@coolTOOLarny no już siedziałby w poprawczaku, jego rodzice w więzieniu za prowadzenie niezarejestrowanej działalności bez odpowiednich unijnych zezwoleń, atestów, akcyz itp.
@coolTOOLarny Nie no tak źle to by nie było... W zasadzie z racji wieku nie mógłby prowadzić własnego biznesu, więc skarbówka by wpadła i nałożyła na niego (a w zasadzie na jego rodziców) mandat 500 PLN. Gorzej co by rzecznik praw dziecka zrobił, bo w zasadzie mógłby wystąpić do sądu o odebranie praw rodzicielskich i zabranie dziecka do domu dziecka pod zarzutem wykorzystywania dziecka do pracy, a jeśli dzieciak nie wyrabiałby nawet minimalnej, to by dorzucili że do niewolniczej pracy go wykorzystują. Skarbówką w tej sytuacji bym się tak nie przejmował.
U nas od razu kara na rodziców, za zmuszanie do pracy po odebranie dziecka, kara za brak atestu kosiarki, za brak rękawic, kasku, butów przez PIP itd. A wam wmawiają, że w PL jest kapitalizm. Tfu!
Nie poznaję Trumpa, powinien wziąć od młodego kasę za reklamę a nie wypłacać mu wynagrodzenie. Jeżeli prezydent USA jest tak niegospodarny to źle wróży obywatelom tego kraju.
@inco87 A może chciał pokazać młodym, że warto pracować i osiągać takie miliony jak on dzięki ciężkiej pracy, zamiast narzekać jak młodzi w Polsce, bo z narzekania to tylko biedę mamy.
@dawidsznurek Akurat Donald Trump ciężką pracą to nie doszedł do swojego bogactwa. Ciężką pracą to doszli jego przodkowie, w szczególności jego dziadkowie, którzy to założyli całą działalność w 1906. Donald już miał coś czego większość mieć nie będzie - prestiż nazwiska, przedsiębiorcze wychowanie, solidne wykształcenie ekonomiczne i porządny kapitał na start. Jeśli już Donalda za coś podziwiać, to jest to jego talent do pomnażania kapitału, cwaniactwa (w końcu potrafił okiwać banksterów kilka razy przy inwestycjach) i wychodzenia z opresji, kiedy już na tobie stawiają kropkę. To raczej dotyczy "mądrej pracy", a nie ciężkiej. Ciężko możesz zasuwać całe życie i dalej nic nie mieć, jak większość ludzkości.
Prostacki marketing polityczny. Andropowa też zapamiętano głównie z tego, że odpisał jakiejś amerykańskiej dziewczynce na list na temat pokoju na świecie. Potem amok medialny z tego był.
To jest świadoma akcja marketingowa mająca na celu ocieplenie wizerunku... dziecko podstawione, rodzice za to kupę kasy dostali... Większość polityków tak robi, zarówno lewicowi jak i prawicowi. Pamiętacie akcje przed ostatnimi wyborami? Zawsze znajdzie się banda lemingów, która się na to nabierze...
A w Polsce... napisał list a następnego dnia zapukała do niego skarbówka.
@coolTOOLarny no już siedziałby w poprawczaku, jego rodzice w więzieniu za prowadzenie niezarejestrowanej działalności bez odpowiednich unijnych zezwoleń, atestów, akcyz itp.
@coolTOOLarny Nie no tak źle to by nie było... W zasadzie z racji wieku nie mógłby prowadzić własnego biznesu, więc skarbówka by wpadła i nałożyła na niego (a w zasadzie na jego rodziców) mandat 500 PLN. Gorzej co by rzecznik praw dziecka zrobił, bo w zasadzie mógłby wystąpić do sądu o odebranie praw rodzicielskich i zabranie dziecka do domu dziecka pod zarzutem wykorzystywania dziecka do pracy, a jeśli dzieciak nie wyrabiałby nawet minimalnej, to by dorzucili że do niewolniczej pracy go wykorzystują. Skarbówką w tej sytuacji bym się tak nie przejmował.
U nas od razu kara na rodziców, za zmuszanie do pracy po odebranie dziecka, kara za brak atestu kosiarki, za brak rękawic, kasku, butów przez PIP itd. A wam wmawiają, że w PL jest kapitalizm. Tfu!
Nie poznaję Trumpa, powinien wziąć od młodego kasę za reklamę a nie wypłacać mu wynagrodzenie. Jeżeli prezydent USA jest tak niegospodarny to źle wróży obywatelom tego kraju.
@inco87 A może chciał pokazać młodym, że warto pracować i osiągać takie miliony jak on dzięki ciężkiej pracy, zamiast narzekać jak młodzi w Polsce, bo z narzekania to tylko biedę mamy.
@dawidsznurek Akurat Donald Trump ciężką pracą to nie doszedł do swojego bogactwa. Ciężką pracą to doszli jego przodkowie, w szczególności jego dziadkowie, którzy to założyli całą działalność w 1906. Donald już miał coś czego większość mieć nie będzie - prestiż nazwiska, przedsiębiorcze wychowanie, solidne wykształcenie ekonomiczne i porządny kapitał na start. Jeśli już Donalda za coś podziwiać, to jest to jego talent do pomnażania kapitału, cwaniactwa (w końcu potrafił okiwać banksterów kilka razy przy inwestycjach) i wychodzenia z opresji, kiedy już na tobie stawiają kropkę. To raczej dotyczy "mądrej pracy", a nie ciężkiej. Ciężko możesz zasuwać całe życie i dalej nic nie mieć, jak większość ludzkości.
Prostacki marketing polityczny. Andropowa też zapamiętano głównie z tego, że odpisał jakiejś amerykańskiej dziewczynce na list na temat pokoju na świecie. Potem amok medialny z tego był.
To jest świadoma akcja marketingowa mająca na celu ocieplenie wizerunku... dziecko podstawione, rodzice za to kupę kasy dostali... Większość polityków tak robi, zarówno lewicowi jak i prawicowi. Pamiętacie akcje przed ostatnimi wyborami? Zawsze znajdzie się banda lemingów, która się na to nabierze...