kiedyś z fakultetu mieliśmy wycieczkę do browaru w Zwierzyńcu. końcówka zwiedzania, przychodzi gość miejscowy i mówi żebyśmy zabrali nasze zwłoki spod bramy,wstyd i w ogóle. ale my wszyscy jesteśmy!!!! idziemy - a to opiekun, młody dr. widocznie zapomniał jak to jest degustować jeszcze bez tytułów:-);-)
kiedyś z fakultetu mieliśmy wycieczkę do browaru w Zwierzyńcu. końcówka zwiedzania, przychodzi gość miejscowy i mówi żebyśmy zabrali nasze zwłoki spod bramy,wstyd i w ogóle. ale my wszyscy jesteśmy!!!! idziemy - a to opiekun, młody dr. widocznie zapomniał jak to jest degustować jeszcze bez tytułów:-);-)