Zawsze mi przykro gdy widzę staruszka źle traktowanego przez swoje dzieci. Ale równocześnie wiem, że to nie wzięło się znikąd - albo on coś paskudnie spaprał wychowawczo czyniąc, że oni są takimi nieczułymi egoistami, albo dał im tak w kość, że nie chcą go widzieć, bo na przykład całe ich dzieciństwo chlał i bił.
nie pochwalam jej zachowania,
ale wydaje mi sie ze poprostu stracila cierpliwosc
poczytaj sobie o tej chorobie jaka ona jest mordega dla opiekunow chorego
@mieteknapletek Stary, ja zawodowo mam do czynienia z ludźmi chorującymi na różne otępienia, w tym na chorobę Alzheimera. Doskonale wiem jak wygląda nad nimi opieka. Nawet jeżeli opieka jest skrajnie trudna, rodziny nie porzucają swoich rodziców, tylko albo ciągną ofiarnie resztkami sił, albo oddają do DPS-ów czy ZOL-ów.
Jeżeli ktoś porzuca swojego bezradnego rodzica, to albo jest sukinkotem nieczułym na cudzą krzywdę, albo szczerze nienawidzi za coś swojego rodzica. Najczęściej jest to drugie, gdy dorosłe już dziecko zostaje uszczęśliwione opieką na swoim zdemenciałym ojcem, który chlał całe życie i nigdy się synem czy córką nie interesował, bił domowników, przepijał wszystkie pieniądze, terroryzował otoczenia. Wtedy trudno wykrzesać do takiego drania miłość, współczucie i chęć opieki.
A nie ma 3 opcji? Zgniły zepsuty, parszywy postęp i nowoczesność pchają ludzi do takich zachowań. Przecież nie ma czasu na zrzędzącego staruszka, bo musi zająć się SOBĄ i musi się REALIZOWAĆ zawodowo i rozwijać pasje i WŁASNE ZAINTERESOWANIA i nic, ani tym bardziej nikt nie może jej w tym przeszkadzać.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Akurat bardzo trudno jest pogodzić opiekę nad tego typu osobą z karierą zawodową, a nie oszukujmy się - zasiłek nie wystarczy na utrzymanie jej i siebie. Jeżeli ktoś nie ma drugiej osoby, gdzie jedno pracuje, a drugie zostaje w domu - jest to niemożliwe. No, chyba że masz silne kajdanki i taką osobę dosłownie przykujesz do łóżka.
Nie mówimy tu już o pasji. Mówimy tu o przetrwaniu - zwłaszcza przy świadomości że danej osobie w każdej chwili może coś odbić i np. może podpalić dom. To jak opieka nad dzieckiem - tylko że dziecko możesz wziąć na ręce, wsadzić do kojca, dziecko na starcie nie umie obsługiwać kuchenki, nie sięgnie ci do górnych szafek w kuchni, nie będzie wobec ciebie złośliwe, ani nie zrobi sobie krzywdy tylko po to, by cię o to oskarżyć i narobić ci problemów.
@Cascabel I dlatego można traktować ludzi jak przedmiot... czy jak śmiecia? Przecież to co napisałaś jest oczywiste, takie jest życie, taka jest kolej losu... Ale czy wygodne postępowe życie zwalnia z człowieczeństwa? Dokąd zajdziemy w tym pędzie nastawionym wyłącznie na zysk, po trupach do celu? Tak ma wyglądać nowoczesność i postępowość? Dziękuję wysiadam i możecie od dziś na mnie mówić prymityw, bo ja się od człowieczeństwa nie odcinam.
@ChaserJohnDoe Tylko trzeba mieć najpierw na to pieniądze, dostać miejsce w rzeczonym domu starców i ubezwłasnowolnić sądownie rodzica. Dużo jest ułatwione gdy taka osoba dorobiła się za życia pewnego majątku, np. mieszkania - ale patrząc na to że facet ma żonę, to majątku tylko i wyłącznie na siebie nie posiada. Więc zostaje potem tylko użerać się z krewnymi, bo to nie jest tylko twoja odpowiedzialność. A patrząc na sytuacje opisaną, to to wygląda na przepychankę między żoną a córką. Czemu wszyscy osądzają tą drugą, a nikt - tej pierwszej?
@ChaserJohnDoe @Cascabel Nie do konca. Za pijaków dopłaca państwo. Za normalnych ludzi też. Ale trzeba wykazać, ze nie ma się funduszy na dopłacanie i dość długo czekać w kolejce.
Skoro można wyskrobać swoje nienarodzone dziecko, bo za mały metraż mieszkania, to chyba tak samo można pozbyć się starego rodzica, jeżeli przeszkadza. Staram się nadążyć za lewacką logiką.
@mieteknapletek Osoba w głębokim otępieniu też wykazuje mniej funkcji psychicznych i jest znacznie mniej samodzielna niż komar. Czy mamy wówczas prawo ją zabić?
My nie chronimy zarodka dlatego, że potrafi czytać, jest samoświadomy i wygadany, bo wiadomo, że nie jest. Chronimy go, tak samo jak osobę w zaawansowanym otępieniu u schyłku życia, które leży bez kontaktu, jest karmiona przez sondę, sika pod siebie i wymaga całkowitej opieki, bo jest człowiekiem. Czyli ty czym komar nigdy nie będzie.
Świnia czy pies mają bogatsze życie psychiczne niż noworodek i są znacznie inteligentniejsze. Jednak nikt nie utrzymuje, że za zabicie noworodka powinna być mniejsza sankcja niż a zabicie świni.
@fak_dak Tutaj przyznaję wzorowo pojechałeś merytorycznie lewaka i wywróciłeś (oksymoron, bo ona jest totalnie wywrócona i bez ładu) ichnią logikę. Winszuję.
@fak_dak
"Osoba w głębokim otępieniu też wykazuje mniej funkcji psychicznych i jest znacznie mniej samodzielna niż komar. Czy mamy wówczas prawo ją zabić?"
nie do konca, taka osoba jest mniej samodzielna i wymaga opieki, ale jej organizm jest w stanie sam funkcjonowac. a to ze z dana osoba nie ma kontaktu, nie oznacza ze jej uklad nerwowy nie funkcjonuje
lepszym porownaniem bylo by porownanie do osoby ciezko chorej kora nie kontaktuje i jest podpieta do aparatury podrzymujacej zycie, a takie osoby z reguly sie od tej aparatury po pewnym czasie odpina co konczy sie dla nich smiercia.
"Świnia czy pies mają bogatsze życie psychiczne niż noworodek..." swinia pies i noworodek sa zywymi organizmami. wiec znow porownanie nietrafione
Nikt nie ma prawa oceniać, jak sam nie był w podobnej sytuacji. Ja wiem jak to jest mieszkać razem ze starszą osobą, której mózg odmówił posłuszeństwa. Nawet nie wiecie jaką nerwową i ponurą atmosferę potrafi wprowadzić taka osoba. Po śmierci babci zamiast smutku, poczułem wielką ulgę.
@koenigsegg Ok, zgadzam się. Ale takie wysłanie staruszka w świat, to to samo co wyrzucenie psa z samochodu. Dałabym po mordzie każdemu, kto tak robi. Są DPSy, gdzie takie osoby się oddaje, kiedy człowiek sobie nie radzi.
@maggdalena18 Autor demotywatora sam sobie trochę zaprzecza. Pisze, że samolot był przypadkowy, a później dodaje, że żona staruszka była poinformowana o jego przylocie.
Zawsze mi przykro gdy widzę staruszka źle traktowanego przez swoje dzieci. Ale równocześnie wiem, że to nie wzięło się znikąd - albo on coś paskudnie spaprał wychowawczo czyniąc, że oni są takimi nieczułymi egoistami, albo dał im tak w kość, że nie chcą go widzieć, bo na przykład całe ich dzieciństwo chlał i bił.
nie pochwalam jej zachowania,
ale wydaje mi sie ze poprostu stracila cierpliwosc
poczytaj sobie o tej chorobie jaka ona jest mordega dla opiekunow chorego
@mieteknapletek Stary, ja zawodowo mam do czynienia z ludźmi chorującymi na różne otępienia, w tym na chorobę Alzheimera. Doskonale wiem jak wygląda nad nimi opieka. Nawet jeżeli opieka jest skrajnie trudna, rodziny nie porzucają swoich rodziców, tylko albo ciągną ofiarnie resztkami sił, albo oddają do DPS-ów czy ZOL-ów.
Jeżeli ktoś porzuca swojego bezradnego rodzica, to albo jest sukinkotem nieczułym na cudzą krzywdę, albo szczerze nienawidzi za coś swojego rodzica. Najczęściej jest to drugie, gdy dorosłe już dziecko zostaje uszczęśliwione opieką na swoim zdemenciałym ojcem, który chlał całe życie i nigdy się synem czy córką nie interesował, bił domowników, przepijał wszystkie pieniądze, terroryzował otoczenia. Wtedy trudno wykrzesać do takiego drania miłość, współczucie i chęć opieki.
A nie ma 3 opcji? Zgniły zepsuty, parszywy postęp i nowoczesność pchają ludzi do takich zachowań. Przecież nie ma czasu na zrzędzącego staruszka, bo musi zająć się SOBĄ i musi się REALIZOWAĆ zawodowo i rozwijać pasje i WŁASNE ZAINTERESOWANIA i nic, ani tym bardziej nikt nie może jej w tym przeszkadzać.
@Jimmy_Waldemar_Resiak Akurat bardzo trudno jest pogodzić opiekę nad tego typu osobą z karierą zawodową, a nie oszukujmy się - zasiłek nie wystarczy na utrzymanie jej i siebie. Jeżeli ktoś nie ma drugiej osoby, gdzie jedno pracuje, a drugie zostaje w domu - jest to niemożliwe. No, chyba że masz silne kajdanki i taką osobę dosłownie przykujesz do łóżka.
Nie mówimy tu już o pasji. Mówimy tu o przetrwaniu - zwłaszcza przy świadomości że danej osobie w każdej chwili może coś odbić i np. może podpalić dom. To jak opieka nad dzieckiem - tylko że dziecko możesz wziąć na ręce, wsadzić do kojca, dziecko na starcie nie umie obsługiwać kuchenki, nie sięgnie ci do górnych szafek w kuchni, nie będzie wobec ciebie złośliwe, ani nie zrobi sobie krzywdy tylko po to, by cię o to oskarżyć i narobić ci problemów.
@Cascabel I dlatego można traktować ludzi jak przedmiot... czy jak śmiecia? Przecież to co napisałaś jest oczywiste, takie jest życie, taka jest kolej losu... Ale czy wygodne postępowe życie zwalnia z człowieczeństwa? Dokąd zajdziemy w tym pędzie nastawionym wyłącznie na zysk, po trupach do celu? Tak ma wyglądać nowoczesność i postępowość? Dziękuję wysiadam i możecie od dziś na mnie mówić prymityw, bo ja się od człowieczeństwa nie odcinam.
Z jednej strony przykre, jednak skąd ta pewność że nie zasłużył na to?
Nie każdy ma siłę i cierpliwość zajmować się osobą chorą na Alzheimera. Ale powinna go do domu Spokojnej Starości oddać, a nie w samolot.
@ChaserJohnDoe Tylko trzeba mieć najpierw na to pieniądze, dostać miejsce w rzeczonym domu starców i ubezwłasnowolnić sądownie rodzica. Dużo jest ułatwione gdy taka osoba dorobiła się za życia pewnego majątku, np. mieszkania - ale patrząc na to że facet ma żonę, to majątku tylko i wyłącznie na siebie nie posiada. Więc zostaje potem tylko użerać się z krewnymi, bo to nie jest tylko twoja odpowiedzialność. A patrząc na sytuacje opisaną, to to wygląda na przepychankę między żoną a córką. Czemu wszyscy osądzają tą drugą, a nikt - tej pierwszej?
@ChaserJohnDoe @Cascabel Nie do konca. Za pijaków dopłaca państwo. Za normalnych ludzi też. Ale trzeba wykazać, ze nie ma się funduszy na dopłacanie i dość długo czekać w kolejce.
Ciekawe co na te porady ma do powiedzenia córka Josefa Frič.
Skoro można wyskrobać swoje nienarodzone dziecko, bo za mały metraż mieszkania, to chyba tak samo można pozbyć się starego rodzica, jeżeli przeszkadza. Staram się nadążyć za lewacką logiką.
@Paszkwilant
wiesz ze jest roznica miedzy zywa osoba a zarodkiem ktory ma mniej rozwiniety uklad nerwowy od komara
@mieteknapletek
Serio, jest różnica? A kto ci daje prawo do oceny, kto ma prawo żyć, a kto nie? Tak się lubisz bawić w Boga?
@mieteknapletek Osoba w głębokim otępieniu też wykazuje mniej funkcji psychicznych i jest znacznie mniej samodzielna niż komar. Czy mamy wówczas prawo ją zabić?
My nie chronimy zarodka dlatego, że potrafi czytać, jest samoświadomy i wygadany, bo wiadomo, że nie jest. Chronimy go, tak samo jak osobę w zaawansowanym otępieniu u schyłku życia, które leży bez kontaktu, jest karmiona przez sondę, sika pod siebie i wymaga całkowitej opieki, bo jest człowiekiem. Czyli ty czym komar nigdy nie będzie.
Świnia czy pies mają bogatsze życie psychiczne niż noworodek i są znacznie inteligentniejsze. Jednak nikt nie utrzymuje, że za zabicie noworodka powinna być mniejsza sankcja niż a zabicie świni.
@fak_dak Tutaj przyznaję wzorowo pojechałeś merytorycznie lewaka i wywróciłeś (oksymoron, bo ona jest totalnie wywrócona i bez ładu) ichnią logikę. Winszuję.
@fak_dak
"Osoba w głębokim otępieniu też wykazuje mniej funkcji psychicznych i jest znacznie mniej samodzielna niż komar. Czy mamy wówczas prawo ją zabić?"
nie do konca, taka osoba jest mniej samodzielna i wymaga opieki, ale jej organizm jest w stanie sam funkcjonowac. a to ze z dana osoba nie ma kontaktu, nie oznacza ze jej uklad nerwowy nie funkcjonuje
lepszym porownaniem bylo by porownanie do osoby ciezko chorej kora nie kontaktuje i jest podpieta do aparatury podrzymujacej zycie, a takie osoby z reguly sie od tej aparatury po pewnym czasie odpina co konczy sie dla nich smiercia.
"Świnia czy pies mają bogatsze życie psychiczne niż noworodek..." swinia pies i noworodek sa zywymi organizmami. wiec znow porownanie nietrafione
Nikt nie ma prawa oceniać, jak sam nie był w podobnej sytuacji. Ja wiem jak to jest mieszkać razem ze starszą osobą, której mózg odmówił posłuszeństwa. Nawet nie wiecie jaką nerwową i ponurą atmosferę potrafi wprowadzić taka osoba. Po śmierci babci zamiast smutku, poczułem wielką ulgę.
@koenigsegg Ok, zgadzam się. Ale takie wysłanie staruszka w świat, to to samo co wyrzucenie psa z samochodu. Dałabym po mordzie każdemu, kto tak robi. Są DPSy, gdzie takie osoby się oddaje, kiedy człowiek sobie nie radzi.
@maggdalena18 Autor demotywatora sam sobie trochę zaprzecza. Pisze, że samolot był przypadkowy, a później dodaje, że żona staruszka była poinformowana o jego przylocie.
a zeby ich dzieci im tak smao zrobily na starosc !!! Albo mam nadzieje ze sie w ogole sie nie zdaza rozmnozyc..
Pewnie ten starszy pan zapracował sobie swoim życiem na takie traktowanie