Taka historia mi się przypomniała. Miałam kurs na prawko. Dojeżdżam do skrzyżowania bez świateł. Rozglądam się w prawo, w lewo, pusto to jadę. Po czym na środku skrzyżowania facet zatrzymuje samochód, wyciąga mnie z auta i zaczyna wrzeszczeć na mnie na środku drogi :"Po co się gapisz obie strony tu jest droga jednokierunkowa!!! Wystarczyło spojrzeć tylko w prawo".
Mówcie wobie co chcecie ale to nawet nie kwestia wiary w ludzi - ktoś może być zmęczony, nie znać miasta, być zestresowany, uciekać na bok bo np: jedzie karetka i nie ma miejsca inaczej jej ustąpić - jest wiele innych przyczyn do niż głupota ludzka a ostrożność, szczególnie gdy jest się max.120 kg człowiekiem nie mającym szans w przepychankach z samochodem, nigdy nie zawadzi.
Pojazd uprzywilejowany - jeśli prowadzący zachowa szczególną ostrożność - ma prawo do manewrów poza kodeksem ruchu drogowego. Spoglądając w omawianym przypadku w obie strony - ułatwiasz pracę służbom.
Taki tam... jeden z przypadków nie wymagających nawet włączenia myślenia dla przytoczenia przykładu. Ludzie o mało otwartych umysłach pewnie dali plusa pod demotem...
Nie Ty jeden - ale to już odruch... może nawet dobry. A na pewno lepszy niż włażenie na przejście prosto z chodnika bez zatrzymania się i upewnienia się czy można przejść, no i oczywiści wpatrzonym w ekran smartfona...
To chyba jest odruchowe, podobnie jest gdy prowadzę samochód.
Wy się śmiejecie a mnie kiedyś by potrącił samochód jadący pod prąd.
Taka historia mi się przypomniała. Miałam kurs na prawko. Dojeżdżam do skrzyżowania bez świateł. Rozglądam się w prawo, w lewo, pusto to jadę. Po czym na środku skrzyżowania facet zatrzymuje samochód, wyciąga mnie z auta i zaczyna wrzeszczeć na mnie na środku drogi :"Po co się gapisz obie strony tu jest droga jednokierunkowa!!! Wystarczyło spojrzeć tylko w prawo".
Mówcie wobie co chcecie ale to nawet nie kwestia wiary w ludzi - ktoś może być zmęczony, nie znać miasta, być zestresowany, uciekać na bok bo np: jedzie karetka i nie ma miejsca inaczej jej ustąpić - jest wiele innych przyczyn do niż głupota ludzka a ostrożność, szczególnie gdy jest się max.120 kg człowiekiem nie mającym szans w przepychankach z samochodem, nigdy nie zawadzi.
Abbey Road w Londynie...
I piękna kalka z angielskiego "So much for my faith in people" :)
Też tak robię i raz uratowało mnie to przed rozjechaniem...
Pojazd uprzywilejowany - jeśli prowadzący zachowa szczególną ostrożność - ma prawo do manewrów poza kodeksem ruchu drogowego. Spoglądając w omawianym przypadku w obie strony - ułatwiasz pracę służbom.
Taki tam... jeden z przypadków nie wymagających nawet włączenia myślenia dla przytoczenia przykładu. Ludzie o mało otwartych umysłach pewnie dali plusa pod demotem...
Nie Ty jeden - ale to już odruch... może nawet dobry. A na pewno lepszy niż włażenie na przejście prosto z chodnika bez zatrzymania się i upewnienia się czy można przejść, no i oczywiści wpatrzonym w ekran smartfona...
jaki plagiat z paczaizm.pl