Kiedyś z koleżanką zepsułyśmy kran w garażu (niestety przy moim domu) i w efekcie cały był zalany, więc koleżanka wpadła na świetny pomysł żeby powiedzieć mojemu tacie, że umyłyśmy mu garaż, a na pewno wtedy się nie rozzłości, a nawet ucieszy. Jak nie trudno przewidzieć myliłyśmy się...
To ja se uznałem, że pretem powybijam lukswery w takim starym budynku obok domu, takie to były garaże, a do mnie to była zabawa wtedy, myślałem, że na pewno nikt się nie kapnie, miałem wtedy z 13 lat może, no jakieś 20 lat temu to było, właścicielka jak to zobaczyła bo mnie akurat nakryła, to z morda do mojej matki i że obciąży nas uj wie jakimi kosztami, na szczęście ostatecznie puściła to kantem, poza tym ta jej rudera już niszczała, a ja se uznałem, że w tym pomogę hihi...właścicielka zmarła rok temu
I pomyśleć, że niektórzy to mają na własne życzenie...
Są też tacy co poświęcają czas swoim dzieciom
Kiedyś z koleżanką zepsułyśmy kran w garażu (niestety przy moim domu) i w efekcie cały był zalany, więc koleżanka wpadła na świetny pomysł żeby powiedzieć mojemu tacie, że umyłyśmy mu garaż, a na pewno wtedy się nie rozzłości, a nawet ucieszy. Jak nie trudno przewidzieć myliłyśmy się...
Hmmm.... większość z tych dzieciorów jeszcze się mieści w oknie życia, także tego.
Piana w łazience trochę nie pasuje do tego zestawu.
Opatrzeć każde z nich logiem jakiegoś producenta prezerwatyw i reklama gotowa.
Ale ta ładowarka w toalecie jeszcze może działać no moje oko
To ja se uznałem, że pretem powybijam lukswery w takim starym budynku obok domu, takie to były garaże, a do mnie to była zabawa wtedy, myślałem, że na pewno nikt się nie kapnie, miałem wtedy z 13 lat może, no jakieś 20 lat temu to było, właścicielka jak to zobaczyła bo mnie akurat nakryła, to z morda do mojej matki i że obciąży nas uj wie jakimi kosztami, na szczęście ostatecznie puściła to kantem, poza tym ta jej rudera już niszczała, a ja se uznałem, że w tym pomogę hihi...właścicielka zmarła rok temu