Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
379 386
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
C cyaegha
+8 / 8

A to ciekawe, bo ostatnio dane mi było przeczytać ciekawą wypowiedz jednego z psychologów, na właśnie temat 'nudzenia się', że jest ono bardziej niż potrzebne, a próby zapchania czasu do dziecka do absolutnych granic, przynosi więcej szkód niż pożytku. Zrobię edycję dopisując nazwisko owego psychologa, jak je odnajdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 3

@cyaegha, z tego co piszesz to "nudzenie się" nie bez powodu jest w cudzysłowie. Ja rozumiem to jako czas potrzebny dziecku, tylko do jego dyspozycji, żeby mogło robić to co chce, a nie miało czas rozplanowany przez rodziców przez cały dzień/tydzień.
Prawdziwa nuda, z tego co czytałam, pojawia się, gdy jesteśmy tam, gdzie wcale byśmy być nie chcieli i nie możemy robić tego co byśmy chcieli. Na przykład dziecko jest niezainteresowane lekcją, ale musi wysiedzieć w klasie, a nie może robić nic innego - ani wyjść, ani spać ani się pobawić. Taka nuda prowadzi do stresu i dalszych reakcji. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nuda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
-1 / 1

Ciekawi mnie w jakim wieku dzieci nauczyciel z "apelu" uczy. Nudzenie się w szkole, serio? Być może w przedszkolu, ale patrz "praca w szkole" czyli może nauczanie początkowe? Rozwiązywanie problemów - im dalej w edukację tym więcej jest do rozwiązywania problemów. W nauczaniu początkowym jest nauka czytania, podstawowego liczenia, pojawiające się problemy rozwiązywane są przeważnie w jedne sposób. Inna sprawa, że dziecko może w tym wieku po prostu może nie mieć wystarczającej pewności siebie. Dlatego raczej nie chodzi o nauczanie początkowe. Rozgraniczenie czasu między obowiązkami, a zabawą to już kompletna zerówka! Ale zaraz, zaraz jest punkt 1! Skoro trzeba za dzieci organizować czas to może warto przydzielać im obowiązki kiedy skończy się zabawa? Inna sprawa, że nagłówek punktu mówi trochę inną rzecz niż opis, który dotyczy wymagania od siebie. Takie to pretensjonalne dać "apel", opatrzyć go truizmami "mniej smarfonów, więcej samodzielności", a w środku nic się nie klei.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem