Dlaczego mam się wstydzić, że nie zbieram szmelcu? Jego pasja, jego sprawa, ale nie uważam to za choć trochę lepsze od wędkowania czy zbierania znaczków.
Ależ nie. Nikt nie mówi o wyższości pasji tego chłopca nad innymi. Po prostu on może zawstydzić PASJĄ dorosłych, którzy za pasję mają posadzenie tyłka w fotelu.
Dobrze, że dzieciak ma jakąś pasję, ale widzę, że mentalność ma jakiejś starej dewoty. Stary człowiek w skórze młodego człowieka. W tym wieku to powinien oglądać się za młodymi dziewczynami i działać póki jeszcze może ;P Też macie takie wrażenie?
@sebastos Bo człowiek pracuje w MS-DOS-ie i może zajmować się tylko jedną rzeczą, c'nie? Nie można dwie godziny podłubać w Unitrze, potem przez godzinę pograć w piłkę, a potem wyskoczyć gdzieś z dziewczyną? Tylko jedna czynność 24/7?
Warto rozwinąć człon "póki jeszcze może" - teraz ma najlepszy czas na to. W dorosłości być może będzie tak zajechany pracą i sprawami rodzinnymi, że zapomni, którą stroną się lutownicę trzyma.
@daclaw Przeważnie jak taki dzieciak ma "pier*olca" na jakimś punkcie to niczego innego nie chce robić. Wiem z doświadczenia. Temat dziewczyn poruszyłem raczej prześmiewczym tonem ;) Bardziej chodzi mi o tzw. "starcze pier*olenie", które się udziela od tego smarka.
@mooz Wiadomo, że nic takiego z materiału nie wynika, ale stereotypowym tokiem myślenia... tak powinno się powiedzieć o tym chłopaku ;)
@sebastos No i na zdrowie, też tak miałem. Dzięki temu mam rzadkie umiejętności, za które jestem ceniony w pracy. A co, może powinienem był wykopywac piłkę zza bramki, chociaż nie kumałem piłki nożnej, albo podpierać ściany na dyskotece, chociaż nie znosiłem tego rodzaju zabawy, dlatego, że tak w moim ówczesnym wieku było przyjęte i "wypadało"?
Jako elektronik powiem krótko co myślę na temat Twojej wypowiedzi o zbieraniu szmelcu w kontekście Unitry - masz rację. Smutny przykład szrotofilii rozwijanej od najmłodszych lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2018 o 2:19
@Excray
Co naprawiasz elektroniku, wibratory? Sprzęt Unitra Diora był swojego czasu w światowej czołówce sprzętu grającego - przewyższał go jedynie Technics chociaż tu się można spierać. Jak każda polska firma, która produkuje świetny sprzęt musiała zostać zniszczona. Diora miała ogromne zamówienia ale banki nie udzieliły potrzebnych kredytów na inwestycje. Ja oczywiście nie wierzę, że to czysta złośliwość banków. Firma została po prostu zgnojona bo po co ma Polak produkować Diorę jak lepiej będzie gdy Niemiec będzie produkował Grundig-a. Do tej pory przy odpowiednich inwestycjach Diora była by światowym liderem. Poczytajcie o tej firmie jak została zniszczona. W miejscu zakładów Diory powstał Kaufland co idealnie obrazuje co się w naszej Polsce dzieje.
@tunero Ach tak, teraz się zacznie wciskanie kitu że niby POLSKI rząd zamiast wspierać POLSKIE firmy zaczął je udupiać żeby nie robiły konkurencji niepolskim firmom. Mnie się wydaje że skoro upadła, to jej jakość była podobna do "cudownych" wytworów radzieckiej elektroniki. A demot zalatuje fejkiem - trudno uwierzyć że taki sraluch zrozumiałby zasadę działania diod, tranzystorów nie wspominając o bardziej skomplikowanych wzmacniaczach gdzie są sprzężenia zwrotne, itp - przecież tam są funkcje wykładnicze i logarytmiczne. Myślę że sralucha promuje jego stary i on jest tu szrotofilem.
@tunero - Nie do końca masz rację. W tamtych czasach ciężko było kupić w Polsce coś innego niż Diora albo właśnie Technics. Stąd ta wątpliwa renoma Technicsa jako super sprzętu a tak na prawdę to sprzęt ze średniej półki. Nie specjalnie odstaje ani wywyższa się od swojej zachodniej ( a właściwie to wschodniej, Japonia ) konkurencji. Ja osobiście lubię Akai choć do najlepszych nie należy ale za to magnetofon szpulowy Akai jest super. Dzisiaj Technicsa kupują ludzie bo mają zakodowane informacje z PRL właśnie, że to wypas. Wiem bo kolega niedawno kupił jakiegoś boombox'a i srał się, że Technics ;)
@tunero Sam jesteś wibrator. I na dodatek nieuk. Polska produkowała niskiej jakości sprzęt elektroniczny i choćbyś nie wiem jak sobie wmawiał, o cudach niewidach polskiej myśli technologicznej, to nie zmienia faktu, że był to złom i to na dodatek najczęściej na licencji zagranicznych firm. Nieudolne polskie podróby niskiej jakości. Po prostu jesteś ciemnogród i nie masz pojęcia co wtedy na świecie produkowano. Ale jak komuś słoń na ucho nadepnął to i unitrą podpiętą pod tonsile się będzie zachwycać. Nie bez powodu te wszystkie szrototłuki typu unitry, diory i elwry poupadały jak tylko otworzono granice na zagraniczną elektronikę. Jest taki kanał na YT - "Reduktor szumu". Wiele odcinków poświęcił właśnie polskim konstrukcjom z lat PRLu. Obejrzyj sobie i przestań moczyć się w majtki na myśl o potędze polskiej elektroniki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2018 o 22:16
@Excray Człowieku... spotkam na żywo to utłukę ! Po ch** pisałeś o tym "Reduktor szumu" ?? Siedzę teraz i oglądam jak debil :| chyba ze 2 dni będę to oglądał... żona mnie zabije - a potem cie odnajdzie i też zabije :P
No ma inne hobby niż ja. Dlaczego miałoby mnie to zawstydzić, szczególnie, że akurat moje tworzy coś przydatnego w czasie teraźniejszym, a on naprawia przestarzałą elektronikę, która de facto nadaje się tylko do muzeum? No fajnie, zdolny chłopaczek, że w wieku 15 lat potrafi, ale sensu ma to tyle co składanie zepsutych, chińskich budzików. To bezwartościowy szmelc, który można wsadzić do muzeum PRLu, bo nawet mieszkania stylizowane na ten okres używają nowoczesnego sprzętu wysokiej jakości, co najwyżej ze stylizowaną obudową.
Właśnie facet wystawił ten „chiński budzik” na allegro od złotówki, licytujący wywindowali go już prawie do tysiąca czterystu, i bija się dalej. Coś drogi ten „szmelc”.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2018 o 15:38
Ziomuś powiem ci tak, mam w domu dwie sprawne unitry jedna tocsa i jedna fonica w oryginale lecz naprawiane a do tego radmora w oryginalnym drewnie.Wszystko w idealnym stanie, zmierzając do sedna, obecnie posiadają wartość kolekcjonerską i można je puścić śmiało za 2500 minimum za sztukę. I jeszcze jedno, stare wzmacniacze mają to coś czego nie posiadają już te nowe a do tego w połączeniu z głośnikami "Altus Tonsil 150" zmiatają sporą część nowego domowego audio.
"stare wzmacniacze mają to coś czego nie posiadają już te nowe" - to się nazywa lampa elektronowa jakby co, duże, nieporęczne, najpierw muszą się rozgrzać, ale mają charakterystykę wzmacniania liniową, w przeciwieństwie do tranzystorów, więc oferują lepszy dźwięk.
Rhz
Tak ale ten 15 latek tak nie odnowi tego :D
Sam się bawiłem w unitrę w wieku 12 lat i dalej mam ten sprzęt ale serio jak on myli wysokie i niskie tony to najlepiej nie jest.
A mnie zawsze bawili audiofile,którzy ostatecznie większą wagę przywiązywali do sprzętu, na którym słuchali muzyki niż do samej muzyki. Większość ludzi już w wieku 20 lat ma problemy z odbieraniem dźwięków o wysokiej częstotliwości, więc taka drobiazgowość to czysta zachcianka. Nie rozumiem zarówno ludzi,którzy szukają sprzętu za kilkaset złotych, jeszcze ciepłych od linii produkcyjnej i tych,którzy bawią się w starocie bo przecież "tera to ni ma dobrego sprzenta".
Człowiek potrzebuje jakiejś pojary. Czasy, kiedy za szczyt spełnienia wystarczyło wystanie w kolejce czarno-białego telewizora albo załatwienie podłączenia telefonu stacjonarnego, już minęły. No to trzeba wynajdywać bardziej egzotyczne króliczki do gonienia.
To trochę jak choroba jest. Znałem takiego jednego to nie miał w życiu łatwo. Ciągle cierpiał i szukał ideału. Obecnie jeden znajomy taki jest ale na szczęście stać go na to. Ten znowu buduje wszystko sam - na szczęście zna się na tym jak mało kto. Jak chce czegoś posłuchać to nastawia rano żeby się nagrzało, wraca z roboty i dopiero słucha :)
Wspaniały dzieciak! Nie jeden ojciec byłby dumny z takiego syna. Nie przejmuj się chłopaku tymi co się naśmiewają - to są puści ludzie, pozbawieni jakiejkolwiek pasji życiowej, żyją sami nie wiedząc po co. Sprzęt z tamtych lat to są perełki a to co jest teraz produkowane nie wytrzymuje więcej jak 5 lat. A tu popatrz, taka Unitra mająca ponad 30 lat nadal działa i jeszcze przez wiele, wiele lat będzie pięknie grać. Nic tylko życzyć chłopakowi powodzenia w rozwijaniu swojej pasji.
@tunero Ja mam szpulowca Akai GX-620 mniej więcej 42 lata ma i śmiga aż miło. Zdechł pasek od licznika i 1 kondensator :) Reszta tj. adapter, wzmacniacz i radio w podobnym wieku także ma się dobrze. Używane na co dzień :)
Chłopakowi przydałaby się porządna stacja lutownicza i odsysacz cyny. Za połowę tego co licytują teraz jego sprzęt może sobie kupić porządny sprzęt do naprawy. Ale brawo za pasję. Naprawa starych sprzętów, mimo prostoty budowy potrafi nastręczyć dużo trudności. Brak dokumentacji, oznaczeń, napisy na elementach już dawno wyblakły. Zwłaszcza przy tranzystorach potrafi to być dużym problemem.
I przydałoby się by kupił sobie też inne rozmiary cyn. Ta 1mm potrafi zostawić dużą kroplę naddatku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2018 o 20:56
Dlaczego mam się wstydzić, że nie zbieram szmelcu? Jego pasja, jego sprawa, ale nie uważam to za choć trochę lepsze od wędkowania czy zbierania znaczków.
Ależ nie. Nikt nie mówi o wyższości pasji tego chłopca nad innymi. Po prostu on może zawstydzić PASJĄ dorosłych, którzy za pasję mają posadzenie tyłka w fotelu.
Dobrze, że dzieciak ma jakąś pasję, ale widzę, że mentalność ma jakiejś starej dewoty. Stary człowiek w skórze młodego człowieka. W tym wieku to powinien oglądać się za młodymi dziewczynami i działać póki jeszcze może ;P Też macie takie wrażenie?
@sebastos Bo człowiek pracuje w MS-DOS-ie i może zajmować się tylko jedną rzeczą, c'nie? Nie można dwie godziny podłubać w Unitrze, potem przez godzinę pograć w piłkę, a potem wyskoczyć gdzieś z dziewczyną? Tylko jedna czynność 24/7?
Warto rozwinąć człon "póki jeszcze może" - teraz ma najlepszy czas na to. W dorosłości być może będzie tak zajechany pracą i sprawami rodzinnymi, że zapomni, którą stroną się lutownicę trzyma.
@daclaw Przeważnie jak taki dzieciak ma "pier*olca" na jakimś punkcie to niczego innego nie chce robić. Wiem z doświadczenia. Temat dziewczyn poruszyłem raczej prześmiewczym tonem ;) Bardziej chodzi mi o tzw. "starcze pier*olenie", które się udziela od tego smarka.
@mooz Wiadomo, że nic takiego z materiału nie wynika, ale stereotypowym tokiem myślenia... tak powinno się powiedzieć o tym chłopaku ;)
@sebastos No i na zdrowie, też tak miałem. Dzięki temu mam rzadkie umiejętności, za które jestem ceniony w pracy. A co, może powinienem był wykopywac piłkę zza bramki, chociaż nie kumałem piłki nożnej, albo podpierać ściany na dyskotece, chociaż nie znosiłem tego rodzaju zabawy, dlatego, że tak w moim ówczesnym wieku było przyjęte i "wypadało"?
Jako elektronik powiem krótko co myślę na temat Twojej wypowiedzi o zbieraniu szmelcu w kontekście Unitry - masz rację. Smutny przykład szrotofilii rozwijanej od najmłodszych lat.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2018 o 2:19
@Excray
Co naprawiasz elektroniku, wibratory? Sprzęt Unitra Diora był swojego czasu w światowej czołówce sprzętu grającego - przewyższał go jedynie Technics chociaż tu się można spierać. Jak każda polska firma, która produkuje świetny sprzęt musiała zostać zniszczona. Diora miała ogromne zamówienia ale banki nie udzieliły potrzebnych kredytów na inwestycje. Ja oczywiście nie wierzę, że to czysta złośliwość banków. Firma została po prostu zgnojona bo po co ma Polak produkować Diorę jak lepiej będzie gdy Niemiec będzie produkował Grundig-a. Do tej pory przy odpowiednich inwestycjach Diora była by światowym liderem. Poczytajcie o tej firmie jak została zniszczona. W miejscu zakładów Diory powstał Kaufland co idealnie obrazuje co się w naszej Polsce dzieje.
@tunero Ach tak, teraz się zacznie wciskanie kitu że niby POLSKI rząd zamiast wspierać POLSKIE firmy zaczął je udupiać żeby nie robiły konkurencji niepolskim firmom. Mnie się wydaje że skoro upadła, to jej jakość była podobna do "cudownych" wytworów radzieckiej elektroniki. A demot zalatuje fejkiem - trudno uwierzyć że taki sraluch zrozumiałby zasadę działania diod, tranzystorów nie wspominając o bardziej skomplikowanych wzmacniaczach gdzie są sprzężenia zwrotne, itp - przecież tam są funkcje wykładnicze i logarytmiczne. Myślę że sralucha promuje jego stary i on jest tu szrotofilem.
@tunero - Nie do końca masz rację. W tamtych czasach ciężko było kupić w Polsce coś innego niż Diora albo właśnie Technics. Stąd ta wątpliwa renoma Technicsa jako super sprzętu a tak na prawdę to sprzęt ze średniej półki. Nie specjalnie odstaje ani wywyższa się od swojej zachodniej ( a właściwie to wschodniej, Japonia ) konkurencji. Ja osobiście lubię Akai choć do najlepszych nie należy ale za to magnetofon szpulowy Akai jest super. Dzisiaj Technicsa kupują ludzie bo mają zakodowane informacje z PRL właśnie, że to wypas. Wiem bo kolega niedawno kupił jakiegoś boombox'a i srał się, że Technics ;)
@tunero Sam jesteś wibrator. I na dodatek nieuk. Polska produkowała niskiej jakości sprzęt elektroniczny i choćbyś nie wiem jak sobie wmawiał, o cudach niewidach polskiej myśli technologicznej, to nie zmienia faktu, że był to złom i to na dodatek najczęściej na licencji zagranicznych firm. Nieudolne polskie podróby niskiej jakości. Po prostu jesteś ciemnogród i nie masz pojęcia co wtedy na świecie produkowano. Ale jak komuś słoń na ucho nadepnął to i unitrą podpiętą pod tonsile się będzie zachwycać. Nie bez powodu te wszystkie szrototłuki typu unitry, diory i elwry poupadały jak tylko otworzono granice na zagraniczną elektronikę. Jest taki kanał na YT - "Reduktor szumu". Wiele odcinków poświęcił właśnie polskim konstrukcjom z lat PRLu. Obejrzyj sobie i przestań moczyć się w majtki na myśl o potędze polskiej elektroniki.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2018 o 22:16
@Excray Człowieku... spotkam na żywo to utłukę ! Po ch** pisałeś o tym "Reduktor szumu" ?? Siedzę teraz i oglądam jak debil :| chyba ze 2 dni będę to oglądał... żona mnie zabije - a potem cie odnajdzie i też zabije :P
@speediee Skoro już przy tym kanale jesteś, to nie zapomnij o jego drugim RS elektronika ;)
Brawo mały - tak trzymać.
brawo, ludzmi sie nie przejmuj, nie maja zajecia to zajmuja sie krytykowaniem, tylko to potrafia, pasja godna pozazdroszczenia
Jejku, stary jestem, a tez tak mam. 2/3 szafy tych klocków, tak polskich jak i japońskich, a rodzina dziwnie patrzy:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2018 o 11:01
>Skarży się, że nabijają się z jego pasji
>Przeszkadza mu że pasją innych są gry video
>Woli polski szrot z PRL
Coś czarną widzę jego przyszłość.
@ChaserJohnDoe Prawdę żeś powiedział... ciekawe skąd tyle minusów?!
@sebastos Bo prawda boli.
No ma inne hobby niż ja. Dlaczego miałoby mnie to zawstydzić, szczególnie, że akurat moje tworzy coś przydatnego w czasie teraźniejszym, a on naprawia przestarzałą elektronikę, która de facto nadaje się tylko do muzeum? No fajnie, zdolny chłopaczek, że w wieku 15 lat potrafi, ale sensu ma to tyle co składanie zepsutych, chińskich budzików. To bezwartościowy szmelc, który można wsadzić do muzeum PRLu, bo nawet mieszkania stylizowane na ten okres używają nowoczesnego sprzętu wysokiej jakości, co najwyżej ze stylizowaną obudową.
Właśnie facet wystawił ten „chiński budzik” na allegro od złotówki, licytujący wywindowali go już prawie do tysiąca czterystu, i bija się dalej. Coś drogi ten „szmelc”.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2018 o 15:38
Ziomuś powiem ci tak, mam w domu dwie sprawne unitry jedna tocsa i jedna fonica w oryginale lecz naprawiane a do tego radmora w oryginalnym drewnie.Wszystko w idealnym stanie, zmierzając do sedna, obecnie posiadają wartość kolekcjonerską i można je puścić śmiało za 2500 minimum za sztukę. I jeszcze jedno, stare wzmacniacze mają to coś czego nie posiadają już te nowe a do tego w połączeniu z głośnikami "Altus Tonsil 150" zmiatają sporą część nowego domowego audio.
"stare wzmacniacze mają to coś czego nie posiadają już te nowe" - to się nazywa lampa elektronowa jakby co, duże, nieporęczne, najpierw muszą się rozgrzać, ale mają charakterystykę wzmacniania liniową, w przeciwieństwie do tranzystorów, więc oferują lepszy dźwięk.
Rhz
Tak ale ten 15 latek tak nie odnowi tego :D
Sam się bawiłem w unitrę w wieku 12 lat i dalej mam ten sprzęt ale serio jak on myli wysokie i niskie tony to najlepiej nie jest.
A mnie zawsze bawili audiofile,którzy ostatecznie większą wagę przywiązywali do sprzętu, na którym słuchali muzyki niż do samej muzyki. Większość ludzi już w wieku 20 lat ma problemy z odbieraniem dźwięków o wysokiej częstotliwości, więc taka drobiazgowość to czysta zachcianka. Nie rozumiem zarówno ludzi,którzy szukają sprzętu za kilkaset złotych, jeszcze ciepłych od linii produkcyjnej i tych,którzy bawią się w starocie bo przecież "tera to ni ma dobrego sprzenta".
Człowiek potrzebuje jakiejś pojary. Czasy, kiedy za szczyt spełnienia wystarczyło wystanie w kolejce czarno-białego telewizora albo załatwienie podłączenia telefonu stacjonarnego, już minęły. No to trzeba wynajdywać bardziej egzotyczne króliczki do gonienia.
To trochę jak choroba jest. Znałem takiego jednego to nie miał w życiu łatwo. Ciągle cierpiał i szukał ideału. Obecnie jeden znajomy taki jest ale na szczęście stać go na to. Ten znowu buduje wszystko sam - na szczęście zna się na tym jak mało kto. Jak chce czegoś posłuchać to nastawia rano żeby się nagrzało, wraca z roboty i dopiero słucha :)
Wspaniały dzieciak! Nie jeden ojciec byłby dumny z takiego syna. Nie przejmuj się chłopaku tymi co się naśmiewają - to są puści ludzie, pozbawieni jakiejkolwiek pasji życiowej, żyją sami nie wiedząc po co. Sprzęt z tamtych lat to są perełki a to co jest teraz produkowane nie wytrzymuje więcej jak 5 lat. A tu popatrz, taka Unitra mająca ponad 30 lat nadal działa i jeszcze przez wiele, wiele lat będzie pięknie grać. Nic tylko życzyć chłopakowi powodzenia w rozwijaniu swojej pasji.
@tunero Ja mam szpulowca Akai GX-620 mniej więcej 42 lata ma i śmiga aż miło. Zdechł pasek od licznika i 1 kondensator :) Reszta tj. adapter, wzmacniacz i radio w podobnym wieku także ma się dobrze. Używane na co dzień :)
Bardzo mądry chłopak. Rówieśnicy go nie zrozumieją. On jest mądrzejszy od wielu facetów w średnim wieku z tym co mówi.
Chłopakowi przydałaby się porządna stacja lutownicza i odsysacz cyny. Za połowę tego co licytują teraz jego sprzęt może sobie kupić porządny sprzęt do naprawy. Ale brawo za pasję. Naprawa starych sprzętów, mimo prostoty budowy potrafi nastręczyć dużo trudności. Brak dokumentacji, oznaczeń, napisy na elementach już dawno wyblakły. Zwłaszcza przy tranzystorach potrafi to być dużym problemem.
I przydałoby się by kupił sobie też inne rozmiary cyn. Ta 1mm potrafi zostawić dużą kroplę naddatku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2018 o 20:56