Nie legenda. W jednym odcinku, realnie, facet miał jeszcze 3 szanse i wszystkie 40 pytań za sobą. Gość zdobył 500+ (to nie żart, serio miał powyżej 500 punktów, ciągle biorąc "na siebie") punktów i nie pomylił się ANI razu. Ale, abstrahując od TEGO genialnego z pewnością przypadku, zdarzyło się kilka razy, że ludzie jeszcze mieli, np 1 szansę i Szczuk doliczał im 10 pkt. Ponadto, wiele razy podczas "finału finałów", gdzie zbiera się dziesiątka najlepszych danego sezonu, odcinek kończył się z dwoma, a nawet z dwa razy i z wszystkimi TRZEMA graczami, gdzie raz jeden z nich miał zachowane wszystkie szanse.
Nie legenda. W jednym odcinku, realnie, facet miał jeszcze 3 szanse i wszystkie 40 pytań za sobą. Gość zdobył 500+ (to nie żart, serio miał powyżej 500 punktów, ciągle biorąc "na siebie") punktów i nie pomylił się ANI razu. Ale, abstrahując od TEGO genialnego z pewnością przypadku, zdarzyło się kilka razy, że ludzie jeszcze mieli, np 1 szansę i Szczuk doliczał im 10 pkt. Ponadto, wiele razy podczas "finału finałów", gdzie zbiera się dziesiątka najlepszych danego sezonu, odcinek kończył się z dwoma, a nawet z dwa razy i z wszystkimi TRZEMA graczami, gdzie raz jeden z nich miał zachowane wszystkie szanse.
Także, to nie legenda. ^u^
@Sasame Sznuk*
Też widziałam odcinki, w których kończyły się pytania.
W kieszeni ma dodatkową talie kart z pytaniami, kiedyś musiał z niej skorzystać.
@Cysiek1991 Talię podaje mu pani zza kulis;)
Autor jak widać nie ogląda tego teleturnieju
Zabrakło, zabrakło. W drugiej rundzie. Świetny teleturniej, radzę autorowi czasem pooglądać ;-).
wbrew pozorom, w wielu odcinkach pytań brakło, bo byli mocni gracze.