Kamera nagrała niezwykły moment, kiedy pies terapeutyczny wyczuwa u kobiety spadek nastroju i powstrzymuje ją przed atakiem paniki. Za to
właśnie je kochamy
sami się doprowadzają do tego stanu nie dbają o siebie buntują się sami obrażają innych faceci nie dobrzy nic od siebie. A potem postawiona sama sobie gruba zaniedbana nerwowa z depresją i atakami paniki . trzeba dbać o siebie o ludzi nikogo nie obrażać nie poniżać. Albo szukają facetów z bajki podczas gdy przeciętnych dobrych facetów jest sporo ale ona chce bogatego albo mega przystojnego sama odrzuca i wielce samotna mam takich koleżanek mase każdy facet zły 36 lat samotna z depresją a wygląd...
@SmallPig Koleś, to jest obrazek o pier dolonym psie terapeutycznym. Nikt tu nie próbuje przepychać ideologii, że każda kobieta jest piękna i pokrzywdowana, więc wyjmij raz na moment kija z odbytnicy, co?
@SmallPig O czym ty pierniczysz? Mam nerwice lękową i kiedyś z napadami paniki. Pewnego słonecznego dnia wakacyjną porą, wstałam wyspana, nic mnie nie bolało, byłam radosna i tak z tyłka dostałam ataku paniki. Nigdy nie miałam takiego okresu buntu, żeby robić z siebie straszydło, zawsze bardziej trzymałam z facetami niż z dziewczynami, nigdy nikogo nie skrzywdziłam, zawsze starałam się nikogo nie oceniać, zawsze cechowała mnie uczciwość i co? I co, był atak paniki i to kilkukrotnie. Także rada dla ciebie, jak nie wiesz to nie komentuj. Nie wiesz co tę dziewczynę spotkało.... może jej rodzina zginęła i ona nie potrafi sobie z tym poradzić a ty tu wyjeżdżasz z jakimiś pierdołami.
Zastanawia mnie ten "atak paniki". Słyszałem już kilka razy to określenie, ale zawsze miało się to dziać w USA, nigdy u nas. Co to jest, skąd? Ktoś coś?
@pokos ogarnia cie strach nie do ujarzmienia, robisz sie blady na twarzy i nogi sie robia jak z waty. Masz wrazenie bezposredniego zagrozenia zycia. Mialam to na studiach przed egzaminami
@pokos Ja miałam atak paniki. Ni z gruchy ni z pietruchy dostajesz uczucia niezidentyfikowanego lęku. Czegoś się boisz ale nie wiesz czego. To powoduje, że wzrasta ci ciśnienie, serce zaczyna szybciej bić i wytwarza się adrenalina bo organizm wyczuł zagrożenie i trzeba być gotowym "na coś". To dopiero początek. Ty zaczynasz się denerwować bo nie wiesz co się z toba dzieje. Te twoje zdenerwowanie jeszcze bardziej powoduje wzrost ciśnienia, te z kolei powoduje jeszcze szybsze bicie serca, to powoduje jeszcze szybszy oddech. Zbyt szybki oddech powoduje zbyt duże natlenienie organizmu. To powoduje, że zaczyna ci się kręcić w głowie, zaczynasz czuć, że masz coś w gardle, przez to masz uczucie, że się dusisz i zaczyna ci serce kołatać. Po takim czymś jeszcze szybciej wzrasta ci ciśnienie, jeszcze szybciej zaczyna ci serce bić, jeszcze szybciej zaczynasz oddychać i organizm wpada w panikę bo osiągnął taki moment, że już szybciej nie może, a ty myślisz, że zaraz umrzesz, ze to już czas na ciebie.
A bierze się to po traumach czy po ciężkich doświadczeniach życiowych. Przy czym piszę tu o nerwicach z atakami paniki a nie pojedynczymi incydentami. A skoro ta pani ma psa terapeutycznego to znaczy, że coś ją złego spotkało.
Dodam jeszcze, że sam od siebie nie możesz nad całym tym procesem zapanować. To się dzieje z automatu. Ty mając świadomość (bo ktoś ci wytłumaczył co się dzieje) możesz w pore zareagować żeby przerwać tę pętle sprzężenia zwrotnego dodatniego. Albo musisz zająć czymś głowę co jest trudne (stąd np. pies) albo musisz mieć przy sobie worek foliowy za pomocą, którego nie dopuścisz do tachykardii. Będziesz oddychał zwiększoną dawką dwutlenku węgla i to spowoduje, że ciśnienie ci spadnie a serce spowolni bicie. Przez co możesz przerwać łańcuch dolegliwości fizycznych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 lipca 2019 o 14:36
Aż zrobiło mi się smutno po przeczytaniu komentarzy. Negowanie złego samopoczucia kobiety bo jest gruba, bo feministka, bo nie powinna żreć, bo u nas paniki nie ma i to wymysł.
Wystarczy żyć w ciągłym stresie, być słabszym psychicznie i mieć problemy. To zwala z nóg, czujesz jakbyś miał umrzeć, dusisz się, masz problemy z widzeniem.
Właśnie przez takich nieczułych komentatorów wiele osób ma podkopane poczucie własnej wartości. Jeden się za siebie weźmie, a kto inny zamknie się w sobie i będzie tylko ogorzej. Ktoś z napadami lęku nie pójdzie do psychiatry bo wezmą bo za "psychola", albo "śmierdzącego lenia który nie umie się za siebie wziąć tylko wymyśla". W takim stanie nie da się pracować, zrobić zakupów, ani normalnie funkcjonować.
Wystarczy żyć w takim syfie i stresie, że człowiek musi być gotowy na ucieczkę przez 24 godziny na dobę, ale ku#wa nie może uciec. I proszę nie wymyślać mi tutaj tysiąca wersji ponieważ kto tego nie przeżyje ten nigdy nie pozna smaku tej goryczy.
@kotilisek Każdy ma ciężkie sytuacje w życiu tylko większość ludzi sobie z tym razi bo ma podstawowe umiejętności ogarnięcia się. Usprawiedliwianie ludzi, którzy maja "ataki paniki" niczego ich nie uczy. Powiedzenie komuś że jest nic nie wart (jeśli oczywiście na to zasłużył swoim zachowaniem) jest pozytywne, daje do myślenia i zmusza do działania.
@whatever321 Nikt nie ma takiego samego życia, i takiej samej siły, a los bywa okrutny, osoby w takim stanie często są ludźmi które musiały być zbyt długo silne. Sprowadzanie ich cierpienia do problemu obżarstwa świadczy o komentujących
@Ayra2303 Cierpienie to przezywali ludzie podczas wojny. Cierpienie z powodu fobii i depresji nie jest logiczne. Jeśli będzie się to społecznie akceptować to będzie świetna wymówka na obijanie się w pracy i życiu. Jak ktoś nie ma nogi to rozumiem że może cierpieć ale jak mu smutno to najwyraźniej rodzice w domu życia nie nauczyli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2019 o 20:07
@whatever321 Widzę, że mamy specjalistę na pokładzie. Depresja to CHOROBA, którą się leczy farmakologicznie. Fobie to jeszcze zupełnie inny problem. Jeśli uważasz, że problemy psychiczne sprowadzają się do "smutno mi", to gratuluję ignorancji i niedouczenia. I nieznajomości pojęcia logiki.
Natomiast jeśli depresja nie będzie "społecznie akceptowana", to - owszem - obijanie się w pracy i w życiu niezaprzeczalnie zostanie wyeliminowane, ponieważ ludzie z depresją zwyczajnie się pozabijają.
no nie wiem, jak dla mnie problem z ludźmi rodzaju przedstawionego na democie jest taki, że chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko. Jaśniej: zamiast odnaleźć w sobie mądrość, przeanalizować siebie, dojść do pewnych wniosków a przede wszystkim zrodzić w sobie wolę zmian i narzucić pewne cele i dochodzić do nich nawet malutkimi kroczkami, jednocześnie zaprzestając pewnych określonych zachowań, to wolą dalej uciekać w złe nawyki które są tak naprawdę maskowaniem, co najwyżej pół-środkami do zwalczania prawdziwego problemu (bieda-atencję typu kolczyki w nosie, różowe włosy, mocne poglądy polityczne, nadużywanie kompa, żarcia etc.) Łączą psychoterapeutę i leki przy jednoczesnym i świadomym powielaniu tych samych błędów. Coś jak dres pod blokiem któremu matka kupuje korki od polskiego, niby chodzi ale on w sumie jest leniem, nie zależy mu na dobrych stopniach i cała para idzie w gwizdek. Generalnie jeżeli ktoś nie chce zmian to nic tu nie pomoże. Z pewnością nie wszyscy tacy są, ale wiele osób po prostu chciałoby by ktoś za nich naprawił problem z ich psychiką podczas gdy oni dalej będą mogli oglądać anime.
@whatever321 Nie wiadomo czy osoba na filmie się obija może jej jedynym problemem są ataki...myśląc o cierpieniu wyobrażam sobie utrate kogoś bliskiego, molestowanie, choroba..a co do rodziców niektórzy ich nie mają albo mają takich ze nie wiadomo co lepsze.
Uwaga zagadka. Jaki jest jeden z największych debilizmów wśród ludzi? A no taki, że nie mając żadnej informacji na temat osoby na filmie, ludzkość często wyraża swoje wyroki, opinie, komentarze, często niepochlebne w kierunku osoby o której wiemy tyle, że jest na filmie. Cóż, znam osobiście podobną osobę. Ma autyzm. Też jest otyła i też jest kobietą. Ma zielone włosy. Też wpada w panikę często tyle, że nie ma psa. A szkoda. Także teraz ja wydam oświadczenie. Wszystkim, którzy w tak prosty sposób bez zastanowienia komentują jak zawistne hieny, h..j wam w d..e. A ciepłym, jeśli tacy też tu są i też tak komentują, nigdy więcej h...a w d...je.
A jesteś całkowicie pewien że to kobieta?
Bo mi chyba jednak bardziej przypomina feministkę...
sami się doprowadzają do tego stanu nie dbają o siebie buntują się sami obrażają innych faceci nie dobrzy nic od siebie. A potem postawiona sama sobie gruba zaniedbana nerwowa z depresją i atakami paniki . trzeba dbać o siebie o ludzi nikogo nie obrażać nie poniżać. Albo szukają facetów z bajki podczas gdy przeciętnych dobrych facetów jest sporo ale ona chce bogatego albo mega przystojnego sama odrzuca i wielce samotna mam takich koleżanek mase każdy facet zły 36 lat samotna z depresją a wygląd...
@SmallPig Koleś, to jest obrazek o pier dolonym psie terapeutycznym. Nikt tu nie próbuje przepychać ideologii, że każda kobieta jest piękna i pokrzywdowana, więc wyjmij raz na moment kija z odbytnicy, co?
@SmallPig O czym ty pierniczysz? Mam nerwice lękową i kiedyś z napadami paniki. Pewnego słonecznego dnia wakacyjną porą, wstałam wyspana, nic mnie nie bolało, byłam radosna i tak z tyłka dostałam ataku paniki. Nigdy nie miałam takiego okresu buntu, żeby robić z siebie straszydło, zawsze bardziej trzymałam z facetami niż z dziewczynami, nigdy nikogo nie skrzywdziłam, zawsze starałam się nikogo nie oceniać, zawsze cechowała mnie uczciwość i co? I co, był atak paniki i to kilkukrotnie. Także rada dla ciebie, jak nie wiesz to nie komentuj. Nie wiesz co tę dziewczynę spotkało.... może jej rodzina zginęła i ona nie potrafi sobie z tym poradzić a ty tu wyjeżdżasz z jakimiś pierdołami.
@SmallPig No coż, ich problem, nic tylko bierz frytki do ręki (lepsze nić popkorn)i patrz jak sie chlastają takie nieudoły
U kogo ? To nie ten fioletowy irokezo-prosiak z żółwi ninja ?
Zastanawia mnie ten "atak paniki". Słyszałem już kilka razy to określenie, ale zawsze miało się to dziać w USA, nigdy u nas. Co to jest, skąd? Ktoś coś?
@pokos ogarnia cie strach nie do ujarzmienia, robisz sie blady na twarzy i nogi sie robia jak z waty. Masz wrazenie bezposredniego zagrozenia zycia. Mialam to na studiach przed egzaminami
@pokos Ja miałam atak paniki. Ni z gruchy ni z pietruchy dostajesz uczucia niezidentyfikowanego lęku. Czegoś się boisz ale nie wiesz czego. To powoduje, że wzrasta ci ciśnienie, serce zaczyna szybciej bić i wytwarza się adrenalina bo organizm wyczuł zagrożenie i trzeba być gotowym "na coś". To dopiero początek. Ty zaczynasz się denerwować bo nie wiesz co się z toba dzieje. Te twoje zdenerwowanie jeszcze bardziej powoduje wzrost ciśnienia, te z kolei powoduje jeszcze szybsze bicie serca, to powoduje jeszcze szybszy oddech. Zbyt szybki oddech powoduje zbyt duże natlenienie organizmu. To powoduje, że zaczyna ci się kręcić w głowie, zaczynasz czuć, że masz coś w gardle, przez to masz uczucie, że się dusisz i zaczyna ci serce kołatać. Po takim czymś jeszcze szybciej wzrasta ci ciśnienie, jeszcze szybciej zaczyna ci serce bić, jeszcze szybciej zaczynasz oddychać i organizm wpada w panikę bo osiągnął taki moment, że już szybciej nie może, a ty myślisz, że zaraz umrzesz, ze to już czas na ciebie.
A bierze się to po traumach czy po ciężkich doświadczeniach życiowych. Przy czym piszę tu o nerwicach z atakami paniki a nie pojedynczymi incydentami. A skoro ta pani ma psa terapeutycznego to znaczy, że coś ją złego spotkało.
Dodam jeszcze, że sam od siebie nie możesz nad całym tym procesem zapanować. To się dzieje z automatu. Ty mając świadomość (bo ktoś ci wytłumaczył co się dzieje) możesz w pore zareagować żeby przerwać tę pętle sprzężenia zwrotnego dodatniego. Albo musisz zająć czymś głowę co jest trudne (stąd np. pies) albo musisz mieć przy sobie worek foliowy za pomocą, którego nie dopuścisz do tachykardii. Będziesz oddychał zwiększoną dawką dwutlenku węgla i to spowoduje, że ciśnienie ci spadnie a serce spowolni bicie. Przez co możesz przerwać łańcuch dolegliwości fizycznych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lipca 2019 o 14:36
nie wiem jak wy, ale ja nie kocham kobiet za ataki paniki.
pies terapeutyczny wyszedł taniej niż owoce i karnet na siłce?
Aż zrobiło mi się smutno po przeczytaniu komentarzy. Negowanie złego samopoczucia kobiety bo jest gruba, bo feministka, bo nie powinna żreć, bo u nas paniki nie ma i to wymysł.
Wystarczy żyć w ciągłym stresie, być słabszym psychicznie i mieć problemy. To zwala z nóg, czujesz jakbyś miał umrzeć, dusisz się, masz problemy z widzeniem.
Właśnie przez takich nieczułych komentatorów wiele osób ma podkopane poczucie własnej wartości. Jeden się za siebie weźmie, a kto inny zamknie się w sobie i będzie tylko ogorzej. Ktoś z napadami lęku nie pójdzie do psychiatry bo wezmą bo za "psychola", albo "śmierdzącego lenia który nie umie się za siebie wziąć tylko wymyśla". W takim stanie nie da się pracować, zrobić zakupów, ani normalnie funkcjonować.
Wystarczy żyć w takim syfie i stresie, że człowiek musi być gotowy na ucieczkę przez 24 godziny na dobę, ale ku#wa nie może uciec. I proszę nie wymyślać mi tutaj tysiąca wersji ponieważ kto tego nie przeżyje ten nigdy nie pozna smaku tej goryczy.
@kotilisek +1
@kotilisek Każdy ma ciężkie sytuacje w życiu tylko większość ludzi sobie z tym razi bo ma podstawowe umiejętności ogarnięcia się. Usprawiedliwianie ludzi, którzy maja "ataki paniki" niczego ich nie uczy. Powiedzenie komuś że jest nic nie wart (jeśli oczywiście na to zasłużył swoim zachowaniem) jest pozytywne, daje do myślenia i zmusza do działania.
@kotilisek Czego się spodziewasz po tym portalu? Przecież komentarze na demotywatorach to totalne dno.
@whatever321 Nikt nie ma takiego samego życia, i takiej samej siły, a los bywa okrutny, osoby w takim stanie często są ludźmi które musiały być zbyt długo silne. Sprowadzanie ich cierpienia do problemu obżarstwa świadczy o komentujących
@Ayra2303 Cierpienie to przezywali ludzie podczas wojny. Cierpienie z powodu fobii i depresji nie jest logiczne. Jeśli będzie się to społecznie akceptować to będzie świetna wymówka na obijanie się w pracy i życiu. Jak ktoś nie ma nogi to rozumiem że może cierpieć ale jak mu smutno to najwyraźniej rodzice w domu życia nie nauczyli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2019 o 20:07
@whatever321 Widzę, że mamy specjalistę na pokładzie. Depresja to CHOROBA, którą się leczy farmakologicznie. Fobie to jeszcze zupełnie inny problem. Jeśli uważasz, że problemy psychiczne sprowadzają się do "smutno mi", to gratuluję ignorancji i niedouczenia. I nieznajomości pojęcia logiki.
Natomiast jeśli depresja nie będzie "społecznie akceptowana", to - owszem - obijanie się w pracy i w życiu niezaprzeczalnie zostanie wyeliminowane, ponieważ ludzie z depresją zwyczajnie się pozabijają.
no nie wiem, jak dla mnie problem z ludźmi rodzaju przedstawionego na democie jest taki, że chcieliby zjeść ciastko i mieć ciastko. Jaśniej: zamiast odnaleźć w sobie mądrość, przeanalizować siebie, dojść do pewnych wniosków a przede wszystkim zrodzić w sobie wolę zmian i narzucić pewne cele i dochodzić do nich nawet malutkimi kroczkami, jednocześnie zaprzestając pewnych określonych zachowań, to wolą dalej uciekać w złe nawyki które są tak naprawdę maskowaniem, co najwyżej pół-środkami do zwalczania prawdziwego problemu (bieda-atencję typu kolczyki w nosie, różowe włosy, mocne poglądy polityczne, nadużywanie kompa, żarcia etc.) Łączą psychoterapeutę i leki przy jednoczesnym i świadomym powielaniu tych samych błędów. Coś jak dres pod blokiem któremu matka kupuje korki od polskiego, niby chodzi ale on w sumie jest leniem, nie zależy mu na dobrych stopniach i cała para idzie w gwizdek. Generalnie jeżeli ktoś nie chce zmian to nic tu nie pomoże. Z pewnością nie wszyscy tacy są, ale wiele osób po prostu chciałoby by ktoś za nich naprawił problem z ich psychiką podczas gdy oni dalej będą mogli oglądać anime.
@whatever321 Nie wiadomo czy osoba na filmie się obija może jej jedynym problemem są ataki...myśląc o cierpieniu wyobrażam sobie utrate kogoś bliskiego, molestowanie, choroba..a co do rodziców niektórzy ich nie mają albo mają takich ze nie wiadomo co lepsze.
Też odnotowałabym "spadek nastroju" gdybym na jej miejscu spojrzała w lustro:)
Uwaga zagadka. Jaki jest jeden z największych debilizmów wśród ludzi? A no taki, że nie mając żadnej informacji na temat osoby na filmie, ludzkość często wyraża swoje wyroki, opinie, komentarze, często niepochlebne w kierunku osoby o której wiemy tyle, że jest na filmie. Cóż, znam osobiście podobną osobę. Ma autyzm. Też jest otyła i też jest kobietą. Ma zielone włosy. Też wpada w panikę często tyle, że nie ma psa. A szkoda. Także teraz ja wydam oświadczenie. Wszystkim, którzy w tak prosty sposób bez zastanowienia komentują jak zawistne hieny, h..j wam w d..e. A ciepłym, jeśli tacy też tu są i też tak komentują, nigdy więcej h...a w d...je.
A nie powinien byc KOT terapeutyczny?
Niezwykłe zwierze. Że też umie wyczuć ten stan po tak subtelnych sygnałach. To chyba prawda co mówią, że psy są niezwykle wyczulone na mowę ciała.
@zenonbak Jej, nareszcie jakiś komentarz na temat psa, dzięki.
psy podobno jako jedne z nielicznych (jak nie jedyne) ze zwierząt potrafią zinterpretować wyraz twarzy człowieka, kojarząc go z emocjami
każda baba tak ma jak zaczynają się wakacje i seriale zaczną się dopiero we wrześniu