Dorosła laska się wydziarała i nic komu do tego. Mam tylko nadzieję, że te wzorki na rączkach i nóżkach dziecka to kalkomanie, bo przecież dziecko rośnie i prawdziwy tatuaż już za parę lat byłby zniekształcony.
Że niby ludzie boją się jej odmienności bo ma tatuaże? Ja się jej tam nie boję, zwyczajnie nie podoba mi się, że zrobiła z siebie kolorowankę i nie chcę by moje dzieci tak wyglądały. Nie będę tego tolerować w moim najbliższym otoczeniu, ale ona do niego nie należy. I jak chce tolerancji to może zacząć tolerować to, że nie chcę z nią mieć nic wspólnego, mam do tego prawo. Nie może ode mnie wymagać bym cieszyła się razem z nią jej dziarami(a widać, że to dla niej znaczy tolerancja, bezkrytyczne przyzwolenie na robienie tego co się chce, a to raczej nie tak działa). Nie może znaleźć pracy bo wszędzie obowiązują normy społeczne, pracodawcy mają prawo w sektorze prywatnym nie przyjąć jej ze względu na wygląd. Jeżeli pracownik przychodzi do pracy jak fleja to pracodawca może zakończyć z nim współpracę. To samo się tyczy dziar, ta kobieta myśli, że jest wyjątkowa ze względu na upodobanie do wstrzykiwania sobie tuszu podskórnie, dobre sobie, jakby to, że zetnę włosy na krotko czyniło ze mnie kogoś innego, lepszego. Dobrze, że się naznaczyła, ludzie z daleka mogą poznać idiotkę.
Dorosła laska się wydziarała i nic komu do tego. Mam tylko nadzieję, że te wzorki na rączkach i nóżkach dziecka to kalkomanie, bo przecież dziecko rośnie i prawdziwy tatuaż już za parę lat byłby zniekształcony.
I się użala, jak mnie takie baby denerwują, czy ktoś widział by chłop na takie pierdoły jęczał?
@wyblinka Ja widziałem.
Że niby ludzie boją się jej odmienności bo ma tatuaże? Ja się jej tam nie boję, zwyczajnie nie podoba mi się, że zrobiła z siebie kolorowankę i nie chcę by moje dzieci tak wyglądały. Nie będę tego tolerować w moim najbliższym otoczeniu, ale ona do niego nie należy. I jak chce tolerancji to może zacząć tolerować to, że nie chcę z nią mieć nic wspólnego, mam do tego prawo. Nie może ode mnie wymagać bym cieszyła się razem z nią jej dziarami(a widać, że to dla niej znaczy tolerancja, bezkrytyczne przyzwolenie na robienie tego co się chce, a to raczej nie tak działa). Nie może znaleźć pracy bo wszędzie obowiązują normy społeczne, pracodawcy mają prawo w sektorze prywatnym nie przyjąć jej ze względu na wygląd. Jeżeli pracownik przychodzi do pracy jak fleja to pracodawca może zakończyć z nim współpracę. To samo się tyczy dziar, ta kobieta myśli, że jest wyjątkowa ze względu na upodobanie do wstrzykiwania sobie tuszu podskórnie, dobre sobie, jakby to, że zetnę włosy na krotko czyniło ze mnie kogoś innego, lepszego. Dobrze, że się naznaczyła, ludzie z daleka mogą poznać idiotkę.
Tatuaże są dobre dla Maorysów itp. a nie dla ludzi naszej kultury.
@andre53 Jak ktoś chce to niech sobie zrobi, i nic ci do tego
No dobra... Ale czy tylko ja widzę, że ta "biedna" matka wytatuowała dziecko?
Panienka pisze: "Te słowa wprawiają mnie w zakłopotanie, ale z drugiej strony, dlaczego mam się komuś tłumaczyć." Jak widzimy, jednak się tłumaczy.
Po co tatuowaać dziecko WTF?