Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
od ~Kdbgkdm
+
748 766
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Przemoh80
+20 / 26

Co tu się dziwić, patologii nie opłaca się pracować skoro ci którzy pracują ich sponsoruja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+7 / 19

@~Kdbgkdm Proste: Chcemy żyć na wyższym poziomie niż zarabiamy. ja np. potrafię e swoich pieniędzy odłożyć 300 - 500 miesięcznie (nie zarabiam dużo, i mam dwoje dzieci), zaś moja siostra cioteczna jest sama z facetem, zarabia x3 tyle co ja, płaci za dom połowę tgo co ja, ze stołówki przynosi obiady (a wszyscy wiedzą ile kosztuje jedzenie) i wciąż jest pod kreską. Wydaje na ciuchy, zabawy, gadżety, wyjazdy. Gdyby ludzie żyli zgodnie z tym co zarabiają, połowa żyjących n kredyt by wyszła z krechy. Wiadomo, ze są tacy, którzy MAJĄ ZA MAŁO, np. emeryci, renciści, zwłaszcza, gdy nie mogą podjąć pracy, ale sporo osób po prostu przegina z wydatkami. tak przynajmniej ja widzę w mojej rodzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 8

@amroth7 Z 500+ jest mi po prostu łatwiej odłożyć. Jak nie było, też odkładałem, ale 300, teraz mogę pięćset i jest łatwiej. Nie kłamię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SARs9504
+3 / 3

@Fragglesik Tylko Twoje 500+ jest zabierane w Twoich podatkach w kwocie wyższej niż 500 :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
0 / 0

@SARs9504 Możliwe, ale skoro dostaję 500, to reszta wraca od razu...:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SARs9504
0 / 0

@Fragglesik Zgadza się, tylko jaka "reszta"? Jeśli płacę 600 a dostaję 500 to nie jestem do przodu 500 tylko w plecy 100....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+10 / 16

"Sprawiedliwość tak się ma do sprawiedliwości społecznej jak krzesło do krzesła elektrycznego."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jellycrusher
+4 / 4

@kondon Podobnie jak aktualny koprokapitalizm do kapitalizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jellycrusher
+4 / 6

Tylko że wtedy winne nie jest państwo sprawiedliwości społecznej, tylko byznesmen z bożej łaski, który nie płaci pracownikom normalnie, tylko głodowe stawki, żeby "zaoszczędzić".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
-3 / 5

Uważajcie, bo jak przyjdzie Adrian "Marks to ciekawy filozof" Zandberg i dowali bogaczom podatku, to będziecie błogosławić PIS i to całe 500+

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
+1 / 5

Likwidacja zasiłków podniesie płace. To niezwykle "zacne" myślenie nie zauważa że na poziom płac wpływa konkurencja po stronie pracowników - im bardziej są zmuszeni pracować (bo brak zasiłków) tym niższe płace zaakceptują. Oczywiście na dużym rynku EU spora grupa wyjedzie do krajów o lepszych rynkach pracy ale KOGO TO OBCHODZI?!? Sprowadzimy sobie kolejne milion np z Filipin. Uczyni to Polskę bardziej multi-kulti czyli "Europejską" :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mcjahjah
+3 / 3

@Morda_Lewiatana Nie tyle konkurencja po stronie pracowników co % podatków
żeby kogoś zatrudnić płacisz prawie drugie tyle dla państwa. brak kwalifikacji specjalistycznych też ma swoje konsekwencje. nikt nie zapłaci 10tyś pracownikowi który wypracowuje dla zakładu 5tyś zysku, nawet 5tyś nie zapłaci bo z czegoś musi zarobić. a praca na czarno istnieje bo, w razie wypadku bhp ani ubezpieczenie nie obowiązuje "pracownika". można mu spokojnie dać za beznadziejną pracę 2500-3000 na rękę bo za 2500-3000 brutto nikt by nie przyszedł pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
+2 / 4

mcjahjah 22 stycznia 2019 o 20:14
Procent podatków - mogę się zgodzić że w Polsce nie jest niski. Tyle że żyjemy w Europie a nie stanach i panuje tutaj zupełnie inna koncepcja społeczeństwa - dobra uznawane w USA za rynkowe (wyższa edukacja, ubezpieczenie społeczne i zdrowotne) w Europie są dostarczane jako publiczne i podczas gdy na zachodzie "mieć ubezpieczenie zdrowotne" to jest wyczyn w Europie ludzie wzruszają nad tym ramionami ponieważ to oczywistość. Można prowadzić dyskusje ekonomiczne i kulturowe ale to temat rzeka i nie ma "dobrych" rozwiązań - są tylko rozwiązania określane jako "lepsze" przez pewne grupy podczas gdy inne grupy będą je określać jako "gorsze" (pomijając to: walka o EFEKTYWNE państwo oraz skuteczne jego struktury jest zawsze warta zachodu). Praca na czarno istnieje w tak wielkiej skali ponieważ JEST TO OPŁACALNE - śmieszne kary dla pracodawców i bliska zeru skuteczność organów Państwa która służy politykom finansowanym przez biznes. Z innej beczki: tzw "dobra zmiana" kontynuuje sprowadzeni imigrantów ponieważ nie interesuje jej żadna "zmiana" a jedynie bezproblemowe kupienie wyborców pod przykrywką polityki demograficznej (fajna przykrywka - to przyznam) które dobrze wpisuje się teorię "powolnej zmiany" profilu gospodarki z opartej o tanią pracę" na "opartą o pracę wysokiej wartości". Mógłbym kontynuować jeszcze długo :( Hasła o procencie podatków to zwykłe wciskani kitu na poziomie intelektualnym Rysia ponieważ dla ludzi liczy się to co dostaną, jeżeli dostaną odpowiednio dużo to podatki ich nie interesują - w Polsce dużo nie dostaną co widać po kwotach brutto które można przeliczyć na EURO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
+4 / 6

Trochę to przykre, ale często mam wrażenie, że bycie leniwym po prostu bardziej się opłaca. Ja wychodzę z założenia, że nic nigdy za darmo nie dostałam (ani moi rodzice), więc pracuję, studiuję dziennie, dostaję stypendium naukowe przyzwane 10% najlepszym studentom na kierunku (zawrotne 600 zł :D), liczę i odkładam każdy grosz, patrząc na moich znajomych dostających znacznie wyższe stypendium socjalne, które w większości im się nie należy, bo ich rodzice pracują na czarno albo żyją w nieformalnych związkach. Tak, wiem, ból dupy, ale jakoś takie to przykre, że jednak trochę za moje pieniądze się to odbywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
-2 / 2

@TheNiku To, że rodzic żyje w nieformalnym związku nie uprawnia do stypendium socjalnego - alimenty na dziecko i tak lecą z obu stron.
Praca na czarno - fakt, uprawnia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
+4 / 4

@Cascabel Mam sporo znajomych dzieci "samotnych matek", które pobierają z tego tytułu wszystkie datki, nie pracują, a zarabia na nie ich partner. Nie wiem, jak to wyglada u nich z alimentami, ale jakiś czas temu rozmawiałam z dziewczyną z mojego roku, która śmiała się niesamowicie z tego, że dostała najwyższe stypendium socjalne (blisko 1000 zł), bo jej matka jest na utrzymaniu swojego partnera i nie pracuje. Co smutne, po tym jak to powiedziała, odezwało się kilka innych osób (tak sobie staliśmy sporą grupką na korytarzu), które stwierdzały, że w sumie albo u nich jest podobno, albo rodzic za granicą bez umowy, albo na czarno, albo że na umowie im pracodawca wpisuje smieszne kwoty (w sensie tym znajomym) i oficjalnie pracują na ćwierć etatu, a zarabiają zupełnie inne pieniądze. I ja wiem, że nie ma co od wszystkich wymagać super uczciwości, bo każdy orze jak może, ale cóż.. :P Jestem biedniejsza niz te koleżanki od socjalu, a się nie łapię na żadne zapomogi tylko ze względu na własną uczciwość :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@TheNiku Partner matki/ojca nie jest rodzicem i nie jest zobowiązany do łożenia na dziecko. Formalnie nie ma z nim nic wspólnego. Alimenty dziecko powinno dostawać od ojca i matki. To, jaki matka ma układ we własnym związku - to już jej sprawa.
Burzę się jako (do niedawna) dziecko "samotnej matki", którego rodzice pozostawali w związku nieformalnym. Nigdy nie miałabym szans na stypendium socjalne - bo liczono do niego dochody obojga rodziców. To, czy po ślubie, czy bez ślubu nie grało żadnej roli. Ty jednak mówisz o przypadku gdy rodzic nie przedstawia żadnych dochodów - z czego alimenty mają ściągnąć?
Mój kuzyn to samo. Rodzice po rozwodzie, miał przyznane alimenty. Nie miał szans na żadne stypendium socjalne.
Jak powiedziałam - praca na czarno niestety sprawia, że dana osoba nie wykazuje żadnego dochodu więc fizycznie nie da się ściągnąć alimentów. Zawsze można na takie osoby próbować nasyłać kontrole..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
0 / 0

@Cascabel Ja nie mam nic do dzieci samotnych matek ani nic takiego, nie jest to najazd osobisty na nikogo, nie znam się na prawie do alimentów, ale są sytuacje, w których tych alimentów nie ma, bo ojciec jest nieznany albo z jakichś innych przyczyn. Sama jestem w związku z dzieckiem samotnej matki dwójki, która nigdy w życiu alimentów zasądzonych na żadne z tych dzieci nie miała. Jak popieram pomoc dla studentów, których nie stać byłoby inaczej na studiowanie, tak również dostrzegam, iż u wielu tworzy się postawa "za hajs uczelni baluj", co bardzo mi się nie podoba, szczególne, że nikt nie weryfikuje tego, czy ten student jest zdolny/stara się i na tę zapomogę zasługuje, czy po prostu ledwo zdaje w ostatnich terminach byleby dostawać socjal i zniżki mieć (znałam takich).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
+2 / 2

Jest coś z państwem nie tak, jeżeli pewne cechy wymagają dookreślenia. Takie właśnie jak sprawiedliwość społeczna czy demokracja ludowa. Albo coś jest bezwzględnie sprawiedliwe, albo nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 2

zasada powinna byc prosta - nie pracujesz - nie jesz. Z malymi wyjatkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 1

nie wiem ale patrzac sie przez perspektywe wlasnego zycia,
powiem tyle ze jak malo zarabialem, to nie mialem iphona

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
0 / 0

To dlaczego wszyscy nie są na zasiłku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem