@Gorgonek jak nie widać? To nie sytuacja między dwoma samochodami, gdzie mogą jechać za sobą kilometrami i jest potrzeba przeglądania całego nagrania. Spory ruch uliczny, gość zatrzymuje pojazd w korku, auto zachodzi nieco "pupą" na przejście dla pieszych. Piechur ma masę miejsca, żeby spokojnie przejść, ale musi pokazać jaki jest "fajny" i kobie auto. Dla mnie to co najmniej niezrozumiałe, bo raz: miał naprawdę sporo miejsca żeby normalnie przejść, a dwa: po co zgrywać kozaka, skoro jest się zwykłą piz*ą która nie potrafi obronić się przed ewentualnym odwetem? Sorry, gość jest zwykłym leszczem, który chciał sobie ego podbudować, ale nie spodziewał się, że na świecie istnieją normalni mężczyźni, którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać.
@radoslave ja na przykład nie wiem czy auto nie przejechało gwałtownie przed pieszym lub kierowca auta nie wykonał jakiegoś innego gwałtownego manewru. Dla mnie sytuacja nie jest taka oczywista. Chociaż samo kopanie czyjejś własności uważam za naganne.
@radoslave Gorgonek chyba nie oglądał dokładnie nagrania. Piechur szedł skrajem przejścia (przy prawej krawędzi, patrząc na jego kierunek ruchu), więc faktycznie miał prawie całą resztę przejścia dla siebie, taryfiarz też wjechał połową auta na przejście.
@Gorgonek Weź na full screena i zobacz, że przed tym typem szła jeszcze jedna osoba (z torbą na ramię) i jakoś bez przeszkód przeszła. Przyjrzyj się dobrze, bo odległość między tymi dwoma pieszymi to cała szerokość pasa. Typ jest po prostu burakiem, bo kopnął w auto bez powodu. Zrozumiałbym, gdyby kierowca był chamem i zajechał mu drogę lub próbował zmusić go do zejścia z jezdni hamując w ostatnim momencie. Tutaj nic takiego się nie wydarzyło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 grudnia 2017 o 0:50
Naprawa wgniecenia w aucie to czesto duzy rachunek plus stracony czas. Moze kierowca dba o samochod i jest to jego oczko w glowie a jakis debil je kopie? Widac ze przez to przejscie wciaz ktos przechodzi wiec ciezko autem przejechac bez wymuszania...
@aberg kierowca może być nawet faszystą a ten pieszy nie miał prawa kopnąć samochodu. Kierowca powinien zatrzymać tego łepka i wezwać policję a ta ukarałaby pieszego mandatem i tak powinno to wyglądać prawidłowo wobec prawa. W rzeczywistości sam też wysiadłbym z auta i kilka razy machnąłbym przez łeb śmiecia tylko wtedy już policja ukarałaby i jednego i drugiego więc lepiej wykonać pierwszą procedurę, zapamiętać dane gnoja i kiedyś przy okazji jak będzie wolny weekend, nasrać mu na wycieraczkę czy coś :D
-Co widzisz?
-Jestem kierowcą.
-Czego możemy się od siebie nauczyć? Szacunku dla drugiego człowieka. Ostrożność. Pierwszeństwo ma tylko jedna strona, ale dwie strony są poszkodowane.
Brak wzajemnego zrozumienia, to droga donikąd.
Kampania realizowana ze na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu drogowego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 grudnia 2017 o 14:38
Najpierw zgrywał cwaniaka, a potem piz**ś uciekał. Kierowca powinien sprawdzić czy nie ma wgniotki w samochodzie, a jak jest to, albo jeszcze mu poprawić, albo poczekać wspólnie z delikwentem na policję i niech buli debil za naprawę.
nie to kierowca musi byc zajebisty i wjechać na przejście la pieszych po co ? żeby przechodnie bliżej się przyjrzeli znaczkowi ? kopnął samochód nic nie zniszczył, a gdyby pieszy po strzale / przepychance upadł na nieszcześliwie i zginął na miejscu to co byście powiedzieli jego rodzinie ? no sorry kopnął samochód bo wjechał na pasy i musiał po ryju dostać. po za tym widać światła stopu czyli kierowca jeszcze chciał ruszyc a prawo mówi jasno jeżeli nawet stopa jest jeszcze na przejściu dla pieszych kierowca nie ma prawa wjechać i tyle !
Kierowca musi być zajebisty, kierowca ma pod sobą ponad tonową maszynę która ze spokojem może zabić, sądząc po twojej wypowiedzi jesteś pieszym więc ty co nawyżej musisz uważać czy się nie przewrócisz. Przejście dla pieszych było niezastawione co widać na filmie, dlaczego kierowca nie mógł na nie wystawać kilka cm ? Blacha w autach jest delikatna bo ma na siebie przyjąć potęcjalne uderzenie i wytracić energię kopniak zostawia ślad naprawy takiego czegoś to już wyższe kwoty bo wchodzi tu do gry wyginanie blachy zazwyczaj do tego szpachla podkład malowanie a jak malowanie to cały element. Kierowca miał wg ciebie nie wjeżdzać na pasy, a pieszy powinien w takiej sytuacji zawsze kopać samochód bo mu się należy, ja bym na miejscu kierowcy zgłosił sprawę na policje i niech pieszy płaci za głupotę.
Ja na takie okazje wożę ciężki teleskop. Po jednym, lekkim uderzeniu szczęka typa była złamana. Ale za kopanie mojego auta to nie byłoby ani lekkie, ani jedno.
Nie widać co się stało wcześniej. Trudno ocenić sytuację bez tej wiedzy.
@Gorgonek jak nie widać? To nie sytuacja między dwoma samochodami, gdzie mogą jechać za sobą kilometrami i jest potrzeba przeglądania całego nagrania. Spory ruch uliczny, gość zatrzymuje pojazd w korku, auto zachodzi nieco "pupą" na przejście dla pieszych. Piechur ma masę miejsca, żeby spokojnie przejść, ale musi pokazać jaki jest "fajny" i kobie auto. Dla mnie to co najmniej niezrozumiałe, bo raz: miał naprawdę sporo miejsca żeby normalnie przejść, a dwa: po co zgrywać kozaka, skoro jest się zwykłą piz*ą która nie potrafi obronić się przed ewentualnym odwetem? Sorry, gość jest zwykłym leszczem, który chciał sobie ego podbudować, ale nie spodziewał się, że na świecie istnieją normalni mężczyźni, którzy nie dadzą sobie w kaszę dmuchać.
@radoslave ja na przykład nie wiem czy auto nie przejechało gwałtownie przed pieszym lub kierowca auta nie wykonał jakiegoś innego gwałtownego manewru. Dla mnie sytuacja nie jest taka oczywista. Chociaż samo kopanie czyjejś własności uważam za naganne.
@radoslave Gorgonek chyba nie oglądał dokładnie nagrania. Piechur szedł skrajem przejścia (przy prawej krawędzi, patrząc na jego kierunek ruchu), więc faktycznie miał prawie całą resztę przejścia dla siebie, taryfiarz też wjechał połową auta na przejście.
@Gorgonek Weź na full screena i zobacz, że przed tym typem szła jeszcze jedna osoba (z torbą na ramię) i jakoś bez przeszkód przeszła. Przyjrzyj się dobrze, bo odległość między tymi dwoma pieszymi to cała szerokość pasa. Typ jest po prostu burakiem, bo kopnął w auto bez powodu. Zrozumiałbym, gdyby kierowca był chamem i zajechał mu drogę lub próbował zmusić go do zejścia z jezdni hamując w ostatnim momencie. Tutaj nic takiego się nie wydarzyło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2017 o 0:50
@Dark_Irony nadal tego nie widzę, ale spierać się z rzeszą specjalistów nie będę ;) Zachowanie burackie, to fakt.
kierowca wyciaga łapy w ramach samosądu, winny, kara: 3 miesiące na przejściu ze znakiem Stop w ręku.
@AMGM Pieszy kopie samochód w ramach samosądu, winny.
Dobrze zrobił lep i koniec.
Naprawa wgniecenia w aucie to czesto duzy rachunek plus stracony czas. Moze kierowca dba o samochod i jest to jego oczko w glowie a jakis debil je kopie? Widac ze przez to przejscie wciaz ktos przechodzi wiec ciezko autem przejechac bez wymuszania...
@tlmundi Jeżeli auto jest jego oczkiem w głowie to jest materialistą.
@aberg kierowca może być nawet faszystą a ten pieszy nie miał prawa kopnąć samochodu. Kierowca powinien zatrzymać tego łepka i wezwać policję a ta ukarałaby pieszego mandatem i tak powinno to wyglądać prawidłowo wobec prawa. W rzeczywistości sam też wysiadłbym z auta i kilka razy machnąłbym przez łeb śmiecia tylko wtedy już policja ukarałaby i jednego i drugiego więc lepiej wykonać pierwszą procedurę, zapamiętać dane gnoja i kiedyś przy okazji jak będzie wolny weekend, nasrać mu na wycieraczkę czy coś :D
Jest kopnięcie w samochód
Powinien się cieszyć, że nie dostał kluczem do odkręcania kół albo gaśnicą, bo takie rzeczy są lepsze do nauczania.
-Co widzisz?
-Jestem kierowcą.
-Czego możemy się od siebie nauczyć? Szacunku dla drugiego człowieka. Ostrożność. Pierwszeństwo ma tylko jedna strona, ale dwie strony są poszkodowane.
Brak wzajemnego zrozumienia, to droga donikąd.
Kampania realizowana ze na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu drogowego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2017 o 14:38
i się skończyło kozakowanie. Jak kierowca leciał do tego cymbała, śmiać mi się chciała jak momentalnie speniał.
Najpierw zgrywał cwaniaka, a potem piz**ś uciekał. Kierowca powinien sprawdzić czy nie ma wgniotki w samochodzie, a jak jest to, albo jeszcze mu poprawić, albo poczekać wspólnie z delikwentem na policję i niech buli debil za naprawę.
nie to kierowca musi byc zajebisty i wjechać na przejście la pieszych po co ? żeby przechodnie bliżej się przyjrzeli znaczkowi ? kopnął samochód nic nie zniszczył, a gdyby pieszy po strzale / przepychance upadł na nieszcześliwie i zginął na miejscu to co byście powiedzieli jego rodzinie ? no sorry kopnął samochód bo wjechał na pasy i musiał po ryju dostać. po za tym widać światła stopu czyli kierowca jeszcze chciał ruszyc a prawo mówi jasno jeżeli nawet stopa jest jeszcze na przejściu dla pieszych kierowca nie ma prawa wjechać i tyle !
Kierowca musi być zajebisty, kierowca ma pod sobą ponad tonową maszynę która ze spokojem może zabić, sądząc po twojej wypowiedzi jesteś pieszym więc ty co nawyżej musisz uważać czy się nie przewrócisz. Przejście dla pieszych było niezastawione co widać na filmie, dlaczego kierowca nie mógł na nie wystawać kilka cm ? Blacha w autach jest delikatna bo ma na siebie przyjąć potęcjalne uderzenie i wytracić energię kopniak zostawia ślad naprawy takiego czegoś to już wyższe kwoty bo wchodzi tu do gry wyginanie blachy zazwyczaj do tego szpachla podkład malowanie a jak malowanie to cały element. Kierowca miał wg ciebie nie wjeżdzać na pasy, a pieszy powinien w takiej sytuacji zawsze kopać samochód bo mu się należy, ja bym na miejscu kierowcy zgłosił sprawę na policje i niech pieszy płaci za głupotę.
Czy tylko ja nie rozumiem dlaczego gościu nagrywajacy nie zatrzymał się pieszym, tylko przejechał jak gdyby nigdy nic?
@Snickers2012 bo chcial rejestracje nagrac nie musisz dziekowac
Wszyscy musimy uważać na swój road rage i nie dać się ponieść.
Ja na takie okazje wożę ciężki teleskop. Po jednym, lekkim uderzeniu szczęka typa była złamana. Ale za kopanie mojego auta to nie byłoby ani lekkie, ani jedno.