@BioNano Już tak nie do końca. Zależy co to za monety i ile są warte. Poza tym, obowiązuje znaleźne - jeśli skarb ma dużą wartość, to nawet może być tego sporo.
Żart akurat średni, bo narkotyki się tam same nie znalazły więc "domniemuje" się, że przyniósł je właściciel posesji.
Co do złóż naturalnych czy skarbów odkrytych pod ziemią to faktycznie nielogiczne - skoro kupiłem daną parcelę płacąc często niemałe pieniądze to wszystko powinno być moje. Czy może tylko do pewnej głębokości? To jak to jest? Grunt jest mój tylko do np. 5m głębokości? Czyli jeśli sobie odpowiednio głęboko zrobię bunkier to on jest państwowy, a nie mój? Prawo własności (szczególnie nieruchomości) jest co najmniej niesprawiedliwe...
Cholera, co za piramidalna bzdura, która miesiąc w miesiąc pojawia się tutaj na głównej. Po pierwsze ile raz miałeś taki problem, że na Twojej posesji znalazłeś złoża ropy naftowej czy innych złóż? Domyślam się, że nie masz firmy zajmującej się poszukiwaniem złóż. Gdybyś miał - patrz "po drugie". Po drugie nie jest to paradoks polskiego prawa, a wszędzie tak jest. Ci co uważają, że w Teksasie można znaleźć ropę i jest ona w 100% Twoją własnością - mylą się. Generalnie zasada jest wszędzie taka sama. Grunt jest Twój, ale na wydobywanie złóż naturalnych państwo przydziela koncesje. Jeśli masz rafinerię, nic nie szkodzi na przeszkodzie, żebyś złoża wykorzystał, jedynie musisz otrzymać koncesję na wydobycie. Jeśli nie masz rafinerii, to firma która odnalazła złoża na Twojej posesji nie może ze złoża wydobywać bez Twojej zgody. Wtedy podpisujesz z nią umowę na wydobycie i dostajesz określone zyski. Oczywiście, że zgodnie z ustawą złoża strategiczne należą do Skarbu Państwa, ale nie w taki sposób jak inne "rzeczy", ale w sensie strategicznym. Nie znam dokładnie ustawy, tylko pobieżnie przejrzałem na potrzeby Demotywatora, ale nie chodzi o wszystkie złoża oraz nie o każdą ilość. Jeśli ilość ropy nie będzie ilością o znaczeniu strategicznym to może zostać w rękach "znalazcy". Wynika to (w mojej ocenie) z obawy o to, że znalezione złoże mogłoby być przekazane w zagraniczne ręce.
Śmieci np. gróz też jest mój ale jak wykopię złote monety to są skarbu państwa.
@BioNano Już tak nie do końca. Zależy co to za monety i ile są warte. Poza tym, obowiązuje znaleźne - jeśli skarb ma dużą wartość, to nawet może być tego sporo.
Myślicie, że tak jest tylko w Polsce?
Zdziwisz się, ale nie tylko w Polsce tak jest
to chyba logiczne...
Żart akurat średni, bo narkotyki się tam same nie znalazły więc "domniemuje" się, że przyniósł je właściciel posesji.
Co do złóż naturalnych czy skarbów odkrytych pod ziemią to faktycznie nielogiczne - skoro kupiłem daną parcelę płacąc często niemałe pieniądze to wszystko powinno być moje. Czy może tylko do pewnej głębokości? To jak to jest? Grunt jest mój tylko do np. 5m głębokości? Czyli jeśli sobie odpowiednio głęboko zrobię bunkier to on jest państwowy, a nie mój? Prawo własności (szczególnie nieruchomości) jest co najmniej niesprawiedliwe...
Cholera, co za piramidalna bzdura, która miesiąc w miesiąc pojawia się tutaj na głównej. Po pierwsze ile raz miałeś taki problem, że na Twojej posesji znalazłeś złoża ropy naftowej czy innych złóż? Domyślam się, że nie masz firmy zajmującej się poszukiwaniem złóż. Gdybyś miał - patrz "po drugie". Po drugie nie jest to paradoks polskiego prawa, a wszędzie tak jest. Ci co uważają, że w Teksasie można znaleźć ropę i jest ona w 100% Twoją własnością - mylą się. Generalnie zasada jest wszędzie taka sama. Grunt jest Twój, ale na wydobywanie złóż naturalnych państwo przydziela koncesje. Jeśli masz rafinerię, nic nie szkodzi na przeszkodzie, żebyś złoża wykorzystał, jedynie musisz otrzymać koncesję na wydobycie. Jeśli nie masz rafinerii, to firma która odnalazła złoża na Twojej posesji nie może ze złoża wydobywać bez Twojej zgody. Wtedy podpisujesz z nią umowę na wydobycie i dostajesz określone zyski. Oczywiście, że zgodnie z ustawą złoża strategiczne należą do Skarbu Państwa, ale nie w taki sposób jak inne "rzeczy", ale w sensie strategicznym. Nie znam dokładnie ustawy, tylko pobieżnie przejrzałem na potrzeby Demotywatora, ale nie chodzi o wszystkie złoża oraz nie o każdą ilość. Jeśli ilość ropy nie będzie ilością o znaczeniu strategicznym to może zostać w rękach "znalazcy". Wynika to (w mojej ocenie) z obawy o to, że znalezione złoże mogłoby być przekazane w zagraniczne ręce.
@jaroslaw1999 to że wszędzie tak jest nie oznacza że to jest OK
Rudy sprzedałby i strategiczne...
w zasadzie to jesteś właścicielem ziemi ornej czyli jak coś zakopiesz to jest już własnością państwa