Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Agnen67
-3 / 13

Tylko 3 miesiące za 63 km? To jakaś kpina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gelimer
0 / 2

Ci, którzy mają ideę wciąż w gębie, mają ją zazwyczaj i w pobliskim nosie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kriseq1970
+8 / 10

No i wyrok publiczności wydany. Ktoś z was słyszał/czytał relację ze zdarzenia od strony p. Hołowczyca? To, że policyjny wóz zastosował starą praktykę "najazdu" na pojazd którego prędkość "mierzył", że Hołek nie przyjął mandatu, bo prędkość "mierzona" to prędkość policyjnego pojazdu, w którego kołach było dużo mniejsze ciśnienie (co dodatkowo fałszuje pomiar). Wg. przepisów prawko powinien stracić policjant kierujący nieoznakowanym wozem, bo on na 100% przekroczył prędkość o ponad 50km/h, a nie mając włączonych kogutów i sygnału dźwiękowego nie prowadził pojazdu uprzywilejowanego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oijoijoijio
-5 / 5

@kriseq1970 Jesteś bardzo oczytanym internetowym lemingiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+3 / 3

Otóż to. Prędkościomierze w samochodach specjalnie zawyżają prędkość. Wsadzisz nieco większe koła na wysokim ciśnieniu i jest praktycznie rzeczywista. Wsadzisz normalne ze zbyt niskim ciśnieniam i potrafi nawet 10-20% wyższą pokazać. Dane radaru pewnie idą z ABS, a więc prędkość mierzona będzie zawyżona do 15%. Stąd zapewne tylko 3 miesiące, inaczej mógłby całkiem stracić uprawnienia. Kwestia ograniczeń prędkości to już inna sprawa, często są one bzdurne. Estakada dwupasmowa z pasem awaryjnym i pasy zjazdowe/rozpędowe, a ograniczenie do 50. Bo tak. Często widuję takie sytuacje, gdzie przepisy się kupy nie trzymają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
+1 / 3

@ZONTAR

Następny mądry, który nic nie wie. To ci może ja napiszę, człowiek, który pracował w firmie produkującej wideo rejestratory należącej do PGZ.

Po pierwsze sygnał nie idzie z ABS, Po drugie, zalegalizowany (legalizację wykonuje się co roku) wideo rejestrator nie może zawyżać prędkości. Dopuszczalny średni błąd przy pomiarach prędkości do 100 km/h wynosi 1 km/h a przy prędkościach powyżej 100 km/h wynosi 1%. Wykonuje się 10 pomiarów z różnymi prędkościami do 100 km/h i powyżej 100 km/h w zależności od warunków drogowych. Pomiar kontrolny prędkości i legalizację wykonuje upoważniony urzędnik oddziału Głównego Urzędu Miar i Wag, który w specjalnym protokole zapisuje prędkość zarejestrowaną przez wideo rejestrator i miernik laserowy. Mierniki laserowe nalezą do urzędnika. Pomiar jest wykonywany poprzez pomiar odcinkowy prędkości pomiędzy dwoma punktami z laserowymi miernikami. Mierniki te też są co roku legalizowane. Nawet miejsca pomiaru legalizującego nie można sobie wybrać według widzimisię, tylko potrzeba decyzji ministerialnej.

I na koniec największa bzdura: pomiar prędkości nie zależy od ciśnienia w oponach!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2018 o 17:14

avatar kriseq1970
+1 / 1

@Klebern pewnie to co piszesz to prawda z tą legalizacją. Nie zmienia to faktu, że wideorejestrator podaje prędkość pojazdu w którym się znajduje, a nie prędkość pojazdu filmowanego. Co do zależności prędkości od ciśnienia w oponach można deliberować. Prędkość samochodu pokazywana przez wideorejestrator wynika z prędkości obrotowej (kół, wałka zdawczego skrzyni biegów lub innego elementu ), jeśli sie mylę to mnie popraw proszę. Prędkość pojazdu jest zależna od mierzonej prędkości tych elementów, oraz średnicy kół napędowych, która zależy także od ciśnienia w oponach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
+1 / 1

@kriseq1970

Tak, masz rację, jest pomiar prędkości obrotowej. Jedynie nie masz racji z ciśnieniem w oponach, gdyż te pojazdy są wyposażone w czujniki ciśnienia w oponach. W innym przypadku to czy samochód by przeszedł legalizację czy nie zależałoby od kompletnie losowego czynnika, jak bardzo policjant napompował opony. I jednocześnie nie byłoby żadnej kontroli tego, czy wideo rejestrator wskazuje poprawną prędkość.

A sam producent wideo rejestratora nie ma prawa ingerencji w jakikolwiek układ samochodu, nawet nalać paliwa czy dopompować kół nie może. Nawet przy montażu wideo rejestratora nie można ingerować w system komputerowy. Samo podpięcie wideo rejestratora do komputera wykonuje wskazany przez producenta auta serwis ASO. Wszystko po to, by uniemożliwić producentowi wideo rejestratora jakąkolwiek możliwość zatuszowania wskazań wadliwego urządzenia,.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2018 o 17:44

avatar kriseq1970
0 / 0

@Klebern no właśnie o tym piszę. Policjant może manipulować wskazaniami rejestratora (np. redukując ciśnienie w kołach, zmieniając profil opony). Może ingerować w sposób rejestracji, zwiększając prędkość radiowozu podczas nagrywania (tzw. najazd), a także w sposób pomiaru, nagrywając na krótkim odcinku i rejestrując przyspieszenie chwilowe.
Niestety policja przez to, że musi wykonywać "plan mandatów" narzucony z góry, nie cieszy się zbytnim zaufaniem społeczeństwa (a dzięki obecnym działaniom politycznym coraz mniejszym) i jeszcze długo w każdej sytuacji to policjant będzie u nas "tym złym".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JA_________________
0 / 0

@kriseq1970 Ta straszliwa policja lepi mandaty komu popadnie i w dodatku wybierają nie tych co przekraczają prędkość a złośliwie tych, którzy jadą przepisowo. Stosują różne sztuczki, najazdy, zmiana ciśnienia w oponach i inne. No, chamy zbolałe, warte łomotu!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
0 / 0

@kriseq1970

Nie jest możliwe manipulowanie ciśnieniem, gdyż komputer pojazdu będzie o tym wiedział i poda inne dane do wideo rejestratora. To co czasami policjanci robią to podczas nagrywania przyspieszają. Generalnie podczas nagrywania samochód z wideo rejestratorem musi przez 100 m utrzymywać stałą prędkość za pojazdem rejestrowanym. Podczas zatrzymania policjanci muszą pokazać nagrywanie. Jeśli zauważysz, ze policjanci zbliżali się do pojazdu, to należy nie przyjąć mandatu i iść do sądu. W sądzie zostanie powołany biegły, który wykaże, że pomiar był wykonany nieprawidłowo.

Ja przez lata pracy w tej firmie widzaiłem dziesiatki jeśli nie setki przypadków, gdzie jeszcze za pomocą fotoradarów na trójnogu czy opopularnych "śmietników" kosili nieświadomych kierowców. Była taka sprawa z Łodzi, gdzie sąd nakazał anulowanie kilka setek mandatów. Straż Miejska wpadła na pomysł zakamuflowania fotoradaru w zwykłym śmietniku, w którym wycięto otwory na obiektyw i na antenę. Otóż nawet dodatkowa obudowa musi przejsc tzw zatwierdzenie typu.

Właściwie jest niemożliwa jakakolwiek manipulacja urządzeniem. Producent nie może nawet zmodernizować produkowanego sprzętu samowolnie, tylko musi dostać zatwierdzenie typu. Użytkownik nie może też, bo zerwie plomby legalizacyjne. Swoją drogą, podczas zatrzymania należy zażądać dwóch rzeczy: papieru legalizacyjnego i pokazania plomb legalizacyjnych. Plomby legalizacyjne są to srebrne odblaskowe naklejki, których zerwanie powoduje uszkodzenie nadruku z orłem, numerem plomby i rokiem legalizacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pokpokpokpokop
-1 / 1

Czekałem kiedy to nastąpi. Ostatni z Wielkich Najmądrzejszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freestylenet
+2 / 2

Autorze demotu. Zerknij na wypowiedź samego Hołka i dowiesz się że nie spieszył się na żadną konferencję dotyczącą bezpieczeństwa na drogach tylko na spotkanie do banku.
Najpierw dowiedz się u źródła a potem wypowiadaj a nie wszystkich wprowadzasz w błąd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Anonymous
0 / 0

To nie prędkość zabija. To nagłe zatrzymanie się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sąsiad_krzysia
0 / 0

to buc jest, sąsiedzi wiedzą o co chodzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Niktobcy
0 / 0

Przeciez jechał z pilotem wiec bylo bezpiecznie... ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Okomorskie
-1 / 1

a bedzie pierdzielil o bezpiecznej jezdzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grelack
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
0 / 0

I tak było bezpieczniej niż 50 km/h innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem