Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
627 761
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
N nyga727
+20 / 50

Po co dajesz drugi raz tego samego demota. Pierwszy trafił do archiwum ?? :)
Każdy ma prawo do wiary i czego tam chce to sie nazywa wolność

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rkcb
-4 / 40

@nyga727
Każdy ma też prawo do niewiary i do poglądu, że wiara w boga/bogów to głupota, apłacenie kapłanom za gusła to jeszcze większa głupota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+6 / 40

@rkcb Każdy ma prawo do głoszenia swojej wiary. Misjonarze Polskiego Kościoła Ateistycznego - jak widać - korzystają ze swego prawa wyjątkowo często.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rkcb
+5 / 33

@Tfujnick
Tak - ateizm to wiara, a nie zbieranie znaczków to hobby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
+5 / 35

@rkcb Czy nieistnienie bogów jest absolutnie udowodnione? Jeśli nie, ateizm jest kwestią wiary, częstokroć głoszonej z misjonarskim zacięciem przez ateistów (dokładnie przez ich odłam - ateistów antyteistów).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-5 / 23

@Rydzykant To nie jest kwestia wiary. Ateista WIE, że nie istnieją żadne FAKTY przemawiające za tym, że istnieją jakieś istoty określane w religiach jako bogowie.
A czy istotę żyjącą w szesnastu wymiarach (której z oczywistych względów nie możesz zobaczyć) nazwiesz "bytem pozamaterialnym"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 17

@belzeq
Sporo fanatycznych religiantów WIE że istnieje tylko jeden prawdziwy bóg - ten ich. Pozostali religijni ludzie wierzą w istnienie boga lub jakiejś innej siły pozamaterialnej, wpływającej na nasz świat. Czy pojmujesz samo pojęcie wiary? Sporo ludzi wierzy w możliwość dużej wygranej w Lotto. Jeśli nie jesteś sam, to zapewne wierzysz w wierność swojej partnerki/partnera. itd.
Ale w odróżnieniu od nich wszystkich ty, BEZDYSKUSYNIE WIESZ że nie ma żadnych pozamaterialnych bytów. Wiesz o tym wbrew informacjom o badaniach opisanych w książce Lynne McTaggart. "Eksperyment intencjonalny". Bowiem twoja pewność jest jedynie słuszna i niezachwiana. Wszyscy fanatycy mają taką pewność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 11

@belzeq
Stan aktualnej wiedzy pozwala potwierdzić, ze nie ma żadnego Zeusa na Olimpie. Stosując rozumowanie indukcyjne, czyli przechodząc proces wnioskowania od posiadanych informacji szczegółowych do ogólnych, możemy założyć że również bóg ojciec nie istnieje. Natomiast rozszerzanie tego rozumowania na istnienie bytów pozamaterialnych i możliwość ich oddziaływania na świat materii jest zbyt daleko idącym uogólnieniem. Czyli pozornie masz racje - bozinka na chmurce nie istnieje. Faktycznie jednak nie potrafisz udowodnić niczego. natomiast pewne badania naukowe wskazują na możliwość istnienia tego, przed tak usilnie się bronisz.
Dysponujesz naukowymi argumentami by obalić moje twierdzenie, czy nadal bawisz się poststalinowska propagandą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-3 / 13

@Rydzykant "natomiast pewne badania naukowe wskazują na możliwość istnienia tego, przed tak usilnie się bronisz".

Czyli czego? Daj jakieś namiary na te badania naukowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 9

@belzeq
Ależ prosze cię bardzo. Poczytaj chociażby o Princeton Engineering Anomalies Research, albo o International institute of Biophysics i doktorze Albercie Popp. Nawet najwięksi ich oponenci musieli przyznać, że prowadzone tam eksperymenty spełniały normy "metody naukowej", a otrzymane wyniki są powtarzalne i rzutują na współczesną wiedzę.
Niestety literatura w języku polskim jest bardzo skromna. Mam nadzieje że radzisz sobie z angielskim i niemieckim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kreos
+2 / 2

@Rydzykant Ateizm to antyteza wiary. Nie można wierzyć w nic, tak jak nie można wlać "niczego" do miski czy zjeść nic na obiad. To zaprzeczenie logiczne. Wiara jest akcją. Nie wierzę więc nie podejmuję akcji.
A co do laboratorium Princeton to ono nie zajmuje się badaniem bytów nie materialnych tylko zdolnościami kognitywnymi ludzkiego umysłu, telekinezą i parapsychologią. Jeśli umiejętnośc zatrzymania tostera myślą nazywasz bogiem to się z tobą zgodzę,w inynm przypadku nie wiesz o czym piszesz. Na marginesie wspomnę,że laboratorium to zostało zamknięte bo żadne pismo naukowe nie chciało tego finansować i nie dostało wsparcia od środowiska naukowego, a sami twórcy przyznali,że nie ma więcej danych do zebrania ponad to co mają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 17:02

avatar Pergamin
-1 / 5

Osoby tu będące wychodzą z błędnego założenia, że ateizm to wiara. Nie, wiara w jakichś bogów bez dowodu ich istnienia to wiara. Jeżeli systemy religijne od tysiącleci twierdzą, że jacyś bogowie istnieją, to należy dostarczyć solidnego dowodu na ich istnienie. Takiego dowodu nie ma bo jest to WIARA. Czy jeżeli powiem wam, że istnieje niewidzialny, różowy jednorożec, to czy powiecie mi, że jestem idiotą? Ja wierzę w istnienie niewidzialnego, różowego jednorożca. Mimo to każecie mi dostarczyć dowodu. Jeżeli religie od lat dostarczają nam do mózgu, że bóg istnieje, to ten dowód powinien dostarczyć.

Tak samo w nauce - jeżeli mam nauczyciela matematyki i mnie uczy, to ma mi pomóc ogarnąć materiał. Ma mnie nauczyć!

EDIT:
@Tfujnick szczęśliwie katolicy równie często, jeśli nie częściej, korzystają z tego przywileju - w szkołach bezprawnie odbywają się lekcje religii katolickiej. Dzieci od podstawówki do liceum, nieświadome swych praw, są indoktrynowane :) Powiem więc, że takie posty na demotach są marnym głoszeniem ateizmu w porównaniu ze spiralą katolików :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 18:28

F FenrirIbnLaAhad
0 / 2

@Tfujnick udowadnia się istnienie czegoś, a nie jego nieistnienie...
nie można wyznawać nieistnienie czegoś, lol. wyznaje się coś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tfujnick
0 / 4

@FenrirIbnLaAhad Udowadnia się własne twierdzenie. Jeśli ateista twierdzi, że bogów nie ma - chcąc przekonać innych powinien przedstawić absolutny dowód swojego twierdzenia. Jeśli takiego dowodu nie ma, to jego przekonania opierają się na wierze w jakiś określony stan rzeczy - wierze popartej jakimiś tam przesłankami oczywiście.
Ma prawo oczywiście do swojej wiary i nikogo nawracać nie zamierzam :) Nie mam zresztą nic do ateistów - ale śmieszą trochę ci, którzy swoją wiarę traktują z iście misjonarskim zacięciem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E egifford
-1 / 1

@nyga727 uzytkowni 'belzeq' to naczelny antykatolik i antypis. Jego demoty ciagle laduja na glownej i maja glownie zabarwienie anty-katolickie i anty-prawicowe. Rozumiem, ze pluralizm ale dla mnie demoty od dawna reprezentuja glownie poglady lewicoe nawet nie probujac zachowac pozorow neutralnosci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
-2 / 2

@egifford Identyfikujesz prawicowość jako praktykowanie katolicyzmu i popieranie partii narodowo-socjalistycznej? Brawo Ty!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+3 / 3

@Tfujnick ateista nie musi przedstawiać żadnych dowodów, bo on tylko zaprzecza twierdzeniu katolika, który twierdzi że bóg istnieje, choć nie ma na to żadnych dowodów. Brak tych dowodów jest argumentem ateisty.
Nie ma tutaj żadnej "wiary" ze strony ateisty, on ma swoja pewność z braku dowodów ze strony katolika.
Racja, niech każdy sobie wyznaje to co chce, byleby nie narzucać tego innym. Ale niech też sam utrzymuje swoją religię, a nie że państwo daje na to z wspólnych pieniędzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dichlordiphenyltrichlorethan
-1 / 1

@belzeq Ale wie, że nie może istnieć istota która by go przewyższała, tak, że by jej nie mógł zamknąć jak małpę w klatce i przebadać. Skoro więc nie wie wszystko, to musi posiadać co najmniej największą mądrość i władzę dostępną w danej chwili we wszechświecie. Nie sądzę, że jej nie posiadasz, ale gdyby taka możliwość istniała byłbyś już tylko marzycielem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qaro1
-1 / 1

@FenrirIbnLaAhad
Szkoda tylko, ze strasznie głośno zaprzecza - ostatnio nie można przejść przez demotywatory żeby nei natknąć się na jakiś antyreligijny demot, w czym celuje wręcz obsesyjnie użytkownik @belzeq. Ile spotykasz demotów religijnych, a ile ateistycznych i to najczęściej szyderczych?
"niech każdy sobie wyznaje to co chce, byleby nie narzucać tego innym" - o, o, otóż to! Powiedz to autorowi demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

@qaro1 a przeczytałeś kolejne zdanie po tym cytowanym przez ciebie?
Może dlatego tyle tych antyreligijnych demotów? :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-2 / 2

@Kreos · 4 kwietnia 2019 o 16:54
Pozwolę sobie na polemikę
"Ateizm to antyteza wiary. Nie można wierzyć w nic, tak jak nie można wlać "niczego" do miski czy zjeść nic na obiad. To zaprzeczenie logiczne. Wiara jest akcją."
Przyjrzyj się działaniom wojujących ateistów, czyli w rzeczywistości antyteistów na tym portalu. Są nad wyraz aktywni w krzewieniu własnych poglądów. Oni w nie świecie wierzą. Może nie w znaczeniu wiary religijnej, ale w tym. Oni wierzą że mają rację. I podejmują konkretne akcje. Jak sam powiedziałeś "Wiara jest akcją".

"Nie wierzę więc nie podejmuję akcji." Czyli nie agitujesz ani za ateizmem ani za jakąkolwiek wiarą. Jesteś wiec jednym z realnym ateistą, których wielu znam i cenię.

" A co do laboratorium Princeton to ono nie zajmuje się badaniem bytów nie materialnych tylko zdolnościami kognitywnymi ludzkiego umysłu, telekinezą i parapsychologią. "

Nigdzie nie udowadniałem istnienia "bozinki na chmurce". Powiem więcej, religie w potocznym ich rozumieniu są głupotą. Jednak badania w Princeton dotyczył nie tylko oddziaływania umysłów, ale również "samoczynnych" procesów mających cechy celowego, czasem wręcz świadomego działania. Ale nawet same zjawiska psychokinezy, której nie można na razie wyjaśnić żadnymi znanymi polami czy energiami, skłaniają nas zaakceptowania możliwość istnienia bytów pozamaterialnych. Także takich, które są zdolne do aktywnego wpływania na stan materii czy też istot żywych. Czy wiec wykluczone jest istnienie bytu absolutnego, lub też tak wysoce rozwiniętego, że z naszej perspektywy dorównuje on absolutowi?
Natomiast składanie tym bytom ofiar czy też wykonywanie modlitewnych rytuałów raczej nie przyniesie żadnych rezultatów. Tak jak mrówka układająca ziarenka piasku na szosie nie zatrzyma samochodu.

p.s.
Laboratorium zostało zlikwidowane pod wpływem nacisków pewnych "środowisk opiniotwórczych". A chwile wcześniej zarząd jednego z największych sponsorów całkiem niespodziewanie podał się do dymisji i został zastąpiony zupełnie innymi ludźmi. Nie żebym wietrzył tu jakiś spisek, po prostu ktoś postanowił zmienić swoje zainteresowania. Na szczęście jest jeszcze kilka, trochę mniej znanych ośrodków. Niektóre nawet prowadzą działalność przynoszącą zyski, więc trudniej będzie je zamknąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qaro1
0 / 0

@FenrirIbnLaAhad
Przeczytałam i też nie jestem zwolenniczką finansowania Kościoła przez państwo. Ale czy to jest powód żeby nieustannie szydzić z ludzi wierzących? Zwykle przemilczam demoty antykościelne, bo Kościół jako instytucja niestety nazbyt często sam sobie strzela w kolano. Ale wyśmiewanie się z czyjejś wiary to jest, wybacz, prymitywizm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-2 / 2

@Rydzykant
Przestań pitolić głupoty.
Ateizm to nie wiara .. to zaprzeczenie i odrzucenie wierzenia
Wiara to pogląd jaki zakłada istnienie czegoś, bytów, świtów, zjawisk, zdarzeń lub przyczyn Jakie nie da się zaobserwować pośrednio lub bezpośrednio , jakie są niemierzalne , i nie da się ich opisać lub są sprzeczne z zasadami praw fizyki chemii biologii lub matematyki .
Dlatego nazywa się to wiara a nie wiedza. Wiedzę masz na podstawie meirzalnego i opisywalnego świata popartego doświadczalnie lub obserwacyjne.
pisałem ci już że nie umiesz się posługiwać logiką.
Twierdzisz filozoficznie ze brak dowodu to jeszcze nie dowód.. to prawda z punktu logicznego .
Ale twierdzenie ze brak dowodu nie istnienia boga dowodzi jego istnienia. Czyli użycie braku dowodu do udowodnienia istnienia czegoś to zaprzeczenie logice. Co oznacza że nie rozumiesz że niektóre twierdzenia są poprawne tylko jednokierunkowo i nie można stosować ich odwrócenia.

Wyjaśnię ci to na bardziej przyziemnym przykładzie.
Twierdzę ze każdy pies to ssak. To twierdzenie jest prawdziwe z punktu widzenia logiki
ty jednak chcesz z niego wyprowadzić następujące twierdzenie
Każdy ssak to pies jakie jest ewidentnym fałszem bo świnia to też ssak i przeczy temu twierdzeniu.

PS co się będę produkował
Poszukaj sobie w Yotube frazy "wiara czyni czuba" znajdziesz tam materiały z serii " wrogowie rozumu", jakie opisuje część twoich poglądów oraz satyryczne ujęcie wierzeń religijnych około judeo-chrześcijańskich w wykonaniu George Calina

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2019 o 15:47

R Rydzykant
-1 / 1

@nyga727
"Przestań pitolić głupoty.
Ateizm to nie wiara .. to zaprzeczenie i odrzucenie wierzenia "
Dlaczego stosujesz tak uproszczona definicje wiary? Masz żone/dziewczynę? Wierzysz że jest ci wierna?
Wyborcy partii lewicowych wierzą w ich ideologię oraz w możliwość prowadzenie "lepszej" polityki zgodnie z tymi ideologiami. W obu przypadkach mamy do czynienia z wiarą - nie ma racjonalnych dowodów że faktycznie tak jest.
"Twierdzisz filozoficznie że brak dowodu to jeszcze nie dowód" To nie ja tak twierdzę, to słowa "papieża ateistów" prof S Hawkinga. Ja nigdzie nie stwierdziłem że mam dowód na istnienie jakiegokolwiek Boga. Ty (i twoi fanatyczni koledzy) usiłujecie udowodnić ze boga nie ma. czyli to wy macie problem. My od was dowodów nie oczekujemy. natomiast będziemy piętnować wszystkie kłamstwa i akcje agitacyjne, które prowadzicie. Powtarzanie antyteistycznych "prawd objawionych" trudno bowiem uznać za obiektywną prawdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nyga727
-2 / 2

@Rydzykant gościu to chyba nie do mnie miło być

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 1

@nyga727
Sorry, źle mi skopiowało killerxcartoona

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meritka
+5 / 33

Dla takich durnot powinno być osobne archiwum...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RadnyZDopiewa
-3 / 11

Stary, zatrzymaj tę karuzelę śmiechu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 13

Nie oświecenie, tylko OŚWIETLENIE. Jeśli chodzisz, to wpłacasz dobrowolne datki na oświetlenie. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I konto usunięte
+1 / 11

Szczególnie oświeceni są ci, którzy bezkrytycznie wierzą w peany na cześć UE.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Hajna89 objawy myślenia życzeniowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PanTalonik2
0 / 8

Dziwna ta puszka WOŚP na tym rysunku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
+1 / 3

@PanTalonik2 Niestety z tej puszki nic nie trafi do dzieci. (No chyba, że jako odszkodowanie za molestowanie seksualne)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 20:31

K kea1111
0 / 2

Wiara religijna – różnie definiowana postawa osobowa. Pod wpływem intelektualizmu platońskiego, rozróżniającego między mniemaniem (gr. doxa) a wiedzą (gr. episteme)
Ta chwila, gdy uświadamiasz sobie, że masakruje cię nawet polska wikipedia.
Według tego demotywatora, to powinnam dawać około 50- 100 zł. miesięcznie na utrzymanie kościoła, czyli tacę (bo taca idzie na to, żeby w kościele było czysto). Daję od 10-20.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S silver2004
+1 / 1

"Bóg, zapłać"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Firewolf_Jess
-1 / 1

Aż taki ból dupy do osób którym nie szkoda dychy na tydzień? Bo ja nie ogarniam po co czepiać się tacy. Jak ktoś chce to daje, jak nie to nie. Wrzucę raz na tydzień 2 zł. Och straszny wydatek. A na kwiaty do kościoła będzie, ogrzewanie, organiście też się przecież płaci. Najbardziej rozwalają mnie ludzie z serii ,,proboszcz chyba oszczędza na ogrzewaniu, ale nie dam na tacę, bo pewnie ukradnie''. No i część pieniędzy z tacy może też iść na renowację kościoła, gdzie w Polsce są to w pewnej części zabytki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem