Tak gwoli ścisłości to jeśli ktoś zakłada pierwszą działalność to przez pierwsze 2 lata nie płaci 1200 ZUS, a coś koło 520 złotych pełnej składki bądź 320 jeśli dodatkowo gdzieś pracuje na pełnym etacie. Poza tym coś mi się gdzieś obiło o uszy, że rząd coś wprowadził bądź ma wprowadzić, że pierwsze pół roku prowadzenia działalności ma być całkowicie zwolnione ze składek ZUS.
Tak czy siak biurokracja i podatki w Polsce to tragedia.
@Nighthawk7 Dwa lata ZUSu ulgowego o ile przez ostatnie 5 lat nie prowadziłeś żadnej działalności. A zerówka powoduje, że nie jesteś ubezpieczony. Czyli jak zachorujesz to masz srogiego pecha
@Nighthawk7 Miałem firmę przez 5 dni, żeby w święto zmarłych móc sprzedawać kwiaty przy cmentarzu. Dowalili mi 670 zł ZUSu, bo jako student i firma niby dwa miesiące. Dziękuję, koniec tematu.
@Nighthawk7 Obecnie nawet nie płaci ZUS jeśli nie ma jakiś tam obrotów, jednakże po 2 latach i tak będzie płacił pełny ZUS czyli 1200 PLN. Pytanie tylko co mają zrobić mikro przedsiębiorcy tacy jak sklepikarze, fryzjerki, kosmetyczki i inni którzy nie osiągają jakiś zawrotnych zarobków. Np. moja fryzjerka, choć ma swoją firmę, własny salon, to jej dochód wynosi ok 1500-2000 PLN.
Jednak teraz z innej beczki, dam taki przykład mi najbliższy, żona ma szwalnię, 40 osób, załóżmy że wszyscy na umowie o pracę i na minimalnej. ZUSu do zapłacenia za wszystkich tych ludzi na minimalnej ma do zapłacenia 32 tys miesięcznie, co daje 384 tys rocznie. Gdyby te pieniądze zostawały jej w kieszeni mogłaby z połowy oszczędności zrobić ludziom podwyżki i rocznie mogłaby uzbierać 192 tys PLN na np. nowe maszyny, lepsze warunki pracy, rozwijanie swojej marki itp. Mogłaby mieć zautomatyzowane maszyny takie jak mają szwalnie w Niemczech czy we Francji, zarazem mogłaby zwiększyć zatrudnienie i wydajność szwalni przez co miałaby więcej pieniędzy które znowu mogłaby rozdzielić na podwyżki i kolejne maszyny. Mogłaby kupić sobie lagowarkę automatyczną (to taka maszyna która równo rozkłada warstwy materiału przed jego pocięciem), taka kosztuje od 500 tys PLN (oczywiście za coś dobrego choć nie z najwyższej półki), mogłaby kupić cutter (taka maszyna typu CNC która samodzielnie i perfekcyjnie wycina wykroje), koszt takiej maszyny to kolejne pół miliona minimum. Ale mogłaby też, za te 192 tys kupić ok 40 maszyn tradycyjnych i zatrudnić kolejne 40 osób. Generalnie gdyby zaoszczędziła na ZUS mogłaby rozwinąć wielką korporację która znana byłaby na całym świecie i która miałaby wielki wkład w gospodarkę Polską bo jakby nie było, dzięki mojej żonie pracę mają nie tylko pracownicy szwalni, ale też ludzie produkujący materiały, kurierzy i kierowcy tirów wożący jej towary do klientów, mechanicy którzy te maszyny muszą serwisować, ludzie przy produkcji guzików, nici i suwaków, ludzie którzy produkują igły i importują części do maszyn. Ostatecznie gdyby każdy zaczął dzięki brakowi ZUS dawać podwyżki, ludzie zaczęliby więcej wydawać pieniędzy (co logiczne), a co za tym idzie zwiększaliby obroty wszystkich krajowych firm co spowodowałoby naturalne kolejne wzrosty płac, a tak... wszystkie firmy są duszone przez ZUS i choćby ktoś jeden dał podwyżkę to wyleci z rynku bo koszta podwyżki musi wliczyć w cenę towaru lub usługi, a wtedy staje się mniej atrakcyjny na rynku i jeśli jest mocna konkurencja za niższą cenę to on splajtuje. Znam też gościa który na ZUS wydaje pół miliona miesięcznie, wyobraź sobie ile można byłoby zrobić za te pieniądze...
@Nighthawk7 500 zł zusu bez składki chorobowej, która i tak nic nie daje bo świadczenia będą odpowiednio niższe.Podatek 8% do chyba 112 tyś.Da się wyżyć, przynajmniej przez 2 lata.Później przenosisz na wyspy, ale odradzam korzystać z biur rachunkowych bo to przekręty.I o ile nie prowadzisz biznesu stacjonarnego, nie masz siedziby/filii w Polsce.
@dawidsznurek
Ale ja to wszystko wiem, mi tłumaczyć nie musisz, bo też jestem zdania, że takiego czegoś jak ZUS być nie powinno. Komentarz napisałem tylko w celu sprostowania informacji zawartych w obrazku ;)
@Nighthawk7 Spoko, ja to rozwinąłem tylko do skali makro :)
@amroth7 Ależ to proste, zlikwidować ZUS, a na jego miejsce otworzyć rynek na firmy prywatne, tak, są takie które zajmują się ubezpieczeniami zdrowotnymi i takie od emerytur. Niestety dzisiaj ZUS posiada monopol na hospitalizację. A jak to działa np. w USA (zanim weszło Obama Care)? Idziesz do pracy, zaczynasz zarabiać pieniądze, w tym momencie masz do wyboru, czy się ubezpieczyć czy płacić samodzielnie za każdą usługę medyczną. Nie oszukujmy się, młody człowiek raczej nie będzie chorował, a jedyne co mu może się stać to wypadek. Tak więc firmy ubezpieczeniowe kuszą go obniżając ceny, bo jak będzie dla niego za drogo, to on zrezygnuje. Załóżmy, że bierzesz takie ubezpieczenie jak mam np. ja tylko na osobę indywidualną z finansowaniem hospitalizacji, to będzie koszt ok 250 PLN i obejmować będzie ciebie, małżonkę i dzieci. Ubezpieczyciel współpracuje z prywatnymi lekarzami którzy mają dobre wyniki, tak, niestety dla NFZ pracują tylko ci którzy są za słabi na prywatną działalność i oni rzeczywiście zarabiają połowę jak nie 1/3 tego co ich koledzy którzy się przykładali do nauki i współpracują z ubezpieczalniami, a ci lekarz dostają wynagrodzenie za każdego obsłużonego klienta ubezpieczalni z tą różnicą, że ubezpieczycielowi nie opłaca się jak ty chorujesz bo wtedy ubezpieczyciel na tobie nie zarabia więc jak przyjdziesz do lekarza, masz już do niego nie wracać bo masz wyzdrowieć, a jeśli będą częste powroty do jakiegoś lekarza to ubezpieczyciel może rozwiązać z nim umowę czego taki lekarz absolutnie nie chce. Tak więc przy takim prywatnym ubezpieczeniu jesteś leczony przez PRYWATNĄ służbę zdrowia, nie jakiś pseudo lekarzy którzy na katar dadzą ci antybiotyk zaprzyjaźnionej firmy farmaceutycznej. W USA gdzie ubezpieczalnie jeszcze refundują hospitalizację są prywatne szpitale które współpracują z ubezpieczalniami, w zasadzie 99% pacjentów danego szpitala to klienci firm ubezpieczeniowych, a każdy ubezpieczyciel ma swoje wymagania co do szpitala np. musi być zawsze czysto, zróżnicowana dieta, progi kaloryczne posiłków, dodatkowe komfortowe sale dla klientów premium, odpowiednia ilość łóżek przypadających na jedną pielęgniarkę itd. W ten sposób ubezpieczyciele sami regulują wymogi dla szpitali i żaden urząd nie musi się za to zabierać, bo rynek sam sprawił, że to co dla ubezpieczyciela w USA jest minimum, to w NFZ żaden urzędnik nawet nie śmiałby zatwierdzić bo żaden szpital w Polsce nie spełniłby wymogów.
A co do emerytury, to proste, jest coś takiego jak IKE i tutaj najlepsze, powiedzmy, że zarabiasz minimalną, 800 PLN idzie na ZUS z czego ok 550 trafia na twoją emeryturę która wyniesie 800 PLN. Wiesz ile emerytury dostałbyś z IKE gdybyś odkładał miesięcznie 550 PLN? Około 2000 :) A jak to się dzieje? IKE należą do dużych banków, holdingów czy innych firm finansowych, pieniądze które gromadzisz w IKE nie są przejadane jak w ZUS, tylko mnożone, to tak jakbyś miał lokatę rosnącą na 30 lat, z tym, że to ty decydujesz kiedy odchodzisz na emeryturę, np. u mnie zapisałem sobie emeryturę na 60 rok życia i jak tylko osiągnę 60, to po miesiącu dostanę pierwszy przelew mojej emerytury w IKE, jednak może się okazać, że np. będę pracował na budowie, nabawię się choćby pylicy i w wieku 50 lat będę niezdolny do jakiejkolwiek pracy, ja sobie w moim IKE mogę przejść na emeryturę w wieku 50 lat, zostanie ona znacznie uszczuplona, ale będę miał z czego żyć, pomijając to, że od ubezpieczyciela dostanę jednorazowo 150 tys jeśli będę niezdolny do pracy, a to mogę zainwestować w nową kawalerkę na zamkniętym osiedlu którą dobrze wyremontuję i będę miał dodatkowe 1200 PLN miesięcznie z tytułu najmu.
Tak więc i ubezpieczenie i emerytury na rynku prywatnym są i to znacznie lepsze niż gdyby miało ci to dać państwo, co ciekawe to już działa w Polsce tylko jest mało znane bo z racji, że ZUS jest przymusowy to już dostatecznie duży masz wydatek z tego tytułu i na prywatną opiekę zdrowotną oraz emer
suma sumarum masz dwa lata na niskim zusie aby nauczyc sie kombinować jak oskubać Państwo aby cokolwiek zarobić i nie pójść z torbami gdy po dwoch latach przyjdzie oddawać pełną składkę
@trentilvbidt Nikt nie zrozumiał co masz na myśli.O ile nie jesteś zawistny.Prawda jest taka że w dzisiejszych czasach, człowiek obrotny zawsze sobie poradzi.Jak ktoś kwiczy może powinien sobie darować biznes do czasu gdy lepiej pojmie jego sedno.
1 gimbon postanowił zrobić demota. Postanowił porównać imperium Brytyjskie do kraju który przez wieki był pod okupacją. Jak Ci źle to wy pier dal jaj niech na Ciebie muslimy plują a Ty się wstydź że jesteś Polakiem. Jak władza się nie podoba to idź na wybory. 40% idzie na wybory a 60% narzeka.
Czyli bogate imperium brytyjskie dokłada swoim obywatelom, dzięki wieloletnim grabieżą, a my jako okupowany naród w przeszłości musimy teraz za to płacić. Tak?
@aio Nie napisał, że się wstydzi bycia Polakiem. Dał prosty przykład, że człowiek myślący, chcący pracować sam na siebie, a nie na kogoś, w Polsce ma nikłe szanse. I to prawda. Ludzie się boją zakładać własny biznes, bo nie ma miejsca na pomyłkę, że coś nie wypali. Muszą być pewni swojej szansy i trafności wyboru branży, a i tak nierzadko plajtują. A wybory to nie rozwiązanie, bo mamy demokrację, a idiotów jest zbyt dużo. Przepychają się przy urnach, czy lepiej by kradło PO czy PiS i mają gdzieś, że obie te partie podnoszą podatki, kłamią, olewają sprawę ZUSu i NFZ.
@pipibipi Jasne, masz rację. Nie wszyscy się nadają, nie wszyscy potrafią i nie każdy może. Ja miałem na myśli tylko te przypadki, gdy ktoś ma pomysł, który potrzebuje się rozkręcić. I nie ma zbyt wielu opcji pomocy, jak kredyt czy dopłaty. Musi liczyć tylko na siebie, jakiś wkład własny i własną cierpliwość. I taka osoba natyka się na mur administracji i opłat, który ją uziemia od razu. Oczywiście można zaliczyć taką osobę do grupy, która się nie nadaje do własnego biznesu, skoro sobie z tymi trudnościami nie radzi, ale przy takim założeniu problem nie istnieje. Twarda i brutalna rzeczywistość. Nie dasz rady, nie zaczynaj. A ja jednak wolę zwracać uwagę na problem stworzony przez rząd i dać szanse ludziom z pomysłem i gorszym startem, bo mają szansę podnieść jakość swojego życia własnymi rękoma. Zresztą nie oceniajmy z góry. Bądźmy sprawiedliwi. Niech Ci co chcą założyć własny biznes, mają na to szansę. Jeśli im nie wypali, będą mogli się uczyć na błędach, ale niech chociaż spróbują. Niech ryzykują, tylko nie na zasadzie, że wszystko wkładasz i wszystko tracisz. To nie rosyjska ruletka.
@Wojtek1291 Przedewszystkim determinacja.Rozmawiać z ludźmi którzy mogą dołożyć cegiełkę, małe rzeczy składają się na całokształt, szukać kontaktów, zainwestować w dobrą koszulę i buty.Nie ważne co się robi, ważne jak się to robi.Rozwijać się teoretycznie, wiedzieć o czym się rozmawia oraz dokąd zmierza.Czytać, rozmawiać i słuchać, w takiej kolejności.I kiedy jakąś część tej teorii uda się przekuć praktyką.I otworzą się perspektywy zawodowe.Wtedy dopiero opłaca się otwierać firmę.Przynajmniej taką drogę musi pokonać przeciętny Kowalski aby aspirować do grona przedsiębiorców. Czasy kiedy otwierało się byle co i żyło z dnia na dzień dawno minęły.Człowiek który wyspecjalizował się w swojej dziedzinie, potrafiący wynegocjować swoje wynagrodzenie w granicach 8-10 tyś.Bez żadnych obciążeń finansowych, jest skazany na sukces, jeśli tylko będzie wyjątkowo zdeterminowany.Biznes to pasja.
@SoftICE Tak tak. Tak samo PiS i PO obniżali podatki. Poszukaj, a znajdziesz sprzed lat wpisy, z zapewnieniami partii, że z tym zamiarem przystępują do wyborów. W przypadku polityków, nie liczą się słowa, a czyny. A jeszcze czyny trzeba zweryfikować, czy nie robią dobrze obywatelom pozornie, przeforsowując coś na ich niekorzyść.
@urzytkowy choćby po to by wiedzieć , a tak na marginesie, ten "jęzor", to wyraz tego, że nie dopiekłam dla samego dopieczenia, tylko przekornie zaczepiłam ale po co ja się tłumaczę, skoro Ty to już wiesz;)
Jak zakładasz biznes, ro musisz płacić od razu spory podatek, ale z czasem nie będzie tak zły. Jak pracujesz normalnie na etacie, to musisz oddawać 40% niezależnie od zarobków. To ja bym wolał już tego tysiaka płacić niż wywalać co miesiąc 5k w podatkach.
Pierdoły piszesz. Tak było za PO, ale teraz wchodzi Konstytucja Biznesu i jesli potrafisz zrobić biznes, to zrobisz. Nie zrzucaj na Morawieckiego odpowiedzianlści za bałagan, jaki zostawił Tusk.
no, to jest już jakiś plus, nie można mówić że nie, jakiś mały biznesik już można próbować robić,
czy po prostu sprzedawać coś na bazarze, czy korepetycje dawać itd. bez strachu o ZUS.
Dziwię się że PO tego "nie potrafiło" zrobić.
Ale i tak kryterium jest złe. Jest 1000 zł PRZYCHODU a nie dochodu!
Czyli jak kupisz towaru za 950 zł, a sprzedasz go za 1050 to masz
tylko 100 zł zysku (!) ale kryterium 1000 już przekroczyłeś i ulgę wuj strzelił.
To jest takie coś "żeby tylko rząd przypadkiem za dużo nie dał" (a raczej "byle tylko za mało nie zabrał")
Coś robią, plus, ale tak samo z kwotą wolną od podatku. Byle tylko za dużo nie dać.
Dlaczego tępi ludzie nie głosują w końcu na partie typu Kongres Nowej Prawicy, Korwin, Wolność ?
A tu bach, PO ma ponad 20% poparcia. No do cholery, jakim cudem jak to za PO był taki exodus Polaków za pracą...
Weźcie się ogarnijcie w głosowaniach. Proszę. Latarnik wyborczy stronę polecam.
Zapomniałeś dodać, że Jaś mieszka w jednym pokoju z 5 murzynami i płaci za to mieszkanie tylko 500 funtów. Gdyby chciał wynająć kawalerkę, to musiałby dołożyć do biznesu. Co do Krzysia, to uwzględnij mały zus oraz daj mu na start równowartość 1000 funtów - po uwzględnieniu kosztów życia wyjdzie na tym interesie o wiele lepiej.
No debil... @Biznezmen byłeś kiedyś w pokoju z 5 murzynami za 500 funtów? To nieźle Cię zdymali, w takim razie (100£ na głowę).
Inaczej...
Byłeś chociaż, kiedyś w Londynie? Pytam o Londyn, gdyż cena którą podałeś za mieszkanie (500£) jest najbardziej zbliżona do londynskiej za pokój. Czyli najwyższa w całym UK.
Jakie dokładanie? Kawalerki też możesz znaleźć w podobnej cenie.
Gościu, zaciągnij trochę wiedzy za nim się wypowiesz. A nie smarujesz jakieś głupoty na tej klawiaturze.
Tylko uściślam bzdury autora demota. Jeśli Krzyś jest na małym ZUS-ie, zajmuje się handlem, wybrał mądrze sposób opodatkowania (ryczałt, dla handlu stawka 3%), to nie zpałaci grosza podatku aż do miesięcznego przychodu 9385 zł. (Wyliczenie: 9385 minus składka społeczna zus 199,34 zł = podstawa opodatkowania 9185,66; 9185,66 x 3% ryczałtu = 275,57 zł; 275,57 zł pomniejsza się o odliczalną część składki zdrowotnej w wysokości 275,51 zł = 0,06 zł podatku zaokrąglanego w dół do 0,00 zł). Reasumując od obrotów/przychodów w handlu na poziomie 9385 zł nie płaci się podatku, a jedynie ZUS (społeczne i zdrowotne) w łącznej kwocie 519,28 zł.
Kobieton Pawłowicz właśnie wezwała do zrównania wszystkich płac i świadczeń. Bolszewicy pod flagami "narodowymi" już się nawet nie kryją ze swoimi komunistycznymi pomysłami, a nadal mają poparcie. Ten naród naprawdę jest głupi bardziej niż można się było spodziewać.
A rozumiesz takie pojęcia, jak ironia lub sarkazm? Jeśli nie, a u gimbazy to całkiem możliwe, to nie jesteś w stanie pojąć tego, co napisała Pawłowicz.
Za 1200 zeta zusu podziękujcie m in sędziom, którzy nie płaca składek w ogóle, a po przejściu w stan spoczynku pobierają dalej wypłatę w tej samej wysokości.
Wyliczenia są zmanipulowane. Jakby polak zarobił prawie 5tys w pierwszym miesiącu, to wale by nie dopłacał (1000 funtów -> 4800zł). U nas wcale nie jest tak źle (ale mogłoby być lepiej)
Smutna rzeczywistość to panuje pod deklem autora demota:
1 Dlaczego polak startuje tuz pięciokrotnie niższym budżetem? Kurs funta to 4,82 na dzisiaj, dla uproszczenia 5
2 1000 funtów przychodu w Anglii to nie kiepski początek własnej działalności. 1000 zł przychodu w Polsce, to nawet bez żadnych podatków powód do zamknięcia firmy i przyznania się do porażki.
3 Polak w 1 miesiącu zapłaci 520 ZUSu (jeżeli nie miał działalności przez ostatnie 5 lat) więc zostaje mu 450. Jeżeli utrzyma taki dochód to pierwszy podatek dochodowy zapłaci po 7 miesiącach bo dopiero wtedy zarobi ponad 3000.
4 Jeżeli dać im faktycznie równe szanse (taka sama kwota startowa i takie same przychody) to Anglik 1000 GBP, Polak 5000 PLN, to faktycznie Polak od razu już w 1 miesiącu zapłaci dochodowy, ale przy zarobku 4500 PLN, 810 PLN już tak nie boli. Poza tym w Polsce 3690 PLN to już spoko sumka, a w Anglii 1000 GBP to licha pensyjka z tego co kojarzę.
5 Różne opowieści słyszałem ale ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne za 11 GBP to jakieś 55 PLN i w krainy mlekiem i miodem płynące jakoś już nie wierzę.
taki analfabeta musi zakładać firmę by zarobić 1000 PLN..:) moje pytanie? a gdzie najem lokalu?? koszty mieszkania i jedzenia??Normalny człowiek po studiach technicznych w Polsce ma kilkanaście propozycji pracy zaczynających się od 5000 netto za miesiąc. Najtańszy ZUS w UK daje zerową emeryturę. Powodzenia Sebiksy..
Tak gwoli ścisłości to jeśli ktoś zakłada pierwszą działalność to przez pierwsze 2 lata nie płaci 1200 ZUS, a coś koło 520 złotych pełnej składki bądź 320 jeśli dodatkowo gdzieś pracuje na pełnym etacie. Poza tym coś mi się gdzieś obiło o uszy, że rząd coś wprowadził bądź ma wprowadzić, że pierwsze pół roku prowadzenia działalności ma być całkowicie zwolnione ze składek ZUS.
Tak czy siak biurokracja i podatki w Polsce to tragedia.
@Nighthawk7 Dwa lata ZUSu ulgowego o ile przez ostatnie 5 lat nie prowadziłeś żadnej działalności. A zerówka powoduje, że nie jesteś ubezpieczony. Czyli jak zachorujesz to masz srogiego pecha
@Nighthawk7 Miałem firmę przez 5 dni, żeby w święto zmarłych móc sprzedawać kwiaty przy cmentarzu. Dowalili mi 670 zł ZUSu, bo jako student i firma niby dwa miesiące. Dziękuję, koniec tematu.
@Nighthawk7 Obecnie nawet nie płaci ZUS jeśli nie ma jakiś tam obrotów, jednakże po 2 latach i tak będzie płacił pełny ZUS czyli 1200 PLN. Pytanie tylko co mają zrobić mikro przedsiębiorcy tacy jak sklepikarze, fryzjerki, kosmetyczki i inni którzy nie osiągają jakiś zawrotnych zarobków. Np. moja fryzjerka, choć ma swoją firmę, własny salon, to jej dochód wynosi ok 1500-2000 PLN.
Jednak teraz z innej beczki, dam taki przykład mi najbliższy, żona ma szwalnię, 40 osób, załóżmy że wszyscy na umowie o pracę i na minimalnej. ZUSu do zapłacenia za wszystkich tych ludzi na minimalnej ma do zapłacenia 32 tys miesięcznie, co daje 384 tys rocznie. Gdyby te pieniądze zostawały jej w kieszeni mogłaby z połowy oszczędności zrobić ludziom podwyżki i rocznie mogłaby uzbierać 192 tys PLN na np. nowe maszyny, lepsze warunki pracy, rozwijanie swojej marki itp. Mogłaby mieć zautomatyzowane maszyny takie jak mają szwalnie w Niemczech czy we Francji, zarazem mogłaby zwiększyć zatrudnienie i wydajność szwalni przez co miałaby więcej pieniędzy które znowu mogłaby rozdzielić na podwyżki i kolejne maszyny. Mogłaby kupić sobie lagowarkę automatyczną (to taka maszyna która równo rozkłada warstwy materiału przed jego pocięciem), taka kosztuje od 500 tys PLN (oczywiście za coś dobrego choć nie z najwyższej półki), mogłaby kupić cutter (taka maszyna typu CNC która samodzielnie i perfekcyjnie wycina wykroje), koszt takiej maszyny to kolejne pół miliona minimum. Ale mogłaby też, za te 192 tys kupić ok 40 maszyn tradycyjnych i zatrudnić kolejne 40 osób. Generalnie gdyby zaoszczędziła na ZUS mogłaby rozwinąć wielką korporację która znana byłaby na całym świecie i która miałaby wielki wkład w gospodarkę Polską bo jakby nie było, dzięki mojej żonie pracę mają nie tylko pracownicy szwalni, ale też ludzie produkujący materiały, kurierzy i kierowcy tirów wożący jej towary do klientów, mechanicy którzy te maszyny muszą serwisować, ludzie przy produkcji guzików, nici i suwaków, ludzie którzy produkują igły i importują części do maszyn. Ostatecznie gdyby każdy zaczął dzięki brakowi ZUS dawać podwyżki, ludzie zaczęliby więcej wydawać pieniędzy (co logiczne), a co za tym idzie zwiększaliby obroty wszystkich krajowych firm co spowodowałoby naturalne kolejne wzrosty płac, a tak... wszystkie firmy są duszone przez ZUS i choćby ktoś jeden dał podwyżkę to wyleci z rynku bo koszta podwyżki musi wliczyć w cenę towaru lub usługi, a wtedy staje się mniej atrakcyjny na rynku i jeśli jest mocna konkurencja za niższą cenę to on splajtuje. Znam też gościa który na ZUS wydaje pół miliona miesięcznie, wyobraź sobie ile można byłoby zrobić za te pieniądze...
@Nighthawk7 500 zł zusu bez składki chorobowej, która i tak nic nie daje bo świadczenia będą odpowiednio niższe.Podatek 8% do chyba 112 tyś.Da się wyżyć, przynajmniej przez 2 lata.Później przenosisz na wyspy, ale odradzam korzystać z biur rachunkowych bo to przekręty.I o ile nie prowadzisz biznesu stacjonarnego, nie masz siedziby/filii w Polsce.
@dawidsznurek
Ale ja to wszystko wiem, mi tłumaczyć nie musisz, bo też jestem zdania, że takiego czegoś jak ZUS być nie powinno. Komentarz napisałem tylko w celu sprostowania informacji zawartych w obrazku ;)
@Nighthawk7 Spoko, ja to rozwinąłem tylko do skali makro :)
@amroth7 Ależ to proste, zlikwidować ZUS, a na jego miejsce otworzyć rynek na firmy prywatne, tak, są takie które zajmują się ubezpieczeniami zdrowotnymi i takie od emerytur. Niestety dzisiaj ZUS posiada monopol na hospitalizację. A jak to działa np. w USA (zanim weszło Obama Care)? Idziesz do pracy, zaczynasz zarabiać pieniądze, w tym momencie masz do wyboru, czy się ubezpieczyć czy płacić samodzielnie za każdą usługę medyczną. Nie oszukujmy się, młody człowiek raczej nie będzie chorował, a jedyne co mu może się stać to wypadek. Tak więc firmy ubezpieczeniowe kuszą go obniżając ceny, bo jak będzie dla niego za drogo, to on zrezygnuje. Załóżmy, że bierzesz takie ubezpieczenie jak mam np. ja tylko na osobę indywidualną z finansowaniem hospitalizacji, to będzie koszt ok 250 PLN i obejmować będzie ciebie, małżonkę i dzieci. Ubezpieczyciel współpracuje z prywatnymi lekarzami którzy mają dobre wyniki, tak, niestety dla NFZ pracują tylko ci którzy są za słabi na prywatną działalność i oni rzeczywiście zarabiają połowę jak nie 1/3 tego co ich koledzy którzy się przykładali do nauki i współpracują z ubezpieczalniami, a ci lekarz dostają wynagrodzenie za każdego obsłużonego klienta ubezpieczalni z tą różnicą, że ubezpieczycielowi nie opłaca się jak ty chorujesz bo wtedy ubezpieczyciel na tobie nie zarabia więc jak przyjdziesz do lekarza, masz już do niego nie wracać bo masz wyzdrowieć, a jeśli będą częste powroty do jakiegoś lekarza to ubezpieczyciel może rozwiązać z nim umowę czego taki lekarz absolutnie nie chce. Tak więc przy takim prywatnym ubezpieczeniu jesteś leczony przez PRYWATNĄ służbę zdrowia, nie jakiś pseudo lekarzy którzy na katar dadzą ci antybiotyk zaprzyjaźnionej firmy farmaceutycznej. W USA gdzie ubezpieczalnie jeszcze refundują hospitalizację są prywatne szpitale które współpracują z ubezpieczalniami, w zasadzie 99% pacjentów danego szpitala to klienci firm ubezpieczeniowych, a każdy ubezpieczyciel ma swoje wymagania co do szpitala np. musi być zawsze czysto, zróżnicowana dieta, progi kaloryczne posiłków, dodatkowe komfortowe sale dla klientów premium, odpowiednia ilość łóżek przypadających na jedną pielęgniarkę itd. W ten sposób ubezpieczyciele sami regulują wymogi dla szpitali i żaden urząd nie musi się za to zabierać, bo rynek sam sprawił, że to co dla ubezpieczyciela w USA jest minimum, to w NFZ żaden urzędnik nawet nie śmiałby zatwierdzić bo żaden szpital w Polsce nie spełniłby wymogów.
A co do emerytury, to proste, jest coś takiego jak IKE i tutaj najlepsze, powiedzmy, że zarabiasz minimalną, 800 PLN idzie na ZUS z czego ok 550 trafia na twoją emeryturę która wyniesie 800 PLN. Wiesz ile emerytury dostałbyś z IKE gdybyś odkładał miesięcznie 550 PLN? Około 2000 :) A jak to się dzieje? IKE należą do dużych banków, holdingów czy innych firm finansowych, pieniądze które gromadzisz w IKE nie są przejadane jak w ZUS, tylko mnożone, to tak jakbyś miał lokatę rosnącą na 30 lat, z tym, że to ty decydujesz kiedy odchodzisz na emeryturę, np. u mnie zapisałem sobie emeryturę na 60 rok życia i jak tylko osiągnę 60, to po miesiącu dostanę pierwszy przelew mojej emerytury w IKE, jednak może się okazać, że np. będę pracował na budowie, nabawię się choćby pylicy i w wieku 50 lat będę niezdolny do jakiejkolwiek pracy, ja sobie w moim IKE mogę przejść na emeryturę w wieku 50 lat, zostanie ona znacznie uszczuplona, ale będę miał z czego żyć, pomijając to, że od ubezpieczyciela dostanę jednorazowo 150 tys jeśli będę niezdolny do pracy, a to mogę zainwestować w nową kawalerkę na zamkniętym osiedlu którą dobrze wyremontuję i będę miał dodatkowe 1200 PLN miesięcznie z tytułu najmu.
Tak więc i ubezpieczenie i emerytury na rynku prywatnym są i to znacznie lepsze niż gdyby miało ci to dać państwo, co ciekawe to już działa w Polsce tylko jest mało znane bo z racji, że ZUS jest przymusowy to już dostatecznie duży masz wydatek z tego tytułu i na prywatną opiekę zdrowotną oraz emer
suma sumarum masz dwa lata na niskim zusie aby nauczyc sie kombinować jak oskubać Państwo aby cokolwiek zarobić i nie pójść z torbami gdy po dwoch latach przyjdzie oddawać pełną składkę
@groszek1011 Żebyś wiedział tak to działa.
"Szlak", powinien analfabetów, co demoty robią trafić...
Ach te kwiki "przedsiębiorców". Muzyka dla uszu.
@trentilvbidt Nikt nie zrozumiał co masz na myśli.O ile nie jesteś zawistny.Prawda jest taka że w dzisiejszych czasach, człowiek obrotny zawsze sobie poradzi.Jak ktoś kwiczy może powinien sobie darować biznes do czasu gdy lepiej pojmie jego sedno.
1 gimbon postanowił zrobić demota. Postanowił porównać imperium Brytyjskie do kraju który przez wieki był pod okupacją. Jak Ci źle to wy pier dal jaj niech na Ciebie muslimy plują a Ty się wstydź że jesteś Polakiem. Jak władza się nie podoba to idź na wybory. 40% idzie na wybory a 60% narzeka.
Czyli bogate imperium brytyjskie dokłada swoim obywatelom, dzięki wieloletnim grabieżą, a my jako okupowany naród w przeszłości musimy teraz za to płacić. Tak?
@aio Nie napisał, że się wstydzi bycia Polakiem. Dał prosty przykład, że człowiek myślący, chcący pracować sam na siebie, a nie na kogoś, w Polsce ma nikłe szanse. I to prawda. Ludzie się boją zakładać własny biznes, bo nie ma miejsca na pomyłkę, że coś nie wypali. Muszą być pewni swojej szansy i trafności wyboru branży, a i tak nierzadko plajtują. A wybory to nie rozwiązanie, bo mamy demokrację, a idiotów jest zbyt dużo. Przepychają się przy urnach, czy lepiej by kradło PO czy PiS i mają gdzieś, że obie te partie podnoszą podatki, kłamią, olewają sprawę ZUSu i NFZ.
@Wojtek1291 Nie każdy niestety się nadaję aby robić biznes.Jeśli się boisz to nie twój czas.Działalność to formalność, legalizacja twoich interesów.
@pipibipi Jasne, masz rację. Nie wszyscy się nadają, nie wszyscy potrafią i nie każdy może. Ja miałem na myśli tylko te przypadki, gdy ktoś ma pomysł, który potrzebuje się rozkręcić. I nie ma zbyt wielu opcji pomocy, jak kredyt czy dopłaty. Musi liczyć tylko na siebie, jakiś wkład własny i własną cierpliwość. I taka osoba natyka się na mur administracji i opłat, który ją uziemia od razu. Oczywiście można zaliczyć taką osobę do grupy, która się nie nadaje do własnego biznesu, skoro sobie z tymi trudnościami nie radzi, ale przy takim założeniu problem nie istnieje. Twarda i brutalna rzeczywistość. Nie dasz rady, nie zaczynaj. A ja jednak wolę zwracać uwagę na problem stworzony przez rząd i dać szanse ludziom z pomysłem i gorszym startem, bo mają szansę podnieść jakość swojego życia własnymi rękoma. Zresztą nie oceniajmy z góry. Bądźmy sprawiedliwi. Niech Ci co chcą założyć własny biznes, mają na to szansę. Jeśli im nie wypali, będą mogli się uczyć na błędach, ale niech chociaż spróbują. Niech ryzykują, tylko nie na zasadzie, że wszystko wkładasz i wszystko tracisz. To nie rosyjska ruletka.
@Wojtek1291 Przedewszystkim determinacja.Rozmawiać z ludźmi którzy mogą dołożyć cegiełkę, małe rzeczy składają się na całokształt, szukać kontaktów, zainwestować w dobrą koszulę i buty.Nie ważne co się robi, ważne jak się to robi.Rozwijać się teoretycznie, wiedzieć o czym się rozmawia oraz dokąd zmierza.Czytać, rozmawiać i słuchać, w takiej kolejności.I kiedy jakąś część tej teorii uda się przekuć praktyką.I otworzą się perspektywy zawodowe.Wtedy dopiero opłaca się otwierać firmę.Przynajmniej taką drogę musi pokonać przeciętny Kowalski aby aspirować do grona przedsiębiorców. Czasy kiedy otwierało się byle co i żyło z dnia na dzień dawno minęły.Człowiek który wyspecjalizował się w swojej dziedzinie, potrafiący wynegocjować swoje wynagrodzenie w granicach 8-10 tyś.Bez żadnych obciążeń finansowych, jest skazany na sukces, jeśli tylko będzie wyjątkowo zdeterminowany.Biznes to pasja.
Morawiecki? Może tak poczytaj za czym jest Morawiecki http://www.rp.pl/ZUS/304069961-Skladka-na-ZUS-ma-byc-od-2019-r-uzalezniona-od-przychodow-przedsiebiorcy.html a przepisy z pełną (po 2 latach ulgi) stawką ZUS nawet jak nie masz dochodu funkcjonują od dawna więc nie wiem skąd tam o Morawieckim.
@SoftICE Tak tak. Tak samo PiS i PO obniżali podatki. Poszukaj, a znajdziesz sprzed lat wpisy, z zapewnieniami partii, że z tym zamiarem przystępują do wyborów. W przypadku polityków, nie liczą się słowa, a czyny. A jeszcze czyny trzeba zweryfikować, czy nie robią dobrze obywatelom pozornie, przeforsowując coś na ich niekorzyść.
Brak przecinków też woła o pomstę do nieba...
@urzytkowy brak znajomości ortografii "użytkowej" też :~~
@khartus_ użytkowy był zajęty, dlatego urzytkowy ale to inna historia. Zresztą, po co się tłumaczę skoro wiesz lepiej...
@urzytkowy choćby po to by wiedzieć , a tak na marginesie, ten "jęzor", to wyraz tego, że nie dopiekłam dla samego dopieczenia, tylko przekornie zaczepiłam ale po co ja się tłumaczę, skoro Ty to już wiesz;)
Jak zakładasz biznes, ro musisz płacić od razu spory podatek, ale z czasem nie będzie tak zły. Jak pracujesz normalnie na etacie, to musisz oddawać 40% niezależnie od zarobków. To ja bym wolał już tego tysiaka płacić niż wywalać co miesiąc 5k w podatkach.
@ZONTAR Ryczałt 8% wcale nie tak dużo.
Smutne jest to, że... coraz więcej jest takich analfabetów, co nie potrafią kilku zdań poprawnie sklecić.
Pierdoły piszesz. Tak było za PO, ale teraz wchodzi Konstytucja Biznesu i jesli potrafisz zrobić biznes, to zrobisz. Nie zrzucaj na Morawieckiego odpowiedzianlści za bałagan, jaki zostawił Tusk.
Kostyttucja Biznesu ? Buahahahahhha hahahahahahaha !
(prowadzę w PL działalność od 1991 roku).
no, to jest już jakiś plus, nie można mówić że nie, jakiś mały biznesik już można próbować robić,
czy po prostu sprzedawać coś na bazarze, czy korepetycje dawać itd. bez strachu o ZUS.
Dziwię się że PO tego "nie potrafiło" zrobić.
Ale i tak kryterium jest złe. Jest 1000 zł PRZYCHODU a nie dochodu!
Czyli jak kupisz towaru za 950 zł, a sprzedasz go za 1050 to masz
tylko 100 zł zysku (!) ale kryterium 1000 już przekroczyłeś i ulgę wuj strzelił.
To jest takie coś "żeby tylko rząd przypadkiem za dużo nie dał" (a raczej "byle tylko za mało nie zabrał")
Coś robią, plus, ale tak samo z kwotą wolną od podatku. Byle tylko za dużo nie dać.
Dlaczego tępi ludzie nie głosują w końcu na partie typu Kongres Nowej Prawicy, Korwin, Wolność ?
A tu bach, PO ma ponad 20% poparcia. No do cholery, jakim cudem jak to za PO był taki exodus Polaków za pracą...
Weźcie się ogarnijcie w głosowaniach. Proszę. Latarnik wyborczy stronę polecam.
Zapomniałeś dodać, że Jaś mieszka w jednym pokoju z 5 murzynami i płaci za to mieszkanie tylko 500 funtów. Gdyby chciał wynająć kawalerkę, to musiałby dołożyć do biznesu. Co do Krzysia, to uwzględnij mały zus oraz daj mu na start równowartość 1000 funtów - po uwzględnieniu kosztów życia wyjdzie na tym interesie o wiele lepiej.
Klasyczny bełkot narodowca
No debil... @Biznezmen byłeś kiedyś w pokoju z 5 murzynami za 500 funtów? To nieźle Cię zdymali, w takim razie (100£ na głowę).
Inaczej...
Byłeś chociaż, kiedyś w Londynie? Pytam o Londyn, gdyż cena którą podałeś za mieszkanie (500£) jest najbardziej zbliżona do londynskiej za pokój. Czyli najwyższa w całym UK.
Jakie dokładanie? Kawalerki też możesz znaleźć w podobnej cenie.
Gościu, zaciągnij trochę wiedzy za nim się wypowiesz. A nie smarujesz jakieś głupoty na tej klawiaturze.
no i trafił go szlag. Szlak to on wybrał, ucieczki...
Tylko uściślam bzdury autora demota. Jeśli Krzyś jest na małym ZUS-ie, zajmuje się handlem, wybrał mądrze sposób opodatkowania (ryczałt, dla handlu stawka 3%), to nie zpałaci grosza podatku aż do miesięcznego przychodu 9385 zł. (Wyliczenie: 9385 minus składka społeczna zus 199,34 zł = podstawa opodatkowania 9185,66; 9185,66 x 3% ryczałtu = 275,57 zł; 275,57 zł pomniejsza się o odliczalną część składki zdrowotnej w wysokości 275,51 zł = 0,06 zł podatku zaokrąglanego w dół do 0,00 zł). Reasumując od obrotów/przychodów w handlu na poziomie 9385 zł nie płaci się podatku, a jedynie ZUS (społeczne i zdrowotne) w łącznej kwocie 519,28 zł.
Morowieckiego bankstera rozliczymy w wyborach
Kobieton Pawłowicz właśnie wezwała do zrównania wszystkich płac i świadczeń. Bolszewicy pod flagami "narodowymi" już się nawet nie kryją ze swoimi komunistycznymi pomysłami, a nadal mają poparcie. Ten naród naprawdę jest głupi bardziej niż można się było spodziewać.
A rozumiesz takie pojęcia, jak ironia lub sarkazm? Jeśli nie, a u gimbazy to całkiem możliwe, to nie jesteś w stanie pojąć tego, co napisała Pawłowicz.
Za 1200 zeta zusu podziękujcie m in sędziom, którzy nie płaca składek w ogóle, a po przejściu w stan spoczynku pobierają dalej wypłatę w tej samej wysokości.
szlag*
Wyliczenia są zmanipulowane. Jakby polak zarobił prawie 5tys w pierwszym miesiącu, to wale by nie dopłacał (1000 funtów -> 4800zł). U nas wcale nie jest tak źle (ale mogłoby być lepiej)
chyba szlag
Smutna rzeczywistość to panuje pod deklem autora demota:
1 Dlaczego polak startuje tuz pięciokrotnie niższym budżetem? Kurs funta to 4,82 na dzisiaj, dla uproszczenia 5
2 1000 funtów przychodu w Anglii to nie kiepski początek własnej działalności. 1000 zł przychodu w Polsce, to nawet bez żadnych podatków powód do zamknięcia firmy i przyznania się do porażki.
3 Polak w 1 miesiącu zapłaci 520 ZUSu (jeżeli nie miał działalności przez ostatnie 5 lat) więc zostaje mu 450. Jeżeli utrzyma taki dochód to pierwszy podatek dochodowy zapłaci po 7 miesiącach bo dopiero wtedy zarobi ponad 3000.
4 Jeżeli dać im faktycznie równe szanse (taka sama kwota startowa i takie same przychody) to Anglik 1000 GBP, Polak 5000 PLN, to faktycznie Polak od razu już w 1 miesiącu zapłaci dochodowy, ale przy zarobku 4500 PLN, 810 PLN już tak nie boli. Poza tym w Polsce 3690 PLN to już spoko sumka, a w Anglii 1000 GBP to licha pensyjka z tego co kojarzę.
5 Różne opowieści słyszałem ale ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne za 11 GBP to jakieś 55 PLN i w krainy mlekiem i miodem płynące jakoś już nie wierzę.
taki analfabeta musi zakładać firmę by zarobić 1000 PLN..:) moje pytanie? a gdzie najem lokalu?? koszty mieszkania i jedzenia??Normalny człowiek po studiach technicznych w Polsce ma kilkanaście propozycji pracy zaczynających się od 5000 netto za miesiąc. Najtańszy ZUS w UK daje zerową emeryturę. Powodzenia Sebiksy..