Jak sobie wyobrażasz zamknięcie wszystkich ludzi w kraju na 2 lub 3 miesiące w domach? Co z tego, że Franek nie spotka się z kumplem, jeżeli musi się spotkać z ekspedientką, z listonoszem, z lekarzem, z policjantem, z farmaceutą, z ludźmi w pracy bo np. jego pracy nie da się wykonywać zdalnie itd. itd.?
Taki apel powinien zostać wystosowany do osób z grupy ryzyka - one powinny być objęte bardzo restrykcyjną, bezwzględną kwarantanną. To by miało sens.
@7th_Heaven No właśnie za względu na listonosza, lekarza, policjanta, ekspedientkę i farmaceutę Franek musi zostać w domu. Ci ludzie nie mogą przestać wykonywać swojej pracy bo jest ona bardzo ważna i jej zawieszenie mogłoby być poważne w skutkach. A Franek zostając w domu przyczynia się do minimalizacji liczby zakażonych osób w krótkim czasie, pozwalając służbie zdrowia pracować w granicy jej pojemności. Chyba już każdy widział ten wykres. Jeżeli więc nie jesteś wirusologiem/naukowcem/pracownikiem służby zdrowia to proszę, nie dziel się swoimi przemyśleniami. Zachowaj je dla siebie i #zostańwdomu.
1. Ok, człowiek nie zarazi się koronowirsuem, bo nie pójdzie do pracy, ale umrze z głodu bo nie będzie miał za co kupić jedzenia? Co z tymi problemami? O tym ludzie w ogóle nie myślą.
Do tego siedzenie samemu w domu może powodować problem z stanem psychicznym ludzi oraz np samobójstwami.
Drugi aspekt to ludzie panikujecie przesadnie... W wielu przypadkach, gdy jest osłabiony organizm, to zwykła grypa, przeziębię czy zapalenie płuc może być śmiertelne, a z powodu tych chorób jakoś nie robimy takiego szumu... i nie jestem przeciw chwilowemu ograniczeniu kontaktu, ale ludzie zwariowali. Patrząc jak się ten wirus roznosi, to nie uda się go zwalczyć w 100%, a chwilowe ograniczenie kontaktu pozwoli jedynie rozłożyć chorobę w czasie, by nie przeciążyć nagle szpitali. Oraz mieć trochę lepsze sposoby leczenia. W trakcie 4/5 sezonów chorobowych, większość populacji już będzie po przejściu tej choroby. Ludzie będą musieli nauczyć się z nią żyć jak z grypą, czy inną tego typu chorobą.
@RaistlinMG "W wielu przypadkach, gdy jest osłabiony organizm, to zwykła grypa, przeziębię czy zapalenie płuc może być śmiertelne, a z powodu tych chorób jakoś nie robimy takiego szumu" - w sezonie 2017/2018 z powodu grypy zmarło we Włoszech 160 osób. Wczoraj z powodu koronawirusa zmarło tam 680 osób.
"Patrząc jak się ten wirus roznosi, to nie uda się go zwalczyć w 100%, a chwilowe ograniczenie kontaktu pozwoli jedynie rozłożyć chorobę w czasie, by nie przeciążyć nagle szpitali" - przynajmniej tyle zrozumiałeś, bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
@diverus Dlaczego mam zachować dla siebie przemyślenia, jeżeli Ty swoje ogłaszasz światu? dlaczego sądzisz, że Twoje są słuszne, a moje akurat nie? co jeśli moje przemyślenia są wynikiem wiedzy zdobytej od naukowców/wirusologów/lekarzy?? Ja jestem zdania, że jeżeli Franek jest młodą, zdrową, silną osobą, to wirus mu nie zagraża i nie powinien chować się na siłę w domu, tylko z zachowaniem środków ostrożności, aby wirusa nie przenosić na zagrożonych, żyć normalnie. Jedyne osoby, których odizolowanie ma sens, to osoby narażone, czyli starsze, chore, osłabione. I to nie jest wyłącznie moje przemyślenie, to opinia różnych wirusologów/lekarzy/naukowców/biotechnologów itp.
p.s - siedzę w domu, bo co mam robić? mogę tylko siedzieć i obserwować, jak gospodarka się wali. Raz za czas wyjdę do sklepu, gdzie napotykam dziesiątki starych osób, szwędających się między regałami i pokrzykującymi na ludzi, że nie noszą rękawiczek albo że przeszli zbyt blisko nich w wąskiej na 1m alejce między półkami. Faktycznie, ma to sens, zwłaszcza, że rękawiczki kompletnie nic w takiej sytuacji nie pomagają. Kompletnie nic.
@diverus Naucz się czytać statystyki, bo to, że zmarło 680 osób zarażonych koronawirusem nie jest jednoznaczne z tym, że 680 osób zmarło z powodu koronawirusa. Jednocześnie jeżeli napisano, że 160 osób zmarło z powodu grypy, to możesz mieć pewność, że te osoby zmarły z powodu grypy. Ot taka różnica w CELOWYM manipulowaniu statystykami. Nie będę tego tłumaczyć, pisałam to już pod wieloma demotami, ale do pelikanów nie dociera
@7th_Heaven "Dlaczego mam zachować dla siebie przemyślenia, jeżeli Ty swoje ogłaszasz światu? dlaczego sądzisz, że Twoje są słuszne, a moje akurat nie? co jeśli moje przemyślenia są wynikiem wiedzy zdobytej od naukowców/wirusologów/lekarzy?" - to co napisałem to nie są moje przemyślenia. Ja powtarzam tylko to co wychodzi od naukowców/lekarzy/organizacji. Jednocześnie wiem, że Twoje przemyślenia nie są wynikiem wiedzy zdobytej od takowych ponieważ cały czas śledzę doniesienia w sprawie pandemii i zalecania są inne. Co do statystyk to nie ja próbuję nimi manipulować. Wyraźnie napisałem, że Z POWODU KORONAWIRUSA zmarło jednego dnia 680 osób. Od początku pandemii jest to 7500 osób. Czytanie ze zrozumieniem to cenna umiejętność, nie każdemu jest dane ją mieć.
"jeżeli Franek jest młodą, zdrową, silną osobą, to wirus mu nie zagraża i nie powinien chować się na siłę w domu, tylko z zachowaniem środków ostrożności, aby wirusa nie przenosić na zagrożonych, żyć normalnie" - znowu, tu nie chodzi tylko o Franka bo on może nawet nie wiedzieć że ma wirusa i go roznosić nawet przy zachowaniu środków ostrożności. Ponadto, trzeba być okrutnie naiwnym żeby twierdzić, że w blisko 40 milionowym kraju wszyscy traktują sprawę poważnie i będą zachowywać środki ostrożności.
@7th_Heaven "...to, że zmarło 680 osób zarażonych koronawirusem nie jest jednoznaczne z tym, że 680 osób zmarło z powodu koronawirusa." Tak? Z tego co widzę, to nie wszystkie osoby z koronawirusem które umarły trafiają do statystyk śmiertelności tego patogenu, przykład mamy 27latkę która miała koronawirusa i zmarła, ale jednak lekarze stwierdzili, że przyczyną zgonu była sepsa, więc chyba jednak się im nic nie pomyliło i potrafią stwierdzić co mają wpisać w rubrykę "przyczyna zgonu".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2020 o 19:35
@7th_Heaven Racja, a poza tym większość zgonów to powikłania spowodowane innymi chorobami. Bardziej bym się martwił kryzysem ekonomicznym jaki z tego może powstać, niż koronowirusem.
JohnLilly tak jest, że osoby posiadały w sobie wirusa a od niego umarły to dwie różne rzeczy. Można być nosicielem wirusa a umrzeć na zawał albo inne schorzenie. Ludzie wolą słuchać byle jakiej telewizji niż wyszukać wartościowych informacji samodzielnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2020 o 22:39
I tak będzie trzeba to przechorować, ja zakładam że na 100% to złapię (zresztą pracuję normalnie). Gra idzie o to, żeby rozłożyć to w czasie... co zarżnie gospodarkę, wtedy już nie będzie segregacji na starszych i młodych a na VIPów i głodnych - i w tym momencie słuszne osoby będą umierać, nie VIPy ;)
Jak sobie wyobrażasz zamknięcie wszystkich ludzi w kraju na 2 lub 3 miesiące w domach? Co z tego, że Franek nie spotka się z kumplem, jeżeli musi się spotkać z ekspedientką, z listonoszem, z lekarzem, z policjantem, z farmaceutą, z ludźmi w pracy bo np. jego pracy nie da się wykonywać zdalnie itd. itd.?
Taki apel powinien zostać wystosowany do osób z grupy ryzyka - one powinny być objęte bardzo restrykcyjną, bezwzględną kwarantanną. To by miało sens.
@7th_Heaven No właśnie za względu na listonosza, lekarza, policjanta, ekspedientkę i farmaceutę Franek musi zostać w domu. Ci ludzie nie mogą przestać wykonywać swojej pracy bo jest ona bardzo ważna i jej zawieszenie mogłoby być poważne w skutkach. A Franek zostając w domu przyczynia się do minimalizacji liczby zakażonych osób w krótkim czasie, pozwalając służbie zdrowia pracować w granicy jej pojemności. Chyba już każdy widział ten wykres. Jeżeli więc nie jesteś wirusologiem/naukowcem/pracownikiem służby zdrowia to proszę, nie dziel się swoimi przemyśleniami. Zachowaj je dla siebie i #zostańwdomu.
@diverus
Dwie rzeczy.
1. Ok, człowiek nie zarazi się koronowirsuem, bo nie pójdzie do pracy, ale umrze z głodu bo nie będzie miał za co kupić jedzenia? Co z tymi problemami? O tym ludzie w ogóle nie myślą.
Do tego siedzenie samemu w domu może powodować problem z stanem psychicznym ludzi oraz np samobójstwami.
Drugi aspekt to ludzie panikujecie przesadnie... W wielu przypadkach, gdy jest osłabiony organizm, to zwykła grypa, przeziębię czy zapalenie płuc może być śmiertelne, a z powodu tych chorób jakoś nie robimy takiego szumu... i nie jestem przeciw chwilowemu ograniczeniu kontaktu, ale ludzie zwariowali. Patrząc jak się ten wirus roznosi, to nie uda się go zwalczyć w 100%, a chwilowe ograniczenie kontaktu pozwoli jedynie rozłożyć chorobę w czasie, by nie przeciążyć nagle szpitali. Oraz mieć trochę lepsze sposoby leczenia. W trakcie 4/5 sezonów chorobowych, większość populacji już będzie po przejściu tej choroby. Ludzie będą musieli nauczyć się z nią żyć jak z grypą, czy inną tego typu chorobą.
@RaistlinMG "W wielu przypadkach, gdy jest osłabiony organizm, to zwykła grypa, przeziębię czy zapalenie płuc może być śmiertelne, a z powodu tych chorób jakoś nie robimy takiego szumu" - w sezonie 2017/2018 z powodu grypy zmarło we Włoszech 160 osób. Wczoraj z powodu koronawirusa zmarło tam 680 osób.
"Patrząc jak się ten wirus roznosi, to nie uda się go zwalczyć w 100%, a chwilowe ograniczenie kontaktu pozwoli jedynie rozłożyć chorobę w czasie, by nie przeciążyć nagle szpitali" - przynajmniej tyle zrozumiałeś, bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi.
@diverus Dlaczego mam zachować dla siebie przemyślenia, jeżeli Ty swoje ogłaszasz światu? dlaczego sądzisz, że Twoje są słuszne, a moje akurat nie? co jeśli moje przemyślenia są wynikiem wiedzy zdobytej od naukowców/wirusologów/lekarzy?? Ja jestem zdania, że jeżeli Franek jest młodą, zdrową, silną osobą, to wirus mu nie zagraża i nie powinien chować się na siłę w domu, tylko z zachowaniem środków ostrożności, aby wirusa nie przenosić na zagrożonych, żyć normalnie. Jedyne osoby, których odizolowanie ma sens, to osoby narażone, czyli starsze, chore, osłabione. I to nie jest wyłącznie moje przemyślenie, to opinia różnych wirusologów/lekarzy/naukowców/biotechnologów itp.
p.s - siedzę w domu, bo co mam robić? mogę tylko siedzieć i obserwować, jak gospodarka się wali. Raz za czas wyjdę do sklepu, gdzie napotykam dziesiątki starych osób, szwędających się między regałami i pokrzykującymi na ludzi, że nie noszą rękawiczek albo że przeszli zbyt blisko nich w wąskiej na 1m alejce między półkami. Faktycznie, ma to sens, zwłaszcza, że rękawiczki kompletnie nic w takiej sytuacji nie pomagają. Kompletnie nic.
@diverus Naucz się czytać statystyki, bo to, że zmarło 680 osób zarażonych koronawirusem nie jest jednoznaczne z tym, że 680 osób zmarło z powodu koronawirusa. Jednocześnie jeżeli napisano, że 160 osób zmarło z powodu grypy, to możesz mieć pewność, że te osoby zmarły z powodu grypy. Ot taka różnica w CELOWYM manipulowaniu statystykami. Nie będę tego tłumaczyć, pisałam to już pod wieloma demotami, ale do pelikanów nie dociera
@7th_Heaven "Dlaczego mam zachować dla siebie przemyślenia, jeżeli Ty swoje ogłaszasz światu? dlaczego sądzisz, że Twoje są słuszne, a moje akurat nie? co jeśli moje przemyślenia są wynikiem wiedzy zdobytej od naukowców/wirusologów/lekarzy?" - to co napisałem to nie są moje przemyślenia. Ja powtarzam tylko to co wychodzi od naukowców/lekarzy/organizacji. Jednocześnie wiem, że Twoje przemyślenia nie są wynikiem wiedzy zdobytej od takowych ponieważ cały czas śledzę doniesienia w sprawie pandemii i zalecania są inne. Co do statystyk to nie ja próbuję nimi manipulować. Wyraźnie napisałem, że Z POWODU KORONAWIRUSA zmarło jednego dnia 680 osób. Od początku pandemii jest to 7500 osób. Czytanie ze zrozumieniem to cenna umiejętność, nie każdemu jest dane ją mieć.
"jeżeli Franek jest młodą, zdrową, silną osobą, to wirus mu nie zagraża i nie powinien chować się na siłę w domu, tylko z zachowaniem środków ostrożności, aby wirusa nie przenosić na zagrożonych, żyć normalnie" - znowu, tu nie chodzi tylko o Franka bo on może nawet nie wiedzieć że ma wirusa i go roznosić nawet przy zachowaniu środków ostrożności. Ponadto, trzeba być okrutnie naiwnym żeby twierdzić, że w blisko 40 milionowym kraju wszyscy traktują sprawę poważnie i będą zachowywać środki ostrożności.
@7th_Heaven "...to, że zmarło 680 osób zarażonych koronawirusem nie jest jednoznaczne z tym, że 680 osób zmarło z powodu koronawirusa." Tak? Z tego co widzę, to nie wszystkie osoby z koronawirusem które umarły trafiają do statystyk śmiertelności tego patogenu, przykład mamy 27latkę która miała koronawirusa i zmarła, ale jednak lekarze stwierdzili, że przyczyną zgonu była sepsa, więc chyba jednak się im nic nie pomyliło i potrafią stwierdzić co mają wpisać w rubrykę "przyczyna zgonu".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2020 o 19:35
@7th_Heaven Racja, a poza tym większość zgonów to powikłania spowodowane innymi chorobami. Bardziej bym się martwił kryzysem ekonomicznym jaki z tego może powstać, niż koronowirusem.
JohnLilly tak jest, że osoby posiadały w sobie wirusa a od niego umarły to dwie różne rzeczy. Można być nosicielem wirusa a umrzeć na zawał albo inne schorzenie. Ludzie wolą słuchać byle jakiej telewizji niż wyszukać wartościowych informacji samodzielnie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2020 o 22:39
@diverus @JohnLilly teraz specjalnie się przykuwa uwagę do tego kto umiera na koronowirusa, ale ile jest dokładnych badań ile to osób umarło z powodu grypy? To są tylko potwierdzone, przedpadane, jak nieraz mają inne schorzenia nie ma badań.
Ciekawy artykuł:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Czytelnik-Problem-grozniejszy-niz-koronawirus-n143669.html
zapewne @7th_Heaven też się z nim zgodzisz ;)
Stosuję się od początku marca, pracuję zdalnie i wyszedłem 4 razy na duze zakupy, będę się stosował do połowy kwietnia. Później wracam do normalności.
I tak będzie trzeba to przechorować, ja zakładam że na 100% to złapię (zresztą pracuję normalnie). Gra idzie o to, żeby rozłożyć to w czasie... co zarżnie gospodarkę, wtedy już nie będzie segregacji na starszych i młodych a na VIPów i głodnych - i w tym momencie słuszne osoby będą umierać, nie VIPy ;)
@AVIctor a może mają skuteczny system opieki?A nawet jeśli masz tację, to muszą się dzielić?
Już jest i tak po nas, bo za późno zamknęliśmy granice i za późno weszły obostrzenia. A chvj w dvpe i tak trza na coś umrzeć.
Porypało cię to zbiorowa histeria i ściema jak z ptasia grypa i ze świńską