@RM_PL gdyby wojsko faktycznie nie chciało walczyć to dokonywało by za każdym razem puczu na zagrażających pokojowi decydentów, ale tak nie jest, bo ludzie zdolni są zarzynać innych, jeśli tylko wmówi im się, że to dla ich dobra.
@Nighthawk7 a jak ciebie napadną to będziesz się bronił? Będziesz... To znaczy że pragniesz walki? Nie. Oni idą do wojska, szkolą się w walce po to, abyś ty nigdy nie musiał sięgać po broń... Dla mnie to oczywiste. Żołnierze są gotowi do walki i mają nadzieję że nigdy nie będą potrzebni...
@rafik54321
Tak, idą do wojska po to, żeby bronić rodaków gdy będą potrzebni.. Gdyby tak było, to wszyscy by siedzieli w kraju i czekali na tą wojnę, a nie jeździli za kasą na misję w jakichś Irakach itp, gdzie interes głównie leży po stronie innych państw, a nie naszego. Zdążyłem już trochę poznać mentalność żołnierzy - podejście, o którym mówisz przedstawia obecnie mała garstka całej armii. Większość obecnych "żołnierzy" poszła tam dlatego, że szczególnie po studiach oficerskich masz pewną pracę na kilkadziesiąt lat, przyzwoite wynagrodzenie i szybką emeryturę. A że przy okazji jest to zdobyte pośrednio lub bezpośrednio polowaniem na życie innych to już ich zbytnio chyba nie interesuję.
@Nighthawk7 a wiedziałeś że rozkaz to rozkaz i nijak nie masz prawa sprzeciwu? Poza tym, nawet twoje myślenie nie oznacza że ci żołnierze chcą jechać na wojnę. Chcą zarobić, a nie walczyć. I do tego najbardziej piję - mało kto chce walczyć. Większość walczy, bo musi, musi pośrednio (jak żołnierze), bo jeśli oni nie będą walczyć to kto, lub bezpośrednio (jak np powstańcy podczas II WŚ, walczyli, bo gdyby nie walczyli to naziści by ich wybili do nogi).
@rafik54321
Chcą zarobić - no właśnie. Głównie do tego się teraz sprowadza zawodowa armia. No i jakby nie było pójście do wojska dla pieniędzy to mimo wszystko zgoda, że w razie rozkazu idę na wojnę czy to za swój kraj czy lizać tyłki za posłów, którzy obiecali coś posłom innego kraju. Obecnie żyjemy w wolnym kraju. Ktoś, kto chce się dorobić zakłada swój biznes i jeśli ma łeb na karku to się dorobi, bądź jeśli nie chce swojego biznesu to kończy dobre studia techniczne i jeśli będzie dobry to zarobi świeżo po studiach kilka razy tyle co świeżo upieczony oficer. Dlatego wkurza mnie to jęczenie żołnierzy czy ich rodzin, że oni nie chcą jechać na wojnę, że wrócili z frontu i mają zaburzenia psychiczne, że to, że tamto. Idąc do wojska dobrze wiedzieli na co się piszą. To była ich świadoma decyzja, więc niech teraz nie narzekają po fakcie. Podpisali kontrakt z armią - niech go realizują bez stękania. To nie jest kwestia tak jak to napisałeś, że walczą bo muszą. Walczą, bo sami się na to zgodzili wstępując do armii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2016 o 16:28
@rafik54321
A czy ja gdzieś napisałem, że armia nie jest potrzebna? Ja tylko pije do tego, że ludzie żyjąc w wolnym kraju decydują się na wstąpienie do armii dla pieniędzy, a potem są jęki, stęki, że ktoś im kazał jechać na wojnę, że muszą zostawiać rodziny, że stres, że trzeba ludzi zabijać. Chcesz być z rodziną, nie chcesz tęsknić - nie idziesz do wojska, otwierasz swój biznes bądź szukasz dobrej pracy, dorabiasz się nawet lepszej kasy i masz rodzinę przy sobie. Chcesz iść do wojska dla kasy - nie jęczysz, że ktoś Ci każe iść na wojnę, bo sam się na to zgodziłeś, proste. Od samego początku mi głównie o to chodzi. Wiedzą na co się piszą, więc niech potem nie stękają, że boli.
EDIT
To jest zwykły ciąg przyczynowo skutkowy. To tak jakby dajmy na to Mirek poszedł do zawodówki na mechanika samochodowego i potem miał pretensję, że musi reperować w warsztacie stare Golfy za 2-3 tysiące miesięcznie zamiast być prezesem w banku i zarabiać 10 tysięcy (nie wiem ile zarabia prezes banku, ale strzelam, że poniżej 5-cyfrowej kwoty raczej nie ma). Chciał być prezesem w banku - mógł skończyć bankowość i się wykazać, a nie iść do zawodówki. Tak samo niech żołnierz nie stęka, że dostał rozkaz wyjazdu na front skoro zdecydował się być żołnierzem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2016 o 17:15
Jaasne. To nie ja jestem do dupy. To wszystko inni ludzie. Źli ludzie wysłali mnie na wojnę. Źli ludzie sprawili, że mi nie wyszło w życiu. Źli ludzie mi tylko kłody pod nogi rzucają. Ja nie mam na nic wpływu, bo wszystkim kierują źli ludzie.
Podczas pierwszej wojny, w którymś roku w wigilię, żołnierze i francuscy i niemieccy zagrali sobie na ziemi niczyjej w piłkę. Następnego dnia zabijali się na niej nawzajem...
kto rzadzi polską? polacy? wiec dlaczego polacy maja pretensje do jakis rzadzacych, a nie do poalkow? dokladnie ten sam przyklad mamy nazisci=/=niemcy :>
Pasuje tu cytat Hoovera "Starzy ludzie wypowiadają wojny, ale to młodzi muszą w nich walczyć i umierać"
@RM_PL jedyne co poprawia budzi we mnie mieszane uczucia to to że aktualne czasy są najbardziej spokojnymi na swiecie.
@RM_PL gdyby wojsko faktycznie nie chciało walczyć to dokonywało by za każdym razem puczu na zagrażających pokojowi decydentów, ale tak nie jest, bo ludzie zdolni są zarzynać innych, jeśli tylko wmówi im się, że to dla ich dobra.
To chyba Ukraina? Putin, który tam wysłał swoich sałdatów nie jest taki stary ;)
Nikt nie chce jechać na wojnę? To kluczowe pytanie - po jaką cholerę ludzie idą do zawodowej armii, skoro nie chcą jechać na wojnę?
@Nighthawk7 Chyba to oczywiste dla autora demota - chcą tylko pograć w piłkę.
@Nighthawk7 Żeby zarobić.
@grimes
Zarobić można obecnie na tysiące różnych sposobów i to często zdecydowanie większe pieniądze niż w wojsku.
@Nighthawk7 a jak ciebie napadną to będziesz się bronił? Będziesz... To znaczy że pragniesz walki? Nie. Oni idą do wojska, szkolą się w walce po to, abyś ty nigdy nie musiał sięgać po broń... Dla mnie to oczywiste. Żołnierze są gotowi do walki i mają nadzieję że nigdy nie będą potrzebni...
@rafik54321
Tak, idą do wojska po to, żeby bronić rodaków gdy będą potrzebni.. Gdyby tak było, to wszyscy by siedzieli w kraju i czekali na tą wojnę, a nie jeździli za kasą na misję w jakichś Irakach itp, gdzie interes głównie leży po stronie innych państw, a nie naszego. Zdążyłem już trochę poznać mentalność żołnierzy - podejście, o którym mówisz przedstawia obecnie mała garstka całej armii. Większość obecnych "żołnierzy" poszła tam dlatego, że szczególnie po studiach oficerskich masz pewną pracę na kilkadziesiąt lat, przyzwoite wynagrodzenie i szybką emeryturę. A że przy okazji jest to zdobyte pośrednio lub bezpośrednio polowaniem na życie innych to już ich zbytnio chyba nie interesuję.
@Nighthawk7 a wiedziałeś że rozkaz to rozkaz i nijak nie masz prawa sprzeciwu? Poza tym, nawet twoje myślenie nie oznacza że ci żołnierze chcą jechać na wojnę. Chcą zarobić, a nie walczyć. I do tego najbardziej piję - mało kto chce walczyć. Większość walczy, bo musi, musi pośrednio (jak żołnierze), bo jeśli oni nie będą walczyć to kto, lub bezpośrednio (jak np powstańcy podczas II WŚ, walczyli, bo gdyby nie walczyli to naziści by ich wybili do nogi).
@rafik54321
Chcą zarobić - no właśnie. Głównie do tego się teraz sprowadza zawodowa armia. No i jakby nie było pójście do wojska dla pieniędzy to mimo wszystko zgoda, że w razie rozkazu idę na wojnę czy to za swój kraj czy lizać tyłki za posłów, którzy obiecali coś posłom innego kraju. Obecnie żyjemy w wolnym kraju. Ktoś, kto chce się dorobić zakłada swój biznes i jeśli ma łeb na karku to się dorobi, bądź jeśli nie chce swojego biznesu to kończy dobre studia techniczne i jeśli będzie dobry to zarobi świeżo po studiach kilka razy tyle co świeżo upieczony oficer. Dlatego wkurza mnie to jęczenie żołnierzy czy ich rodzin, że oni nie chcą jechać na wojnę, że wrócili z frontu i mają zaburzenia psychiczne, że to, że tamto. Idąc do wojska dobrze wiedzieli na co się piszą. To była ich świadoma decyzja, więc niech teraz nie narzekają po fakcie. Podpisali kontrakt z armią - niech go realizują bez stękania. To nie jest kwestia tak jak to napisałeś, że walczą bo muszą. Walczą, bo sami się na to zgodzili wstępując do armii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2016 o 16:28
@Nighthawk7 dobra, w takim razie każdy ma łeb i nikt nie wstępuje do armii. Myślisz że to by było dobre? Nie., Ktoś walczyć musi, ciesz się że nie ty.
@rafik54321
A czy ja gdzieś napisałem, że armia nie jest potrzebna? Ja tylko pije do tego, że ludzie żyjąc w wolnym kraju decydują się na wstąpienie do armii dla pieniędzy, a potem są jęki, stęki, że ktoś im kazał jechać na wojnę, że muszą zostawiać rodziny, że stres, że trzeba ludzi zabijać. Chcesz być z rodziną, nie chcesz tęsknić - nie idziesz do wojska, otwierasz swój biznes bądź szukasz dobrej pracy, dorabiasz się nawet lepszej kasy i masz rodzinę przy sobie. Chcesz iść do wojska dla kasy - nie jęczysz, że ktoś Ci każe iść na wojnę, bo sam się na to zgodziłeś, proste. Od samego początku mi głównie o to chodzi. Wiedzą na co się piszą, więc niech potem nie stękają, że boli.
EDIT
To jest zwykły ciąg przyczynowo skutkowy. To tak jakby dajmy na to Mirek poszedł do zawodówki na mechanika samochodowego i potem miał pretensję, że musi reperować w warsztacie stare Golfy za 2-3 tysiące miesięcznie zamiast być prezesem w banku i zarabiać 10 tysięcy (nie wiem ile zarabia prezes banku, ale strzelam, że poniżej 5-cyfrowej kwoty raczej nie ma). Chciał być prezesem w banku - mógł skończyć bankowość i się wykazać, a nie iść do zawodówki. Tak samo niech żołnierz nie stęka, że dostał rozkaz wyjazdu na front skoro zdecydował się być żołnierzem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2016 o 17:15
Jaasne. To nie ja jestem do dupy. To wszystko inni ludzie. Źli ludzie wysłali mnie na wojnę. Źli ludzie sprawili, że mi nie wyszło w życiu. Źli ludzie mi tylko kłody pod nogi rzucają. Ja nie mam na nic wpływu, bo wszystkim kierują źli ludzie.
nikt nikogo nie zmusza
Podczas pierwszej wojny, w którymś roku w wigilię, żołnierze i francuscy i niemieccy zagrali sobie na ziemi niczyjej w piłkę. Następnego dnia zabijali się na niej nawzajem...
@Ciekaawy to jest potwierdzone info czy ktoś sobie to wymyślił? :D
potwierdzone
@bumcyfykszy
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Rozejm_bożonarodzeniowy
kto rzadzi polską? polacy? wiec dlaczego polacy maja pretensje do jakis rzadzacych, a nie do poalkow? dokladnie ten sam przyklad mamy nazisci=/=niemcy :>
znam takich którzy bardzo chętnie by jeździli na wojnę
...rżnij karabinem w bruk ulicy, twoja jest krew a ich jest nafta...
Ta jasne, ale pieniązki i mieszkanka za najemnictwo to miło dostawać do łapki, banda leni niech giną
Zawsze mnie zastanawiało jak to jest ze jedeń debil macha palcem a setki ludzi się zabijają, przecież on jest tylko jeden a ich setki...