Skoro są laski poniżej 150cm wzrostu to dla nich są faceci z wzrostem do 170cm :) . I tyle. Skoro są kobiety żyrafy powyżej 180cm to dla nich są szczudła koło 2m :) . Po co ta spina? Po prostu nie wyśmiewajcie nikogo i szukajcie w swoim wzroście (mniej-więcej). Dla niektórych ferrari jest piękne, dla innych szpetne - gusta i guściki :) .
@rafik54321 Bo podobno jest tak, że niskie dziewczyny wolą facetów powyżej 180 cm a wysokie kobiety wolą facetów powyżej 180 cm (ewentualnie więcej jak dziewczyna jest jeszcze wyższa). Więc teoretycznie, żadna nie chce faceta
@~ffffffffff9 i ja takich nie rozumiem. Powiedzmy że laska ma 145cm wzrostu, a jej facet ma powiedzmy 200cm. Przecież to ponad pół metra różnicy. Taka jemu to by mogła praktycznie obrabiać na stojąco :/ , a na balu czy coś to nawet szpile 15cm nie pomogą. I tak będzie widać że jest mega niższa. Może takie laski liczą na to że wysoki ma dużego? Nie wiem... Jednak przecież wzrost nie ma nic wspólnego z długością "sprzętu" XD. Wg mnie optymalna różnica wzrostu powinna wynosić około 10-25cm. To jest na tyle fajna różnica że nawet w szpilkach kobieta nie jest wyższa, a jednocześnie nie jest to na tyle duża różnica aby mieć problem na linii mysz-żyrafa XD. W końcu mało który facet schodzi poniżej 160cm.
@rafik54321 znałem jedną parę gdzie różnica między nimi wynosiła 14 cm, już trochę starsze małżeństwo (20 lat po ślubie, ogólnie mieli po 40 lat) ale i tak często ich wytykali palcami. A, wspomniałem, że ona miała 184 cm a on 170 cm ?
Z tego co ja widzę, to kiedyś właśnie kobiety i mężczyźni mieli do tego mniejsze uprzedzenie. Więcej widać starszych par gdzie ona jest wyższa niż jak na odwrót.
A jeśli chodzi o 50 cm różnicy.
Elisany da Cruz Silva
@~ffffffffff9 a to swoją drogą, ze kiedyś nie patrzono za bardzo na wzrost. I w sumie nie ma powodu aby bardzo niska panna była z bardzo wysokim facetem czy na odwrót. Jednak nie rozumiem tych absurdalnych wymogów że facet ma mieć powyżej 180cm wzrostu bo jak nie ma to dzieciak czy coś :/ . Przecież najważniejszym jest to co ma w głowie, a nie portfelu, spodniach, czy na twarzy (chodzi o urodę)... Ale dziś już chyba są takie standardy że nie liczy się charakter czy dobroć. A liczy się uroda, kasa, wzrost i bycie sukinsynem... Przykre...
@rafik54321 Wbrew wszystkiemu co się mówi, to właśnie dzisiaj ludzie są bardziej uprzedzeni. Więcej dziś się liczy portfel (bo zaradny) wysoki i piękny (bo dobre geny), niż jak inne wartości.
@~ffffffffff9 czyli zgadzamy się że dziś liczy się to, co nie powinno się liczyć ;) . I jakoś nie uważam aby pieniądze = zaradność. Gdyż ilu chłopców z zawodem "SYN" ma branie? A przecież owej kasy sami nie organizowali...
Kiedyś liczył się status i zarobki, bo mężczyzna często utrzymywał rodzinę. Obecnie kobity są niezależne finansowo i mogą wychodzić za mąż za kogo chcą, nie ważna religia, status itd.
@KapitanKorsarzPirat geny, moi rodzice są wysocy, nawet matka, tak samo z pradziadkami, tylko prababcie są niskie aczkolwiek na tamte czasy to niskie też nie były. Po za tym jadłem dużo warzyw i owoców bo moja babcia mieszkała na wsi. Jako dziecko zaś dużo latałem po dworze. Mój brat zresztą jest podobnego wzrostu do mnie, jest tylko trochę niższy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2017 o 21:51
@maszrum101 Dla faceta około 182 to dziewczyna mająca np 175 nie będzie źle wyglądać. Zresztą mój kuzyn mający centymetr mniej ode mnie ma dziewczynę mającą 184. A tych 3 cm nie widać jak ona nie ma szpilek.
A ludzie i tak będa mówić, ze kazdy powinien mieć dzieci. Nie ważne, ze dzieckomoze byc niskie, brzydkie, chore. Każdy musi dziecko mieć. Nie mam na mysli, że osoby niskie nie powinny mieć dzieci, ale że rezygnowanie z dzieci wcale nie oznacza egoizmu!
@grimes najśmieszniejsze, że mam kolegów (23-35 lat) o tym optymalnym wzroście i dziewczyny od nich uciekają, a mój brat 160 cm i ma żonę, dom, dzieci. Hmm... dziwne no nie? W każdej grupie znajdą się księżniczki i królewicze co sądzą, że ludzie egzystują, aby im się podobać oraz torpedują każdego kto nie wygląda jak oni chcą. Ludzie olać ich. Oczywiście każdy ma prawo do preferencji, ALE każdy normalny człowiek widząc multum pozytywnych cech nie skreśli kogoś z powodu wzrostu (jeśli chodzi o coś poważnego). Jęczenie powoli staje się sportem narodowym. Jeśli ktoś jęczy to z samego tego faktu odgania od siebie kobiety.
Dlaczego "przydatność" facetów mierzy się w cm WZROSTU, a kobiet w kg??? Jak już ktoś musi oceniać kogoś po wyglądzie, to przynajmniej niech ocenia całokształt.
Uwielbiam sytuację kiedy koleżanka mówi, że ma dla mnie świetnego faceta, wysokiego i w ogóle super. Idę na spotkanie(chociaż mi się nie chcę bo nie lubię jak mnie ktoś na siłę uszczęśliwia, ale nie mam serca powiedzieć nie) i panowie zazwyczaj sięgają mi w okolice ucha. Aga prawdopodobie nie ogarnia, że ja mam 177cm, a ona 150 z kawałkiem...
Ja mam 165 a jestem w 2 liceum i nie sądzę że niskie laski lecą na wysokich, mam dziewczynę która ma 160 a w klasie mam jeszcze "przyjaciółkę" która ma 155. ale i tak bycie niskim jest do kitu bo do trzydziestki będą się mnie o dowód w sklepach pytać :/
Skoro są laski poniżej 150cm wzrostu to dla nich są faceci z wzrostem do 170cm :) . I tyle. Skoro są kobiety żyrafy powyżej 180cm to dla nich są szczudła koło 2m :) . Po co ta spina? Po prostu nie wyśmiewajcie nikogo i szukajcie w swoim wzroście (mniej-więcej). Dla niektórych ferrari jest piękne, dla innych szpetne - gusta i guściki :) .
@rafik54321 Bo podobno jest tak, że niskie dziewczyny wolą facetów powyżej 180 cm a wysokie kobiety wolą facetów powyżej 180 cm (ewentualnie więcej jak dziewczyna jest jeszcze wyższa). Więc teoretycznie, żadna nie chce faceta
@~ffffffffff9 i ja takich nie rozumiem. Powiedzmy że laska ma 145cm wzrostu, a jej facet ma powiedzmy 200cm. Przecież to ponad pół metra różnicy. Taka jemu to by mogła praktycznie obrabiać na stojąco :/ , a na balu czy coś to nawet szpile 15cm nie pomogą. I tak będzie widać że jest mega niższa. Może takie laski liczą na to że wysoki ma dużego? Nie wiem... Jednak przecież wzrost nie ma nic wspólnego z długością "sprzętu" XD. Wg mnie optymalna różnica wzrostu powinna wynosić około 10-25cm. To jest na tyle fajna różnica że nawet w szpilkach kobieta nie jest wyższa, a jednocześnie nie jest to na tyle duża różnica aby mieć problem na linii mysz-żyrafa XD. W końcu mało który facet schodzi poniżej 160cm.
@rafik54321 znałem jedną parę gdzie różnica między nimi wynosiła 14 cm, już trochę starsze małżeństwo (20 lat po ślubie, ogólnie mieli po 40 lat) ale i tak często ich wytykali palcami. A, wspomniałem, że ona miała 184 cm a on 170 cm ?
Z tego co ja widzę, to kiedyś właśnie kobiety i mężczyźni mieli do tego mniejsze uprzedzenie. Więcej widać starszych par gdzie ona jest wyższa niż jak na odwrót.
A jeśli chodzi o 50 cm różnicy.
Elisany da Cruz Silva
@~ffffffffff9 a to swoją drogą, ze kiedyś nie patrzono za bardzo na wzrost. I w sumie nie ma powodu aby bardzo niska panna była z bardzo wysokim facetem czy na odwrót. Jednak nie rozumiem tych absurdalnych wymogów że facet ma mieć powyżej 180cm wzrostu bo jak nie ma to dzieciak czy coś :/ . Przecież najważniejszym jest to co ma w głowie, a nie portfelu, spodniach, czy na twarzy (chodzi o urodę)... Ale dziś już chyba są takie standardy że nie liczy się charakter czy dobroć. A liczy się uroda, kasa, wzrost i bycie sukinsynem... Przykre...
@rafik54321 Wbrew wszystkiemu co się mówi, to właśnie dzisiaj ludzie są bardziej uprzedzeni. Więcej dziś się liczy portfel (bo zaradny) wysoki i piękny (bo dobre geny), niż jak inne wartości.
@~ffffffffff9 czyli zgadzamy się że dziś liczy się to, co nie powinno się liczyć ;) . I jakoś nie uważam aby pieniądze = zaradność. Gdyż ilu chłopców z zawodem "SYN" ma branie? A przecież owej kasy sami nie organizowali...
@rafik54321 Nie, to nie chodzi o to , ze niska laska woli niższego. Jak facet jest niski to dobrze gdy popracuje nad masa mieśniową.
@~q_90 i wtedy wygląda na to że jest szerszy niż wyższy? XD
@~ffffffffff9
Kiedyś liczył się status i zarobki, bo mężczyzna często utrzymywał rodzinę. Obecnie kobity są niezależne finansowo i mogą wychodzić za mąż za kogo chcą, nie ważna religia, status itd.
@rafik54321 ja naszczęście mam te 178 czy 177cm różnie miara pokazuje xD
Kurde, ja mam 198. A szkoda, wolałbym równe 200.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2017 o 23:27
@grzes2pl Podzielisz się stylem życia,dietą czy innymi czynnikami, które dały ci taki wzrost?
@KapitanKorsarzPirat geny, moi rodzice są wysocy, nawet matka, tak samo z pradziadkami, tylko prababcie są niskie aczkolwiek na tamte czasy to niskie też nie były. Po za tym jadłem dużo warzyw i owoców bo moja babcia mieszkała na wsi. Jako dziecko zaś dużo latałem po dworze. Mój brat zresztą jest podobnego wzrostu do mnie, jest tylko trochę niższy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2017 o 21:51
nie wiem kto tworzył tą skalę, ale jak dla mnie ten "optymalny" to po prostu niski
Człowiek jest kowalem swojego losu, a ja od życia dostałem gumowy młotek i kawałek szyny imitującej kowadło. Dziewczynki z roksy przybywam!!!
A gdzie na tej skali jest moje 153 cm?
mam 182, 183 cm czyli chyba idealnie :D
@KapitanKorsarzPirat Jako dziewczyna mam 170cm i każdy 170-190cm będzie idealny, więc nie rozumiem, maszrumie.
@maszrum101 Dla faceta około 182 to dziewczyna mająca np 175 nie będzie źle wyglądać. Zresztą mój kuzyn mający centymetr mniej ode mnie ma dziewczynę mającą 184. A tych 3 cm nie widać jak ona nie ma szpilek.
Każdy facet ma "w sumie" 2m
A ludzie i tak będa mówić, ze kazdy powinien mieć dzieci. Nie ważne, ze dzieckomoze byc niskie, brzydkie, chore. Każdy musi dziecko mieć. Nie mam na mysli, że osoby niskie nie powinny mieć dzieci, ale że rezygnowanie z dzieci wcale nie oznacza egoizmu!
"Ludzie będą mówić". I cóż z tego. Twoje życie, Twoja decyzja. Nie czujesz się na siłach lub po prostu nie chcesz, to się nie rozmnażaj.
Hurra, można mnie uznać za mężczyznę :D
@Nighthawk7 Brawo, wreszcie znalazłeś prącie;)
To już się robi żałosne.
@grimes najśmieszniejsze, że mam kolegów (23-35 lat) o tym optymalnym wzroście i dziewczyny od nich uciekają, a mój brat 160 cm i ma żonę, dom, dzieci. Hmm... dziwne no nie? W każdej grupie znajdą się księżniczki i królewicze co sądzą, że ludzie egzystują, aby im się podobać oraz torpedują każdego kto nie wygląda jak oni chcą. Ludzie olać ich. Oczywiście każdy ma prawo do preferencji, ALE każdy normalny człowiek widząc multum pozytywnych cech nie skreśli kogoś z powodu wzrostu (jeśli chodzi o coś poważnego). Jęczenie powoli staje się sportem narodowym. Jeśli ktoś jęczy to z samego tego faktu odgania od siebie kobiety.
Mam 185cm i jest idealnie :P
Dlaczego "przydatność" facetów mierzy się w cm WZROSTU, a kobiet w kg??? Jak już ktoś musi oceniać kogoś po wyglądzie, to przynajmniej niech ocenia całokształt.
Mam 188
Hmmm.. nie widzę nic złego w niskich kobietach:)
mam 178cm 17 lat i czuje sie strasznie niski
177
Ale z moim wzrostem mogę od razu się do cycków przykleić suki xDDD
czekam na wersje "ile kilogramów powinna miec kobieta"
Cóż... Ja mam 2m, a moja dziewczyna 1,67 m i jakoś nie odczuwam zbytnio tej różnicy, chociaż jest spora ^^
Uwielbiam sytuację kiedy koleżanka mówi, że ma dla mnie świetnego faceta, wysokiego i w ogóle super. Idę na spotkanie(chociaż mi się nie chcę bo nie lubię jak mnie ktoś na siłę uszczęśliwia, ale nie mam serca powiedzieć nie) i panowie zazwyczaj sięgają mi w okolice ucha. Aga prawdopodobie nie ogarnia, że ja mam 177cm, a ona 150 z kawałkiem...
Ja wiem? Ja mam np 180cm wzrostu, ale optymalnie to bym sie czul jak bym byl z 10cm wyzszy...
199 cm wzrostu jest ok.
Ja mam 165 a jestem w 2 liceum i nie sądzę że niskie laski lecą na wysokich, mam dziewczynę która ma 160 a w klasie mam jeszcze "przyjaciółkę" która ma 155. ale i tak bycie niskim jest do kitu bo do trzydziestki będą się mnie o dowód w sklepach pytać :/
183-185 cm to dla faceta idealnie.
dla mnie 185+. górna granica to 250 cm :)