Podatek dochodowy ma łupić tak byś nigdy nie miał na tyle kapitału by się usamodzielnić i konkurować na rynku z innymi przedsiębiorcami. Ma ci wystarczyć od 1 do 1 tak byś nie zdechł z głodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2020 o 14:10
Przykładowo, koszt poboru PIT w 2017 roku oszacowano na kwotę 844,737 mln zł. Suma ta stanowiła 0.9 proc. łącznych dochodów budżetowych z PIT, które w tamtym roku przekroczyły 97 561,2 mln zł.
@amroth7 Po to właśnie rozlicza się co roku podatki i wypełnia PIT'y żeby nie trzeba było, na poziomie budżetu państwa, rozliczać każdej przeprowadzonej w kraju transakcji.
Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz zagadnienie. Po co mam odliczać jeszcze wpływy z podatków? Interesuje nas tu różnica między wpływami a kosztem który ponosimy na obsługę poboru podatków. Czyli:
wpływy z podatku - koszt poboru = dochód
Proponujesz żeby w tym równaniu dodatkowo, od dochodu odjąć jeszcze wpływy z podatku? Jaki to ma cel? Co wtedy obliczysz?
@amroth7 Przepraszam, nie odbierz tego jako atak. Nie mam takiej intencji.
Przeczytaj mema jeszcze raz bo nie zrozumiałeś. Nie rozumiesz też co to jest podatek dochodowy.
Podatek od dochodów osób pracujących w sferze budżetowej jest też częścią wpływów z podatku dochodowego. Z jakiego powodu chcesz to pomijać? Mówimy o CAŁKOWITYCH wpływach z podatku dochodowego. Niezależnie od czego on był zapłacony. Nie jest ważne czy zapłacił go pracownik firmy prywatnej czy budżetówki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2020 o 13:38
Podatek dochodowy ma łupić tak byś nigdy nie miał na tyle kapitału by się usamodzielnić i konkurować na rynku z innymi przedsiębiorcami. Ma ci wystarczyć od 1 do 1 tak byś nie zdechł z głodu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2020 o 14:10
Ale bzdura...
Kompletna BZDURA!.
Przykładowo, koszt poboru PIT w 2017 roku oszacowano na kwotę 844,737 mln zł. Suma ta stanowiła 0.9 proc. łącznych dochodów budżetowych z PIT, które w tamtym roku przekroczyły 97 561,2 mln zł.
Źródło to jakaś grafika z artykułu: https://biznes.radiozet.pl/Podatki/Podatek-dochodowy.-Ile-wynosi.-Ile-procent.-Jak-obliczyc Tam nie ma ANI SŁOWA na temat kosztów obsługi ani całkowitych przychodów z tego tytułu.
Ten mem to głupawy FAKE! A ludzie to łykają bez żadnej refleksji...
Gdyby ktoś pytał skąd te informacje, to z odpowiedzi na interpelację poselską Stanisława Tyszki
można poczytać: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=22100
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2020 o 8:48
@amroth7 Po to właśnie rozlicza się co roku podatki i wypełnia PIT'y żeby nie trzeba było, na poziomie budżetu państwa, rozliczać każdej przeprowadzonej w kraju transakcji.
Wydaje mi się, że nie do końca rozumiesz zagadnienie. Po co mam odliczać jeszcze wpływy z podatków? Interesuje nas tu różnica między wpływami a kosztem który ponosimy na obsługę poboru podatków. Czyli:
wpływy z podatku - koszt poboru = dochód
Proponujesz żeby w tym równaniu dodatkowo, od dochodu odjąć jeszcze wpływy z podatku? Jaki to ma cel? Co wtedy obliczysz?
@amroth7 Przepraszam, nie odbierz tego jako atak. Nie mam takiej intencji.
Przeczytaj mema jeszcze raz bo nie zrozumiałeś. Nie rozumiesz też co to jest podatek dochodowy.
Podatek od dochodów osób pracujących w sferze budżetowej jest też częścią wpływów z podatku dochodowego. Z jakiego powodu chcesz to pomijać? Mówimy o CAŁKOWITYCH wpływach z podatku dochodowego. Niezależnie od czego on był zapłacony. Nie jest ważne czy zapłacił go pracownik firmy prywatnej czy budżetówki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2020 o 13:38
@amroth7 Heh, no jednak nie rozumiesz
Kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo.
Koszty obsługi poboru podatków są nikłym procentem wpływów.