Wiecie, mam na ten temat takie przemyślenia: są kultowe filmy i całkiem dobre filmy, są też takie średnie filmy, no i kompletne gnioty... a później to już jest tylko 50 twarzy Grey'a.
ja bym powiedział, ze są kultowe książki i całkiem dobre książki, są też takie średnie książki no i są harlekiny dla starych bab... a później to już jest tylko harlekin z opisem scen łóżkowych. Mit kobiety upadł przez tę książkę :P
niech idzie do burdelu skoro jej się tak spodobało
Żółty nick.
Prawdziwa bizneswoman
Wiecie, mam na ten temat takie przemyślenia: są kultowe filmy i całkiem dobre filmy, są też takie średnie filmy, no i kompletne gnioty... a później to już jest tylko 50 twarzy Grey'a.
ja bym powiedział, ze są kultowe książki i całkiem dobre książki, są też takie średnie książki no i są harlekiny dla starych bab... a później to już jest tylko harlekin z opisem scen łóżkowych. Mit kobiety upadł przez tę książkę :P
JOHNSON nie JOHSON
no i? bo nie rozumiem...