Dokładnie ;) Poza tym, gdy dwie osoby decydują się na wyjazd na kraniec świata i zamieszkanie na jakiś czas na lodowym pustkowiu, to bez "cudownego" Tindera można stwierdzić, że mają podobne osobowości i zainteresowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2017 o 15:41
Stwierdzenie, ze nie potrafimy we śnie czytać, to mit. Gdy o tym usłyszałem zacząłem się nad tym zastanawiać i zwracać na to uwagę we snach. Okazało się, ze nie jest to częste, ale normalnie pojawiały się w moich snach teksty pisane i byłem w stanie je odczytać. Faktem jest , ze nigdy nie było to nic długiego.
@Entex Co Ty wypisujesz? Też to sprawdzałem i mogę to potwierdzić. Litery i cyfry w snach są w takim nieładzie, że nie idzie w tekście znaleźć sensownego słowa, a jeśli chodzi o godzinę, to wystarczy obrócić na chwilę wzrok i spojrzeć na nią po raz drugi, a będzie ona inna.
Po tym, co tu napisaliście, specjalnie we śnie poszedłem do biblioteki (bo w tym śnie akurat nie było kiosku, żeby kupić gazetę). I powiem, że żaden z was nie ma racji.
@lasek0110 Nie wiem o co Ci chłopcze chodzi, brak umiejętności czytania we śnie jest czymś uniwersalnym. Nikt nie potrafi czytać we śnie, a jest tak dlatego, ze za spanie i czytanie odpowiadają inne partie mózgu. A jeśli dalej mi nie wierzysz, to zapoznaj się głębiej z tematyką Świadomego śnienia, bo wiele osób wykorzystuje ten fakt, do wywołania świadomego snu. To tzw testy rzeczywistości, próbujesz coś przeczytać i nie możesz tego zrobić, znaczy to, że jesteś we śnie.
@JohnLilly Otóż to. Świadome sny mogą być łudząco realistyczne, jednak każda próba odczytania godziny daje inny wynik. Raz mi się zdarzył kilkukrotny świadomy sen - budziłem się w środku nocy i zegarek migał jakby nie było prądu. Sprytne posunięcie mój mózgu. Po pewnym czasie się znowu budziłem myśląc, że to już nie jest sen, a zegarek wskazywał jakąś godzinę, której nie potrafiłem odczytać. Wtedy akurat było tak koło 3-4 razy, najprawdopodobniej przyczyną były spore poparzenia od słońca i ogólne zmęczenie po powrocie z openera. Nigdy więcej aż tak mi się nie zdarzało, co najwyżej pojedyncze świadome sny.
We śnie można czytać tudzież odczytać czas z zegara, jednak teksty zwykle nie mają sensu, i zmieniają się pomiędzy czytaniami, coraz bardziej wraz z upływem czasu, albo pod wpływem tego co oczekujemy od czytanego tekstu.
To nieprawda, że we śnie nie da się czytać. Nie wiem jak jest z odczytywaniem wskazań zegara, bo mi się akurat nigdy coś takiego nie śniło, ale o tym, że coś czytam, śniłem wielokrotnie.
Ciekawa informacja o farmach wiatrowych. Aby działać z odpowiednią wydajnością (tu podano wysokie 86%) potrzebują bardzo silnych wiatrów. Dopiero niszczycielski orkan Barbara spowodował, że turbiny wiatrowe mogły dawać istotne ilości energii. Czyli w normalnych warunkach jest to inwestycja obliczona na działanie nieefektywne, możliwe tylko w warunkach dotowania "zielonej" energii. Orkan potwierdził to, co wiadomo od dawna - turbiny wiatrowe, to w Polsce fanaberia. Podobnie, jak wszystkie rozwiązania oparte o energię słońca. Ledwie się opłacają w Hiszpanii czy Włoszech (blisko 10 razy większe nasłonecznienie niż u nas), w Polsce to pomysł na wyciąganie dotacji z budżetu. Nawet prywatnie nikt nie porażony ekologiczną szajbą nie instaluje sobie takich ustrojstw. Perspektywa zwrotu nakładów w ciągu 30 lat jest ekonomicznie bez sensu.
@incepto primo: wbrew pozorom bardzo silne wiatry mogą być bardzo niebezpieczne dla elektrowni wiatrowych - projektuje się je dla pewnych, określonych warunków pogodowych, tak więc nie chce mi się wierzyć w skok wydajności elektrowni wiatrowych podczas orkanu;
secundo: średnie natężenie energii słonecznej na powierzchni ziemi w Polsce, w zależności od regionu waha się 800-1000 kWh/m2/rok, we Włoszech i Hiszpanii od 1500 do 2200 kWh/m2/rod, tak więc do dziesięciokrotnej różnicy jest bardzo daleko.
Rzeki i jeziora pod lodem na Antarktydzie nie zamarzają, bo jest tam znacznie większe ciśnienie.
@Kompleksowy Wat?!
http://i.imgur.com/qMKXZKh.gif
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2017 o 3:00
Jeśli pracujesz na półrocznej turze, z kilkoma facetami w zamkniętej stacji badawczej, każda kandydatka na randkę jest pasująca.
Dokładnie ;) Poza tym, gdy dwie osoby decydują się na wyjazd na kraniec świata i zamieszkanie na jakiś czas na lodowym pustkowiu, to bez "cudownego" Tindera można stwierdzić, że mają podobne osobowości i zainteresowania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2017 o 15:41
Stwierdzenie, ze nie potrafimy we śnie czytać, to mit. Gdy o tym usłyszałem zacząłem się nad tym zastanawiać i zwracać na to uwagę we snach. Okazało się, ze nie jest to częste, ale normalnie pojawiały się w moich snach teksty pisane i byłem w stanie je odczytać. Faktem jest , ze nigdy nie było to nic długiego.
@Entex Co Ty wypisujesz? Też to sprawdzałem i mogę to potwierdzić. Litery i cyfry w snach są w takim nieładzie, że nie idzie w tekście znaleźć sensownego słowa, a jeśli chodzi o godzinę, to wystarczy obrócić na chwilę wzrok i spojrzeć na nią po raz drugi, a będzie ona inna.
Po tym, co tu napisaliście, specjalnie we śnie poszedłem do biblioteki (bo w tym śnie akurat nie było kiosku, żeby kupić gazetę). I powiem, że żaden z was nie ma racji.
@lasek0110 Nie wiem o co Ci chłopcze chodzi, brak umiejętności czytania we śnie jest czymś uniwersalnym. Nikt nie potrafi czytać we śnie, a jest tak dlatego, ze za spanie i czytanie odpowiadają inne partie mózgu. A jeśli dalej mi nie wierzysz, to zapoznaj się głębiej z tematyką Świadomego śnienia, bo wiele osób wykorzystuje ten fakt, do wywołania świadomego snu. To tzw testy rzeczywistości, próbujesz coś przeczytać i nie możesz tego zrobić, znaczy to, że jesteś we śnie.
@JohnLilly Otóż to. Świadome sny mogą być łudząco realistyczne, jednak każda próba odczytania godziny daje inny wynik. Raz mi się zdarzył kilkukrotny świadomy sen - budziłem się w środku nocy i zegarek migał jakby nie było prądu. Sprytne posunięcie mój mózgu. Po pewnym czasie się znowu budziłem myśląc, że to już nie jest sen, a zegarek wskazywał jakąś godzinę, której nie potrafiłem odczytać. Wtedy akurat było tak koło 3-4 razy, najprawdopodobniej przyczyną były spore poparzenia od słońca i ogólne zmęczenie po powrocie z openera. Nigdy więcej aż tak mi się nie zdarzało, co najwyżej pojedyncze świadome sny.
ten piewszy telefon sądząc po cenie powyżej 4000 złotych to pierwszy iPhone lub chociaż telefon firmy Apple
Ja często we śnie odczytuję czas na zegarze.
@zaymoon No bo można, tylko że po ponownym spojrzeniu na zegarek, jest zupełnie inna godzina. To najłatwiejszy sposób na rozpoznanie że to sen
We śnie można czytać tudzież odczytać czas z zegara, jednak teksty zwykle nie mają sensu, i zmieniają się pomiędzy czytaniami, coraz bardziej wraz z upływem czasu, albo pod wpływem tego co oczekujemy od czytanego tekstu.
Heh ciekawe skąd pieniądze na dziewiątą ciekawostkę wezmą?
@Komandos1990 100mln to bardzo mało jak na taką techologie, np. helikoptery były za 54miliardy czyli 540 razy drozej
To nieprawda, że we śnie nie da się czytać. Nie wiem jak jest z odczytywaniem wskazań zegara, bo mi się akurat nigdy coś takiego nie śniło, ale o tym, że coś czytam, śniłem wielokrotnie.
Ciekawa informacja o farmach wiatrowych. Aby działać z odpowiednią wydajnością (tu podano wysokie 86%) potrzebują bardzo silnych wiatrów. Dopiero niszczycielski orkan Barbara spowodował, że turbiny wiatrowe mogły dawać istotne ilości energii. Czyli w normalnych warunkach jest to inwestycja obliczona na działanie nieefektywne, możliwe tylko w warunkach dotowania "zielonej" energii. Orkan potwierdził to, co wiadomo od dawna - turbiny wiatrowe, to w Polsce fanaberia. Podobnie, jak wszystkie rozwiązania oparte o energię słońca. Ledwie się opłacają w Hiszpanii czy Włoszech (blisko 10 razy większe nasłonecznienie niż u nas), w Polsce to pomysł na wyciąganie dotacji z budżetu. Nawet prywatnie nikt nie porażony ekologiczną szajbą nie instaluje sobie takich ustrojstw. Perspektywa zwrotu nakładów w ciągu 30 lat jest ekonomicznie bez sensu.
W Hiszpanii nasłonecznienie napewno nie jest 10 razy większw niż w Polsce.
@incepto primo: wbrew pozorom bardzo silne wiatry mogą być bardzo niebezpieczne dla elektrowni wiatrowych - projektuje się je dla pewnych, określonych warunków pogodowych, tak więc nie chce mi się wierzyć w skok wydajności elektrowni wiatrowych podczas orkanu;
secundo: średnie natężenie energii słonecznej na powierzchni ziemi w Polsce, w zależności od regionu waha się 800-1000 kWh/m2/rok, we Włoszech i Hiszpanii od 1500 do 2200 kWh/m2/rod, tak więc do dziesięciokrotnej różnicy jest bardzo daleko.
Znalazł kobiete na Tinderze i zakochana para. Gdyby było w okolicy 20 kobiet, już to love story by nie było takie oczywiste...