Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
257 305
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Qrvishon
+29 / 33

Bo dzieci się jednak wychowuje. Ani ja z siostrą, ani dzieci mojego brata nie były takie że darły ryje i kopały w krzesła w komunikacji publicznej. Bo nauczono nas że tego robić nie wolno, a charaktery mamy różne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Blacks
0 / 6

@jamachama Nie myl bezstresowego wychowania z brakiem wychowania. To kluczowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
+1 / 3

@jamachama oczywiście należy odróżnić sytuacje takie gdzie dziecko drze ryja bo się zesrało i trzeba przewinąć, a akurat teraz nie ma warunków, od darcia ryja bo tak się bachorowi podoba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Trollo_
0 / 0

@Qrvishon @Qrvishon Akurat pamiętasz co robiłeś/aś w wieku 2 lat. Pewnie papa ci się nie zamykała. Będziesz miał/a swoje to pogadamy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Akane_
+25 / 29

"Bezużyteczna" obsługa lotu nie jest od bawienia rozwrzeszczanych dzieci... żaden z pasażerów też, to po pierwsze. Po drugie, rozumiem, że dziecko zaczęło płakać, okej, ale "pozostała dwójka zaczęła krzyczeć domagając się uwagi" i "dziewczynka zaczęła kopać w fotel [...]" to już ewidentnie histeria na pokaz. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, trzeba nauczyć dziecko, że w przestrzeni publicznej nie można się tak zachowywać, bo przeszkadza to innym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Likeeaa
+4 / 10

@~fbEHetheth Jesteś subtelny jak wiadro gwoździ, no nie ma co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+3 / 3

Subtelny jak Armia Czerwona

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
+1 / 3

Patrząc po twoich wpisach, jesteś upośledzonym bachorem. Ale masz zbyt dobrą matkę, by mogła ciebie wywieść do lasu i zakopać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E embargo
+18 / 22

a pilot wyszedł z kabiny...i ze łzami w oczach zaczął klaskać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wertyko
+17 / 21

"Bezużyteczna obsługa samolotu"... Serio? Jestem ratownikiem I nieraz słyszałem, że nic nie robię bo przecież tylko siedzę i patrzę, zamiast mieć oko na czyjeś dzieci, bo oni muszą wyjść "na chwilę". Wiele razy słyszałem też, że jestem chamski I czepialski bo nie pozwalam dzieciom skakać na główkę(basen ma głębokość 1.30m)i biegać po basenie. Niektórzy rodzice uważają, że powinienem reagować tylko jak ktoś potrzebuje pomocy. Czyli zamiast zapobiegać urazom, mam je opatrywać. A ratownik pełni przecież rolę prewencyjną. Ma zapewnić bezpieczeństwo. Idąc tym tokiem rozumowania, mógłbym zaprzestać testów chloru i reagować tylko jak ktoś dostanie podrażnienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+8 / 8

@daro97 Chyba że ci się uśmiecha bycie warzywem albo bycie przykutym do wózka inwalidzkiego. Ja bym wolał wrócić z wakacji cały

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wertyko
0 / 0

@daro97
@WodaOaza ma rację, jeśli skoczysz "na główkę" do basenu o zbyt niskiej głębokości i zachaczysz dno, to ryzykujesz urazem odcinka szyjnego kręgosłupa, urazem czaszki, wstrząśnieniem mózgu. A to już poważne obrażenia, grożące paraliżem i niepełnosprawnością. A ryzyko wystąpienia jest duże, bo głowę w wodzie ciężko zabezpieczyć kołnierzem, albo położyć taką osobę na noszę pływające typu deska, bez poruszania poszkodowanym, a każdy ruch zwiększa ryzyko naruszenia rdzenia kręgowego, który niestety jest delikatny. Dodam jeszcze że przy skoku ze startówki(ich obecność oznacza, że po poinformowaniu ratownika można skakać) do basenu o głębokości 2.20m ludzie potrafili zachaczyć dno. Z tym, że ich woda wychamowała I kończyło się stłuczeniami, a przy 1.30m dystans jest nieporównywalnie mniejszy i ryzyko urazów dużo większe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kacper173173
+18 / 20

Pytanie - jakim cudem ja i wiele innych osób jako dzieci było spokojne w wieku 2 lat, może nawet trochę wcześniej? Dlaczego nie kopałem, nie krzyczałem (oczywiście jako małe dziecko, nie noworodek czy niemowlak, choć wtedy już podobno byłem spokojnym dzieckiem), nie uciekałem (2 razy się zgubiłem jak miałem 3 i 5 lat, raz w zoo, raz w dużym markecie, ale nie dlatego, że odbiegłem, a dlatego, że zostałem)... może to jednak jest kwestia wychowania? 2-latek już sporo rozumie, wbrew pozorom...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Centi
+13 / 17

Rodzic jest odpowiedzialny za zachowanie dziecka - czy ma ono 2 czy 12 lat. Jak masz stadko dzieciaków których nie kontrolujesz ale jednego bobasa który wiesz że jak go gdzieś zabierzesz będzie dla innych uciążliwy - to go tam nie zabierasz. A nie wpakować się z niekontrolowanym przedszkolem między ludzi i potem oczekiwać wyrozumiałości "a bo to dziecko wie pan" - to co z tego że dziecko ? To jak mnie kopie z tyłu w fotel to jest mniej wkurzające jakby to robił dorosły ? I jeszcze na koniec pretensję że na mojej minie nie ma wyrozumiałego uśmiechu kiedy jej dziecko drze mi się do ucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bleple
+5 / 7

Z łapami mam się pchać do cudzego dziecka? A skąd ktoś ma wiedzieć (z obsługą samolotu włącznie) jak zareaguje matka - może posądzi mnie o złe zamiary? Nie chcę mieć dzieci i to, że jestem kobietą, nie czyni mnie automatycznie odporną na wrzaski i histerię bachorów. Jako człowiek rozumiem, że małe dziecko może się rozpłakać, ale błagam - walenie nogami w fotel w ramach zwrócenia na siebie uwagi nie jest normalne! Nikt matkom nie zakazuje wychodzenia z domu, ale jak już porywasz się na taką eskapadę z kilkorgiem dzieci - albo potrafisz to ogarnąć, albo w razie klapy - potrafisz znieść zniesmaczone miny/uwagi innych. Bycie rodzicem nie daje immunitetu. Widziałam kiedyś takiego przeterminowanego "zbuntowanego dwulatka" na fotelu u stomatologa - dziecko miało z 8 lat, waliło nogami w fotel wrzeszcząc jak opętane, a matka z baranim wzrokiem patrzyła na lekarza - jakby to on miał cudownie uratować sytuację. To też jest normalne zachowanie? Jak byłam dzieckiem to było nie do pomyślenia, żeby w ogóle zacząć histeryzować, a przy obcych ludziach to już w ogóle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PanJanuszTracz
+3 / 3

Dawniej dzieci byly grzeczniejsze, jakos dalo sie te niby "glupie" 2 latki czegos nauczyc. Rozumiem ze niemowlak moze płakać ale wtedy daje sie cyca. A dwulatek moze jie rozumiem za bardzo slow ale czuje emocje i jak widzi ze rodzice sie wkurzaja na dane zachowania to sie pilnuje wtedy dzieciak. Autorka demotu nie bierze pod uwage ze czesc pasażerów może być mocno zmęczona po wczesniejszym locie lub dwoch z przesiadka i nocy na lotniskach, a jedyne o czym marza to chwila ciszy i snu. Wgl jak baba nie panuje nad dziecmi to niech siedzi w domu z nimi, bo swiat sie nie kreci wokol niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dwuseta
-1 / 1

skąd bierzecie takie historie?
i fajnie-miło, ale czy to kogoś obchodzi? (bo mnie osobiście nie)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
+4 / 6

No faktycznie, szczyt bezczelności - robić zniesmaczone miny i zatykać sobie uszy na dźwięk trójki drących mordy bachorów. Naprawdę nie rozumiem od czego tak się mamuśkom poprzewracało w dupach, że oczekują zaangażowania całego świata w wychowywanie swoich młodych. Bo same nie potrafią? Najwyraźniej. W autobusie, w kawiarni, na skwerku - wszędzie można spotkać taką bezradną matkę sierotę strzelającą fochy "bo to dziecko". A przecież są rodzice, rodziny "wychowujące" dzieci, i obcowanie z nimi to sama przyjemność. Dziecko nie musi być "zastraszone", żeby było grzeczne, bo nie o grzeczność tu chodzi. Raczej o wyuczoną bezradność mamusiek, które w ogóle się do matkowania nie nadają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cappy44
+1 / 1

O! Kolejna gówno znacząca denna historyjka. Normalnie już nie mogłem się doczekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ShuiMa
+3 / 5

Stawiając się na miejscu pasażera - Nie jestem darmową animatorką zabaw na czas lotu. Płacąc za bilet mam takie samo prawo do komfortowego lotu jak każdy inny współpasażer i nie była bym zadowolona gdyby ktoś go zakłócał. Prawda jest taka, że każdy w pierwszej kolejności będzie dbał o siebie i jest to normalne zachowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trubaduba
0 / 0

Zabawiać cudzych dzieci nie musisz, ale kupując bilet w standardowym samolocie trzeba się liczyć z tym, że warunki będą odbiegać od wymarzonego spokoju. Możesz trafić na gadułę obok, ktoś może śmierdzieć, chrapać, gadać przez sen, mlaskać. Ktoś też może mieć dzieci. Życie. Ludzie miewają dzieci, na razie to jeszcze normalne, a dzieciom zdarza się płakać i to też jest raczej normalne. Abstrahując od umiejętności wychowawczych matki, które trudno ocenić na podstawie kilku zdań - wyjście w przestrzeń publiczną ryzykuje się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ererf
+2 / 6

Jak się chce mieć 3 gówniaków to nie jest potem problem całego świata zeby takiej babie pomagać, nie powinna z nimi wychodzić do ludzi jak nie potrafi nad nimi zapanowac ani wychować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ravenfive
-2 / 4

Takie zachowania powinny być na porządku dziennym, ale nie dla fame'u na ciulbooku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mfghgfdshgf
0 / 0

tona miała 2 czy trójkę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zxhb
+6 / 6

Obsługa lotu to nie niańka,owszem może przynieść np poduszkę dla dziecka ALE nie jest od zajmowania się nim. Pasażerom też się nie dziwię bo wiem jak płacze jedno dziecko a co dopiero 3
I weź człowieku z uśmiechem na twarzy pomóż mamusi 3 dzieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
-4 / 6

wow. po komentarzach widze ze jestem z biednej rodziny. Wy wszyscy lataliscie samolotami w wieku 2lat. no brawo dla was. Ci ktorzy nie wiedza w czasie lotu zmienia sie cisnienie i wiele dzieci nie potrafi dobie z tym poradzic, boi sie. Czesto reaguje wlasnie placzem bo (dla tych co nie wiedza) male dzieci znaja przede wszystkim taki jezyk. Dopieroucza sie mowic. Fakt jedne beda mowic juz pelne zdania a inne nie.
Kolejna sprawa. Dziecko uczy sie z danych sytuacji. JakWy chcecie uczyc dziecka np grzecznie siedziec i jesc w restauracji jesli ani razu tam nie byliscie? Pierwsze podejscie moze byc ciezkie. i rodzic i dziecko odkrywaja co i jak. Za drugim razem bedzie lepiej. Jednak zawsze musi byc ten pierwszy raz. No chyba ze wasi rodzice i wy jako rodzice cierpicie i z malymi dziecmi nigdzie nie wychodzicie tylko do wieku szkolnego w domu.

Na marginesie, mam corke 8mc. Jako ze jej sie duzo ulewalo to byla noszona, a ze karmiona piersia to i czesto. Teraz juz nie trzeba ja nosic ALE przyzwyczaila sie i ciezko sie ja odzwyczaja. No chyba ze Wy nie reagowalibyscie na placz i wrzask. Ja reaguje. I teraz istotne. MUSZE zrobic zakupy. MUSZE dojc/dojechac do lekarza. Czy to ze ona czasem zacznie wrzeszczec to wina tego ze jestem zla matka bo jej nie wychowalam??? Wychowanie to proxesz. Nie dziala z dnia na dzien. POWTARZAM KAZDY UCZY SIE Z DANEJ SYTUACJI. Pozwolcie uczyc sie rodzica i dziecku bez zbednych docinek i bez oceniania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+2 / 4

a i nie mam tu nic do tych co nie pomagaja. bo nie od tego sa. mnie chodzi tylko o ocenianie ikomentowanie. Bo jak najbardziej rozumiem innych pasazerow. Tak jak i obsluge lotow. Jednak mowienie ze powinna w domu zostac to juz szczyt chamstwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Master_Yi
+2 / 4

Kiedyś był projekt oddzielnych przedziałów w samolotach/pociągach dla osób z gówniakami żeby reszty pasażerów nie wkrwiać, można do tego wrócić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lector
+1 / 1

Cudze dzieci wszyscy mają zabawiać, wychowywać a nawet utrzymywać (niech żyje 500+). Tylko do robienia jakoś pomocy nikt od obcych nie woła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Trollo_
0 / 0

W TAKICH warunkach też bym zasnął ;) bezstresowo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~twojamałazłośnica
0 / 0

Osoby nie lubiące dzieci nie pomogą, bo po prostu ich nie lubią. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trentilvbidt
0 / 0

Ach te historie nie do uwierzenia. A ja kiedyś w miejscu publicznym anus obnażyłem i stolca oddałem. I też nie mogli ludzie uwierzyć co zrobiłem. Amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem