@Rhanai wydaje mi się że tu bardziej chodzi o wojnę polsko-polską. wiem że to brzmi jak pchanie polityki do każdego aspektu naszego życia ale niestety ona już tam jest :)
@binka02 Hahaha, świetnie napisane. Niestety tak to wygląda, że one nic w życiu nie potrafią, więc szczycą się urodzeniem dziecka. Niektóre kobiety mają genetyczne predyspozycje poprzez budowę ciała do naturalnego porodu, a inne nie. Poza tym jeśli madki rodziły w szpitalu to też jest oszustwo. Powinny rodzić w samotności, w ciemnym, zimnym lesie. Tak by było najbliżej natury. Rodzenie w domu to oszustwo, a rodzenie w szpitalu to oszustwo x100! Nie wspominając o tym, że one mogły się męczyć 3 godziny i urodzić, a inne kobiety rodziły naturalnie 10 godzin, wycierpiały dużo bardziej i finalnie lekarz podjął decyzję o cesarskim cięciu.
@fikolek82
Moja przyjaciółka tak miała. Chciała tradycyjnie urodzić ale po godzinach lekarz powiedział, że się nie da. Inna za to nie mogła urodzić tradycyjnie, od razu ją na cesarkę zapisali.
Cesarka uratowała wiele kobiet i dzieci. Nie mówiąc o tym, że trzeba mieć za dużo czasu, by czuć się lepiej, bo nie miało się cesarki.
@blizzarder No bo nie powinno się powielać takich genów, które nie są przystosowane do naturalnego porodu. Patologiczne geny same powinny wyginąć przez ewolucję przecież.
Już nie wiem, czy za czasów, gdy ja i mi podobne wydawałyśmy na świat nasze potomstwo nie było tylu porąbanych "madek", czy, po prostu, nie było internetu, więc nie wiedzieliśmy, że takie istnieją ?
Trzeba przyznać, że to właśnie internet pomógł rozreklamować skrajną głupotę. W czasach przedinternetowych człowiek mógł mieć nadzieję, że społeczeństwo nie jest takie głupie. Teraz właśnie zjadł człowiek owoc z drzewa wiadomości i dowiedział się, ile to głupoty jest na świecie. Przerażająca ta wiedza !
@katem 100% racji, te najglupsze i na szzcescie niezbyt liczbe (poki co) grupy cwiercmozdzkow z ogromnym ego sa najczesciej najglosniejszez. Plaskoziemcy, antyszczepionkowcy, antycesarkowczynie i inne swiry...
nie było internetu, problemy i obawy odnośnie wychowywania dzieci rozwiązywalo sie samej lub przy pomocy babci, ciotek lub sióstr. Kiedy dostęp do Internetu stal sie tak powszechny jak teraz, pojawiło sie milion ekspertów, którzy czytali artykuły napisane przez"niby" ekspertów i rozsyłają te wiadomości dalej. przestało się liczyć co mówi lekarz, psycholog, doświadczone matki, bo w Internecie każdy moze dobrać informacje zgodne ze swoimi poglądami.
a co z dziećmi które są kalekami bo panowie doktorzy olali problem ciężkiego porodu i nie zdecydowali się na cesarkę? ostatnio jednego skazali - dziecko martwe a "lekarz" płaci 10 tyś grzywny i ma wyrok w zawiasach.
Autor tego wpisu z zamazanym nickiem wyżej to ohydne zwierzę co mówił o porodzie. Obskurantyzm jest nową definicją animalizmu i atawizmu. I pomyśleć, ze taka fauna żyje w Europie, kontynencie niby cywilizacyjnym. Takich tylko deportować do państwa islamskiego, byłby w swoim żywiole. Obecnie konserwatyzm coraz bardziej staje się zbieżny z mokrymi snami imamów.
Za kilka dni kończę x lat. Na zaproszeniach jest napisane " Serdecznie zapraszam na moje urodziny". Czy w tym momencie musze zmienić treść zaproszeń?
Takim "MADKOM" podziękuje. Myślą, ze są lepsze od innych- nie będę im w tym przeszkadzać. Uważam jednak, że takie teksty w stylu "wydobyciny" udeżają nie tylko w matki ale i w dzieci, ale będące uniesione przez swoją próżność wogóle na to nie zwracają uwagi...
Przeczyta to jakieś dziecko według nich "urodzone" i dowie się, że kolezanka z przedszkola przyszla na swiat przez cesarkę. A duża część dzieci wychowywana własnie przez takie MADKI (których nie brakuje) jest pozbawiona empatii i całkowicie bezczelna- a więc bum! Katastrofa gotowa.
Hmmm to tak, jakby napisac, ze jak masz rozwolnienie i sie z Ciebie wylewa, to nie masz prawa powiedziec, ze sie wysrales... haha... przepraszam za porownanie
A ja wolę obchodzić wydobyciny córki, niż rocznicę jej pogrzebu (cesarka z powodu zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej). Nie muszę być też "prawdziwą matką" (cokolwiek to znaczy), wolę być nieprawdziwą matką żywego, zdrowego dziecka, niż prawdziwą martwego albo ciężko upośledzonego po powikłaniach okołoporodowych, ot co :D To pewnie dlatego, że dla mnie ważne jest dziecko, a nie poprawianie sobie samooceny poprzez poród.
to ja Wam opowiem pokrótce moją historię. Moje dziecko urodziło się przez planowane cc. Niedługo po tym fakcie poinformowałam sms znajome, że córcia "się urodziła". Jedna z koleżanek oddzwania zaaferowana i pyta: Jak to się urodziła, to nie miałaś cesarki??? Tak!! te kobiety istnieją naprawdę.
Mnie tylko zastanawia po jakiego ch*a utrzymujecie takie znajomości. Naprawde macie tyle wolnego czasu, żeby marnować go nas przebywanie z takimi ludxmi. Może poznaj inne osoby, nawet jakis wydawałoby się dziwaków-może się pozytywnie zaskoczyc.
Nie można się nie zgodzić, że cesarka to inna bajka. Pomijajac wulgaryzmy i glupie stwierdzenie że nie można sie nazywać prawdziwą matką jesli sie mialo cesarke, to porod naturalny jest oczywiscie lepszy, ponieważ świadczy o zdrowiu matki i genach niestety lepszych niż wszystkie panie, ktore nie są w stanie bez lekarza urodzić. Proszę się nie oburzać, nikomu nie wytykam, ciesze sie ze nasze czasy umozliwiją to co niegdyś skutkowało zejsciem, to tylko biologiczny fakt, że cesarek bedzie coraz wiecej, bo coraz wiecej ludzi, ktorzy nie przezyliby swojego przyjscia na swiat teraz sami mają dzieci i one dziedziczą nie tylko wady budowy, ale roznego rodzaju sklonnosci potencjalnie zagrazajace naturalnym porodom.
@HieronimaLucinda nie ma przy dzisiejszej medycynie zbyt wielu opcji, coby się "nie dało urodzić". Osobiście widziałam, jak lekarz "wycisnął" dziecko z brzucha.
99% wskazań do CC to wskazania zdrowotne, nie mające wiele wspólnego z siłą czy lepszą genetyką, a bardziej z chorobami lub wadami, które stwarzają niebezpieczenstwo dla matki lub dziecka (wady serca, ciężkie wady wzroku, choroby nerek, zaburzenia krzepliwości ipt itd), również takimi związanymi z ciążą, jak cukrzyca czy cholestaza, które przydarzyć się mogą każdej ciężarnej, nie ma ona na to żadnego wpływu, mało tego, mogą sie nie przydarzyć w 3 ciążach, a w czwartej się przytrafią.
Do tego dodaj jeszcze ciąże mnogie, które rozwiązuje się dzisiaj przez CC z przyczyn bezpieczeństwa, choćby nie wiem jak mocną genetykę miała ciężarna, z różnych powodów, z których najmocniejszy jest chyba ten (autentyczne tłumaczenie od lekarza), że w dawnych czasach zdarzało się, że dzieci (ułożone praktycznie zawsze w pozycji 69) zahaczały się bródkami w kanale rodnym i (wrażliwych proszę o nieczytanie) najczęściej jedynym rozwiązaniem było odciąć główkę temu drugiemu.
Na koniec dodam, że znam kobietę, która nie jest w stanie donosić ciąży do terminu, ale też nie da się jej wykonać CC - dzieci po prostu wypadają z niej jak z worka, w dodatku nagle. Pierwsze dziecko złapała (dosłownie) między nogami idąc ulicą w stronę szpitala - poczuła skurcze i od tego czasu nie minęlo nawet 20 minut, a dziecko było na świecie. Drugie urodziła w taksówce, jadąc do szpitala, trzecie natomiast urodziła w szpitalu, ponieważ poszła tam leżeć już w połowie 7 miesiąca ciąży. Wszystkie dzieci były wcześniakami.
Jeżeli poród przez CC to wydobyciny, to jej porody należałoby nazwać "wypadki" (?)
@HieronimaLucinda a teraz zgadnij, kto tych ludzi "którzy nie przeżyliby swojego przyjścia na świat" zrobił...
tu nie ma reguły, ktoś silny, potomek silnych, może wydać słabeusza, tak samo jak ktoś inteligentny, potomek inteligentnych, może wydać na świat debila... szczególnie w obecnych czasach, gdzie pełno syfu w powietrzu, jedzeniu, lekach.
Powiem też coś zabawnego w tym temacie. Kiedyś kilka takich madek mnie "miło poinformowało", że jak adoptuje dziecko, to nie powinno ono mówić do mnie "mamo", bo nie będę jego mamą TYLKO PRAWNYM OPIEKUNEM i tak powinno się do mnie zwracać... Coś tam jeszcze było o tym, ze jego matka męczyła się by go urodzić, wiec ona zasługuje na to miano i uwłaczaniem jej i ogólnie niemoralne by było, by kogoś innego nazywało mamą. Jedna coś napomknęła, że tylko rodząc dziecko mogę je pokochać i blablabla...
MaDki potrafią zapewnić niezłą rozrywkę
@Livanir ta co urodzila ma prawo go kochac a uwlacza ejj godnosci ze bedzie mowilo do kogos innego mamo?! zwalilo mnie to z nog...a ja myslalam ze ten kto wychowuje i kocha jest matka a nie jakas biologiczna istota bez mozgu i serca co dziecko porzucila...
ja tam cieszę się że urodziłam naturalnie tylko z tego powodu że panicznie bałam się cc bo wiem że po CC ciężko dochodzi się do siebie nie dość że rana nie dość że ciągle na tabsach by wg funkcjonować nie wiem co jest takie wspaniałe w CC że kobiety se je machają na własne życzenie . w każdym razie i poród siłami natury czy CC jest to niezbyt fajna sprawa bo przy porodzie siłami natury boli przed w trakcie i czasami po a przy CC najczęściej boli po i to kilka tygodni rany, szwy ciągną itp
@aja90 pozwolę sobie zdementować Twoje informacje: po CC można bardzo szybko dojść do siebie, nawet w parę dni. Zależy od kobiety. Sądzę, że jeżeli po CC dochodzi długo, to dość prawdopodobne, że po naturalnym również dochodziłaby długo ;)
zfadnij_jesli_potrafisz....bzdurne teorie piszesz...wez sie lepiej zajmij swoja branza a nie medycyna bo znasz sie na niej jak swinia na gwiazdach. cesarka to OPERACJA i dochodzi sie po niej duzo dluzej i cezej niz po naturalnym porodzie i rzadkoscia a wrecz szczesciem jest jak matka po cc dochodzi szybko do siebie, a taj jak po sn to juz w ogole sporadyczne przypadki. moze zdarzyc sie odwrotna sytuacja, zde po sn dochodzi sie zle do siebie ale statystycznie oddzial poloznyczy wyglada tak ze matki po sn brykają po kilku godz a po sn to flaczki przez 2 dni..a pozniej tez srednio ale sie mobilizuja stopniowo..
Jesli kogoś jedynym osiągnięciem w życiu jest rodzenie dziecka, to musi sie tym chwalić. :D Swoja droga znałam kobietę, która na wspomnienie o cesarce ubliżała temu, kto śmiał jej o tym powiedzieć i uważała, że będzie prawdziwą matką jak urodzi naturalnie. Rodzila ponad 48 godzin. Drugie dziecko było z cesarki. :D
Więc zamiast pozwolić sobie na luksus, który oferuje nam XXI wiek, czyli cesarę lub znieczulenie, kobiety powinny przeżywać męki i cierpienie przez kilka, a nawet kilkanaście godzin?
Znieczulenie tak, ale cesarka to nie to samo to np zrobienie tatuażu czy wypełnienie ust botoksem. Ni ewiem czy wiesz, ale to rozcięcię kilku warstw, taki więszy zabieg. AN tyle duży, ze widocznie sa powody by nie był na zyczenie.
cesarka to luksus?! hahhahhaha spalam z krrzesla! kolejna maDka polka bystra :) cersarka to OPERACJA! - ksiazki medyczne mowia same za siebie i ty ty ich nie zmienisz. porod to drogi natury a nie operacja. a operacja jest do ratowania zycia jak nie da sie urodzic sn. amen
Głębsze rozważania na temat tego co madki mają pod kopułą mogą powodować raka mózgu. Pieprzyć to, rozmyślajmy o czymś milszym. Nie wiem, może o piwie, wypadach na miasto z kumplami albo o Lidzie Mistrzów?
Po jakiego chu ja przeżywać kilku godzinny ból jakiego pewnie nawet sobie nie wyobrażam, skoro można to zrobić szybciej, skuteczniej i (chyba) bezboleśnie?
@TomaszProblem Teoretycznie jeden pies w kwestii bólu bo rany po cesarce paprzą się jak cholera. Jakby nie było rozcinają ci bebechy żeby z nich wyjąć 3 kilowe ciało, szwy nie poprawiają sytuacji.
@TomaszProblem mowisz ze ye babki na poloznictwie wyjace o przeciwbolowe, praktycznie niewstające 2 dni (2 dzien na sile i to minimalne ruchy w wiekszosci), zgiete z pol przez kolejne dni to tak je swędzi czy w zart sobie robia? ja myslalam ze je boli duza rana pooperacyjna i pocięta macica ktora jest ogromnym miesniem i boli przez to duzo gorzej niz po naturalnym porodzie...
No ale naprawdę jest różnica miedzy naturalnym porodem a cc. Problem w pejoratywnym podejściu. Dla mnie byłaby gorsze cc niż poród siłami natury.
A wiec spoko - oczywiście sa to dwie rożne rzeczy, ale dorabiać do tego jakieś ideologie...wychodzi na to, ze poród jest jedynym osiągnięciem tych pan :)
To napewno jakies trole pisały, jeszcze nie-matki. Przeciez wiadomo, ze madka to zawód bardzo wymagający i one od "lat nie piły ciepłej kawy", nie ma czasu więc na pisanie w internetach.
Typowy katolicki zanik mózgu i logicznego myślenia...
Na to medycyna zrobiła postęp, aby z niego korzystać. Tylko skąd katolik ma to wiedzieć?
I nie mylić katolicyzmu z religijnością.
@Maxim212 jaki posęp? cc jest od wiekow... pierwsze ccc wykonala polozna...pozniej uczyly porodow chorurgow ktorzy mieli w okreslonych sytuacjach wydobywac dziecko jak nie moze urodzic sie drogami rodnymi... to teraz nagle moda na cc powstawa..ale cc to hiiistorrriaaaa stara jak swiat
ps a co ma katolicyzm do rodzenia, jakis fanatyk z ciebie?
ziapka, jak chcesz łżeć, to rób to z głową. Nigdy nie było mody na cesarskie cięcie. A przytyk do katolików jest reakcją na wymysły Nieomylnie Nieomylnych, którzy najlepiej się znają na wszystkim. Nawet, czasem używane, kleszcze też zostały wyklęte przez Nieomylnie Nieomylnych.
Kiedy widzę takie dzikie teksty, to aż mam ochotę życzyć tym kretynkom, żeby przy następnym porodzie miały komplikacje, przez które będzie konieczne CC. Może wtedy zrozumieją.
glupie baby sie nakrecaja... co sie nie powie to zle...karm cyckiem zle bo laktoterror...nie karm tez zle bo sie nie znasz i nie kumasz ze mleko mamusi najlepsze... wywal cycka śmiało zle bo to wstyd...nie wywalaj tez zle bo przeciez karmienei piersia jest piekne i naturalne... urodzilas drogami natury zle bo jestes fanatyczka i masochistką....urodzilas cc jestes leniem itd... jednak teoria ze wraz z wodami płodowymi wypływa rowniez mozg jest prawdziwa...
odnosze wrazenie ze w dzisiejszych czasach rodzenie dzieci (sn, cc) jest jakims wyczynem, pokazaniem waznosci i mocy..uciemiężonej, poswiecajacej sie matki...maz ma skakac przy babie bo ona wyczynu dokonala (i nie mowie tutaj o ZDROWYM zajmowaniu sie kobieta ktorej sie troska nalezy ale takie "pajacowanie" na pokaz i usilne udowadnianie czegos - na sali kobieta po cc, zamulona po znieczuleniu..jej pierwsze slowa nie sa o dziecko tylko do meza "musisz mi pomagac!"), po czym kazala sobie podpaski zmieniac (mimo iz juz mogla wstawac)...masakra..co z tymi babami...
Niestety, odpieluszkowe zapalenie mózgu straszliwa przypadłość...
@Rhanai wydaje mi się że tu bardziej chodzi o wojnę polsko-polską. wiem że to brzmi jak pchanie polityki do każdego aspektu naszego życia ale niestety ona już tam jest :)
A co z tymi kobietami, które po np. 15 h naturalnego porodu miały finalnie cesarkę? "WYDOBYCINY" O_O? Naprawdę?
@binka02 Hahaha, świetnie napisane. Niestety tak to wygląda, że one nic w życiu nie potrafią, więc szczycą się urodzeniem dziecka. Niektóre kobiety mają genetyczne predyspozycje poprzez budowę ciała do naturalnego porodu, a inne nie. Poza tym jeśli madki rodziły w szpitalu to też jest oszustwo. Powinny rodzić w samotności, w ciemnym, zimnym lesie. Tak by było najbliżej natury. Rodzenie w domu to oszustwo, a rodzenie w szpitalu to oszustwo x100! Nie wspominając o tym, że one mogły się męczyć 3 godziny i urodzić, a inne kobiety rodziły naturalnie 10 godzin, wycierpiały dużo bardziej i finalnie lekarz podjął decyzję o cesarskim cięciu.
@binka02 parsknąłem śmiechem, genialny komentarz :D
@fikolek82
Moja przyjaciółka tak miała. Chciała tradycyjnie urodzić ale po godzinach lekarz powiedział, że się nie da. Inna za to nie mogła urodzić tradycyjnie, od razu ją na cesarkę zapisali.
Cesarka uratowała wiele kobiet i dzieci. Nie mówiąc o tym, że trzeba mieć za dużo czasu, by czuć się lepiej, bo nie miało się cesarki.
@blizzarder No bo nie powinno się powielać takich genów, które nie są przystosowane do naturalnego porodu. Patologiczne geny same powinny wyginąć przez ewolucję przecież.
Już nie wiem, czy za czasów, gdy ja i mi podobne wydawałyśmy na świat nasze potomstwo nie było tylu porąbanych "madek", czy, po prostu, nie było internetu, więc nie wiedzieliśmy, że takie istnieją ?
Trzeba przyznać, że to właśnie internet pomógł rozreklamować skrajną głupotę. W czasach przedinternetowych człowiek mógł mieć nadzieję, że społeczeństwo nie jest takie głupie. Teraz właśnie zjadł człowiek owoc z drzewa wiadomości i dowiedział się, ile to głupoty jest na świecie. Przerażająca ta wiedza !
@katem Niezłe. Pokrywa się z opinią S.Lema na ten temat.
@katem 100% racji, te najglupsze i na szzcescie niezbyt liczbe (poki co) grupy cwiercmozdzkow z ogromnym ego sa najczesciej najglosniejszez. Plaskoziemcy, antyszczepionkowcy, antycesarkowczynie i inne swiry...
nie było internetu, problemy i obawy odnośnie wychowywania dzieci rozwiązywalo sie samej lub przy pomocy babci, ciotek lub sióstr. Kiedy dostęp do Internetu stal sie tak powszechny jak teraz, pojawiło sie milion ekspertów, którzy czytali artykuły napisane przez"niby" ekspertów i rozsyłają te wiadomości dalej. przestało się liczyć co mówi lekarz, psycholog, doświadczone matki, bo w Internecie każdy moze dobrać informacje zgodne ze swoimi poglądami.
a co z dziećmi które są kalekami bo panowie doktorzy olali problem ciężkiego porodu i nie zdecydowali się na cesarkę? ostatnio jednego skazali - dziecko martwe a "lekarz" płaci 10 tyś grzywny i ma wyrok w zawiasach.
Madki na całego. Tyle chyba w temacie.
Brak innych osiągnięć niż poród?
"wydobyciny" hahahahahha
Autor tego wpisu z zamazanym nickiem wyżej to ohydne zwierzę co mówił o porodzie. Obskurantyzm jest nową definicją animalizmu i atawizmu. I pomyśleć, ze taka fauna żyje w Europie, kontynencie niby cywilizacyjnym. Takich tylko deportować do państwa islamskiego, byłby w swoim żywiole. Obecnie konserwatyzm coraz bardziej staje się zbieżny z mokrymi snami imamów.
Za kilka dni kończę x lat. Na zaproszeniach jest napisane " Serdecznie zapraszam na moje urodziny". Czy w tym momencie musze zmienić treść zaproszeń?
Takim "MADKOM" podziękuje. Myślą, ze są lepsze od innych- nie będę im w tym przeszkadzać. Uważam jednak, że takie teksty w stylu "wydobyciny" udeżają nie tylko w matki ale i w dzieci, ale będące uniesione przez swoją próżność wogóle na to nie zwracają uwagi...
Przeczyta to jakieś dziecko według nich "urodzone" i dowie się, że kolezanka z przedszkola przyszla na swiat przez cesarkę. A duża część dzieci wychowywana własnie przez takie MADKI (których nie brakuje) jest pozbawiona empatii i całkowicie bezczelna- a więc bum! Katastrofa gotowa.
Hmmm to tak, jakby napisac, ze jak masz rozwolnienie i sie z Ciebie wylewa, to nie masz prawa powiedziec, ze sie wysrales... haha... przepraszam za porownanie
A ja wolę obchodzić wydobyciny córki, niż rocznicę jej pogrzebu (cesarka z powodu zagrażającej zamartwicy wewnątrzmacicznej). Nie muszę być też "prawdziwą matką" (cokolwiek to znaczy), wolę być nieprawdziwą matką żywego, zdrowego dziecka, niż prawdziwą martwego albo ciężko upośledzonego po powikłaniach okołoporodowych, ot co :D To pewnie dlatego, że dla mnie ważne jest dziecko, a nie poprawianie sobie samooceny poprzez poród.
to ja Wam opowiem pokrótce moją historię. Moje dziecko urodziło się przez planowane cc. Niedługo po tym fakcie poinformowałam sms znajome, że córcia "się urodziła". Jedna z koleżanek oddzwania zaaferowana i pyta: Jak to się urodziła, to nie miałaś cesarki??? Tak!! te kobiety istnieją naprawdę.
Mnie tylko zastanawia po jakiego ch*a utrzymujecie takie znajomości. Naprawde macie tyle wolnego czasu, żeby marnować go nas przebywanie z takimi ludxmi. Może poznaj inne osoby, nawet jakis wydawałoby się dziwaków-może się pozytywnie zaskoczyc.
Ciekawi mnie co zrobią jak się okaże, że kolejne dziecko musi być z cesarki
@PsychopatycznaKrowkaMordoklejka pewnie powie coś w stylu: "ale pierwsze urodziłam jak trzeba, to się liczy" :D
Nie można się nie zgodzić, że cesarka to inna bajka. Pomijajac wulgaryzmy i glupie stwierdzenie że nie można sie nazywać prawdziwą matką jesli sie mialo cesarke, to porod naturalny jest oczywiscie lepszy, ponieważ świadczy o zdrowiu matki i genach niestety lepszych niż wszystkie panie, ktore nie są w stanie bez lekarza urodzić. Proszę się nie oburzać, nikomu nie wytykam, ciesze sie ze nasze czasy umozliwiją to co niegdyś skutkowało zejsciem, to tylko biologiczny fakt, że cesarek bedzie coraz wiecej, bo coraz wiecej ludzi, ktorzy nie przezyliby swojego przyjscia na swiat teraz sami mają dzieci i one dziedziczą nie tylko wady budowy, ale roznego rodzaju sklonnosci potencjalnie zagrazajace naturalnym porodom.
@HieronimaLucinda nie ma przy dzisiejszej medycynie zbyt wielu opcji, coby się "nie dało urodzić". Osobiście widziałam, jak lekarz "wycisnął" dziecko z brzucha.
99% wskazań do CC to wskazania zdrowotne, nie mające wiele wspólnego z siłą czy lepszą genetyką, a bardziej z chorobami lub wadami, które stwarzają niebezpieczenstwo dla matki lub dziecka (wady serca, ciężkie wady wzroku, choroby nerek, zaburzenia krzepliwości ipt itd), również takimi związanymi z ciążą, jak cukrzyca czy cholestaza, które przydarzyć się mogą każdej ciężarnej, nie ma ona na to żadnego wpływu, mało tego, mogą sie nie przydarzyć w 3 ciążach, a w czwartej się przytrafią.
Do tego dodaj jeszcze ciąże mnogie, które rozwiązuje się dzisiaj przez CC z przyczyn bezpieczeństwa, choćby nie wiem jak mocną genetykę miała ciężarna, z różnych powodów, z których najmocniejszy jest chyba ten (autentyczne tłumaczenie od lekarza), że w dawnych czasach zdarzało się, że dzieci (ułożone praktycznie zawsze w pozycji 69) zahaczały się bródkami w kanale rodnym i (wrażliwych proszę o nieczytanie) najczęściej jedynym rozwiązaniem było odciąć główkę temu drugiemu.
Na koniec dodam, że znam kobietę, która nie jest w stanie donosić ciąży do terminu, ale też nie da się jej wykonać CC - dzieci po prostu wypadają z niej jak z worka, w dodatku nagle. Pierwsze dziecko złapała (dosłownie) między nogami idąc ulicą w stronę szpitala - poczuła skurcze i od tego czasu nie minęlo nawet 20 minut, a dziecko było na świecie. Drugie urodziła w taksówce, jadąc do szpitala, trzecie natomiast urodziła w szpitalu, ponieważ poszła tam leżeć już w połowie 7 miesiąca ciąży. Wszystkie dzieci były wcześniakami.
Jeżeli poród przez CC to wydobyciny, to jej porody należałoby nazwać "wypadki" (?)
@HieronimaLucinda a teraz zgadnij, kto tych ludzi "którzy nie przeżyliby swojego przyjścia na świat" zrobił...
tu nie ma reguły, ktoś silny, potomek silnych, może wydać słabeusza, tak samo jak ktoś inteligentny, potomek inteligentnych, może wydać na świat debila... szczególnie w obecnych czasach, gdzie pełno syfu w powietrzu, jedzeniu, lekach.
Powiem też coś zabawnego w tym temacie. Kiedyś kilka takich madek mnie "miło poinformowało", że jak adoptuje dziecko, to nie powinno ono mówić do mnie "mamo", bo nie będę jego mamą TYLKO PRAWNYM OPIEKUNEM i tak powinno się do mnie zwracać... Coś tam jeszcze było o tym, ze jego matka męczyła się by go urodzić, wiec ona zasługuje na to miano i uwłaczaniem jej i ogólnie niemoralne by było, by kogoś innego nazywało mamą. Jedna coś napomknęła, że tylko rodząc dziecko mogę je pokochać i blablabla...
MaDki potrafią zapewnić niezłą rozrywkę
@Livanir
prawny opiekunie, mogę iść pograć w piłkę?
ludzie to mają pomysły. głowa do góry.
@Livanir ta co urodzila ma prawo go kochac a uwlacza ejj godnosci ze bedzie mowilo do kogos innego mamo?! zwalilo mnie to z nog...a ja myslalam ze ten kto wychowuje i kocha jest matka a nie jakas biologiczna istota bez mozgu i serca co dziecko porzucila...
jedni maja wydobyciny inny porodociny a ja tam wole obchodzic urodziny bo mnie bocian przyniosl
To chyba przynosiny obchodzisz. A tak w ogóle to czemu twój tata stuknął bociana?
ja tam cieszę się że urodziłam naturalnie tylko z tego powodu że panicznie bałam się cc bo wiem że po CC ciężko dochodzi się do siebie nie dość że rana nie dość że ciągle na tabsach by wg funkcjonować nie wiem co jest takie wspaniałe w CC że kobiety se je machają na własne życzenie . w każdym razie i poród siłami natury czy CC jest to niezbyt fajna sprawa bo przy porodzie siłami natury boli przed w trakcie i czasami po a przy CC najczęściej boli po i to kilka tygodni rany, szwy ciągną itp
@aja90 pozwolę sobie zdementować Twoje informacje: po CC można bardzo szybko dojść do siebie, nawet w parę dni. Zależy od kobiety. Sądzę, że jeżeli po CC dochodzi długo, to dość prawdopodobne, że po naturalnym również dochodziłaby długo ;)
zfadnij_jesli_potrafisz....bzdurne teorie piszesz...wez sie lepiej zajmij swoja branza a nie medycyna bo znasz sie na niej jak swinia na gwiazdach. cesarka to OPERACJA i dochodzi sie po niej duzo dluzej i cezej niz po naturalnym porodzie i rzadkoscia a wrecz szczesciem jest jak matka po cc dochodzi szybko do siebie, a taj jak po sn to juz w ogole sporadyczne przypadki. moze zdarzyc sie odwrotna sytuacja, zde po sn dochodzi sie zle do siebie ale statystycznie oddzial poloznyczy wyglada tak ze matki po sn brykają po kilku godz a po sn to flaczki przez 2 dni..a pozniej tez srednio ale sie mobilizuja stopniowo..
Żal zawsze będzie dupę ściskał jak ktoś dorobi się czegoś łatwiejszym sposobem niż inny. Nic nowego.
Jesli kogoś jedynym osiągnięciem w życiu jest rodzenie dziecka, to musi sie tym chwalić. :D Swoja droga znałam kobietę, która na wspomnienie o cesarce ubliżała temu, kto śmiał jej o tym powiedzieć i uważała, że będzie prawdziwą matką jak urodzi naturalnie. Rodzila ponad 48 godzin. Drugie dziecko było z cesarki. :D
@TheNiku dobrze że chociaż wnioski sama potrafiła wyciągnąć... :D
@FenrirIbnLaAhad Oj, myślę, że po takim przeżyciu nawet pantofelek wyciągnąłby wnioski. :D
A jak nazywają się wydobyciny po in vitro?
Więc zamiast pozwolić sobie na luksus, który oferuje nam XXI wiek, czyli cesarę lub znieczulenie, kobiety powinny przeżywać męki i cierpienie przez kilka, a nawet kilkanaście godzin?
Ja podziękuje.
Znieczulenie tak, ale cesarka to nie to samo to np zrobienie tatuażu czy wypełnienie ust botoksem. Ni ewiem czy wiesz, ale to rozcięcię kilku warstw, taki więszy zabieg. AN tyle duży, ze widocznie sa powody by nie był na zyczenie.
cesarka to luksus?! hahhahhaha spalam z krrzesla! kolejna maDka polka bystra :) cersarka to OPERACJA! - ksiazki medyczne mowia same za siebie i ty ty ich nie zmienisz. porod to drogi natury a nie operacja. a operacja jest do ratowania zycia jak nie da sie urodzic sn. amen
Głębsze rozważania na temat tego co madki mają pod kopułą mogą powodować raka mózgu. Pieprzyć to, rozmyślajmy o czymś milszym. Nie wiem, może o piwie, wypadach na miasto z kumplami albo o Lidzie Mistrzów?
Po jakiego chu ja przeżywać kilku godzinny ból jakiego pewnie nawet sobie nie wyobrażam, skoro można to zrobić szybciej, skuteczniej i (chyba) bezboleśnie?
@TomaszProblem Teoretycznie jeden pies w kwestii bólu bo rany po cesarce paprzą się jak cholera. Jakby nie było rozcinają ci bebechy żeby z nich wyjąć 3 kilowe ciało, szwy nie poprawiają sytuacji.
@TomaszProblem mowisz ze ye babki na poloznictwie wyjace o przeciwbolowe, praktycznie niewstające 2 dni (2 dzien na sile i to minimalne ruchy w wiekszosci), zgiete z pol przez kolejne dni to tak je swędzi czy w zart sobie robia? ja myslalam ze je boli duza rana pooperacyjna i pocięta macica ktora jest ogromnym miesniem i boli przez to duzo gorzej niz po naturalnym porodzie...
No ale naprawdę jest różnica miedzy naturalnym porodem a cc. Problem w pejoratywnym podejściu. Dla mnie byłaby gorsze cc niż poród siłami natury.
A wiec spoko - oczywiście sa to dwie rożne rzeczy, ale dorabiać do tego jakieś ideologie...wychodzi na to, ze poród jest jedynym osiągnięciem tych pan :)
hahaha padłam z ich głupoty
akurat po cesarskim cieciu bardziej boli niż po naturalnym porodzie
Tak to jest jak kobiety mają za dużo wolnego czasu i dostęp do internetu.
@zimnylech Ale madki maja mało czasu, sa jednecześnie pielegniarka, nauczycielka, kierowcą, kelnerką, kucharka i pisarzem na internetowym forum.
To napewno jakies trole pisały, jeszcze nie-matki. Przeciez wiadomo, ze madka to zawód bardzo wymagający i one od "lat nie piły ciepłej kawy", nie ma czasu więc na pisanie w internetach.
Kiedy twoim życiowym osiągnięciem i spełnieniem ambicji jest urodzenie dziecka.
Typowy katolicki zanik mózgu i logicznego myślenia...
Na to medycyna zrobiła postęp, aby z niego korzystać. Tylko skąd katolik ma to wiedzieć?
I nie mylić katolicyzmu z religijnością.
@Maxim212 jaki posęp? cc jest od wiekow... pierwsze ccc wykonala polozna...pozniej uczyly porodow chorurgow ktorzy mieli w okreslonych sytuacjach wydobywac dziecko jak nie moze urodzic sie drogami rodnymi... to teraz nagle moda na cc powstawa..ale cc to hiiistorrriaaaa stara jak swiat
ps a co ma katolicyzm do rodzenia, jakis fanatyk z ciebie?
ziapka, jak chcesz łżeć, to rób to z głową. Nigdy nie było mody na cesarskie cięcie. A przytyk do katolików jest reakcją na wymysły Nieomylnie Nieomylnych, którzy najlepiej się znają na wszystkim. Nawet, czasem używane, kleszcze też zostały wyklęte przez Nieomylnie Nieomylnych.
Kiedy widzę takie dzikie teksty, to aż mam ochotę życzyć tym kretynkom, żeby przy następnym porodzie miały komplikacje, przez które będzie konieczne CC. Może wtedy zrozumieją.
glupie baby sie nakrecaja... co sie nie powie to zle...karm cyckiem zle bo laktoterror...nie karm tez zle bo sie nie znasz i nie kumasz ze mleko mamusi najlepsze... wywal cycka śmiało zle bo to wstyd...nie wywalaj tez zle bo przeciez karmienei piersia jest piekne i naturalne... urodzilas drogami natury zle bo jestes fanatyczka i masochistką....urodzilas cc jestes leniem itd... jednak teoria ze wraz z wodami płodowymi wypływa rowniez mozg jest prawdziwa...
odnosze wrazenie ze w dzisiejszych czasach rodzenie dzieci (sn, cc) jest jakims wyczynem, pokazaniem waznosci i mocy..uciemiężonej, poswiecajacej sie matki...maz ma skakac przy babie bo ona wyczynu dokonala (i nie mowie tutaj o ZDROWYM zajmowaniu sie kobieta ktorej sie troska nalezy ale takie "pajacowanie" na pokaz i usilne udowadnianie czegos - na sali kobieta po cc, zamulona po znieczuleniu..jej pierwsze slowa nie sa o dziecko tylko do meza "musisz mi pomagac!"), po czym kazala sobie podpaski zmieniac (mimo iz juz mogla wstawac)...masakra..co z tymi babami...
Kto pamięta jeszcze red. Lisa który mówił: "Ludzie nie są tacy głupi jak nam się wydaje, są o wiele głupsi." Oto macie dowód.