Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
133 148
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mambolinski
+2 / 4

rosja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Vaervest
+16 / 16

Oni wszyscy w tej Rosji są z innej planety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+1 / 1

Dzieci Indygo mają też bodajże CAŁE oczy czarne, nie mają białych białek ocznych. To mi wygląda na tanią sensację, ewentualnie bujną wyobraźnie chłopca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 9:13

avatar ~NieMaTuNikogo
0 / 0

Normalnie jak w K-PAX

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freestylenet
+2 / 2

pewnie wrócił na marsa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~BloodVampire
0 / 0

zapewne zniknął,bo zajął sie nim sam putin i wybil mu z głowy te głupoty o marsie i ufo...
ślad po nim zaginał...zapewne putin odesłał go (w paru kawałkach) na jego marsa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+3 / 3

Od razu widać, że komentujący nie znają Rosji. W tym kraju istnieje tradycja produkowania i nagłaśniania podobnych historii. Zaczęło się jeszcze przed II wojną światową, kiedy propagandyści z politbiura wpadli na pomysł, że ludzi należy czymś zająć aby nie myśleli za dużo o nędzy, w której żyją. To wtedy prasa radziecka trąbiła o naukowcu, który ożywiał trupy, albo o dzieciach czytających w myślach. Po wojnie zjawisko jeszcze się nasiliło, co miało związek z ideologicznym zapotrzebowaniem na zaprzeczanie zachodniej "zgniłej" nauce. Obok łysenkizmu i innych podobnych bzdur wykładanych na radzieckich uniwersytetach, co rusz w radzieckich mediach pojawiały się historie nie z tego świata. A to dziewczynka z Syberii porusza przedmiotami siłą woli, a to inne dziecko ma rentgen w oczach i stawia diagnozy chorym ludziom tylko na nich patrząc. Oczywiście wszystkie te przypadki były potwierdzone przez wybitnych radzieckich naukowców, a więc nie było mowy, że to lipa. Tymczasem chodziło po prostu o to, aby ludziom dać tematy do rozmów i rozmyślań, aby nie zastanawiali się w jak gównianym kraju żyją. Pamiętacie jeszcze Kaszpirowskiego? To jeden z największych sukcesów sowietów, bo rozniosło się na kilka innych krajów, w tym Polskę. Facet twierdził, że ulecza wszelkie choroby za pośrednictwem... telewizorów. Wynajęli aktora, który odstawiał szopkę przed kamerą opowiadając jakieś pseudo-hipnotyczne nonsensy, a głównie licząc "adin - jesteście zrelaksowani, dwa - jest wam dobrze, tri - czujecie jak wasze komórki się regenerują, czetyrie - wracacie do zdrowia" i tak dalej. W ostatnich latach istnienia ZSRR ten koleś gromadził przed telewizorami średnio około 100 milionów ludzi w kilkunastu krajach! Rosjanie urządzali nawet inscenizacje, jak to Kaszpirowski przez telewizor , swoim gadaniem "znieczula" ludzi, na których potem przeprowadzane są operacje chirurgiczne - niby na żywca, ale nic ich nie boli. Sowieckie służby angażowały w te szopki lekarzy, naukowców, pisarzy i bóg jeden wie kogo jeszcze. ZSRR się rozleciał, ale zapotrzebowanie na takie historie w Rosji nie spadło. Dlatego już w nowej - kapitalistycznej rzeczywistości w Rosji wciąż kwitną historie o niezidentyfikowanych potworach, kosmitach czy cudownych dzieciach. Produkują nawet spreparowane filmy dowodzące istnienia np. potwora nazywanego "slenderman". Oczywiście na zachodzie podobne pierdoły też się spotyka, ale różnica polega na tym, że na zachodzie opisują to tylko brukowce, których nikt nie traktuje poważnie, natomiast w Rosji te wszystkie "rewelacje" potwierdzają naukowcy , a nawet władze. To jest element rosyjskiej rzeczywistości społecznej. Wymyślony w czasach komunizmu, funkcjonuje nadal, pomimo że komunizmu już nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dandare20
0 / 0

Skoro Marsjanie przestają się starzeć w wieku 35 lat, to w jaki sposób umarł?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem