardziej na kupno. Też długo mieszkałam z rodzicami (z 3.rodzeństwa najmłodsza i późno urodzona) dopóki się uczyłam, łatwiej było pomagać im, gdy byłam na miejscu. Teraz mieszkam osobno, ale zaglądamy z rodzeństwem regularnie do rodziców i załatwiamy wszystko, czego potrzebują. Natomiast nie umiem zrozumieć ludzi zachowujących się, jak dziecko z podstawówki-ma 30 lat, ale mama pierze i karmi. Litości...
Nie ma nic złego w mieszkaniu z rodzicami. Jeśli dokładasz do rachunków, zajmujesz się domem, pomagasz rodzicom, to wszystko jest w porządku. Gorzej, gdy chcesz kobietę przyprowadzić, ale nie wszyscy mają taki problem, bo nie mają powodzenia u kobiet.
Mieszkanie z rodzicami to jeszcze nic złego. O ile jest to mieszkanie na zasadzie dzielenia wspólnego lokum, a nie powrotu do przeszłości, gdy mama prała majtki i robiła śniadanka. Koleżanka ma 25 lat, a mama dalej pierze jej ubrania, zmienia pościel, robi zakupy i szykuje posiłki. To jest dziwne.
Ja też mam 28 lat i od 9 lat (z niewielkimi przerwami) nie mieszkam z rodzicami. Co więcej nie wyobrażam sobie aby z nimi mieszkać. Co prawda wynajmuje pokój ale licze, że to kwestia max 4-5 lat kiedy kupie swoje mieszkanko, co prawda na kredyt - ale lepiej to niż komuś napychać kieszeń:)
Wynajmuje pokój... czyli zamieniłeś rodzinę na obcych ludzie, ależ wielkie osiągniecie, bo teraz mozesz mówić, że ty nie mieszkasz z rodzicami... - klask klask klask.
IĆsieÓCZ: haha dokładnie:D to ja już wolę mieszkać w swoim domu z własną rodziną, niż wycierać cudze kąty i gnieździć się w bloku z obcymi ludźmi, żeby potem się szczycić "ach i och mieszkam już sama!".
Brawo... Brawo... "co prawda na kredyt - ale lepiej to niż komuś napychać kieszeń" - to uświadom sobie, że biorąc kredyt będziesz "napychać" kieszenie bankierów, a przy samym zakupie deweloperów (albo komuś, kto sprzeda). Ponadto kupując chleb w sklepie "napychasz" kieszeń piekarzowi. Będziesz w stanie z tym żyć?
No wlasnie takie mają najwiecej do powiedzenia...wszystko za free dostała i cwaniakuje,a taka prawda,że mialiby taka sytuacje jak teraz mlodzi to oni by nic nie mieli,gdyby panstwo im nie dalo...
wtedy wszyscy mieli to samo, m4, mebloscianke i małego fiata. Za to załatwić szynkę na świeta albo nowe buty - to nie jeden młody dziś by nie dał rady... i nie było opcji strzelić focha i jechać za granicę...
Tuminure - placi sie podatki jak najbardziej, ale w zamian otrzymuje sie cos, a w Polsce nic. 2ga sprawa, ze te podatki sa znacznie nizsze i kwota wolna od podatku pare razy wieksza i dlatego pracujacy czlowiek np. w Angli jest w stanie sie sam utrzymac i ewentualna rodzine i nie jest zmuszony w wieku 30 lat mieszkac z rodzicami jak jakies zwierze.
@Susza89.Akurat w wielu krajach UE podatki sa wysokie, w angli nie oplaca sie brac overtime(ow) wiecej niz 2x w miesiacu np: Zarabiasz 2tys(netto), z dwiema nadgodzinami zarabiasz 2200(netto), a z wieksza iloscoa nadgodzin dostaniesz 1600funtow wyplaty netto, jedynie na payslipie bedziesz miec wiecej, jednak fizycznie dostaniesz 1600 i ani pensa wiecej. W naszym kraju robiac nadgodziny dostajesz rzeczywiscie wiecej, nie to co w Uk.
mnie zastanawia, po co ludzie się wyprowadzają od rodziców i idą wynajmować pokój....rozumiem jak się ma pokój z rodzeństwem, albo mieszka się na wsi czy w małym mieście i idzie się do pracy, na studia, ale wyprowadzając się dla zasady od rodziców...to dla mnie dziwne. Sam mieszkam z rodzicami w dużym mieście, i to by było szczyt marnotrawstwa kasy żeby płacić za wynajęcie pokoju 800 zł, albo 2500 zł za mieszkanie w jakiejś klicie a u rodziców mam całe piętro w domu wolne. Dzisiaj mam 23 lata i jeśli będę miał pracę w tym miesie w którym mieszkam to nigdy się nie wyprowadzę od rodziców, chyba że do dziewczyny
Słowo klucz - całe piętro w domu, a nie pokoik w ciasnym mieszkaniu, gdzie starzy mają nad tobą pełną kontrolę i masz się dostosować do ich zasad, bo mieszkasz u nich.
i mama wypierze, wyprasuje, poda ciepły obiad... i niby wszystko fajnie tylko potem w wieku 30 lat, kiedy się idzie na swoje przeżywa się szok ... bo ominęły cię kolejne elementy usamodzielniania - dbanie najpierw tylko o siebie, potem o partnera, dopiero potem o dzieci... w wieku 30 przeprowadzasz się z rodziną do wymuskanego mieszkanka i okazuje się że nie wytrzymujecie ze sobą, że nie ogarnianie domu przerasta i zaczynasz wstawiać doemoty jak to nie masz czasu zjeść ciepłego posiłku, bo opiekujesz się dzieckiem ekh....
tja_jasne: tom, że ktoś mieszka z rodzicami nie musi od razu automatycznie oznaczać że mama wszystko robi za niego. Jeśli dorosła osoba mieszka w rodzinnym domu, sama sobą się zajmuje, gotuje, sprząta i dokłada do wydatków domowych, robi zakupy itd. to w czym problem? Pomijam już nawet fakt że nie każdy chce zakładać własną rodzinę i mieć dzieci.
@RealRealist mama 20 lat prała, sprzątała i gotowała i od 21 roku nagle przestanie? ... nie wierzę w garbate aniołki :P mam kilka przykładów wśród znajomych i mnie śmiech ogarnia na ich "samodzielność" zrobiłem zakupy = słodycze i jogurty, a dokładanie do rachunków to zakup czegoś pokroju żelazka raz na 2 lata... no ale kto co lubi...
@tja_jasne: Nie wiem jak ty, ale ja odkąd byłam nastolatką byłam uczona gotować, sprzątać, ogólnie radzić sobie ze swoimi sprawami. Oczywiście, że mama nagle nie przestanie zajmować się domem, ale co to przeszkadza żebym ja robiła to samo? Może cię zaskoczę, ale w normalnych domach domownicy dzielą się obowiązkami. Tak więc nie mierz wszystkich swoją małą miarką.
Mam 27 lat i od 9-ciu nie mieszkam z rodzicami. Nikt mi nie dał kasy "na start", nikt mi nie płacił za życie na studiach. I jakoś nigdy nie tłumaczyłam się, że "za Gierka było łatwiej".
A jak by nie ci rodzice, to bys nawet pracy nie miala, bo ni zaczelas pracowac to rodzice cie karmili, utrzymywali itp, wiec dzieki nim moglas isc na swoje.
No i co tym pokazecie,że mieszkacie sami w mieszkaniu na 30 letni kredyt? Jestescie lepsi? Nie ma sie czym chwalić bo jestescie niewolnikami banku gdy Wasi rowiesnicy mieszkaja np. w polowie domu z rodzicami,jezdza sobie na wczasy,maja nowe auta i korzystaja ogolnie z zycia a Wy zyjecie od 1 do 1...
Albo wyrzucacie kupe kasy na wynajem,ktora po czasie mozna byłoby zainwestować w swoj dom/mieszkanie mieszkajac te np 8 lat z rodzicami. Nabijacie kase ludziom którzy własnie za Gierka dostali mieszkanie za darmo.
Zwykły człowiek nigdy nie dostał mieszkania nowego za darmo. Za darmo to był kwaterunek, zakładowe itp.
Moi rodzice 15 lat czekali w spółdzielni a wkład i tak trzeba było zapłacić i to nie mały.
Fakt tylko że dzisiaj przy tych wypłatach niektórzy nigdy nie kupią mieszkania nawet nie dostaną kredytu.
Nie rozumiem dlaczego mieszkanie z rodzicami jest tak źle odbierane. Mam 29 lat i mieszkam wraz z mężem wraz z jego rodzicami. Mamy dwa skromne pokoje i mały korytarzyk na poddaszu, a jego rodzice mieszkają "na dole". Oboje pracujemy. Sami sobie gotujemy, sprzątamy, robimy pranie itd. Rachunki płacimy po połowie. Łazienka jest wspólna i sprzątamy ją na zmianę. To źle, że człowiek nie chce nabijać portfela obcej osobie, albo zadłużyć się na resztę życia? Mieszkając z rodzicami możemy po trochu odkładać co miesiąc na nasze własne lokum, a wynajmując... niestety niewiele możemy. Nie każdy otrzymuje mieszkanie w spadku od babci, albo od razu zarabia kokosy. Uprzedzając komentarze oboje z mężem zaczęliśmy pracować już po liceum (bo się nam obojgu w życiu nie przelewało) i mamy skończone studia (zresztą na nich się poznaliśmy).
@psorka To zależy jakim kto jest typem człowieka i jakich ma rodziców. Ja na przykład kocham moich rodziców i w ogóle nic do nich nie mam, ale oni niestety nigdy nie zrozumieją, że ja już jestem dorosły. Oni nadal chcieliby wygłaszać swoje zdanie, zrób to, zrób tamto - niestety, tacy już są i się nie zmienią. Nie mógłbym już z nimi mieszkać (a mieszkałem w bloku więc gorzej niż Ty masz). W moim przypadku taki układ jest dużo zdrowszy. Jeżeli rodzice są fajni a wy nie macie problemu z tym, że nie macie aż tak dużo prywatności - to jest jak najbardziej ok mieszkać razem.
Naprawdę niektóre stare próchna co nie kontaktują, że czasy się zmieniły zasługują na niemiłe słowo. Tę całą, gównianą PRLowską mentalność wtryniania się nie swoje sprawy należy wykorzenić
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 marca 2016 o 19:29
Chamski demot. Jesli juz mialbys sie, zas*any lalusiu do kogos porownywac, to nie do KOBIETY (pani domu, nawiasem mowiac, ktora przepracowala wiecej, niz ty lacznie ze studiami), tylko do jej meza - GORNIKA. Kto tobie broni byc gornikiem i utrzymywac zone ? Ciul z ula.
każda wymówka jest dobra. trzeba dążyć do celów samemu coś poświecić by coś zyskać, poprostu masz 28 lat wygody i nie chcesz zawalczyć o swoje. moi rodzice nie są bogaci, od 18sti mieszkam sam, 1 wynajmowałem później kopiłem własne bo się bardziej opłaca. wystarczy nie iść na wygodę
Tak ta kobieta Pewnie ma 80 lat więc przeżyła II wojnę swiatową. Potem czystki dokonane przez Armię czerwoną, zsyłki na sybir. Dawniej w kopalniach śmiertelność sięgała 70%. W stanie wojennym Polacy Polaków sprzedawali za puszkę mielonki. A i tak dawali sobię radę i przeżyli. Dziś kapitalizm daje tylko tym co robią, więc leniom się nie podoba. Poczytajcie trochę histori zanim coś takiego dacie na główną.
ale chodzi o to ze ta pani trzymala z komunistami, a jak trzymales z komunistami to miales szanse dostac wszystko za darmo. to nie bylo tak ze wszystkich polakow wywozili na sybir... byc moze ty powinienes czytac wiecej ksiazek, bo jestes strasznie stronniczy. a ogolnym sensem demota jest to zeby nie wtracac sie w nie swoje sprawy
Co ty typie ćpiesz? W POLSCE NIE MA KAPITALIZMU! Tutaj jest socjalistyczne wynaturzenie korporacjonizmu. W KAPITALIZMIE NIE ODDAJESZ RZĄDOWI 80% SWOICH ZAROBIONYCH PIENIĘDZY!
@folozof21 Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Fakt, mam to szczęście, że mam teściów, którzy są naprawdę w porządku i w nic się nie mieszają. Co do moich kochanych rodzicieli, to mam identyczną sytuację jak Ty :). W kwestii mieszkania, to niestety mieszkamy w bloku (3-piętrowym z poddaszem). U moich rodziców mielibyśmy o niebo lepiej, bo mieszkają w domku jednorodzinnym, a dla nas przypadłoby całe piętro, ale jest jak jest. Generalnie w całej dyskusji chodziło mi o to, żeby nie wrzucać wszystkich do jednego worka - mieszka z rodzicami, więc jest leniem, nie ma pracy, "nie zna życia", nie potrafi nic ugotować itp.
Kilkanaście lat temu, gdy zaczynałem prace na etacie, mieszkanie kosztowało 70 000 zł. Po dwóch latach nastąpił ten słynny boom i watosc mieszkań wzrosła do 200 000 zł (trzykrotnie w ciągu kilku miesięcy. Więc niech mi sie tu żaden mądrala nie odzywa, jeśli przez tym krachem już mieszkanie miał. .
A wiesz, młody ch*jku, że ta sąsiadka wyszła za mąż i zapewne dzieci urodziła, a w każdym razie prowadziła dom mężowi? Idź się leczyć. Albo weź kredyt. A mieszkań za darmo nie było nigdy, spółdzielnie wymagały wkładu.
Nikt jej bachorów płodzić nie kazał, a wkład w mieszkanie to był śmiesznie niski procent, że praktycznie każdy mógł sobie na to pozwolić. Prowadzenie domu, a przepraszam bardzo co 95% ludzi robi mimo to że pracuje.
jak mam byc szczera to nie spotkałam sie jeszcze z "babcia" która nigdy nie pracowała, większość z tzw mocherow zaczoła prace jako 15-16 latkowie i to nie było roznoszenie ulotek. W mojuej rodzine zawsze był kłopot z kasa , ale mam 19 lat i właśnie wyprowadziłam si8e z domu , wiec żadnego problemu nie widze , jesli ktoś chce to może :)
Ciekawe ile osób z tych samodzielnych mieszkałoby na ,,swoim'' gdyby nie kredyty, co nie znaczy że nie warto ryzykować choć życie jest brutalne dziś masz wszystko jutro noga ci się podwinie i wszystko ci zabiera komornik.
ale p....... lenie, ja mam 25 lat, od ponad roku mieszkam sam i stac mnie na utrzymanie dziewczyny, zakup samochodu i odlozenie czegos na wakacje. Trzeba bylo sie uczyc, a jak nie wtedy to przynajmniej teraz, bo wiem, ze wiele osob w tym wieku zyje lepiej ode mnie tak w kwestii finansowej jak i wykonywanej pracy, wiec ja tu jestem malym robaczkiem. a wy?
Mam 30 lat ,a mieszkam samodzielnie od 18 roku życia...
Nie kupili mi mieszkania rodzice ,a za wszystko sam zarobiłem...
Moi rówieśnicy w większości po 20-24 roku życia też mieszkali na swoim...
Zwyczajnie jesteś nie udolny .... Bo mieszkanie można wynająć już za tysiaka ,a prace znaleźć nie tylko za minimalną pensję...
Można również czekać na rząd i powrót PRLu
Od 18 roku życia mieszkasz samodzielnie i na wszystko sam zarobiłeś. :) hehe
Kiedy ? W szkole średniej, czy w gimnazjum ? Sprzedawałeś tazosy czy pokemony ? :)
Zejdź na ziemie chłopcze...
Moja matka kupiła mieszkanie za 30 000zł teraz warte jest prawie 300 000zł. Zarabiała wtedy nieco ponad 2000zł, czyli mniej więcej tyle co ja teraz. Także jakby nie patrzeć to jednak z wyprowadzeniem się było kiedyś dużo łatwiej.
@Qrvishon zachciało sie demokracji t mają... Komuna w Polsce była na innym poziomie... Polska Ludowa była rządzona przez Polaków i mało agentury było. A za Stalina w Rosji Rosjanie rządzili a nie agentura wiadomego pochodzenia co Lenina podłożyli...
@Qrvishon Tak ta kobieta Pewnie ma 80 lat więc przeżyła II wojnę swiatową. Potem czystki dokonane przez Armię czerwoną, zsyłki na sybir. Dawniej w kopalniach śmiertelność sięgała 70%. W stanie wojennym Polacy Polaków sprzedawali za puszkę mielonki. A i tak dawali sobię radę i przeżyli. Dziś kapitalizm daje tylko tym co robią, więc leniom się nie podoba.
@Qrvishon nikt nie wybiera czasów w których się rodzi ;), ani tego ile będzie żył. Jedyne co możemy zrobić to dać z siebie wszystko i żyć tak żeby cieszyć się życiem.
@Qrvishon
jak Twoja mam zarabiała 2 tys a mieszkania były za 30 tys to tak jak by teraz zarabiala 6 :)
ale chciales dobrze :)
jak mieszkanai byly po 30 tys pensja byla okolo 800 zl :)
Jasiu chyba za młody jesteś żeby to pamiętać. To było jeszcze przed tym jak zarabiało się miliony w latach 90'. Za komuny w latach 70 też zarabiało się w tysiącach i moja matka w wojsku miała nieco poniżej 2000 jak zaczynała, a potem jak kupowała mieszkanie to miała trochę ponad 2000zł.
@Qrvishon Ja nie mam zamiaru męczyć się kilku dekad ze spłacaniem odsetek. Wynajmuję i oszczędzam. Za jakieś 5-10 lat, będzie mnie stać na takie mieszkanie jakie mi się podoba to sobie kupię.
Do starszych ludzi w ten sposób odnosi się generacja Y. Ciekawe w jaki sposób będą z tobą rozmawiać młodzi, kiedy będziesz w wieku tej babci.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2016 o 8:20
@kenzol zależy jak się będzie do nich odnosił
@dbgoku...Różnica w postrzeganiu świata i wartości będzie istnieć na pewno, więc dla bezpieczeństwa lepiej będzie się w ogóle nie odnosić, bo na żadną wyrozumiałość nie ma co liczyć teraz jak i w przyszłości.
@kenzol pewnie jak nie będzie wtrącał nochala w nie swoje sprawy to nie będzie takich rozmów.
@~The__Atheist...Mnie uczono szacunku dla osób starszych. Wyniosłem to z domu i nic mnie tak nie drażni jak brak szacunku dla osób starszych. Gdybym się nie zgodził z tym co mówi, to GRZECZNIE też można odpowiedzieć każdej osobie: "wie Pani... w dzisiejszych czasach jest nieco trudniej zdobyć mieszkanie, więc jeśli sytuacja tego nie wygama, to mieszkam jeszcze u rodzicó, chociaż bardzo chciałbym się wyprowadzić i mieszkać na swoim..." Można? Da się w sposób kulturalny i bez chamstwa?
@kenzol a ile razy byś tak grzecznie odpowiadał?
up... ZAWSZE!!!
@kenzol tylko autor nie powiedział nic chamskiego. Wytknął tylko to, że kobieta zabiera głos w sprawach o których nie ma pojęcia. Nie wyzwał jej ani nic.
up... Jeśli to według ciebie nie było chamskie, to polecam zajrzeć do definicji tego określenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2016 o 10:58
@kenzol Nie szanuję ludzi za wiek tylko za to jacy są.
@kenzol, a mnie nauczono szacunku do spraw prywatnych każdego człowieka. Starsza pani chyba była nieobecna na tej lekcji.
@kenzol Chamskie to było zachowanie tej pani i jej postawa "Nie wiem, a się wypowiem"
@kuba007x... Co "się wypowiem"?? Zadała zwyczajne pytanie. Nie powiedziała coś w style: "kupiłbyś sobie w końcu mieszkanie pasożycie, zamiast siedzieć rodzicom na karku". Niewiarygodne ile tu chamstwa wśród młodych. To jest straszne. A co będzie za 50 lat, kiedy to wy będziecie dziadkami? O ile dożyjecie...
@cocaineHD... Ja mam szacunek do siebie i dla wszystkich komu się on należy. O mój własny szacunek do samego siebie nie musisz się martwić. Natomiast gardzę takimi ludźmi jak ty, którzy popierają tego typu chamstwo wobec starszych. Pewnie już zapomnieliście o ustąpieniu miejsca starszym w tramwaju/autobusie nawet...
@kenzol Może źle to sformułowałem. W democie jest napisane, że kolejny raz ta pani się już o to pyta. I nie mów mi ile chamstwa jest wśród młodych, bo ty chyba komentarzy nt prezydenta Dudy nie widziałeś od twojego poukładanego pokolenia. Z wiekiem nie rośnie stopień szacunku, na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2016 o 19:55
@kuba007x... Jesteś pewien że zasłużyłeś sobie na szacunek wśród osób takich samych jak ty?:-)
@kenzol Nie mnie jest to oceniać. Jednak pisanie, że każdej starszej osobie należy się bezwzględny szacunek to gruba przesada, zwłaszcza, że osoba z demota prawdopodobnie zna swoją sąsiadkę długo. I nie uważam, żeby jej odpowiedź była chamska. Wspomniałem również tylko, że wiele starszych osób nie ma szacunku np do ekspedientek itd Przesiąknięci komuna i tyle.
@kenzol śmieszny jesteś
@kenzol Kiedyś siedziałem w tramwaju w innym mieście niż mieszkam i się wychowałem. Wsiadł starszy koleś na przystanku i stanął przedemną i się na mnie patrzy i puka laską w podłogę. Najpierw myślałem że stary i tak sobie puka. Po drugiej serii tego pukania rzuciłem mu spojrzenie a on do mnie coś takiego: "Myślę że pismo obrazkowe jest znane...". Czyli chciał żebym mu ustąpił miejsca. Wywiązała się nie miła dyskusja i mu powiedziałem to i owo dość niemile. Taki to był cham i prostak z niego. Rozumiem panie @kenzol że ty takich ludzi też szanujesz i z uśmiechem na twarzy ustępujesz miejsca? A no to wiec że w tramwaju można pukać na ciebie laską w podłogę zamiast grzecznie poprosić o ustąpienie miejsca.
@~takitam800...Chyba ktoś ma problem z oceną sytuacji. Dziadek w tramwaju zachował się nieodpowiednio ale w pytaniu tej staruszki z demota nie widzę nic nieodpowiedniego.
@kenzol A ty masz problem z dyskusją na niewygodny temat. Nic nie pisałem o staruszce. Chodziło mi o to żeby można na ciebie pukać laską w tramwaju zamiast poprosić. A co do pytania staruszki to brakuje tam "Pan", ale skoro można na ciebie pukać laską w podłogę to pewnie można też walić od razu na ty osobiste pytania jak do parobka jakiegoś.
up... Panie Szanowny i Wielmożny:-) Przecież mówię że zachowanie dziadka w tramwaju było nieodpowiednie. A co do tytuowania mnie per "Pan" przez sąsiadkę, która być może zna mnie od kołyski, kiedy sikałem sobie na głowę, to ma PAN rację. Dobrze byłoby gdyby przed słowem "Pan" dadawała jeszcze "Wielmożny";-) Poza tym, my ze sobą też nie jesteśmy na "TY", nie piliśmy razem wódki, więc proszę Szanownego Pana o zwracanie się do mnie w sposób kulturalny, tak jak Pan to napisał w swoim komentarzu;-)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2016 o 11:10
@kenzol Ale ja się ciebie nie pytam o to jakie było twoim zdaniem zachowanie tego gościa. Pytam czy jakby na ciebie tak pukał laską to byś go szanował czy nie? Krótka piłka. Tak czy nie?
up... No oczywiście że na chamstwo odpowiadam chamstwem. To jest najzwyczajniej normalne. Ale ty chyba masz problem z odróżnieniem chamstwa od normalnego zachowania.
@kenzol Chamstwo do osoby starszej? A gdzie szacunek?
Masz rację, kiedyś było łatwiej, jednak pomimo trudniejszych czasów, wielu młodych ludzi wyprowadza się z domu, sama podjęłam taką decyzję mając 20lat, było ciężko ale dałam radę. Nigdy nie zrozumie osób, które do 30 siedzą z rodzicami..
Różne są powody - czasem się tak mało zarabia, że nie starczy na najem, a tym bardziej na kupno. Też długo mieszkałam z rodzicami (z 3.rodzeństwa najmłodsza i późno urodzona) dopóki się uczyłam, łatwiej było pomagać im, gdy byłam na miejscu. Teraz mieszkam osobno, ale zaglądamy z rodzeństwem regularnie do rodziców i załatwiamy wszystko, czego potrzebują. Natomiast nie umiem zrozumieć ludzi zachowujących się, jak dziecko z podstawówki-ma 30 lat, ale mama pierze i karmi. Litości...
Nie ma nic złego w mieszkaniu z rodzicami. Jeśli dokładasz do rachunków, zajmujesz się domem, pomagasz rodzicom, to wszystko jest w porządku. Gorzej, gdy chcesz kobietę przyprowadzić, ale nie wszyscy mają taki problem, bo nie mają powodzenia u kobiet.
Mieszkanie z rodzicami to jeszcze nic złego. O ile jest to mieszkanie na zasadzie dzielenia wspólnego lokum, a nie powrotu do przeszłości, gdy mama prała majtki i robiła śniadanka. Koleżanka ma 25 lat, a mama dalej pierze jej ubrania, zmienia pościel, robi zakupy i szykuje posiłki. To jest dziwne.
Ja też mam 28 lat i od 9 lat (z niewielkimi przerwami) nie mieszkam z rodzicami. Co więcej nie wyobrażam sobie aby z nimi mieszkać. Co prawda wynajmuje pokój ale licze, że to kwestia max 4-5 lat kiedy kupie swoje mieszkanko, co prawda na kredyt - ale lepiej to niż komuś napychać kieszeń:)
Wynajmuje pokój... czyli zamieniłeś rodzinę na obcych ludzie, ależ wielkie osiągniecie, bo teraz mozesz mówić, że ty nie mieszkasz z rodzicami... - klask klask klask.
IĆsieÓCZ: haha dokładnie:D to ja już wolę mieszkać w swoim domu z własną rodziną, niż wycierać cudze kąty i gnieździć się w bloku z obcymi ludźmi, żeby potem się szczycić "ach i och mieszkam już sama!".
Brawo... Brawo... "co prawda na kredyt - ale lepiej to niż komuś napychać kieszeń" - to uświadom sobie, że biorąc kredyt będziesz "napychać" kieszenie bankierów, a przy samym zakupie deweloperów (albo komuś, kto sprzeda). Ponadto kupując chleb w sklepie "napychasz" kieszeń piekarzowi. Będziesz w stanie z tym żyć?
No wlasnie takie mają najwiecej do powiedzenia...wszystko za free dostała i cwaniakuje,a taka prawda,że mialiby taka sytuacje jak teraz mlodzi to oni by nic nie mieli,gdyby panstwo im nie dalo...
wtedy wszyscy mieli to samo, m4, mebloscianke i małego fiata. Za to załatwić szynkę na świeta albo nowe buty - to nie jeden młody dziś by nie dał rady... i nie było opcji strzelić focha i jechać za granicę...
@cocaineHD Niby jak okradać o.O? Że niby pracując za granicą podatków się nie płaci?
Tuminure - placi sie podatki jak najbardziej, ale w zamian otrzymuje sie cos, a w Polsce nic. 2ga sprawa, ze te podatki sa znacznie nizsze i kwota wolna od podatku pare razy wieksza i dlatego pracujacy czlowiek np. w Angli jest w stanie sie sam utrzymac i ewentualna rodzine i nie jest zmuszony w wieku 30 lat mieszkac z rodzicami jak jakies zwierze.
taaa, mieszkania nikt nie ma, za to markowe buty i najnowsze modele telefonów już tak.
@Susza89.Akurat w wielu krajach UE podatki sa wysokie, w angli nie oplaca sie brac overtime(ow) wiecej niz 2x w miesiacu np: Zarabiasz 2tys(netto), z dwiema nadgodzinami zarabiasz 2200(netto), a z wieksza iloscoa nadgodzin dostaniesz 1600funtow wyplaty netto, jedynie na payslipie bedziesz miec wiecej, jednak fizycznie dostaniesz 1600 i ani pensa wiecej. W naszym kraju robiac nadgodziny dostajesz rzeczywiscie wiecej, nie to co w Uk.
mnie zastanawia, po co ludzie się wyprowadzają od rodziców i idą wynajmować pokój....rozumiem jak się ma pokój z rodzeństwem, albo mieszka się na wsi czy w małym mieście i idzie się do pracy, na studia, ale wyprowadzając się dla zasady od rodziców...to dla mnie dziwne. Sam mieszkam z rodzicami w dużym mieście, i to by było szczyt marnotrawstwa kasy żeby płacić za wynajęcie pokoju 800 zł, albo 2500 zł za mieszkanie w jakiejś klicie a u rodziców mam całe piętro w domu wolne. Dzisiaj mam 23 lata i jeśli będę miał pracę w tym miesie w którym mieszkam to nigdy się nie wyprowadzę od rodziców, chyba że do dziewczyny
Słowo klucz - całe piętro w domu, a nie pokoik w ciasnym mieszkaniu, gdzie starzy mają nad tobą pełną kontrolę i masz się dostosować do ich zasad, bo mieszkasz u nich.
i mama wypierze, wyprasuje, poda ciepły obiad... i niby wszystko fajnie tylko potem w wieku 30 lat, kiedy się idzie na swoje przeżywa się szok ... bo ominęły cię kolejne elementy usamodzielniania - dbanie najpierw tylko o siebie, potem o partnera, dopiero potem o dzieci... w wieku 30 przeprowadzasz się z rodziną do wymuskanego mieszkanka i okazuje się że nie wytrzymujecie ze sobą, że nie ogarnianie domu przerasta i zaczynasz wstawiać doemoty jak to nie masz czasu zjeść ciepłego posiłku, bo opiekujesz się dzieckiem ekh....
tja_jasne: tom, że ktoś mieszka z rodzicami nie musi od razu automatycznie oznaczać że mama wszystko robi za niego. Jeśli dorosła osoba mieszka w rodzinnym domu, sama sobą się zajmuje, gotuje, sprząta i dokłada do wydatków domowych, robi zakupy itd. to w czym problem? Pomijam już nawet fakt że nie każdy chce zakładać własną rodzinę i mieć dzieci.
@RealRealist mama 20 lat prała, sprzątała i gotowała i od 21 roku nagle przestanie? ... nie wierzę w garbate aniołki :P mam kilka przykładów wśród znajomych i mnie śmiech ogarnia na ich "samodzielność" zrobiłem zakupy = słodycze i jogurty, a dokładanie do rachunków to zakup czegoś pokroju żelazka raz na 2 lata... no ale kto co lubi...
@tja_jasne: Nie wiem jak ty, ale ja odkąd byłam nastolatką byłam uczona gotować, sprzątać, ogólnie radzić sobie ze swoimi sprawami. Oczywiście, że mama nagle nie przestanie zajmować się domem, ale co to przeszkadza żebym ja robiła to samo? Może cię zaskoczę, ale w normalnych domach domownicy dzielą się obowiązkami. Tak więc nie mierz wszystkich swoją małą miarką.
Mam 27 lat i od 9-ciu nie mieszkam z rodzicami. Nikt mi nie dał kasy "na start", nikt mi nie płacił za życie na studiach. I jakoś nigdy nie tłumaczyłam się, że "za Gierka było łatwiej".
A jak by nie ci rodzice, to bys nawet pracy nie miala, bo ni zaczelas pracowac to rodzice cie karmili, utrzymywali itp, wiec dzieki nim moglas isc na swoje.
No i co tym pokazecie,że mieszkacie sami w mieszkaniu na 30 letni kredyt? Jestescie lepsi? Nie ma sie czym chwalić bo jestescie niewolnikami banku gdy Wasi rowiesnicy mieszkaja np. w polowie domu z rodzicami,jezdza sobie na wczasy,maja nowe auta i korzystaja ogolnie z zycia a Wy zyjecie od 1 do 1...
Albo wyrzucacie kupe kasy na wynajem,ktora po czasie mozna byłoby zainwestować w swoj dom/mieszkanie mieszkajac te np 8 lat z rodzicami. Nabijacie kase ludziom którzy własnie za Gierka dostali mieszkanie za darmo.
Zwykły człowiek nigdy nie dostał mieszkania nowego za darmo. Za darmo to był kwaterunek, zakładowe itp.
Moi rodzice 15 lat czekali w spółdzielni a wkład i tak trzeba było zapłacić i to nie mały.
Fakt tylko że dzisiaj przy tych wypłatach niektórzy nigdy nie kupią mieszkania nawet nie dostaną kredytu.
jak ktoś ciućmok to i za Gierka by go wykolegowali z kolejki społecznej po M4...
ale chory troll
Nie rozumiem dlaczego mieszkanie z rodzicami jest tak źle odbierane. Mam 29 lat i mieszkam wraz z mężem wraz z jego rodzicami. Mamy dwa skromne pokoje i mały korytarzyk na poddaszu, a jego rodzice mieszkają "na dole". Oboje pracujemy. Sami sobie gotujemy, sprzątamy, robimy pranie itd. Rachunki płacimy po połowie. Łazienka jest wspólna i sprzątamy ją na zmianę. To źle, że człowiek nie chce nabijać portfela obcej osobie, albo zadłużyć się na resztę życia? Mieszkając z rodzicami możemy po trochu odkładać co miesiąc na nasze własne lokum, a wynajmując... niestety niewiele możemy. Nie każdy otrzymuje mieszkanie w spadku od babci, albo od razu zarabia kokosy. Uprzedzając komentarze oboje z mężem zaczęliśmy pracować już po liceum (bo się nam obojgu w życiu nie przelewało) i mamy skończone studia (zresztą na nich się poznaliśmy).
@psorka To zależy jakim kto jest typem człowieka i jakich ma rodziców. Ja na przykład kocham moich rodziców i w ogóle nic do nich nie mam, ale oni niestety nigdy nie zrozumieją, że ja już jestem dorosły. Oni nadal chcieliby wygłaszać swoje zdanie, zrób to, zrób tamto - niestety, tacy już są i się nie zmienią. Nie mógłbym już z nimi mieszkać (a mieszkałem w bloku więc gorzej niż Ty masz). W moim przypadku taki układ jest dużo zdrowszy. Jeżeli rodzice są fajni a wy nie macie problemu z tym, że nie macie aż tak dużo prywatności - to jest jak najbardziej ok mieszkać razem.
Naprawdę niektóre stare próchna co nie kontaktują, że czasy się zmieniły zasługują na niemiłe słowo. Tę całą, gównianą PRLowską mentalność wtryniania się nie swoje sprawy należy wykorzenić
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2016 o 19:29
W Polsce był kapitalizm, Zachód, III RP. Nie było nigdy żadnego ruskiego syfu, ani nie ma paskudnej mentalności po nim.
Ja bym jej odpowiedział "a uj Cie to obchodzi, nie Twoja sprawa"
@macko0000 o tym samym sobie pomyślałam :P
Albo będziesz niewolnikiem rodziców albo banku...
Chamski demot. Jesli juz mialbys sie, zas*any lalusiu do kogos porownywac, to nie do KOBIETY (pani domu, nawiasem mowiac, ktora przepracowala wiecej, niz ty lacznie ze studiami), tylko do jej meza - GORNIKA. Kto tobie broni byc gornikiem i utrzymywac zone ? Ciul z ula.
Jesteś głupi czy ułomny? Tu nie chodzi o porównywanie ale o to że stare babsko ma czelność krytykować kogoś jak wszystko dostała za darmo.
~asdbtth skąd wiesz że za darmo? Może to tylko głupie usprawiedliwienie autora demota?
Zła bezbożna komuna - Dobry katokapitalizm
każda wymówka jest dobra. trzeba dążyć do celów samemu coś poświecić by coś zyskać, poprostu masz 28 lat wygody i nie chcesz zawalczyć o swoje. moi rodzice nie są bogaci, od 18sti mieszkam sam, 1 wynajmowałem później kopiłem własne bo się bardziej opłaca. wystarczy nie iść na wygodę
w opisie demota jest literówka: powinno być: "odpowiedziałbym..."
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2016 o 22:13
problem w tym ze ludzie starsi w większości nie mają swojego życia i żyją życiem innych. mieszają
Tak ta kobieta Pewnie ma 80 lat więc przeżyła II wojnę swiatową. Potem czystki dokonane przez Armię czerwoną, zsyłki na sybir. Dawniej w kopalniach śmiertelność sięgała 70%. W stanie wojennym Polacy Polaków sprzedawali za puszkę mielonki. A i tak dawali sobię radę i przeżyli. Dziś kapitalizm daje tylko tym co robią, więc leniom się nie podoba. Poczytajcie trochę histori zanim coś takiego dacie na główną.
ale chodzi o to ze ta pani trzymala z komunistami, a jak trzymales z komunistami to miales szanse dostac wszystko za darmo. to nie bylo tak ze wszystkich polakow wywozili na sybir... byc moze ty powinienes czytac wiecej ksiazek, bo jestes strasznie stronniczy. a ogolnym sensem demota jest to zeby nie wtracac sie w nie swoje sprawy
Co ty typie ćpiesz? W POLSCE NIE MA KAPITALIZMU! Tutaj jest socjalistyczne wynaturzenie korporacjonizmu. W KAPITALIZMIE NIE ODDAJESZ RZĄDOWI 80% SWOICH ZAROBIONYCH PIENIĘDZY!
się w nie swoje sprawy. a jeśli chodzi o szacunek to coraz częściej mam przyjemność oglądać jak podle traktują innych rzucając przy tym tonami mięsa
A jak przepracował, to pracę też dostał od Gierka ...
@folozof21 Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Fakt, mam to szczęście, że mam teściów, którzy są naprawdę w porządku i w nic się nie mieszają. Co do moich kochanych rodzicieli, to mam identyczną sytuację jak Ty :). W kwestii mieszkania, to niestety mieszkamy w bloku (3-piętrowym z poddaszem). U moich rodziców mielibyśmy o niebo lepiej, bo mieszkają w domku jednorodzinnym, a dla nas przypadłoby całe piętro, ale jest jak jest. Generalnie w całej dyskusji chodziło mi o to, żeby nie wrzucać wszystkich do jednego worka - mieszka z rodzicami, więc jest leniem, nie ma pracy, "nie zna życia", nie potrafi nic ugotować itp.
Kilkanaście lat temu, gdy zaczynałem prace na etacie, mieszkanie kosztowało 70 000 zł. Po dwóch latach nastąpił ten słynny boom i watosc mieszkań wzrosła do 200 000 zł (trzykrotnie w ciągu kilku miesięcy. Więc niech mi sie tu żaden mądrala nie odzywa, jeśli przez tym krachem już mieszkanie miał. .
A wiesz, młody ch*jku, że ta sąsiadka wyszła za mąż i zapewne dzieci urodziła, a w każdym razie prowadziła dom mężowi? Idź się leczyć. Albo weź kredyt. A mieszkań za darmo nie było nigdy, spółdzielnie wymagały wkładu.
Nikt jej bachorów płodzić nie kazał, a wkład w mieszkanie to był śmiesznie niski procent, że praktycznie każdy mógł sobie na to pozwolić. Prowadzenie domu, a przepraszam bardzo co 95% ludzi robi mimo to że pracuje.
Ale ocena kobiety nie przepracowała ani jednej godziny to co leżała w domu
jak mam byc szczera to nie spotkałam sie jeszcze z "babcia" która nigdy nie pracowała, większość z tzw mocherow zaczoła prace jako 15-16 latkowie i to nie było roznoszenie ulotek. W mojuej rodzine zawsze był kłopot z kasa , ale mam 19 lat i właśnie wyprowadziłam si8e z domu , wiec żadnego problemu nie widze , jesli ktoś chce to może :)
Ciekawe ile osób z tych samodzielnych mieszkałoby na ,,swoim'' gdyby nie kredyty, co nie znaczy że nie warto ryzykować choć życie jest brutalne dziś masz wszystko jutro noga ci się podwinie i wszystko ci zabiera komornik.
Ona przeżyła wojnę, to wystarczy ! Należy jej się jak psu buda !
ale p....... lenie, ja mam 25 lat, od ponad roku mieszkam sam i stac mnie na utrzymanie dziewczyny, zakup samochodu i odlozenie czegos na wakacje. Trzeba bylo sie uczyc, a jak nie wtedy to przynajmniej teraz, bo wiem, ze wiele osob w tym wieku zyje lepiej ode mnie tak w kwestii finansowej jak i wykonywanej pracy, wiec ja tu jestem malym robaczkiem. a wy?
Mam 30 lat ,a mieszkam samodzielnie od 18 roku życia...
Nie kupili mi mieszkania rodzice ,a za wszystko sam zarobiłem...
Moi rówieśnicy w większości po 20-24 roku życia też mieszkali na swoim...
Zwyczajnie jesteś nie udolny .... Bo mieszkanie można wynająć już za tysiaka ,a prace znaleźć nie tylko za minimalną pensję...
Można również czekać na rząd i powrót PRLu
Od 18 roku życia mieszkasz samodzielnie i na wszystko sam zarobiłeś. :) hehe
Kiedy ? W szkole średniej, czy w gimnazjum ? Sprzedawałeś tazosy czy pokemony ? :)
Zejdź na ziemie chłopcze...