Dlatego weganizm jest tylko u niektórych ludzi, zbliżonych do natury tak mocno, jak oceanolog - amator, którego jedyny kontakt z wodą, to bieżąca w domu i akwarium w pokoju.
@Fragglesik Ja jestem jaroszem, ale z przymusu, mój organizm nie przyjmuje mięsa, i wszystko wydala, ale jak jem owoce morza np ryby, albo małże, bądź inne produkty pochodzące od zwierząt, np nabiał bądź jaja , to je przyjmuje, uwielbiam łososia, pstrąga tęczowego i inne świetne ryby, ostatnio zjadłem świetny stek z płaszczki w Finlandii, i smakował podobnie to zwykłego steku był zajebisty, i pomyśleć że nigdy bym nie mógł spróbować takiego mięska, gdyby nie moja przypadłość. A wam mięsożercy życzę smacznego :D
@~Jajozanik Mam znajomą jaroszkę, która nie toleruje mięsa, bo rodzice nigdy jej go nie dawali, więc organizm się nie nauczył co z nim robić. Ale jest różnica miedzy jaroszem (nawet "samochcianym") a weganem.
@Fragglesik Czyli zrobili jej krzywdę, sama powinna stwierdzić czy chce jeść mięso czy nie, bo to powinien być jej wybór, a nie jej rodziców, na ale tak jest różnica między weganami, wegetarianami a jaroszami,
Weganie rezygnują ze spożywania nie tylko mięsa, ale także produktów, których wytwarzanie wiąże się z eksploatacją zwierząt, takich jak: nabiał (w tym jajka) oraz miód
Wegetarianizm- świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa, w tym ryb i owoców morza. Dotyczy również innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju, takich jak pasztet, smalec lub żelatyna
a Jarosz głównie nie jada mięsa czerwonego i białego, nie ma problemu z rybami, czy wytworami wiążącymi się z eksploatacji zwierząt, jedzą pasztet, używają np smalcu, jedzą jaja, nie mają z tym problemu
@daclaw Nie akurat, ten lew został pokazany na animal planet, po prostu był już stary i zęby mu powypadały, nie mógł polować, inne młodsze samce go atakowały, i samice również, w świecie zwierząt, jak jesteś stary to musisz zginać, ten lew nie zginą z braku pożywienia, tylko pijąc wodę, krokodyl go zaatakował, i z wyniku odniesionych ran zdechł :/
Jedzą wnętrzności bo są tam witaminy. Np wątroba jest takim magazynem. Poza tym jelita itd też zawierają dużo białka i tak jak stwierdziła tu już jedna osoba- psują się najszybciej więc zjadane są w pierwszej kolejności.
Gorzka prawda (dla wegan) jest taka, że tak naprawdę praktycznie nie ma gatunku, który żyłby absolutnie nigdy nie jedząc czegoś pochodzenia zwierzęcego - nawet jeśli z założenia jest gatunkiem roślinożernym i ma do tego odpowiednio przystosowany układ pokarmowy.
Krowa? Jak napatoczy jej się coś małego typu pisklak - zeżre go. Królik, świnka morska*? bardzo chętnie uzupełniają diete o białko pochodzenia zwierzęcego. Każdy ssak rodząc wsuwa też łożysko, błony płodowe a i martwy płód, jeśli taki się trafi. Nie tylko dlatego, żeby oczyścic gniazdo - ale tez ze względu na to, że ciąża eksploatuje organizm praktycznie do granic wytrzymałości - więc "produkty uboczne: są tu bardzo ważnym elementem by odzyskac troche poświęconej energii.
@Asheera Super, ale co jest w tym takiego gorzkiego? Czy jakikolwiek weganin twierdzi, że jest weganinem, bo inne zwierzęta nie jedzą mięsa, czy ki czort?
A gorzka prawda dla mięsożerców jest taka, że taki np. lisek (zwierzątko naturalnie mięsożerne), jak ma okazję to zeżre sobie i jagódkę i poziomeczkę. Fajnie? Fajnie. Tylko co z tego?
@panna_zuzanna_i_wanna rośliny to też odczuwają ból, i są istotami żywymi, powiem więcej, rośliny pochodzą z tych samych bakterii co my, jeśli wierząc badaniom na temat ewolucji
@panna_zuzanna_i_wanna rośliny to też odczuwają ból, i są istotami żywymi, powiem więcej, rośliny pochodzą z tych samych bakterii co my, jeśli wierząc badaniom na temat ewolucji
@panna_zuzanna_i_wanna To z tego, że wojujący weganie twierdzą, że gatunek ludzki powinien całkowicie zrezygnować z absolutnie wszystkiego, co pochodzi od zwierząt, gdzie w praktyce ludzie mają układ pokarmowy wszystkożercy, a ogólne przystosowanie - do padliny i robali.
To, że drapieżnik sobie skubnie co i raz roślinę gorzką prawdą dla miesożerców nie jest - ich to nie boli.
@Jajozanik nie do końca z bakterii, co z organizmów jednokomórkowych - nie każdy jest bakterią. Ogólnie wedle teorii ziemia powstała po tym jak trzasnęła w nią inna planeta - Thea - i to właśnie z Thei zlazły na ziemię owe organizmy. Część ewoluowała w rośliny, część w organizmy zaliczające się do świata zwierząt.
To teraz idź i przekonaj krówki, żeby sobie upolowały coś, bo one durne wpieprzają trawę. Jeszcze im zaszkodzi. I nie zapomnij o zającach, jelonkach i innych zwierzętach "bez honoru".
A najlepiej udaj się w tym celu do jakiegoś lasu, gdzie trwa polowanie. Może uda ci się zginąć z honorem - od kuli. A nie jak szmaciarz, w łóżku.
Mój królik wpierdzielił jaszczurkę, jak mi z klatki uciekł XD więc myślę że krowa, też byłaby do tego zdolna, a królikowi nic nie jest, żyje, je, załatwia swoje potrzeby fizjologiczne :D
@kasiakatarzyna24 Jak by mu pomógł, wygłodniałemu staremu lwu ? który był tak zdesperowany że mógłby nawet człowieka zaatakować ? powinien go uśpić, wrzucić do klatki i podawać jedzenie dożylnie, na kosz podatnika z kraju w którym znajduje się siedziba animal planet ? był za stary żadnych korzyści nie dało by go ocalenie, ale posłużył jako obiekt obserwacyjny, tak matka natura nim zajęła, starość=śmierć tego nikt nie zmieni
@kasiakatarzyna24 Mówisz jak dziecko, które jeszcze nie wie jak świat działa,dam ci radę jak kobieta kobiecie, niestety, musisz dorosnąć, i pamiętaj liczy się tylko zysk
Ma enzymy do trawienia trawy? Pierwsze słyszę żeby człowiek je miał. Nawet sama krowa ich nie posiada, tylko flora bakteryjna w jej pierwszym żołądku. My takich zdolności nie mamy, dlatego kukurydza, szczypiorek i inne jak ich nie pogryziemy wychodzą z drugiej strony w praktycznie niezmienionej postaci.
Dlatego weganizm jest tylko u niektórych ludzi, zbliżonych do natury tak mocno, jak oceanolog - amator, którego jedyny kontakt z wodą, to bieżąca w domu i akwarium w pokoju.
@Fragglesik Ja jestem jaroszem, ale z przymusu, mój organizm nie przyjmuje mięsa, i wszystko wydala, ale jak jem owoce morza np ryby, albo małże, bądź inne produkty pochodzące od zwierząt, np nabiał bądź jaja , to je przyjmuje, uwielbiam łososia, pstrąga tęczowego i inne świetne ryby, ostatnio zjadłem świetny stek z płaszczki w Finlandii, i smakował podobnie to zwykłego steku był zajebisty, i pomyśleć że nigdy bym nie mógł spróbować takiego mięska, gdyby nie moja przypadłość. A wam mięsożercy życzę smacznego :D
@~Jajozanik Mam znajomą jaroszkę, która nie toleruje mięsa, bo rodzice nigdy jej go nie dawali, więc organizm się nie nauczył co z nim robić. Ale jest różnica miedzy jaroszem (nawet "samochcianym") a weganem.
@Fragglesik Czyli zrobili jej krzywdę, sama powinna stwierdzić czy chce jeść mięso czy nie, bo to powinien być jej wybór, a nie jej rodziców, na ale tak jest różnica między weganami, wegetarianami a jaroszami,
Weganie rezygnują ze spożywania nie tylko mięsa, ale także produktów, których wytwarzanie wiąże się z eksploatacją zwierząt, takich jak: nabiał (w tym jajka) oraz miód
Wegetarianizm- świadome i celowe wyłączanie z diety mięsa, w tym ryb i owoców morza. Dotyczy również innych produktów pochodzenia zwierzęcego, w szczególności pochodzących z uboju, takich jak pasztet, smalec lub żelatyna
a Jarosz głównie nie jada mięsa czerwonego i białego, nie ma problemu z rybami, czy wytworami wiążącymi się z eksploatacji zwierząt, jedzą pasztet, używają np smalcu, jedzą jaja, nie mają z tym problemu
Nawet w takim stanie, dał by ci radę, obojętnie kim jesteś.
Wegetarian i Weganów nikt nie lubi, ale jaroszy wszyscy kochają :D
Zapewne jego stan wynika z jakiejś choroby a nie z braku pożywienia.
@daclaw Nie akurat, ten lew został pokazany na animal planet, po prostu był już stary i zęby mu powypadały, nie mógł polować, inne młodsze samce go atakowały, i samice również, w świecie zwierząt, jak jesteś stary to musisz zginać, ten lew nie zginą z braku pożywienia, tylko pijąc wodę, krokodyl go zaatakował, i z wyniku odniesionych ran zdechł :/
A co mu to da jak zeżre trawę, jak organizm tylko straci energię, a dosłownie g**no będzie z tego miał (bo nie strawi)?
lwy rozpruwają brzuch ofiary i wyjadają wnętrzności wypełnione masą roślinną, a mięśnie często zostawią hienom i sępom ;)
Najpierw jedzą wnętrzności ponieważ najszybciej się psują.
Jedzą wnętrzności bo są tam witaminy. Np wątroba jest takim magazynem. Poza tym jelita itd też zawierają dużo białka i tak jak stwierdziła tu już jedna osoba- psują się najszybciej więc zjadane są w pierwszej kolejności.
Gorzka prawda (dla wegan) jest taka, że tak naprawdę praktycznie nie ma gatunku, który żyłby absolutnie nigdy nie jedząc czegoś pochodzenia zwierzęcego - nawet jeśli z założenia jest gatunkiem roślinożernym i ma do tego odpowiednio przystosowany układ pokarmowy.
Krowa? Jak napatoczy jej się coś małego typu pisklak - zeżre go. Królik, świnka morska*? bardzo chętnie uzupełniają diete o białko pochodzenia zwierzęcego. Każdy ssak rodząc wsuwa też łożysko, błony płodowe a i martwy płód, jeśli taki się trafi. Nie tylko dlatego, żeby oczyścic gniazdo - ale tez ze względu na to, że ciąża eksploatuje organizm praktycznie do granic wytrzymałości - więc "produkty uboczne: są tu bardzo ważnym elementem by odzyskac troche poświęconej energii.
@Asheera Super, ale co jest w tym takiego gorzkiego? Czy jakikolwiek weganin twierdzi, że jest weganinem, bo inne zwierzęta nie jedzą mięsa, czy ki czort?
A gorzka prawda dla mięsożerców jest taka, że taki np. lisek (zwierzątko naturalnie mięsożerne), jak ma okazję to zeżre sobie i jagódkę i poziomeczkę. Fajnie? Fajnie. Tylko co z tego?
@panna_zuzanna_i_wanna rośliny to też odczuwają ból, i są istotami żywymi, powiem więcej, rośliny pochodzą z tych samych bakterii co my, jeśli wierząc badaniom na temat ewolucji
@panna_zuzanna_i_wanna rośliny to też odczuwają ból, i są istotami żywymi, powiem więcej, rośliny pochodzą z tych samych bakterii co my, jeśli wierząc badaniom na temat ewolucji
@panna_zuzanna_i_wanna To z tego, że wojujący weganie twierdzą, że gatunek ludzki powinien całkowicie zrezygnować z absolutnie wszystkiego, co pochodzi od zwierząt, gdzie w praktyce ludzie mają układ pokarmowy wszystkożercy, a ogólne przystosowanie - do padliny i robali.
To, że drapieżnik sobie skubnie co i raz roślinę gorzką prawdą dla miesożerców nie jest - ich to nie boli.
@Jajozanik nie do końca z bakterii, co z organizmów jednokomórkowych - nie każdy jest bakterią. Ogólnie wedle teorii ziemia powstała po tym jak trzasnęła w nią inna planeta - Thea - i to właśnie z Thei zlazły na ziemię owe organizmy. Część ewoluowała w rośliny, część w organizmy zaliczające się do świata zwierząt.
To teraz idź i przekonaj krówki, żeby sobie upolowały coś, bo one durne wpieprzają trawę. Jeszcze im zaszkodzi. I nie zapomnij o zającach, jelonkach i innych zwierzętach "bez honoru".
A najlepiej udaj się w tym celu do jakiegoś lasu, gdzie trwa polowanie. Może uda ci się zginąć z honorem - od kuli. A nie jak szmaciarz, w łóżku.
Mój królik wpierdzielił jaszczurkę, jak mi z klatki uciekł XD więc myślę że krowa, też byłaby do tego zdolna, a królikowi nic nie jest, żyje, je, załatwia swoje potrzeby fizjologiczne :D
Dlaczego nikt mu nie pomógł
@kasiakatarzyna24 Bo był stary, i nawet już nie byłby w stanie spłodzić małych lwiąt, więc był tylko obserwowany
@~Inakoro Ale to zdjęcie wykonał człowiek który mógł mu pomóc więc dalej nie rozumiem dlaczego tego nie zrobił
@kasiakatarzyna24 Jak by mu pomógł, wygłodniałemu staremu lwu ? który był tak zdesperowany że mógłby nawet człowieka zaatakować ? powinien go uśpić, wrzucić do klatki i podawać jedzenie dożylnie, na kosz podatnika z kraju w którym znajduje się siedziba animal planet ? był za stary żadnych korzyści nie dało by go ocalenie, ale posłużył jako obiekt obserwacyjny, tak matka natura nim zajęła, starość=śmierć tego nikt nie zmieni
@kasiakatarzyna24 Mówisz jak dziecko, które jeszcze nie wie jak świat działa,dam ci radę jak kobieta kobiecie, niestety, musisz dorosnąć, i pamiętaj liczy się tylko zysk
weganizm to synonim debilizmu
Bo nie ma enzymów do trawienia trawy. Człowiek ma więc argument z dupy
Ma enzymy do trawienia trawy? Pierwsze słyszę żeby człowiek je miał. Nawet sama krowa ich nie posiada, tylko flora bakteryjna w jej pierwszym żołądku. My takich zdolności nie mamy, dlatego kukurydza, szczypiorek i inne jak ich nie pogryziemy wychodzą z drugiej strony w praktycznie niezmienionej postaci.
wiesz dlaczego? ponieważ lwy są mięsożerne, al ludzie są WSZYSTKOŻERNI. ty kompletny idioto.