Ale wypaczenie najpierw piszą że"Mozg kobiety sluzy do wyboru lakieru" potem że w sumie nie jest tak napisane, ale autorka myśli że tak mogło by być.....
Jeżeli ktoś kupuje córce taką zabawkę, to o jego mózgu nie można powiedzieć nic lepszego. Pamiętajmy, że zabawki to tylko rzeczy, które się kupuje, albo nie. Wybór należy do rodziców i to przede wszystkim oni muszą używać mózgów.
"Mózg Elektronowy" to stara, polska nazwa komputera. "Mózg Elektronowy dla Dziewczynki" znaczy zatem dokładnie to samo, co "Komputer dla Dziewczynki". Proponuję niektórym osobom najpierw się doedukować, zamiast za owczym pędem pisać brednie o jakichś mózgach, kręgosłupach czy jelitach dziewczynek. Pomiędzy "mózgiem elektronowym" a mózgiem takim u człowieka jest ogromna różnica w znaczeniu. To trochę tak jak z określeniem "węgiel kamienny" i słowem "kamień" - oba te wyrażenia znaczą co innego.
Jak to napisał jeden z użytkowników, pozwolę sobie zacytować: ,,ponieważ jedni będą kształceni, a drudzy kształtowani". Wystarczy wejść na dział dziecięcy.. dla dziewczynek głównie różowe badziewie i zabawki w stylu ,,kuchnia" i lalki.
Arnau to kobieta? Bo wątpię, by którego faceta to ruszyło ;d a jakoś domki dla lalek z kuchnią, która sugeruje kobiecie co ma robić, nie boli aż tak?:P
Boże, te feministki... To tylko zabawka dla dziewczynek. Dla chłopców są autka. Tak bylo i bedzie ;D Po co ta cała filozofia xD Zreszta dziewczynkę wychowują rodzice, zabawka nie odwali za nich roboty xD A to pewnie kolejna bron illuminaczi xD Błagam, feministki ciągle szukają czegoś, do czego mozna sie dowalic. Pzdr
he he ale sztuką jest dobrać odpowiedni kolor lakieru, by pasował do naszej skóry.
A co do zabawki to przecież nikt nam nie każe jej kupować. Jako mała dziewczynka uwielbiałam bawić się ubraniami mojej mamy, jej spódnica to jak sukienka do ziemi księżniczki, uwielbiałam jej kosmetyki, świecidełka ale też latać po drzewie i trzepak. To my wybieramy, czym nasze małe dzieci się bawią, zamiast robić zadymę to nie kupować i już albo kupić wersję dla chłopców.
.....a podstawowa kobieca umiejętność ,czyli wyłudzanie pieniędzy ?....faktycznie zabawka ma olbrzymie luki....
Ale wypaczenie najpierw piszą że"Mozg kobiety sluzy do wyboru lakieru" potem że w sumie nie jest tak napisane, ale autorka myśli że tak mogło by być.....
I na koniec udowodnią, że to nie mózg kobiety wybiera kolor lakieru do paznokci, tylko rdzeń kręgowy, a w poruszaniu się po kuchni pomaga śledziona.
Pierd*lenie kota w ogon. Next please!
Jeżeli ktoś kupuje córce taką zabawkę, to o jego mózgu nie można powiedzieć nic lepszego. Pamiętajmy, że zabawki to tylko rzeczy, które się kupuje, albo nie. Wybór należy do rodziców i to przede wszystkim oni muszą używać mózgów.
"Mózg Elektronowy" to stara, polska nazwa komputera. "Mózg Elektronowy dla Dziewczynki" znaczy zatem dokładnie to samo, co "Komputer dla Dziewczynki". Proponuję niektórym osobom najpierw się doedukować, zamiast za owczym pędem pisać brednie o jakichś mózgach, kręgosłupach czy jelitach dziewczynek. Pomiędzy "mózgiem elektronowym" a mózgiem takim u człowieka jest ogromna różnica w znaczeniu. To trochę tak jak z określeniem "węgiel kamienny" i słowem "kamień" - oba te wyrażenia znaczą co innego.
Jak to napisał jeden z użytkowników, pozwolę sobie zacytować: ,,ponieważ jedni będą kształceni, a drudzy kształtowani". Wystarczy wejść na dział dziecięcy.. dla dziewczynek głównie różowe badziewie i zabawki w stylu ,,kuchnia" i lalki.
Arnau to kobieta? Bo wątpię, by którego faceta to ruszyło ;d a jakoś domki dla lalek z kuchnią, która sugeruje kobiecie co ma robić, nie boli aż tak?:P
Boże, te feministki... To tylko zabawka dla dziewczynek. Dla chłopców są autka. Tak bylo i bedzie ;D Po co ta cała filozofia xD Zreszta dziewczynkę wychowują rodzice, zabawka nie odwali za nich roboty xD A to pewnie kolejna bron illuminaczi xD Błagam, feministki ciągle szukają czegoś, do czego mozna sie dowalic. Pzdr
I Curie tez była KOBIETOM! kropka xD
he he ale sztuką jest dobrać odpowiedni kolor lakieru, by pasował do naszej skóry.
A co do zabawki to przecież nikt nam nie każe jej kupować. Jako mała dziewczynka uwielbiałam bawić się ubraniami mojej mamy, jej spódnica to jak sukienka do ziemi księżniczki, uwielbiałam jej kosmetyki, świecidełka ale też latać po drzewie i trzepak. To my wybieramy, czym nasze małe dzieci się bawią, zamiast robić zadymę to nie kupować i już albo kupić wersję dla chłopców.