Mało tego, pilot wykonał ślizg boczny - manewr, który swobodnie robią wojskowe odrzutowce, a nie samoloty pasażerskie. Nikt wcześniej nie próbował tego robić tego rodzaju maszyną. To tak, jakby robić drifta nie starym Golfem, a Ikarusem.
Tej historii poświęcono odcinek serialu "Katastrofy w przestworzach". Odcinek "Brak miejsca na lądowanie". Bardzo wciąga, zwłaszcza, że zakończyło się szczęśliwie i nie było ofiar. Jedna z bardziej niesamowitych historii w lotnictwie pasażerskim :)
@kulfon206 Pilot od dość dawna patrzył na świat z przymrużeniem oka.... ;)
A Jedyny problem jaki był ze startem po naprawie silników to to że ciut rozmoczony wał stał się miękki i koła się dość mocno zapadły i trzeba było je podkopywać
Mało tego, pilot wykonał ślizg boczny - manewr, który swobodnie robią wojskowe odrzutowce, a nie samoloty pasażerskie. Nikt wcześniej nie próbował tego robić tego rodzaju maszyną. To tak, jakby robić drifta nie starym Golfem, a Ikarusem.
Tej historii poświęcono odcinek serialu "Katastrofy w przestworzach". Odcinek "Brak miejsca na lądowanie". Bardzo wciąga, zwłaszcza, że zakończyło się szczęśliwie i nie było ofiar. Jedna z bardziej niesamowitych historii w lotnictwie pasażerskim :)
@kulfon206 Pilot od dość dawna patrzył na świat z przymrużeniem oka.... ;)
A Jedyny problem jaki był ze startem po naprawie silników to to że ciut rozmoczony wał stał się miękki i koła się dość mocno zapadły i trzeba było je podkopywać
Dla mnie piloci nie wyglądają jakby pozowali