@znaffffca A Ty masz pewność, że nie jest to prawda, gdyż zapewne jesteś księdzem?
Może chociaż jesteś blisko z jakimś wyżej postawionym i Ci się spowiada?
@tudrut
Ależ oczywiście ten film pokazuje "prawdę". Wszystkie filmy propagandowe opierają się na jakiejś prawdzie. Na przykład StaIin dawał cukierki dzieciom w sierocińcach. To jest prawda. A że rodzice tych dzieci był w tym czasie reedukowani w łagrach, o tym film nie wspominał.
Problem nie tkwi w filmie. Problemem jest interpretacja, że tak wygląda cała rzeczywistość. Zauważ kto podnieca się tym filmem. Dla wojujących ateistów jest wyznaniem ich wiary. Dla fanatyków PISu i Rydzyka jest herezją. Dla normalnego człowieka jest fragmentem rzeczywistości.
p.s.
Czekam na film Smarzowskego o pedofilskiej aferze w brytyjskiej piłce nożnej. Już dziś wiadomo. że od połowy XX wieku do roku 2010 trenerzy molestowali i gwałcili dzieci. Sprawców były tysiące. Liczby ofiar nie udało się ustalić-jest ogromna. W dodatku dawne ofiary zostawały trenerami i robili to, czego sami doświadczyli w dzieciństwie. Czy to oznacza, że wszyscy trenerzy są degeneratami?
Hmmm a film o patologii to kto powinien robić? Patolog?
Z ogólnych informacji wynika, że film traktuje wyłącznie o patologii w Kościele, która oczywiście jest. Problem tylko, że jest patologią czyli marginesem, a z filmu jak na razie wynika, że to jest cały obraz całego Kościoła. Z takim przekonaniem niestety wyjdzie zdecydowana większość i to jest kłamstwo.
@pajda3 Hmm. Nie jestem księdzem więc nie wiem czy jest to margines czy mainstream. I jeżeli Ty nie również nie jesteś księdzem to też tego nie wiesz. Problemem jest to, że dopóki nie poznamy statystyk to nie możemy pisać czy coś jest marginesem czy nie. A jeżeli chodzi o księży to nie mam zadania, ale wydaje mi się, że celibat - wprowadzony tylko po to by majątki księży zostawały w kościele - istotnie zwiększa ryzyko seksualnej patologi w tym pedofilii i homoseksualizmu. Ale oczywiście mogę się mylić. Za to przepych w jakim żyją niektórzy hierarchowie już trochę razi.
To dlaczego ateiści mówią, że o rodzinie i jej problemach nie powinien wypowiadać się ksiądz? No to jak to jest z tymi "kosmonautami" Panie S.? Aby być wiarygodnym rozumiem że reżyser następny film zrobi o feministkach krytykują osoby transseskualne. Ale czy ktoś by na to poszedł? Wątpię. A więc chodzi tylko o sprzedaż. A kto chodzi w takim razie na takie filmy? To wszystko wyjaśnia.
Żonaty może i nie był, ale to nie oznacza, że nie ma z kobietami i/lub dziećmi do czynienia ;/
Moim zdaniem powinny być dwie opcje: możliwość brania ślubów i korzystania z ich praw i obowiązków lub siekierka + kawałek pniaka na chwile przed święceniami... idziesz na księdza? tak? no to "ciach" z jajkami, nie idziesz? no to do widzenia i następny proszę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2018 o 17:56
A księdza to przyniósł bocian prosto do seminarium duchownego? W zasadzie każdy człowiek wychowywał się w pełnej, bądź niepełnej rodzinie. (Pomijając osoby z domów dziecka, ale oby ich było jak najmniej - teraz i w przyszłości).
Jeśli ktoś robi film SF o kosmosie, to wyraźnie zaznacza że to fantastyka. Dlaczego zarówno nawiedzeni katolicy jak i nawiedzeni ateiści traktują ten film jak dokument?
p.s.
Najwyższy czas zrobić film o markizie de Sade. Był on gorącym krzewicielem ateizmu a jednocześnie gwałcicielem i mordercą dzieci. Jak sądzicie, czy spodobałoby się to publiczności?
Ja bym z wielką chęcią oglądał film o markizie de Sade. Ciekawa postać, wielkiego formatu. Polityk, żołnierz , odznaczony bohater, a jednocześnie seryjny morderca. W końcu nazwa sadyzm pochodzi od jego nazwiska.... To o czymś świadczy.
Taki film, gdyby wydać na niego sporo pieniędzy, zrobić kostiumy i dać dobrego charyzmatycznego aktora byłby hitem na miarę milczenia owiec i mógłby zdobyć nawet jakieś Oscary.
Filmy o kosmosie mogą robić astronauci, wielcy astronomowie czy astrofizycy. Bo oni się znają, oczywiście jako eksperci, jeśli to film fabularny to potrzeba też scenarzysty, który stosuje się do ich rad. Argument, że np. Hawking czy Einstein nie byli w kosmosie i nie mieli wiedzy jest tak bardzo z d*py, że nawet się nie wypowiem. Ten pan pożal się "reżyserzyna" nie skończył teologii, nie był księdzem, ani nawet ministrantem więc niech się nie wypowiada.
ma rację, ale przyznać trzeba, że lewactwo zawsze ma argument typu: a znasz jakiegoś muzułmanina albo: a bylaś kiedyś w somalii itp. no to odpowiadam podobnie: a czy astronom musi być w kosmosie, żeby wiedzieć o nim więcej niż ktoklwiek inny, nawet astronauta, który był ?
Glupia odpowiedz. Tak jakas pierdołe typu "Zolnieze kosmosu" nie musi robic ktos kto wie o kosmosie troche wiecej niz to ze swieca tam gwiazdki, do Interstelara zatrudniono fizykow i efekty widzac. Czyli sam strzeli sobie w stope stwierdjac ze jego film ma z rzeczywistoscia tyle wspolnego co "gwiezdne wojny" z fizyka ;).
ano wlasnie Smarzowski. filmy o kosmosie powinni robic kosmonauci, bo poki co, nikt z tych, co robia filmy o kosmosie w kosmosie nie byl dlatego jak wybuchaja staki to SLYCHAC te wybuchy, a potem te statki zawsze SPADAJA...juz poza tym, ze dzwiek sie nie roznosi w prozni I nie bardzo ma jak I gdzie SPAC, skoro nie ma grawitacji. No ale skad taki Smarzowski ma o tym wiedziec.
No i niech se robi film jaki chce. Ludzie lubią filmy typu "Botoks", więc "Kler" też jest super pomysłem na film i się sprzeda.
Kretyńska odpowiedź. To niech zrobi film o kosmosie bez konsultacji z ludźmi którzy tam byli.
Może.
Ale będzie się taki film miał nijak do prawdy.
@ciorek17
Michio Kaku czy Steven Hawking nigdy w kosmosie nie byli, tak samo jak niemal 100% naukowców zajmujących Kosmologią.
@zaymoon
A Smarzowski zna Kościół wyłączne z relacji medialnych. Głównie z Pudelka. Dlatego stworzył tak wspaniały i prawdziwy film.
@znaffffca A Ty masz pewność, że nie jest to prawda, gdyż zapewne jesteś księdzem?
Może chociaż jesteś blisko z jakimś wyżej postawionym i Ci się spowiada?
@tudrut
Ależ oczywiście ten film pokazuje "prawdę". Wszystkie filmy propagandowe opierają się na jakiejś prawdzie. Na przykład StaIin dawał cukierki dzieciom w sierocińcach. To jest prawda. A że rodzice tych dzieci był w tym czasie reedukowani w łagrach, o tym film nie wspominał.
Problem nie tkwi w filmie. Problemem jest interpretacja, że tak wygląda cała rzeczywistość. Zauważ kto podnieca się tym filmem. Dla wojujących ateistów jest wyznaniem ich wiary. Dla fanatyków PISu i Rydzyka jest herezją. Dla normalnego człowieka jest fragmentem rzeczywistości.
p.s.
Czekam na film Smarzowskego o pedofilskiej aferze w brytyjskiej piłce nożnej. Już dziś wiadomo. że od połowy XX wieku do roku 2010 trenerzy molestowali i gwałcili dzieci. Sprawców były tysiące. Liczby ofiar nie udało się ustalić-jest ogromna. W dodatku dawne ofiary zostawały trenerami i robili to, czego sami doświadczyli w dzieciństwie. Czy to oznacza, że wszyscy trenerzy są degeneratami?
@znaffffca W tym momencie, z tą wypowiedzią jestem się w stanie zgodzić.
Hmmm a film o patologii to kto powinien robić? Patolog?
Z ogólnych informacji wynika, że film traktuje wyłącznie o patologii w Kościele, która oczywiście jest. Problem tylko, że jest patologią czyli marginesem, a z filmu jak na razie wynika, że to jest cały obraz całego Kościoła. Z takim przekonaniem niestety wyjdzie zdecydowana większość i to jest kłamstwo.
@pajda3 Hmm. Nie jestem księdzem więc nie wiem czy jest to margines czy mainstream. I jeżeli Ty nie również nie jesteś księdzem to też tego nie wiesz. Problemem jest to, że dopóki nie poznamy statystyk to nie możemy pisać czy coś jest marginesem czy nie. A jeżeli chodzi o księży to nie mam zadania, ale wydaje mi się, że celibat - wprowadzony tylko po to by majątki księży zostawały w kościele - istotnie zwiększa ryzyko seksualnej patologi w tym pedofilii i homoseksualizmu. Ale oczywiście mogę się mylić. Za to przepych w jakim żyją niektórzy hierarchowie już trochę razi.
To dlaczego ateiści mówią, że o rodzinie i jej problemach nie powinien wypowiadać się ksiądz? No to jak to jest z tymi "kosmonautami" Panie S.? Aby być wiarygodnym rozumiem że reżyser następny film zrobi o feministkach krytykują osoby transseskualne. Ale czy ktoś by na to poszedł? Wątpię. A więc chodzi tylko o sprzedaż. A kto chodzi w takim razie na takie filmy? To wszystko wyjaśnia.
to tylko film fikcja aczkolwiek niekoniecznie on nie twierdzi ze to dokument to poprostu jego wizja w mniejszym lub wiekszym stopniu realna badz nie
"Lewicowy" TVN? Wolna żarty...
A dlaczego ksiądz opowiada o rodzinie i jak powinno się żyć i postępować z żoną i dziećmi Skoro nigdy nie był żonaty?
Żonaty może i nie był, ale to nie oznacza, że nie ma z kobietami i/lub dziećmi do czynienia ;/
Moim zdaniem powinny być dwie opcje: możliwość brania ślubów i korzystania z ich praw i obowiązków lub siekierka + kawałek pniaka na chwile przed święceniami... idziesz na księdza? tak? no to "ciach" z jajkami, nie idziesz? no to do widzenia i następny proszę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2018 o 17:56
A księdza to przyniósł bocian prosto do seminarium duchownego? W zasadzie każdy człowiek wychowywał się w pełnej, bądź niepełnej rodzinie. (Pomijając osoby z domów dziecka, ale oby ich było jak najmniej - teraz i w przyszłości).
Ginekolog też nie ma narządów rodnych kobiety, psychiatra nie musi być psychicznie chory itd.
Jeśli ktoś robi film SF o kosmosie, to wyraźnie zaznacza że to fantastyka. Dlaczego zarówno nawiedzeni katolicy jak i nawiedzeni ateiści traktują ten film jak dokument?
p.s.
Najwyższy czas zrobić film o markizie de Sade. Był on gorącym krzewicielem ateizmu a jednocześnie gwałcicielem i mordercą dzieci. Jak sądzicie, czy spodobałoby się to publiczności?
Ja bym z wielką chęcią oglądał film o markizie de Sade. Ciekawa postać, wielkiego formatu. Polityk, żołnierz , odznaczony bohater, a jednocześnie seryjny morderca. W końcu nazwa sadyzm pochodzi od jego nazwiska.... To o czymś świadczy.
Taki film, gdyby wydać na niego sporo pieniędzy, zrobić kostiumy i dać dobrego charyzmatycznego aktora byłby hitem na miarę milczenia owiec i mógłby zdobyć nawet jakieś Oscary.
Filmy o kosmosie mogą robić astronauci, wielcy astronomowie czy astrofizycy. Bo oni się znają, oczywiście jako eksperci, jeśli to film fabularny to potrzeba też scenarzysty, który stosuje się do ich rad. Argument, że np. Hawking czy Einstein nie byli w kosmosie i nie mieli wiedzy jest tak bardzo z d*py, że nawet się nie wypowiem. Ten pan pożal się "reżyserzyna" nie skończył teologii, nie był księdzem, ani nawet ministrantem więc niech się nie wypowiada.
ma rację, ale przyznać trzeba, że lewactwo zawsze ma argument typu: a znasz jakiegoś muzułmanina albo: a bylaś kiedyś w somalii itp. no to odpowiadam podobnie: a czy astronom musi być w kosmosie, żeby wiedzieć o nim więcej niż ktoklwiek inny, nawet astronauta, który był ?
Film historyczny o Bitwie pod Grunwaldem niech nakręcą rycerze walczący w owej bitwie,a reżyserem musi być Władysław II Jagiełło
Glupia odpowiedz. Tak jakas pierdołe typu "Zolnieze kosmosu" nie musi robic ktos kto wie o kosmosie troche wiecej niz to ze swieca tam gwiazdki, do Interstelara zatrudniono fizykow i efekty widzac. Czyli sam strzeli sobie w stope stwierdjac ze jego film ma z rzeczywistoscia tyle wspolnego co "gwiezdne wojny" z fizyka ;).
Tysiące komentarzy..... przerzucanie piłeczki ...... a wiecie chociaż jak ten film skomentowali hierarchowie kościelni po obejrzeniu prapremiery ?
ano wlasnie Smarzowski. filmy o kosmosie powinni robic kosmonauci, bo poki co, nikt z tych, co robia filmy o kosmosie w kosmosie nie byl dlatego jak wybuchaja staki to SLYCHAC te wybuchy, a potem te statki zawsze SPADAJA...juz poza tym, ze dzwiek sie nie roznosi w prozni I nie bardzo ma jak I gdzie SPAC, skoro nie ma grawitacji. No ale skad taki Smarzowski ma o tym wiedziec.