Rower jest dobry jak masz do pracy np 10 km i to przez miasto. Wtedy oszczędzasz na czasie i jest to korzystne dla zdrowia. Jeśli masz 40 km to już rower automatycznie odpada.
@sila1989 Chociaż wtedy płuca intensywniej pracują i wchłaniasz większą dawkę spalin, co na dłuższą metę też nie jest specjalnie zdrowe... Im więcej słyszę tych "zdrowotnych" porad tym gorzej; zaprzeczają sobie nawzajem.
@mati121212 masz rację, ale z dwojga złego i tak będziesz wdychał spaliny po za tym możesz ustalić sobie spokojniejszą trasę nie koniecznie przy ruchliwej ulicy. Dla kogoś kto pracuje za biurkiem taka jazda rowerem na pewno wyjdzie na dobre.
Chciałam tylko powiedzieć, że za energię, którą wykorzystuje mój organizm do prowadzenia roweru, też muszę zapłacić. Co więcej, im bardziej, użytkując rower, rozbuduję sobie tkankę mięśniową, tym więcej będę musiała kupować jedzenia, bo mój organizm będzie więcej palił (utrzymanie mięśni jest "droższe" niż utrzymanie tłuszczu, o ile dobrze pamiętam).
@mati121212 w sumie tak, ale kalorie, które spalam, są droższe od kalorii, które spala samochód. Co nie zmienia faktu, że nie mam auta i jeżdżę rowerem do pracy, z czym czuję się całkiem dobrze.
TYLKO ROWER. Rano bez problemu dostarczę jedno dziecko do szkoły a drugie do przedszkola, i bez problemu dojadę do oddalonego o 20km biura nie złachawszy garnituru. Po pracy bez problemu spakuję na rower zakupy a także załaduję zabrane ze szkoły i przedszkola dzieci. TYLKO ROWER!
Rower..Będę nim jeździł 200 km dziennie z 200 kg bagażem!
Masz rower, zostajesz automatycznie singlem i żadna cię nie chce.
Rower - 115 km do pracy tam i z powrotem. Dzień w dzień. Pozdro!
@KillerDzasta Jak to mawia Bronek, zmień pracę.
@KillerDzasta Kup szybszy rower :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2016 o 7:58
Każdy z tych środków transportu ma swoje zalety i wady
@JimaIwo Ale nie każdy może stawić się do pracy zlany potem i odziany w zabłocony dres.... Niestety jeszcze nie wszyscy pracują na kasie w Bierdonce
Anonimie, rowerem także na obcasach i w sukienkach można pomykać przy suchych jezdniach - sama tak robię. Tylko wiadomo, nie z męską ramą.
Niemniej, oczywiście, w wielu sytuacjach rower nie jest w stanie zastąpić samochodu.
Rower jest dobry jak masz do pracy np 10 km i to przez miasto. Wtedy oszczędzasz na czasie i jest to korzystne dla zdrowia. Jeśli masz 40 km to już rower automatycznie odpada.
@sila1989 Chociaż wtedy płuca intensywniej pracują i wchłaniasz większą dawkę spalin, co na dłuższą metę też nie jest specjalnie zdrowe... Im więcej słyszę tych "zdrowotnych" porad tym gorzej; zaprzeczają sobie nawzajem.
@mati121212 masz rację, ale z dwojga złego i tak będziesz wdychał spaliny po za tym możesz ustalić sobie spokojniejszą trasę nie koniecznie przy ruchliwej ulicy. Dla kogoś kto pracuje za biurkiem taka jazda rowerem na pewno wyjdzie na dobre.
Chciałam tylko powiedzieć, że za energię, którą wykorzystuje mój organizm do prowadzenia roweru, też muszę zapłacić. Co więcej, im bardziej, użytkując rower, rozbuduję sobie tkankę mięśniową, tym więcej będę musiała kupować jedzenia, bo mój organizm będzie więcej palił (utrzymanie mięśni jest "droższe" niż utrzymanie tłuszczu, o ile dobrze pamiętam).
@Ochrety Ale wtedy płacisz za energię do pchania do przodu maks. 120 kilogramów, nie ponad tony.
@mati121212 w sumie tak, ale kalorie, które spalam, są droższe od kalorii, które spala samochód. Co nie zmienia faktu, że nie mam auta i jeżdżę rowerem do pracy, z czym czuję się całkiem dobrze.
@Ochrety Też o tym pomyślałem i jestem ciekawy jak wyglądają te proporcje, ale nie chce mi się liczyć :v
Propaganda wciska rower przyszłym biednym niewolnikom robotniczym... no pewnie, przyzwyczajajcie się już, przyzwyczajajcie :P
Spala Twój czas. Oszczędza Twój czas.
TYLKO ROWER. Rano bez problemu dostarczę jedno dziecko do szkoły a drugie do przedszkola, i bez problemu dojadę do oddalonego o 20km biura nie złachawszy garnituru. Po pracy bez problemu spakuję na rower zakupy a także załaduję zabrane ze szkoły i przedszkola dzieci. TYLKO ROWER!
Komunikacje miejską. Na rowerze mnie chwieje a lepiej żebym nie robiła prawa jady bo komuś może stać się krzywda.