Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
203 222
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar mrbobrzasty
+18 / 18

Jest. Wyprowadzić się jak najdalej od "mamusi" męża. Zanim wyprowadziłem się za granicę moi tesciowie mieszkali od nas jakieś 200 km, spokój po dziś dzień. Nie staram się wrzucać wszystkich do jednego worka, wszystko zależy od charakteru teściowej, mam znajomych co mieszkają z teściami za ścianą i nie mają żadnego problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+9 / 9

@mrbobrzasty "wszystko zależy od charakteru teściowej" - Sądzę, że więcej zależy od charakteru męża.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+3 / 3

@RomekC, w zasadzie nie ma informacji na temat jego reakcji. Możliwe, że stawał za żoną, ale potem po prostu to ignorował. Skoro żona się wcześniej nie zorientowała, to znaczy, że nigdy nie słyszała "moja mama miała racje", albo "Moja mama uważa, że powinnaś".
U mnie jest odwrotnie, teściowie też czasem pomarudzą, ale mi, na mojego męża :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@VaniaVirgo Masz rację - za mało mamy informacji. A najlepiej gdybyśmy znali opis sytuacji ze strony męża i jeszcze jego matki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L likkaq
+4 / 16

rozwod

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zjebmaker
+3 / 19

Wcześniej, przed ślubem, oczywiście wszystko było wszystko cud, miód i orzeszki. Cóż, sama sobie winna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+5 / 7

I jak zwykle minusy przy głosie rozsądku. Nie do Ciebie @zjebmaker tylko do tych minusujących. Przecież jej mąż to, przepraszam za słowo, mamusina p..da. Gdy był jej narzeczonym też taki był. Nie zauważyła tego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igloo_72
+1 / 25

tak chciałaś sprawdzić listę zakupów,weź nie pie....ol ,kontroluje są mu tel

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zgredziko
+27 / 39

Gdyby moja mama powiedziała do mnie chociaż jedno złe słowo na moją żonę, to - pomimo całego szacunku - dostała by taki "opiernicz", jakiego jeszcze nigdy w życiu ode mnie nie miała.
To jest MÓJ wybór, MOJA ŻONA, i absolutnie nikomu nic do tego, i tym bardziej nikomu nie wolno na nią źle mówić.
W takim jak opisany układzie - nie widzę za bardzo przyszłości, przeprowadzka może i trochę pomoże, ale tylko trochę, i na krótko (nie będzie odwiedzin, ale telefonów i sms-ów przybędzie).
Biorąc pod uwagę reakcje (a raczej ich brak), poślubiony mężczyzna nadal jest synkiem mamusi, a nie mężem, i jeśli tego nie zmieni - małżeństwo nie ma szans na przetrwanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar trusty
+8 / 12

@zgredziko - niemal w pełni się z Tobą zgadzam. Dlaczego niemal? Otóż ja wychodzę z założenia, że każdy może mieć swoje zdanie na temat kogoś/czegoś. Moi rodzice mogą nie lubić mojej żony, mogą ją krytykować, a ja i tak to zignoruję i oni o tym wiedzą. Jestem żonaty od blisko 20 lat, na początku pomieszkiwaliśmy w domu moich rodziców, ale nawet wtedy nie próbowali się wtrącać w nasze życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zgredziko
+9 / 13

@trusty - toteż ja oczywiście nie zabraniam nikomu mieć swojego zdania (w tym i krytycznego), ani koniecznie lubić mojej żony.
Za to nigdy nie pozwolę DO MNIE jej krytykować. A o wtrącaniu to lepiej każdy niech od razu zapomni.
Po ślubie 23 lata. Całe szczęście od razu osobno, najpierw "na wynajętym", teraz "na swoim".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 6

@3nascie Ważniejsze małżeństwo czy szacunek do matki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zgredziko
+4 / 8

@3nascie _ dzieciaku, Ty masz chyba tyle lat co w nicku (albo i mniej). Lepiej nie mieszaj się w sprawy dorosłych, których nie rozumiesz i jeszcze długo nie zrozumiesz, tylko poucz się na jutro na lekcje. Ja "w pysk" nikomu bez podstaw nie daję, i nie pozwolę sobie dawać.
A dla takiego bezmózga jak Ty: gdy KTOKOLWIEK narusza dobra osoby mi najbliższej (w tym nawet i moja mama) - to musi się spodziewać że nastąpi ostra i stanowcza reakcja z mojej strony. "Opierniczyć" można i bez chamstwa i wyzwisk, za to stanowczo i jednoznacznie. Szacunek do mamy mam, ale absolutnie nikomu nie pozwolę na ubliżanie "mojej wybrance", i "matce moich dzieci". Sama świadomość takiej mojej postawy jest wystarczająca. I to na tyle że moja mama o tym doskonale wie, i nigdy nic takiego nie nastąpiło, i pewnie nigdy nie nastąpi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igloo_72
+13 / 19

dodam jeszcze przypadkowo zamiast listy zakupów otworzyłam SMS, a następnie przypadkowo weszłam w wiadomości od matki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wujekdobrrarada
+22 / 22

Rozwód! Nic z tego nie będzie, masz męża ciotę i maminsynka, kreatyna, który powinien swoje nędzne życie spędzić z tą starą krową! 17 lat męczyłem się z taką babą i w końcu dostała kopa w dupę! Jej zaje&@na matka nie dawała mi żyć, dzieciom mówiła że zrobi wszystko żebyśmy się rozwiedli i ma... Ona prosiła żebym został, obiecywała że się zmieni po czym dzwoniła do starej i zdawała jej że wszystkiego relację. Teraz mam nową żonę, dba o mnie i zawsze staje po mojej stronie, jest moim wsparciem i aniołem! I Ty znajdziesz kogoś takiego, tylko najpierw WYTNIJ WRZODA!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agnieszkax
+14 / 14

Nadmierne uzależnienie od osób trzecich może być podstawą do kościelnego unieważnienia małżeństwa. Jeśli małżonek nic nie zrobi ze swoją mamusią - klapa małżeńska pewna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bauvvanek
+3 / 3

@agnieszkax unieważnienie małżeństwa kosztuje 10k wzwyż. Wpłacasz i wtedy powód wymyślą. A prawdziwy powód (choćby to wzmiankowane uzależnienie) nie jest dla czarnych żadnym argumentem. Na wszystko znajdą wytłumaczenie. A wracając do głównego wątku, to jak już tu widziałem, najskuteczniejszy jest rozwód. Ale spoko, może na początek nie tak radykalnie. Jak mężuś potrafi być mężczyzną i odgryźć pępowinę (tak jak ja to zrobiłem, nie utrzymuję kontaktów z Mamunią ;p) to będzie dobrze, a jeśli nie to patrz wyżej - Rozwód.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aikidoka
+8 / 14

@truskawka90 nawet jeżeli ma, to nie jej to oceniać. Syn sobie wybrał żonę i on z nią będzie do końca życia a nie mamusia. śmieszne jest tylko to że żona nie widziała za kogo wychodzi za mąż. Rozwód to jedyne wyjście, albo groźba rozwodu. Podział majątku zabranie dzieci jeżeli są. Wina męża jest bezsprzeczna jeżeli nie jest wstanie uporać się ze swoją matką. Defakto to co to za matka skoro tak się zachowuje. Potwóra nie rodzic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
+4 / 4

@truskawka90 Ale to nie ona się żeniła tylko jej syn. Ja tu teściową nie krytykuję. Krytykuję tego męża, ponieważ nie potrafi oderwać się od kiecki matki. Po to się żeni żeby założyć SWOJĄ rodzinę. A nie po to żeby słuchać matki. Mężczyzna z niego żaden. Oby dziołszka w porę się z nim rozwiodła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
+2 / 2

@aberg @Aikidoka zadziwiający jest fakt jak krytykuje się matkę faceta i samego faceta co to z niego za chłop, w przypadku gdy matka córki niejednokrotnie robi to samo czyli krytykuje jej męża itp. sprawa jest bagatelizowana i zbywana oj tam nie przejmuj się. Podwójne standardy i moralność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aikidoka
+3 / 3

@truskawka90 może Ty tak robisz. Ja nie. Nigdy nie pozwoliłam na to aby bagatelizować obrażanie kogokolwiek. Sama mam syna i ciężko mi sobie wyobrazić żebym miała krytykować jego wybory. Jak inaczej nauczy się życia? Jak wyciągnie wsnioski z własnych błędów skoro "mamcia zawsze będzie podcierać zadek i wycierać umorsaną mordkę". Takie matki same krzywdzą swoje dzieci choć spewnością wydaje im się że czynią największe dobro. Co innego doradzić dziecku a co innego wtykać nos w nieswoje sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar auto1
0 / 2

xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slukis
0 / 0

XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubert123454
+3 / 7

rozwód z mężem albo zasugerowanie mężowi aby zerwał kontakt z mamusią :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubert123454
-1 / 3

@mooz jak tak się mamusi słucha, to raczej grzecznie się słucha, skoro nawet nieusuwa smsów od swojej mamusi....


Ja mam całe szczęście normalną matkę i się cieszę, jak znajoma przyszła do mnie przyszła, to spytała czy to moja dziewczyna, bo fajna, miła i dobra, a jak z nią gadała to jak teściowa z synową, bez kłutni, z szacunkiem do niej :)
Ogólnie obie dobrze się dogadywały i dogadują, co mnie cieszy :)



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 4

@mooz Skoro je nadal dostaje to chyba zbyt stanowczy wobec mamusi nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Araneida
+2 / 8

Jest! Nie czytać cudzych smsów. To prywatna opinia jego matki i chociaż teściowa piekielna, to spałabyś spokojniej.
Jak już pominiemy tajność korespondencji, to pozostaje rozmowa z mężem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubert123454
+3 / 7

Ponoć w małżeństwie nie powinno być żadnych tajemnic...

Jak ja to mówię: Prędzej czy później szambo wybije

Sorry ale, jakby moja mama wyjechała do mnie z takim tekstem, to bym kontakt zerwał z mamusią, bo dla mnie żona jest najważniejsza, a nie czy podoba się ona komuś czy nie... To ja i moja żona mamy być szczęśliwi, że jesteśmy z sobą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mausner
+2 / 2

@hubert123454 To ty byś tak zrobił, ale niekoniecznie działa to w każdym przypadku. Niektóre relacje rodzic-dziecko są tak silne, że bardzo ciężko w jakikolwiek sposób na nie wpłynąć. Znam przykład, gdzie dorosła kobieta jest wpatrzona w swojego tatusia jak w obrazek i jest dla niej tak dużym autorytetem, że jakakolwiek krytyka jego osoby, nawet jak najbardziej obiektywnie uzasadniona, spotyka się z potężnym oporem ze strony tejże kobiety. Czasami rodzic doskonale wie, że ma olbrzymi wpływ na dziecko i to wykorzystuje. Po prostu niektórzy ludzie za późno zdają sobie sprawę, że tak naprawdę biorą ślub z teściami i jest już za późno na jakiekolwiek zmiany.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+1 / 1

Zabronić teściowej jakichkolwiek odwiedzin, wizyt, widywania się kiedykolwiek, rozmów telefonicznych nie odbierać i powiedzieć, że skoro żony nie trawi, to nie musi. Wtedy ona obrazi się, ale jak chcecie mieć dzieci, to wkrótce na kolanach będzie pełzać i przepraszać, aby móc zobaczyć swojego wnuka/wnuczkę i wtedy będzie musiała zaakceptować wasze warunki. Oczywiście to wszystko wypali tylko z dorosłym partnerem(-ką), który już wyrósł ze słuchania mamusi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@solarize Gdyby partner był "dorosły" to te wszystkie zakazy byłyby niepotrzebne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AllHailMegatron26
+2 / 8

Wziąć rozwód i szukać faceta samodzielnego, a nie stuleję mamisynka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mausner
+1 / 1

Cóż, po prostu zbyt późno zrozumiałaś, że wyszłaś za mąż za teściową, a nie za swojego faceta.
Tylko on może coś z tym zrobić. Albo ustawi mamusię do pionu, albo nie warto się dalej męczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarkoos
-3 / 3

No cóż... Widać, że Anka nie jest bez winy. Jak rozumiem jest niesłowna i gruba (obiecała schudnąć i pewnie nie schudła), nie neguje faktu, że jest bałaganiarą, prawdopodobnie nie radzi sobie z zajmowaniem się domem. Być może jej mężowi to nie przeszkadza, ale serce matki jej wybranka cierpi. Pewnie większość komentujących nie jest matkami synów i empatia zawodzi. Proponowane są głównie rozwiązania siłowe. Z tekstu jasno wynika, że Anka zdaje sobie sprawę ze swoich niedostatków. Wyrzuty sumienia stara się zagłuszyć szukając winnych wokół siebie. Tylko nie w sobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2019 o 22:32

avatar RomekC
+1 / 1

@yarkoos "Być może jej mężowi to nie przeszkadza, ale serce matki jej wybranka cierpi."
Otóż to. Czy, Twoim zdaniem, Anka powinna popracować nad sobą i się zmienić aby zadowolić teściową?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarkoos
0 / 0

Moim zdaniem Anka powinna pracować nad sobą aby być lepszą osobą. Zadowolenie teściowej nie jest tu celem (choć może być skutkiem ubocznym).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@yarkoos Moim zdaniem mąż Anki powinien pracować nad sobą aby być lepszą osobą. Powinien przede wszystkim zweryfikować priorytety w swoim życiu i zrewidować hierarchię osób wg ważności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yaroslao
0 / 0

Przestań być bałaganiara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem