@daclaw Akurat ostatnio jedyne co UE ma nam do zaoferowania to gwałcących uchodźców więc polexit nie byłby takim złym pomysłem, gdyby np zbliżyła się gospodarczo Polska z krajami anglosaskimi.
@Absurdysta Szkoda strzępić sobie gębę. A więc jedyne, co pozostaje, to z całego serca życzyć Polakom, żeby im się to udało. Tylko po to, żeby popatrzeć, jak gorzko płaczą nad swoją głupotą.
Przypominam wszystkim miłośnikom patriotycznych uniesień, to kara parzona po turecku, która dotarła do Polski w XIX wieku. A, że u nas nie było popularnych ekspertów toteż przez lata takie kawy pijali ludzie. Także parzenie herbaty, gotowanie kompot jako wywaru z owoców tez nie krajowym pomysłem. U nas wymyślono robienie chyba miodu pitnego. Ale jakoś mało kto go używa.
A ja taką kawę uwielbiam - najlepiej smakuje z rana, od razu pobudza (najpierw jelita, potem resztę organizmu ;) ). Z ekspresu też piję i też lubię, ale taka fusiasta zalewana wrzątkiem zupełnie inaczej smakuje.
Czy ktoś mi wyjaśni czemu ostatnio polskość che się promować przez skrajną siermiężność i standard gomułkowski?
@Absurdysta W ramach przygotowania do życia po "polexicie".
@daclaw Akurat ostatnio jedyne co UE ma nam do zaoferowania to gwałcących uchodźców więc polexit nie byłby takim złym pomysłem, gdyby np zbliżyła się gospodarczo Polska z krajami anglosaskimi.
@Absurdysta Nostalgia. Ten rodzaj to par zona.
@Absurdysta Szkoda strzępić sobie gębę. A więc jedyne, co pozostaje, to z całego serca życzyć Polakom, żeby im się to udało. Tylko po to, żeby popatrzeć, jak gorzko płaczą nad swoją głupotą.
sypana czy rozpuszczalna?
ekspreso*
Przypominam wszystkim miłośnikom patriotycznych uniesień, to kara parzona po turecku, która dotarła do Polski w XIX wieku. A, że u nas nie było popularnych ekspertów toteż przez lata takie kawy pijali ludzie. Także parzenie herbaty, gotowanie kompot jako wywaru z owoców tez nie krajowym pomysłem. U nas wymyślono robienie chyba miodu pitnego. Ale jakoś mało kto go używa.
Par zona.
A ja taką kawę uwielbiam - najlepiej smakuje z rana, od razu pobudza (najpierw jelita, potem resztę organizmu ;) ). Z ekspresu też piję i też lubię, ale taka fusiasta zalewana wrzątkiem zupełnie inaczej smakuje.