Będę chciał pogadać, to pójdę z kolegami na piwo, a jak będę chciał się pośmiać to pójdę na występ kabaretu. Wracasz z pogrzebu albo ze szpitala albo nawet zmęczony po robocie z bolącą głową i nie masz nastroju na żarty śmieszka z autobusu, czy to tak trudno pojąć? Do autobusu wsiadam żeby dostać się z punktu A do punktu B, a nie żeby zabawiali mnie cyrkowcy.
@blizzarder idealny przykład, popierający tezę z demota. Cały autobus cieszy się, że zamiast oglądać smętne mordy szarych ludzi, może się pośmiać i miło spędzić czas, ale trafi się jeden cebulak, któremu wszystko przeszkadza i robi g*wnoburzę. I wszędzie się znajdzie taki jełop. Czy to obsmaruje lekarza, który w przychodni zobaczy matkę z małym dzieckiem w kolejce i przyjmie je poza kolejnością - nikt nie ma nic przeciwko, a zawsze znajdzie się jakiś stary zrzęda, który wyjedzie z tekstem "ja też czekam i jestem takim samym człowiekiem jak te dziecko!". Albo malkontenci, którzy raz krzyczą, że policja czepia się byle czego, a innym razem hejtują policjantów, którzy przymkną oko i nie pojadą za kierowcą, który przejechał na "późnym żółtym". Zawsze znajdzie się okazja do ponarzekania.
@blizzarder w takim razie w ogóle się nie uśmiechajmy, nie śmiejmy i nie rozmawiajmy, bo jakiś burak może wracać zmęczony z pracy i mu się to nie spodoba. Dlatego unikam komunikacji miejskiej jak ognia... Same smętne mordy, odór skisłego potu, a jak trafi się jakaś pozytywna jednostka (nie mówię o "karynach" puszczających muzykę z telefonu) - uśmiechnięta, mająca do przekazania pozytywną energię, to jest tłamszona przez takich jak Ty. A później zdziwienie, że w oczach całego świata jesteśmy gburowatym, wiecznie smutnym i naburmuszonym narodem.
Może opowiadał Familiadowe suchary, i o to poszło. Dowcipy trzeba opowiadać dobre! Np. Jaka jest różnica między piłą elektryczną a stringami? Żadna, przy obydwu rzeczach wystarczy chwila nieuwagi, i palce idą w pi**u! :-)))
Jak Polacy uwielbiają najeżdzać na Polaków :p nie wyleciał za to, że ludziom się to nie podobało, tylko ZTM go zwolniło, gdyż w regulaminie mają punkt, że kierowcy zabrania się rozmawiać z pasażerami podczas jazdy. Ale tak, dalej najezdzajmy jednych na drugich
Poniedziałek rano.. jadę do pracy autobusem znaczy czekam. Podjeżdża i patrze a tu znowu ten koleś co całą drogę będzie pirdolił jak to ładnie i cudownie jest.
Został zwolniony za gadki typu:
"Mam nadzieję, że wszyscy lubią ostrą i dziką jazdę. Z tego, co widzę zwłaszcza panie lubią".
"O właśnie wsiadła dziewczyna z chłopakiem. Weźmiemy ostrzejszy zakręt, żeby się do siebie poprzytulali".
Na miejscu jego szefa tez bym go zwolnił. Nie każdemu takie teksty wydają się śmieszne. Zwłaszcza jak ten z "przytulaniem". Inni pasażerowie patrzyli na tę dziewczynę i się podśmiewywali. To nie koniecznie jest dobry żart i nie ma nic wspólnego z byciem miłym czy wesołym..
Zawsze mnie wkurzają memy tego typu, celowo pokazujące coś z jednej strony, ignorancko nie szukając faktów. Czytając demota rzeczywiście można odnieść wrażenie jakby ludzie się na niego uwzięli. Na szczęście domyśliłem się jak to w praniu mogło wyglądać. Dzięki za komentarz. Teraz mam pewność, że słusznie go wylali. Bo bycie "miłym" a udawanie miłego, robiąc sobie nieśmieszne żarty z innych, to jednak co innego.
Miły, ludzki? Chyba głośny i wkurzający. Nie każdy jedzie autobusem aby ktoś mu rzucał sucharami i przeszkadzał. Np. w uczeniu się, czytaniu, słuchaniu muzyki, rozmowie... właściwie jakiejkolwiek czynności.
A ja w drodze do pracy w ciszy chcę spędzić tylko kilka chwil, gdy jadę na kierat.
Piękna historyjka o wesołym kierowcy napisana tylko po to żeby na koniec obrazić wszystkich Polaków.
@glupiec Nie obrazić, tylko powiedzieć prawdę. Polacy nienawidzą szczęśliwych ludzi
@adamski234 Ja również jestem Polakiem i wcale nie nienawidzę szczęśliwych ludzi. Żadna więc prawda, zwykłe kłamstwo.
Argument w stylu "Ja nie mam raka, więc rak to kłamstwo", a jednak coś w tym jest, że dobry humor jest w Polsce podejrzany.
@~Vaernbet bardziej w stylu: ja nie mam raka, więc to, że wszyscy mają raka to kłamstwo
Nie musisz obrażać Polaków.
Sami się obrazimy.
@Glupiec Jedzie koszernością po prostu/// @adamski234 Za to żydy są lepsi, bo nienawidzą tylko szczęśliwych Polaków XD
Może został zwolniony za opowiadanie sucharów.
Będę chciał pogadać, to pójdę z kolegami na piwo, a jak będę chciał się pośmiać to pójdę na występ kabaretu. Wracasz z pogrzebu albo ze szpitala albo nawet zmęczony po robocie z bolącą głową i nie masz nastroju na żarty śmieszka z autobusu, czy to tak trudno pojąć? Do autobusu wsiadam żeby dostać się z punktu A do punktu B, a nie żeby zabawiali mnie cyrkowcy.
@blizzarder idealny przykład, popierający tezę z demota. Cały autobus cieszy się, że zamiast oglądać smętne mordy szarych ludzi, może się pośmiać i miło spędzić czas, ale trafi się jeden cebulak, któremu wszystko przeszkadza i robi g*wnoburzę. I wszędzie się znajdzie taki jełop. Czy to obsmaruje lekarza, który w przychodni zobaczy matkę z małym dzieckiem w kolejce i przyjmie je poza kolejnością - nikt nie ma nic przeciwko, a zawsze znajdzie się jakiś stary zrzęda, który wyjedzie z tekstem "ja też czekam i jestem takim samym człowiekiem jak te dziecko!". Albo malkontenci, którzy raz krzyczą, że policja czepia się byle czego, a innym razem hejtują policjantów, którzy przymkną oko i nie pojadą za kierowcą, który przejechał na "późnym żółtym". Zawsze znajdzie się okazja do ponarzekania.
@blizzarder w takim razie w ogóle się nie uśmiechajmy, nie śmiejmy i nie rozmawiajmy, bo jakiś burak może wracać zmęczony z pracy i mu się to nie spodoba. Dlatego unikam komunikacji miejskiej jak ognia... Same smętne mordy, odór skisłego potu, a jak trafi się jakaś pozytywna jednostka (nie mówię o "karynach" puszczających muzykę z telefonu) - uśmiechnięta, mająca do przekazania pozytywną energię, to jest tłamszona przez takich jak Ty. A później zdziwienie, że w oczach całego świata jesteśmy gburowatym, wiecznie smutnym i naburmuszonym narodem.
@blizzarder takim cebulakom powinni napisać na czole "PONURAK". Ale i tak nie zmieni faktu, że niektórych swędzi r..j
Może opowiadał Familiadowe suchary, i o to poszło. Dowcipy trzeba opowiadać dobre! Np. Jaka jest różnica między piłą elektryczną a stringami? Żadna, przy obydwu rzeczach wystarczy chwila nieuwagi, i palce idą w pi**u! :-)))
Jak Polacy uwielbiają najeżdzać na Polaków :p nie wyleciał za to, że ludziom się to nie podobało, tylko ZTM go zwolniło, gdyż w regulaminie mają punkt, że kierowcy zabrania się rozmawiać z pasażerami podczas jazdy. Ale tak, dalej najezdzajmy jednych na drugich
Poniedziałek rano.. jadę do pracy autobusem znaczy czekam. Podjeżdża i patrze a tu znowu ten koleś co całą drogę będzie pirdolił jak to ładnie i cudownie jest.
Został zwolniony za gadki typu:
"Mam nadzieję, że wszyscy lubią ostrą i dziką jazdę. Z tego, co widzę zwłaszcza panie lubią".
"O właśnie wsiadła dziewczyna z chłopakiem. Weźmiemy ostrzejszy zakręt, żeby się do siebie poprzytulali".
Na miejscu jego szefa tez bym go zwolnił. Nie każdemu takie teksty wydają się śmieszne. Zwłaszcza jak ten z "przytulaniem". Inni pasażerowie patrzyli na tę dziewczynę i się podśmiewywali. To nie koniecznie jest dobry żart i nie ma nic wspólnego z byciem miłym czy wesołym..
Zawsze mnie wkurzają memy tego typu, celowo pokazujące coś z jednej strony, ignorancko nie szukając faktów. Czytając demota rzeczywiście można odnieść wrażenie jakby ludzie się na niego uwzięli. Na szczęście domyśliłem się jak to w praniu mogło wyglądać. Dzięki za komentarz. Teraz mam pewność, że słusznie go wylali. Bo bycie "miłym" a udawanie miłego, robiąc sobie nieśmieszne żarty z innych, to jednak co innego.
Nie wiem czy ktoś pamięta JSK (j...stare....wy) buraki i cebulaki pewnie też się zaliczą. Idźcie się zakopać, żeby innym nie uprzykrzać życia
Miły, ludzki? Chyba głośny i wkurzający. Nie każdy jedzie autobusem aby ktoś mu rzucał sucharami i przeszkadzał. Np. w uczeniu się, czytaniu, słuchaniu muzyki, rozmowie... właściwie jakiejkolwiek czynności.