Pamiętam, jak dostałem głupawki, bo kiedyś gdzieś wyświetliła mi się reklama ze zdjęciem napakowanego kolesia, trzymającego jakaś puszkę z odżywką i tam było napisane "Wykradł komandosom tajny środek na przyrost mięśni". Dostałem głupawki, bo zacząłem wyobrażać sobie, jak koleś w uposażeniu wojennym przechodzi przez płot do tajnej bazy komandosów, turla się między laserami, rozbraja zabezpieczenia, a na końcu dostaje się do pomieszczenia, w którym na piedestale stoi ten środek i łuna światła świeci na niego z góry.
Oj... To nas też trzeba będzie brać na pierwszą randkę na basen
Czym to się różni od kobiecego makijażu? W zasadzie tym, że ryja nie zmienia, więc oszustwo jakby mniejszej wagi.
Pamiętam, jak dostałem głupawki, bo kiedyś gdzieś wyświetliła mi się reklama ze zdjęciem napakowanego kolesia, trzymającego jakaś puszkę z odżywką i tam było napisane "Wykradł komandosom tajny środek na przyrost mięśni". Dostałem głupawki, bo zacząłem wyobrażać sobie, jak koleś w uposażeniu wojennym przechodzi przez płot do tajnej bazy komandosów, turla się między laserami, rozbraja zabezpieczenia, a na końcu dostaje się do pomieszczenia, w którym na piedestale stoi ten środek i łuna światła świeci na niego z góry.
Sądzę, że lepszą metodą jest ruszenie dupska na trening ;)