Miejsca w klasie biznes w 787 mają pasy z poduszkami powietrznymi. Maksymalny obwód pasa to 150cm. Te baby przypominały bardziej słonie i prędzej miały ze 2+ metry obwodu. Z resztą wracały z operacji pomniejszenia żołądka, więc raczej są świadome, że sa tłuste jak słonina.
Jedyna wina linii lotniczych to brak informacji podczas rezerwacji przez co pasażer może zarezerwować miejsce nie wiedząc, że nie może tam siedzieć. Są ostrzeżenia przy rezerwacji miejsc przy wejściach ewakuacyjnych. Tylko osoby sprawne i pełnoletnie. Pasażer wie, że jak zarezerwuje to miejsce dziecku, to będzie musiało się z kimś zamienić. Wystarczy to samo dodać przy rezerwacji klasy biznes. Max 1.5m obwodu. Jak masz więcej i zarezerwujesz, to masz problem.
@ZONTAR właśnie tego brakuje przy rezerwacji - informacji o max obwodzie pasa, każdy by się zmierzył i by wiedział czy kupować miejsce w kabinie czy od razu w luku bagażowym.
W czasach mojej młodości to co teraz uważa się wzorzec idealnego ciała u kobiety czyli za duże uda ( np Kandarshian) wtedy było obiektem drwin i żartów o "D*pie jak stodoła". Nieważne, że kobieta miała talie osyjeśli miała dużą d*pę i uda była nieatrakcyjna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2020 o 8:32
@deanthehunter Bo to kobiety zawsze wyrywają się do kształtowania kanonów damskiej urody. Tylko facetom jakoś nie chce się to podobać i ciągle lubią duże tyłki, wydatny biust, a nie chcą polubić zwałów tłuszczu, zamorzonych głodem szkieletorów, czy dryblasów z szerokimi barami.
@deanthehunter To Ty czasu młodości miałeś przepraszam kiedy? Bo ani w latach '70, '80, '90, a tym bardziej '00. Jak popatrzysz na większość obiektów westchnień od Monroe w przód, ideał piękna się raczej nie zmienił.To, że Ty uważasz iż Kardashian jest jakimś wzorcem idealnego piękna, jest zdaje się głównie w Twojej głowie, albo przeglądasz za dużo kwejko-demot-bzdur. Co zabawne, wielkość ud, nijak ma się do tzw. przez Ciebie "wielkiej dupy". Można mieć duże uda i płaski jak stół tyłek, a można mieć uda proste jak szczotka do kibla i gruby tyłek. Co zabawniejsze, w większości przypadków wielkość ud nie ma nic wspólnego z ilością tłuszczu, otyłością, czy grubością. Ma za to związek z tym jak szeroko rozłożone są kości wewnątrz. Nie bez powodu mówi się, że kobiety o większych udach mają łatwiej podczas porodu. Mają po prostu większy rozstaw, co ułatwia wydostanie noworodka.
@Malmsteen Kilka spraw Ci sie pomyliło. Po pierwsze- nie uważam Kardashianki za wzorzec. Po drugie. Lata mojej młodości to przełom XX/XXI wieku.Po trzecie- masz ewidentny problem w czytaniu ze zrozumieniem. Po czwarte- w czasach mojej młodości bliżej do wzorca urody było Jennifer Aniston, Courteney Cox, Britney Spears czy młodej Jennifer Lopez. Po wtóre- kolego nie wiem czy jeszcze nie miałeś biologii czy na niej nie uważasz ale to nie uda mają wpływ na to czy poród naturalny jest łatwy (i czy jest w ogóle wskazanie do niego) tylko BIODRA i ich szerokość cieciu. Także albo zaczniesz uważasz na lekcjach i przestaniesz rżnąć dorosłego faceta 35+ albo zamilcz bo się tylko ośmieszasz gimbusku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2020 o 22:11
W zasadzie czemu nie. Są modelki Plus size, to może stworzyć też modelki "pasztet look". Ja na przykład nadawałbym się jako model "menel style" ewentualnie "kartofel look". To nie jest tak, że nie dbam o higienę, tylko waliłby ode mnie "zamierzony artystyczny smród". I z chęcią mógłbym siedzieć obok modelki plus size w samolocie, gdyż wciśnięty między jaj "krągłości" produkowałbym pewnie takie ilości artystycznego smrodu, że pasażerowie w akcie skrajnej tolerancji uciekaliby z samolotu na wysokości 10000 metrów bez spadochronów.
Taki teraz mamy świat. Gruby nie jest gruby - to rozmiar+. Czarny nie jest czarny - to Afroamerykanin (a co jeśli mieszka w Afryce ? Afroafrykanin ?). Stwierdzisz fakt, że żydzi rządzą Hollywood lub dla żartu powiesz coś pozytywnego w stylu "żydzi to umieją liczyć pieniądze" to jesteś antysemitą. Powiesz, że facetem zawsze będzie facetem nawet jak sobie coś utnie, coś doszyje i weźmie masę hormonów itp - to jesteś transfobem (mimo, że nie odczuwasz żadnego strachu, niechęci czy nienawiści względem transów). Skomentuj, że coś jest "gejowe" no to uuu homofobia. Doszło do tego, że nawet TVN został oskarżony o rasizm xD... Chociaż ich to bronić nie będę, bo zasłużyli na wszystko co najgorsze (zlikwidować tvn razem z tvpis i można wrócić do oglądania telewizji).
Ludzie stają się coraz głupsi, a Ci mądrzy wolą milczeć, bo "po co mi kłopoty?".
@Rimcem Akurat tvn zachował się niespecjalnie. Jasne, każdy może wyrazić swoje zdanie, jednakże dziennikarze powinni mieć trochę rozumu. No ale najgorszy był żenujący poziom materiału z ulicy. A już naj najgorsze było pomylenie facetów. Brak profesjonalizmu.
@Rimcem Ci mądrzy powinni sie zebrać i to wsyzstko wytłuc podstawową prostą siłą fizyczną, bo jak sie bedą cackać w dematy na jutubach i innych medialnych syfach to bedziemy mieli syf jeszcze wiekszy, a potem sie tego nie uratuje.
Plus size jest ok. Tak w istocie rzeczy. Jest wiele świetnie wyglądających modelek plus size. Problem zaczyna się wtedy, gdy wieloryb wmawia innym, że jest plus size. Nie złotko, nie jesteś plus size, jesteś plus size XL, albo nawet XXL.Wszak plus size =/= otyłość.
@Malmsteen Albo wmawia, że ma grube kości. :) Sam jestem dość otyły i uważam się za grubasa. Nie zwalam winy na leki, tarczycę, grube kości. Nie każę sobie mówić, że jestem plus size czy puszysty. Jestem gruby i już.
@Karbulot Ja mam grube kości. Czyli szerokie biodra i ramiona. To z tego powodu przy wzroście 175 cm wyglądam dobrze ważąc jakieś 70-80 kg. Moja siostra zaś przy tym samym wzroście ma wąskie bioderka, ramiona i delikatny kościec i ważąc 80 kg wyglądałaby jak tłuścioch.
A to, że obecnie ważę troszkę ponad 100 kilo to już całkowicie wina słodzonych napoi i braku ruchu. Zamierzam z tym walczyć oczywiście, bo nikt mi nie wmówi że tłuste, nalane, obwisłe ciało jest piękne. No nie ma mowy.
Niesamowite - jakaś gruba baba odważyła się walczyć o przysługującą KAŻDEMU człowiekowi godność i szacunek. Ale przecież grubasy to nie ludzie w waszej, większości społeczeństwa opinii, nieprawdaż? Całkowicie nie rozumiem, czemu przy obecnej nienawiści do osób o większej zawartości tłuszczu w organizmie nie wprowadzić eksterminacji? BMI wzrasta powyżej 25 i strzał w tył głowy. Z tłuszczu zrobimy ekologiczne mydło, ze skóry ładne etui na smartfona, a organy wewnętrzne rzucimy psom na pożarcie, bo do transplantacji i tak są zbyt otłuszczone. Przecież to tylko grubasy, jebone obżartuchy bez uczuć i rozumu... Przy okazji zastrzelmy też biednych (jebone nieroby, przecież nie można pracować i być biednym, robić się nie chce), przestępców (po co ich utrzymywać z podatków? bandyów jakichś...), niepełnosprawnych (pochłaniają zasoby), starszych (brzydko pachną), dzieci (kaszojady, gówniaki za głośno drą mordę), matki (a nie, przepraszam teraz każda matka jest madką i z racji posiadania dzieci jest roszczeniowa), alkoholików i narkomanów (widać są za słabi by żyć), tych z depresją (głupcy, nie wiedzą, że wystarczy iść pobiegać?) polityków (i tak tylko kłamią), pracowników fizycznych (jak pracuje fizycznie, to za głupi na lepszą posadę, to po co ma tlen zużywać?) i pracowników intelektualnych (za dużo szczeka o jakichś niepojętych rzeczach, trudni w dogadaniu, mają swoje "racje"), singli (jeboni egoiści, myślą tylko o sobie), rozwodników (co to za człowiek, co drugiej połowy nie utrzymał przy sobie), tych w związkach małżeńskich (kury domowe i pantoflarze godni pogardy), polaków - Cebulaków (wszak kwitnącą cebulą kraj ten stoi), i inne narodowości (brudasy, żółtki i asfalty...) i wszystkich innych, bo nie ma ludzi idealnych i nie da się wszystkim dogodzić. Wystrzelajmy całą populacje, a na koniec utopmy się w morzu własnej nienawiści, własnej żałosności. Nikt nie będzie po nas płakać - już nie będzie komu. - Ludzie szanujmy się wzajemnie, to doprawdy przykre czytać te pogardliwe komentarze...
@anna1991z Dokładnie szanujmy się. Bo z tego co mówisz to działa tylko w jedną stronę. Gdzie szacunek osoby która kupiła całe miejsce, a musi się zmieścić na połówce bo obok siedzi osoba której należy się DUŻY "szacunek".
@Krait nie piszesz o szacunku, tylko o komforcie podróży - a to jest znacząca różnica. Ludzie mają różne rozmiary - nie mówię, czy to jest dobre, czy złe. To jest po prostu fakt. Jak usiądzie obok ciebie napakowany zawodnik MMA, czy inny kulturysta w barach tak szeroki jak niewielka kobietka jest wysoka to też będziesz żądał, aby nie wpuścić go na pokład samolotu? Inna sprawa, że jeżeli oczekujesz luksusowych warunków to może zacznij zarabiać więcej i wykupuj miejsca w pierwszej klasie? Po prostu więcej pracuj. Nie jest tak łatwo zmienić stopę życiową? No niemożliwe, po prostu za mało się starasz.
@FenrirIbnLaAhad A jaką "oni" krzywdę innym robią? Są i oddychają? No przykro mi, że twoje zasoby tlenu są marnowane. Egoizm objawia się niemożliwością przyjęcia perspektywy innej osoby, a mnie właśnie wkurza napiętnowanie wielu grup społecznych, czy to osób nieco tęższych niż reszta, czy to matek z dziećmi, czy innych, więc nie trafiłeś z epitetem, Każdy dba tylko o komfort własnych 4 liter i nawet do głowy mu nie przyjdzie, że ten drugi człowiek też ma jakieś plany do zrealizowania, jakąś rodzinę do wykarmienia, jakieś zobowiązania. Ważne jest tylko, że będzie się mniej komfortowo siedziało obok osoby grubszej, bo mniej miejsca, obok dziecka, bo może płakać, czy koło niepełnosprawnego, bo np. ma nogę sztywną, więc przejść będzie ciężko koło niego. A "milcz" to do swojego psa, a nie do rozmówcy w internecie, ale znajomość takich zasad to już trzeba z domu wynieść.
@anna1991z Takie brednie że aż oczy bolą. Przeczytaj może jeszcze raz to co napisałaś i zastanów się nad tym.
Jest to dla mnie oczywiste że jak nie mieszczę się na jednym miejscu to muszę kupić dwa. Przez gardło by mi nie przeszło powiedzieć komuś komu władowałem się na miejsce aby kupił sobie bilet w wyższej klasie. To pewnie wynika z wychowania które widać mamy na innym poziomie.
@Krait wiesz co, bardziej piłam do tego, że spotyka się często głupkowate teksty "niech grubas schudnie i przestanie tyle żreć, to się zmieści w fotel". Nawiązywałam do tego, że jest to tak samo ograniczone rozumowanie, jak np. właśnie "to zarabiaj więcej", czy "weź kredyt, zmień pracę" (w tym ostatnim chyba nie muszę podawać autora).Wybacz, jeżeli nie było wyraźne to, do czego piłam. Ogólnie to targają mną emocje, bo mam w rodzinie i osoby niepełnosprawne, i osoby otyłe, i planuję powiększyć rodzinę co się wiąże z przybraniem kilku kg, a potem z reakcjami społeczeństwa na np. płaczące dziecko, czy karmiącą matkę. Stosunek do tego typu spraw mam dość osobisty. Bardzo mnie razi ogólna roszczeniowość w społeczeństwie. Wchodząc na merytoryczny ton dyskusji: Nie uważam, żeby konieczność wykupienia 2 miejsc była czymś złym, wręcz uważam, że to świetne rozwiązanie, bo ja osobiście gdybym w jednym fotelu się nie mieściła, to byłoby mi głupio. ALE nie każdy pasażer musi znać wymiary siedzeń w danych liniach lotniczych. Kobieta mogła podróżować wcześniej z inną firmą, gdzie było bardziej komfortowo i większe fotele, a w drugiej firmie informacji dodatkowyc nie było, to myślała, że jest tak samo. Od tego jest linia lotnicza, żeby na stronie, przy zakupie biletu były opisane jasno określone zasady - masz wymiary powyżej xx kg i xx cm w obwodzie - konieczne będzie zakupienie 2 biletów + możliwość zaznaczenia czegoś w stylu "jestem osobą ponadwymiarową" (bo to nie zawsze znaczy grubą), aby miejsca przypisały się obok siebie. Jeżeli na stronie jest jasno podane jakie są obostrzenia, a osoba przekraczająca dozwolone wymiary chce polecieć na jednym bilecie, to obsługa powinna z takim człowiekiem udać się do odosobnionego pomieszczenia i tam ewentualnie dokonać pomiarów, a nie ku uciesze gawiedzi robić to na oczach tłumu. Masz cień pojęcia, jakie to upokarzające, dla osoby, któa wie, że nie mieści się w kanonach standardowych? Gruby wie, że jest gruby i wie, że to widać, przypominanie o tym umniejsza rolę z osoby do samej otyłości - ta sama zasada, jak z kobiet robi się jedynie obiekt seksualny, a nie osobę. Gdzieś widziałam badania, które potwierdzały, że np. upokorzenie aktywuje te same obszary w mózgu, co np. pobicie - wiec taka sytuacja wręcz fizycznie boli. To zachowanie + obwinianie osoby otyłej czemu w ogóle śmiała się na lotnisku pokazać jest dla mnie jak czerwona płąchta na byka. Jeżeli nigdzie nie było podane do jakich wymiarów zapina się pas, to nonsensem jest teraz jechać po kobiecie, bo winna jest linia lotnicza z niejasnymi zasadami i to na nich trzeba się skoncentrować. Ten cały ostracyzm społęczny powinien dotyczyć firmy, która najpierw sprzedaje bilety, a potem zmienia zdanie co do możliwości odlotu. Niby XXI wiek, a często światopogląd u wielu jak w średniowieczu - to też mnie boli, tyle mojego, co się wygadałam.
Jak rozumiem, kupiły bilety, ale nie zostały wpuszczone na pokład? Nigdy nie latałem samolotem i nie wiem, ale czy przy kupnie biletów pasażerowie są informowani, że ich otyłość spowoduje ich nie wpuszczenie do samolotu? Jeśli tak to OK, same się o to prosiły. Ale jeśli nie ma tej informacji to uniemożliwienie im lotu jest skandalem.
Czy przewoźnik umieścił gdzieś informację na temat "dozwolonych" wymiarów? Myślę, że gdyby taka informacja znalazła się np. na stronie przy kupowaniu biletów całego zamieszania by nie było.
Tu są dwie niezależne sprawy:
1/ upokorzenie nie dotyczyło odmowy lotu tylko publicznego mierzenia. Sorry, ale to już jest kontrola osobista i należało zabrać te kobiety w stosowne miejsce.
2/ osoby otyłe latały i latają samolotami, tyle, że mają obowiązek wykupić dwa miejsca. Przewoźnik powinien mieć szczegółowe wytyczne i procedury na swojej stronie (żeby nie doszło do sytuacji, że miejsca są dwa, ale w różnych częściach samolotu).
@niemoja Tak, dwa miejsca, ale w ekonomicznej, przy 3 lub 4 siedzeniach w rzędzie, trzeba zapewnić, żeby "oversize" siedział na miejscu skrajnym. Jak z 3 miejsc siądzie na środkowym, to i tak zajmie... wszystkie trzy, bo z żadnej strony nie będzie innej osobie wygodnie, a między fotelami nie może siedzieć, bo (nomen omen) pasa nie zapnie. Tego też często nie ogarniają kasjerzy lotniczy, a nawet sami pasażerowie, którzy zdają się na automatyczny system i nie pilnują tego (bo nie muszą).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2020 o 13:50
Wszelkie takie patologie powinny być odpłatne. Serio, jedyną sprawiedliwą ceną za przelot powinna być cena za kilogram pakietu (pasażer + bagaż), gdyż ma to bezpośrednie przełożenie na masę samolotu i koszt paliwa. Sprawiedliwie, nie znaczy po równo, ale postkomunistyczne umysły tego często wciąż nie ogarniają.
Tak samo z rozmiarem - co z tego, że pas tu krótszy a tam dłuższy, jeśli w ekonomicznej takie tuczniki nie mieszczą się na jednym fotelu. Przeprowadzka do ekonomicznej powinna skutkować dopłatą za sąsiednie miejsce lub (przy braku miejsc) przeniesieniem pasażera ze zwalnianego miejsca do klasy biznesowej (co zresztą czasem się dzieje, bo jeśli rozlokowanie bagaży nie wystarcza, to przy pustej biznesówce z przodu piloci mogą poprosić personel pokładowy o przesadzenie kilku osób do przodu, żeby lepiej rozłożyć masę. Nie jest tajemnicą, że wybierają osoby "cierpiące", przez siedzących obok grubasów, niemieszczących się w swoim fotelu. Kto często lata lub pracuje w branży, ten niejednokrotnie to z pewnością widział. Sęk w tym, że to powinno być jawnie, na piśmie i bez kombinacji.
Czasem trudno zmieścić napompowany ponton do samolotu. A gdzie tu jeszcze pasy zapiąć...
Niech się cieszą, że nie zostały umieszczone w luku bagażowym razem ze słoniem, który leciał akurat do zoo.
@waldas81 Chyba luku bombowym :)
nie wiem ile trzeba mieć w obwodzie aby się w pasy nie zapiąć...
@ubooot z pasami podejrzewam że to było kulturalne zwrócenie uwagi, bo raczej nie powiedzą że pasażera obok zmiażdży.
Miejsca w klasie biznes w 787 mają pasy z poduszkami powietrznymi. Maksymalny obwód pasa to 150cm. Te baby przypominały bardziej słonie i prędzej miały ze 2+ metry obwodu. Z resztą wracały z operacji pomniejszenia żołądka, więc raczej są świadome, że sa tłuste jak słonina.
Jedyna wina linii lotniczych to brak informacji podczas rezerwacji przez co pasażer może zarezerwować miejsce nie wiedząc, że nie może tam siedzieć. Są ostrzeżenia przy rezerwacji miejsc przy wejściach ewakuacyjnych. Tylko osoby sprawne i pełnoletnie. Pasażer wie, że jak zarezerwuje to miejsce dziecku, to będzie musiało się z kimś zamienić. Wystarczy to samo dodać przy rezerwacji klasy biznes. Max 1.5m obwodu. Jak masz więcej i zarezerwujesz, to masz problem.
@ZONTAR właśnie tego brakuje przy rezerwacji - informacji o max obwodzie pasa, każdy by się zmierzył i by wiedział czy kupować miejsce w kabinie czy od razu w luku bagażowym.
@ubooot od razu po spojrzeniu zza lady powinni mówić "o pani to do bagażowego" :D
@FenrirIbnLaAhad kto kupuje bilet zza lady? mamy XXI wiek.
Mocne X 100
W czasach mojej młodości to co teraz uważa się wzorzec idealnego ciała u kobiety czyli za duże uda ( np Kandarshian) wtedy było obiektem drwin i żartów o "D*pie jak stodoła". Nieważne, że kobieta miała talie osyjeśli miała dużą d*pę i uda była nieatrakcyjna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2020 o 8:32
@deanthehunter Bo to kobiety zawsze wyrywają się do kształtowania kanonów damskiej urody. Tylko facetom jakoś nie chce się to podobać i ciągle lubią duże tyłki, wydatny biust, a nie chcą polubić zwałów tłuszczu, zamorzonych głodem szkieletorów, czy dryblasów z szerokimi barami.
@deanthehunter To Ty czasu młodości miałeś przepraszam kiedy? Bo ani w latach '70, '80, '90, a tym bardziej '00. Jak popatrzysz na większość obiektów westchnień od Monroe w przód, ideał piękna się raczej nie zmienił.To, że Ty uważasz iż Kardashian jest jakimś wzorcem idealnego piękna, jest zdaje się głównie w Twojej głowie, albo przeglądasz za dużo kwejko-demot-bzdur. Co zabawne, wielkość ud, nijak ma się do tzw. przez Ciebie "wielkiej dupy". Można mieć duże uda i płaski jak stół tyłek, a można mieć uda proste jak szczotka do kibla i gruby tyłek. Co zabawniejsze, w większości przypadków wielkość ud nie ma nic wspólnego z ilością tłuszczu, otyłością, czy grubością. Ma za to związek z tym jak szeroko rozłożone są kości wewnątrz. Nie bez powodu mówi się, że kobiety o większych udach mają łatwiej podczas porodu. Mają po prostu większy rozstaw, co ułatwia wydostanie noworodka.
@Malmsteen Kilka spraw Ci sie pomyliło. Po pierwsze- nie uważam Kardashianki za wzorzec. Po drugie. Lata mojej młodości to przełom XX/XXI wieku.Po trzecie- masz ewidentny problem w czytaniu ze zrozumieniem. Po czwarte- w czasach mojej młodości bliżej do wzorca urody było Jennifer Aniston, Courteney Cox, Britney Spears czy młodej Jennifer Lopez. Po wtóre- kolego nie wiem czy jeszcze nie miałeś biologii czy na niej nie uważasz ale to nie uda mają wpływ na to czy poród naturalny jest łatwy (i czy jest w ogóle wskazanie do niego) tylko BIODRA i ich szerokość cieciu. Także albo zaczniesz uważasz na lekcjach i przestaniesz rżnąć dorosłego faceta 35+ albo zamilcz bo się tylko ośmieszasz gimbusku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2020 o 22:11
W zasadzie czemu nie. Są modelki Plus size, to może stworzyć też modelki "pasztet look". Ja na przykład nadawałbym się jako model "menel style" ewentualnie "kartofel look". To nie jest tak, że nie dbam o higienę, tylko waliłby ode mnie "zamierzony artystyczny smród". I z chęcią mógłbym siedzieć obok modelki plus size w samolocie, gdyż wciśnięty między jaj "krągłości" produkowałbym pewnie takie ilości artystycznego smrodu, że pasażerowie w akcie skrajnej tolerancji uciekaliby z samolotu na wysokości 10000 metrów bez spadochronów.
Taki teraz mamy świat. Gruby nie jest gruby - to rozmiar+. Czarny nie jest czarny - to Afroamerykanin (a co jeśli mieszka w Afryce ? Afroafrykanin ?). Stwierdzisz fakt, że żydzi rządzą Hollywood lub dla żartu powiesz coś pozytywnego w stylu "żydzi to umieją liczyć pieniądze" to jesteś antysemitą. Powiesz, że facetem zawsze będzie facetem nawet jak sobie coś utnie, coś doszyje i weźmie masę hormonów itp - to jesteś transfobem (mimo, że nie odczuwasz żadnego strachu, niechęci czy nienawiści względem transów). Skomentuj, że coś jest "gejowe" no to uuu homofobia. Doszło do tego, że nawet TVN został oskarżony o rasizm xD... Chociaż ich to bronić nie będę, bo zasłużyli na wszystko co najgorsze (zlikwidować tvn razem z tvpis i można wrócić do oglądania telewizji).
Ludzie stają się coraz głupsi, a Ci mądrzy wolą milczeć, bo "po co mi kłopoty?".
@Rimcem Akurat tvn zachował się niespecjalnie. Jasne, każdy może wyrazić swoje zdanie, jednakże dziennikarze powinni mieć trochę rozumu. No ale najgorszy był żenujący poziom materiału z ulicy. A już naj najgorsze było pomylenie facetów. Brak profesjonalizmu.
@Rimcem Ci mądrzy powinni sie zebrać i to wsyzstko wytłuc podstawową prostą siłą fizyczną, bo jak sie bedą cackać w dematy na jutubach i innych medialnych syfach to bedziemy mieli syf jeszcze wiekszy, a potem sie tego nie uratuje.
@Rimcem niestety, nie możemy milczeć, musimy z tym walczyć... bo będzie jeszcze gorzej.
Plus size jest ok. Tak w istocie rzeczy. Jest wiele świetnie wyglądających modelek plus size. Problem zaczyna się wtedy, gdy wieloryb wmawia innym, że jest plus size. Nie złotko, nie jesteś plus size, jesteś plus size XL, albo nawet XXL.Wszak plus size =/= otyłość.
@Malmsteen Albo wmawia, że ma grube kości. :) Sam jestem dość otyły i uważam się za grubasa. Nie zwalam winy na leki, tarczycę, grube kości. Nie każę sobie mówić, że jestem plus size czy puszysty. Jestem gruby i już.
@Karbulot Ja mam grube kości. Czyli szerokie biodra i ramiona. To z tego powodu przy wzroście 175 cm wyglądam dobrze ważąc jakieś 70-80 kg. Moja siostra zaś przy tym samym wzroście ma wąskie bioderka, ramiona i delikatny kościec i ważąc 80 kg wyglądałaby jak tłuścioch.
A to, że obecnie ważę troszkę ponad 100 kilo to już całkowicie wina słodzonych napoi i braku ruchu. Zamierzam z tym walczyć oczywiście, bo nikt mi nie wmówi że tłuste, nalane, obwisłe ciało jest piękne. No nie ma mowy.
Niesamowite - jakaś gruba baba odważyła się walczyć o przysługującą KAŻDEMU człowiekowi godność i szacunek. Ale przecież grubasy to nie ludzie w waszej, większości społeczeństwa opinii, nieprawdaż? Całkowicie nie rozumiem, czemu przy obecnej nienawiści do osób o większej zawartości tłuszczu w organizmie nie wprowadzić eksterminacji? BMI wzrasta powyżej 25 i strzał w tył głowy. Z tłuszczu zrobimy ekologiczne mydło, ze skóry ładne etui na smartfona, a organy wewnętrzne rzucimy psom na pożarcie, bo do transplantacji i tak są zbyt otłuszczone. Przecież to tylko grubasy, jebone obżartuchy bez uczuć i rozumu... Przy okazji zastrzelmy też biednych (jebone nieroby, przecież nie można pracować i być biednym, robić się nie chce), przestępców (po co ich utrzymywać z podatków? bandyów jakichś...), niepełnosprawnych (pochłaniają zasoby), starszych (brzydko pachną), dzieci (kaszojady, gówniaki za głośno drą mordę), matki (a nie, przepraszam teraz każda matka jest madką i z racji posiadania dzieci jest roszczeniowa), alkoholików i narkomanów (widać są za słabi by żyć), tych z depresją (głupcy, nie wiedzą, że wystarczy iść pobiegać?) polityków (i tak tylko kłamią), pracowników fizycznych (jak pracuje fizycznie, to za głupi na lepszą posadę, to po co ma tlen zużywać?) i pracowników intelektualnych (za dużo szczeka o jakichś niepojętych rzeczach, trudni w dogadaniu, mają swoje "racje"), singli (jeboni egoiści, myślą tylko o sobie), rozwodników (co to za człowiek, co drugiej połowy nie utrzymał przy sobie), tych w związkach małżeńskich (kury domowe i pantoflarze godni pogardy), polaków - Cebulaków (wszak kwitnącą cebulą kraj ten stoi), i inne narodowości (brudasy, żółtki i asfalty...) i wszystkich innych, bo nie ma ludzi idealnych i nie da się wszystkim dogodzić. Wystrzelajmy całą populacje, a na koniec utopmy się w morzu własnej nienawiści, własnej żałosności. Nikt nie będzie po nas płakać - już nie będzie komu. - Ludzie szanujmy się wzajemnie, to doprawdy przykre czytać te pogardliwe komentarze...
@anna1991z Żenujące.
@anna1991z Dokładnie szanujmy się. Bo z tego co mówisz to działa tylko w jedną stronę. Gdzie szacunek osoby która kupiła całe miejsce, a musi się zmieścić na połówce bo obok siedzi osoba której należy się DUŻY "szacunek".
@anna1991z milcz, egoistko.
Jak oni innym to spoko, ale jak ktoś nim, to już wielki ból zada...
@Geoffrey Żenujące to jest odzieranie ludzi z godności i pompowanie swojego ego poprzez nabijanie się z innych.
@Krait nie piszesz o szacunku, tylko o komforcie podróży - a to jest znacząca różnica. Ludzie mają różne rozmiary - nie mówię, czy to jest dobre, czy złe. To jest po prostu fakt. Jak usiądzie obok ciebie napakowany zawodnik MMA, czy inny kulturysta w barach tak szeroki jak niewielka kobietka jest wysoka to też będziesz żądał, aby nie wpuścić go na pokład samolotu? Inna sprawa, że jeżeli oczekujesz luksusowych warunków to może zacznij zarabiać więcej i wykupuj miejsca w pierwszej klasie? Po prostu więcej pracuj. Nie jest tak łatwo zmienić stopę życiową? No niemożliwe, po prostu za mało się starasz.
@FenrirIbnLaAhad A jaką "oni" krzywdę innym robią? Są i oddychają? No przykro mi, że twoje zasoby tlenu są marnowane. Egoizm objawia się niemożliwością przyjęcia perspektywy innej osoby, a mnie właśnie wkurza napiętnowanie wielu grup społecznych, czy to osób nieco tęższych niż reszta, czy to matek z dziećmi, czy innych, więc nie trafiłeś z epitetem, Każdy dba tylko o komfort własnych 4 liter i nawet do głowy mu nie przyjdzie, że ten drugi człowiek też ma jakieś plany do zrealizowania, jakąś rodzinę do wykarmienia, jakieś zobowiązania. Ważne jest tylko, że będzie się mniej komfortowo siedziało obok osoby grubszej, bo mniej miejsca, obok dziecka, bo może płakać, czy koło niepełnosprawnego, bo np. ma nogę sztywną, więc przejść będzie ciężko koło niego. A "milcz" to do swojego psa, a nie do rozmówcy w internecie, ale znajomość takich zasad to już trzeba z domu wynieść.
@anna1991z Takie brednie że aż oczy bolą. Przeczytaj może jeszcze raz to co napisałaś i zastanów się nad tym.
Jest to dla mnie oczywiste że jak nie mieszczę się na jednym miejscu to muszę kupić dwa. Przez gardło by mi nie przeszło powiedzieć komuś komu władowałem się na miejsce aby kupił sobie bilet w wyższej klasie. To pewnie wynika z wychowania które widać mamy na innym poziomie.
@Krait wiesz co, bardziej piłam do tego, że spotyka się często głupkowate teksty "niech grubas schudnie i przestanie tyle żreć, to się zmieści w fotel". Nawiązywałam do tego, że jest to tak samo ograniczone rozumowanie, jak np. właśnie "to zarabiaj więcej", czy "weź kredyt, zmień pracę" (w tym ostatnim chyba nie muszę podawać autora).Wybacz, jeżeli nie było wyraźne to, do czego piłam. Ogólnie to targają mną emocje, bo mam w rodzinie i osoby niepełnosprawne, i osoby otyłe, i planuję powiększyć rodzinę co się wiąże z przybraniem kilku kg, a potem z reakcjami społeczeństwa na np. płaczące dziecko, czy karmiącą matkę. Stosunek do tego typu spraw mam dość osobisty. Bardzo mnie razi ogólna roszczeniowość w społeczeństwie. Wchodząc na merytoryczny ton dyskusji: Nie uważam, żeby konieczność wykupienia 2 miejsc była czymś złym, wręcz uważam, że to świetne rozwiązanie, bo ja osobiście gdybym w jednym fotelu się nie mieściła, to byłoby mi głupio. ALE nie każdy pasażer musi znać wymiary siedzeń w danych liniach lotniczych. Kobieta mogła podróżować wcześniej z inną firmą, gdzie było bardziej komfortowo i większe fotele, a w drugiej firmie informacji dodatkowyc nie było, to myślała, że jest tak samo. Od tego jest linia lotnicza, żeby na stronie, przy zakupie biletu były opisane jasno określone zasady - masz wymiary powyżej xx kg i xx cm w obwodzie - konieczne będzie zakupienie 2 biletów + możliwość zaznaczenia czegoś w stylu "jestem osobą ponadwymiarową" (bo to nie zawsze znaczy grubą), aby miejsca przypisały się obok siebie. Jeżeli na stronie jest jasno podane jakie są obostrzenia, a osoba przekraczająca dozwolone wymiary chce polecieć na jednym bilecie, to obsługa powinna z takim człowiekiem udać się do odosobnionego pomieszczenia i tam ewentualnie dokonać pomiarów, a nie ku uciesze gawiedzi robić to na oczach tłumu. Masz cień pojęcia, jakie to upokarzające, dla osoby, któa wie, że nie mieści się w kanonach standardowych? Gruby wie, że jest gruby i wie, że to widać, przypominanie o tym umniejsza rolę z osoby do samej otyłości - ta sama zasada, jak z kobiet robi się jedynie obiekt seksualny, a nie osobę. Gdzieś widziałam badania, które potwierdzały, że np. upokorzenie aktywuje te same obszary w mózgu, co np. pobicie - wiec taka sytuacja wręcz fizycznie boli. To zachowanie + obwinianie osoby otyłej czemu w ogóle śmiała się na lotnisku pokazać jest dla mnie jak czerwona płąchta na byka. Jeżeli nigdzie nie było podane do jakich wymiarów zapina się pas, to nonsensem jest teraz jechać po kobiecie, bo winna jest linia lotnicza z niejasnymi zasadami i to na nich trzeba się skoncentrować. Ten cały ostracyzm społęczny powinien dotyczyć firmy, która najpierw sprzedaje bilety, a potem zmienia zdanie co do możliwości odlotu. Niby XXI wiek, a często światopogląd u wielu jak w średniowieczu - to też mnie boli, tyle mojego, co się wygadałam.
@anna1991z i po co to tyle pisać? za robote by się wzioł.....
I traf tutaj na taką osobę "plus-size" na miejscu obok. Nic tylko cały lot w kiblu siedzieć.
Jak rozumiem, kupiły bilety, ale nie zostały wpuszczone na pokład? Nigdy nie latałem samolotem i nie wiem, ale czy przy kupnie biletów pasażerowie są informowani, że ich otyłość spowoduje ich nie wpuszczenie do samolotu? Jeśli tak to OK, same się o to prosiły. Ale jeśli nie ma tej informacji to uniemożliwienie im lotu jest skandalem.
Czy przewoźnik umieścił gdzieś informację na temat "dozwolonych" wymiarów? Myślę, że gdyby taka informacja znalazła się np. na stronie przy kupowaniu biletów całego zamieszania by nie było.
"Mamusiu, tatusiu, napiszcie mi zwolnienie z wułefu!" i potem tak to się kończy
Tu są dwie niezależne sprawy:
1/ upokorzenie nie dotyczyło odmowy lotu tylko publicznego mierzenia. Sorry, ale to już jest kontrola osobista i należało zabrać te kobiety w stosowne miejsce.
2/ osoby otyłe latały i latają samolotami, tyle, że mają obowiązek wykupić dwa miejsca. Przewoźnik powinien mieć szczegółowe wytyczne i procedury na swojej stronie (żeby nie doszło do sytuacji, że miejsca są dwa, ale w różnych częściach samolotu).
@niemoja Tak, dwa miejsca, ale w ekonomicznej, przy 3 lub 4 siedzeniach w rzędzie, trzeba zapewnić, żeby "oversize" siedział na miejscu skrajnym. Jak z 3 miejsc siądzie na środkowym, to i tak zajmie... wszystkie trzy, bo z żadnej strony nie będzie innej osobie wygodnie, a między fotelami nie może siedzieć, bo (nomen omen) pasa nie zapnie. Tego też często nie ogarniają kasjerzy lotniczy, a nawet sami pasażerowie, którzy zdają się na automatyczny system i nie pilnują tego (bo nie muszą).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2020 o 13:50
Wszelkie takie patologie powinny być odpłatne. Serio, jedyną sprawiedliwą ceną za przelot powinna być cena za kilogram pakietu (pasażer + bagaż), gdyż ma to bezpośrednie przełożenie na masę samolotu i koszt paliwa. Sprawiedliwie, nie znaczy po równo, ale postkomunistyczne umysły tego często wciąż nie ogarniają.
Tak samo z rozmiarem - co z tego, że pas tu krótszy a tam dłuższy, jeśli w ekonomicznej takie tuczniki nie mieszczą się na jednym fotelu. Przeprowadzka do ekonomicznej powinna skutkować dopłatą za sąsiednie miejsce lub (przy braku miejsc) przeniesieniem pasażera ze zwalnianego miejsca do klasy biznesowej (co zresztą czasem się dzieje, bo jeśli rozlokowanie bagaży nie wystarcza, to przy pustej biznesówce z przodu piloci mogą poprosić personel pokładowy o przesadzenie kilku osób do przodu, żeby lepiej rozłożyć masę. Nie jest tajemnicą, że wybierają osoby "cierpiące", przez siedzących obok grubasów, niemieszczących się w swoim fotelu. Kto często lata lub pracuje w branży, ten niejednokrotnie to z pewnością widział. Sęk w tym, że to powinno być jawnie, na piśmie i bez kombinacji.