cos Ci się pomyliło koleżanko, auta sa u nas bardzo drogie, seryne w USA i europie sa tańsze i mają lepsze wyposażenie. Nikt nie sprowadza aut z Polski na zachód i do USA tylko odwrotnie.
Ktoś sprowadza NOWE samochody z zachodu do nas? My sprowadzamy z zachodu stuknięte złomy w strasznym stanie żeby sprzedać u siebie jako igła po naprawach zewnętrznych, bo Niemcowi się nie opłaca naprawiać takiego w ASO żeby dostać z powrotem homologację.
@sensibilty Komentarz, z niemadowych do końca przyczyn wylądował nie pod dym demotywatorem co potrzeba. Dzięki za odzew, bo bym pewnie tego nie zauważył.
żeby zarabiać 5k to trzeba najpierw edukację przyjąć a nie skończyć europeistykę... nawet po zawodówce można zarobić nawet 10k ale trzeba wybrać rozsądny i przyszłościowy zawód...
Jak się kupuje od pierwszego lepszego Mirka z komisu to tak jest. Jak chce się kupić używany samochód to kupuje się albo bezpośrednio w porządnym niemieckim komisie albo bezpośrednio od poprzedniego właściciela, a najlepiej od kogoś znajomego. Wtedy jest mniejsza szansa że kupisz szpachlowanego składaka z cofniętym licznikiem.
dziwicie się, że nas nie stać? ostatnio publikowali raport, zdrenowano nasz kraj w ciągu dekady po roku 2000 na wartość 560 miliardów (nie pamiętam dokładnie o które lata chodziło, chyba od 2004, ani waluty tego wypompowanego kapitału) więc to raz, że tyramy za półdarmo i nas nie stać, a dwa pracuję w zakładzie, gdzie można zarobić nieźle, ale trzeba się orobić i przede wszystkim uczciwie. zgadnijcie co, brak ludzi do pracy, wolą jałmużnę na śmieciówce i kombinowanie od dobrej kasy za uczciwą pracę.
To jest normalna cecha ludzkości i objaw zdroworozsądkowego myślenia. Człowiek zawsze będzie dążył do tego, żeby osiągnąć jak najlepszy efekt jak najniższym kosztem. Dzięki temu osiąga się sukces.
cos Ci się pomyliło koleżanko, auta sa u nas bardzo drogie, seryne w USA i europie sa tańsze i mają lepsze wyposażenie. Nikt nie sprowadza aut z Polski na zachód i do USA tylko odwrotnie.
Ktoś sprowadza NOWE samochody z zachodu do nas? My sprowadzamy z zachodu stuknięte złomy w strasznym stanie żeby sprzedać u siebie jako igła po naprawach zewnętrznych, bo Niemcowi się nie opłaca naprawiać takiego w ASO żeby dostać z powrotem homologację.
i tu się kolego mylisz....
albo na odwrót.....z lewej strony opis auta na necie a z prawej faktyczny stan w rzeczywistości.....polscy handlarze złomem.....
@gclury: ale o co Ci chodzi?
@sensibilty Komentarz, z niemadowych do końca przyczyn wylądował nie pod dym demotywatorem co potrzeba. Dzięki za odzew, bo bym pewnie tego nie zauważył.
żeby zarabiać 5k to trzeba najpierw edukację przyjąć a nie skończyć europeistykę... nawet po zawodówce można zarobić nawet 10k ale trzeba wybrać rozsądny i przyszłościowy zawód...
Jak się kupuje od pierwszego lepszego Mirka z komisu to tak jest. Jak chce się kupić używany samochód to kupuje się albo bezpośrednio w porządnym niemieckim komisie albo bezpośrednio od poprzedniego właściciela, a najlepiej od kogoś znajomego. Wtedy jest mniejsza szansa że kupisz szpachlowanego składaka z cofniętym licznikiem.
dziwicie się, że nas nie stać? ostatnio publikowali raport, zdrenowano nasz kraj w ciągu dekady po roku 2000 na wartość 560 miliardów (nie pamiętam dokładnie o które lata chodziło, chyba od 2004, ani waluty tego wypompowanego kapitału) więc to raz, że tyramy za półdarmo i nas nie stać, a dwa pracuję w zakładzie, gdzie można zarobić nieźle, ale trzeba się orobić i przede wszystkim uczciwie. zgadnijcie co, brak ludzi do pracy, wolą jałmużnę na śmieciówce i kombinowanie od dobrej kasy za uczciwą pracę.
@Trepan Rozumiem, że 5000 zł na miesiąc można u Ciebie zarobić? Żadnej mniejszej pensji nie nazwałbym uczciwą.
Tania praca = NISKI POPYT - Janusze biznesu i nowoczesna arystokracja z różnych BCC powinna wbić sobie to do łbów.
Oczekiwania, turbo diesel w kombi z przebiegiem poniżej 200kkm :D
To jest normalna cecha ludzkości i objaw zdroworozsądkowego myślenia. Człowiek zawsze będzie dążył do tego, żeby osiągnąć jak najlepszy efekt jak najniższym kosztem. Dzięki temu osiąga się sukces.
Taaa, a jeszcze częściej jest na odwrót. Polski producent/usługodawca zazwyczaj traktuje klienta jak gówno.