zasadniczo masz na produktach dwa rodzaje dat ważności. jedna to "należy spożyć do" a druga "najlepiej spożyć przed" ta druga nie dyskwalifikuje spożycia do dacie ważności, niemniej produkt może już być niepełnowartościowy np. zbrylony.
Po wydobyciu soli zmieniły się warunki przechowywania. W kopalni była ona kryształem w warunkach beztlenowych; w kuchni masz mocno rozdrobnioną, a w warunkach tlenowych mogą na niej rozwijać się bakterie, które mogą być patogenne (tak, są bakterie, które mogą przeżyć na soli). Dodatkowo zakład na pewno badał tą sól po roku w laboratorium czy nadaje się do spożycia (pod kątem mikrobiologicznym) i może nie chciał wydłużyć terminu ważności, żeby nie powtarzać takich badań po 2 czy trzech latach. Poza tym regulację prawne mówią że wszędzie na jedzeniu ma byc termin ważności....
@Nanemasehaki pojedyncze produkty nie mają daty ważności. Bardzo często ( nie wiem czy zawsze, nie sprawdzałem wszystkich słoików) na miodach nie ma daty ważności.
@Nanemasehaki W zasadzie jak te kilka bakterii co na soli przeżyło, ma stanowić jakieś zagrożenie, to wszyscy jesteśmy martwi, bo dotknęliśmy klawiatury komputera.
Nie sól tylko opakowanie i jakość produktu (np. zbrylenie).
Producent gwarantuje ci, że do tej daty opakowanie na tyle da odpór wilgotności powietrza i substancjom w nim zawartym, że sól będzie miała skład i konsystencję zgodną ze specyfikacją.
Data ważności doryczy jodu, który jest dodawany do soli.
Opakowanie też na pewno winne.
Sól morska - największy snobizm w kuchi.
Jak dobrze że ją teraz wykopali. Pomyślcie ile soli by się zmarnowało gdyby ją wykopali w przyszłym roku.
zasadniczo masz na produktach dwa rodzaje dat ważności. jedna to "należy spożyć do" a druga "najlepiej spożyć przed" ta druga nie dyskwalifikuje spożycia do dacie ważności, niemniej produkt może już być niepełnowartościowy np. zbrylony.
Po wydobyciu soli zmieniły się warunki przechowywania. W kopalni była ona kryształem w warunkach beztlenowych; w kuchni masz mocno rozdrobnioną, a w warunkach tlenowych mogą na niej rozwijać się bakterie, które mogą być patogenne (tak, są bakterie, które mogą przeżyć na soli). Dodatkowo zakład na pewno badał tą sól po roku w laboratorium czy nadaje się do spożycia (pod kątem mikrobiologicznym) i może nie chciał wydłużyć terminu ważności, żeby nie powtarzać takich badań po 2 czy trzech latach. Poza tym regulację prawne mówią że wszędzie na jedzeniu ma byc termin ważności....
@Nanemasehaki pojedyncze produkty nie mają daty ważności. Bardzo często ( nie wiem czy zawsze, nie sprawdzałem wszystkich słoików) na miodach nie ma daty ważności.
@Nanemasehaki W zasadzie jak te kilka bakterii co na soli przeżyło, ma stanowić jakieś zagrożenie, to wszyscy jesteśmy martwi, bo dotknęliśmy klawiatury komputera.
Wczoraj gotując przypomniałem sobie o tym obrazku. A dzisiaj na głównej. To już nie pierwszy raz przewiduję demoty
To jest dobre
Nie sól tylko opakowanie i jakość produktu (np. zbrylenie).
Producent gwarantuje ci, że do tej daty opakowanie na tyle da odpór wilgotności powietrza i substancjom w nim zawartym, że sól będzie miała skład i konsystencję zgodną ze specyfikacją.