Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
386 433
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AnonPrzegryw
+2 / 6

Przeczytałem "polowaniach na dzieci"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Buka1976
+4 / 6

@AnonPrzegryw Ja z kolei zastanawiałem się dlaczego już nie chcą polować z psami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
-4 / 12

Powinny być polowania na myśliwych. Mieliby kupę frajdy, masę adrenaliny i o wiele cenniejsze trodeum, niż łeb sarny. Mogliby sobie trzymać odrąbane puste łby słabszych myśliwych i wtedy wiadomo byłoby, że to jest gość, bo upolował innego gościa z bronią, a nie jak cipka jakaś strzela do bezbronnych zwierząt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
+1 / 1

Bo psy (niebiescy panowie) nie potrafią trafić zwierzyny, a i przyπerdalają się o byle głupoty jak alkohol czy inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+13 / 33

Według której definicji oceniasz daną osobę jako dziecko? Czy pomiędzy 16 i 18 rokiem życia to nadal jest niewinna dziecina, którą może przerazić widok krwi?

Nie jestem myśliwym, bo na szczęście nie muszę w ten sposób zdobywać jedzenia. Jestem za ograniczeniem polowań do niezbędnego minimum zapewniającego pozory równowagi ekologicznej, którą już dawno zniszczyliśmy. Jednak nie rozumiem dlaczego 17-latek nie miałby uczyć się od ojca tego, czego "dzieci" uczyły się od rodziców przez tysiące lat.

Czekam na merytoryczną kontrargumentację. Minusy bez umiejętności uzasadnienia swych poglądów uważam za śmieszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnonPrzegryw
-5 / 9

@Rydzykant Ja w wieku 17 lat bym nie chciał. Ale to nie kwestia polowania tylko to, że od członka mojej rodziny usłyszałbym, że "jako mężczyzna powinienem to umieć". Wkur wia mnie coś takiego, nie mam żadnego zasranego obowiązku robić czegokolwiek tylko przez moją płeć. Gdyby miała mnie tego uczyć ciotka, matka, babcia, spoko, postrzelał bym do lewa... znaczy do dzików. Druga sprawa, nie chciałbym.się uczyć czegokolwiek od mojego ojca, bo nie umiem zdobyć się na sympatię do tego człowieka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 8

@AnonPrzegryw
Twój wybór. Raczej niewielu ojców w dzisiejszych czasach jest w stanie zmusić 17-latka do udziału w polowaniu.
Pewna ilość kobiet bierze udział w polowaniach. Jeszcze więcej kobiet uprawia strzelectwo "rekreacyjno sportowe", zwłaszcza z broni czarnoprochowej. Więc jest całkiem możliwe, że jakaś kobieta nauczy cię strzelać. A porąbanego ojca współczuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-2 / 8

@Rydzykant Bo obecnie czasy się zmieniają raz na 10 lat a nie raz na tysiące i powoływanie się, że coś trwa od stuleci straciło jakikolwiek sens. O ile 3000 p.n.e. kluczową była umiejętność wykonania kamiennej siekiery, a w 1410 ważną kompetencją było ucinanie łbów toporem, tak teraz - już niekoniecznie. Po prostu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
+2 / 14

@Dordi Oni spełniają swoją pasję zabijania, a pretekst to sobie każdy może wymyśleć swój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AnonPrzegryw
-1 / 3

@Rydzykant Może nauczy. A za współczucie dziękuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 9

@daclaw
"Bo obecnie czasy się zmieniają raz na 10 lat"
Czyli twoim zdaniem powinniśmy całkowicie zrezygnować z polowań? Nie wiem czy zauważyłeś, że w ciągu ostatnich kilku tysięcy lat kompletnie zdemolowaliśmy równowagę ekologiczną. Praktycznie wymordowaliśmy większe drapieżniki oraz drastycznie zmniejszyliśmy powierzchnię obszarów leśnych. Natomiast zwierzęta roślinożerne i wszystkożerne żyją i rozmnażają się nadal. W pewnym momencie w maleńkim lasku żyje ogromne stado saren lub dzików. Zjadają one otaczające je rośliny i las całkowicie znika. Tym samym, w "naturalny" sposób pogłębiają kryzys.
Niestety aby przeciwdziałać takim szkodliwym skutkom konieczna jest fizyczna eliminacja części roślinożerców - czyli właśnie "zbrodnia polowania". Problemem nie jest wiec sam fakt polowań, tylko system nadzoru pozwalający na zapewnienie właściwego stopnia tych działań. Temu właśnie mają służyć zasady kół i związków łowieckich. Moim zdaniem lepiej, by starszy nastolatek zaczął się tego uczyć od osób bardziej doświadczonych i odpowiedzialnych, niżby w dorosłym życiu miał traktować poruszające się zwierze jak nieruchomą tarczę, gdzie trafienie 2 zamiast 10 jest po prostu gorszym wynikiem. W przypadku zwierząt ta 2 oznacza postrzał w jelita i długie godziny bolesnego konania gdzieś w chaszczach.

"umiejętność wykonania kamiennej siekiery"?
Pozornie taka umiejętność jest kompletnie zbędna. Jednak wyślij to pytanie do Bear Grylls. W czasie wakacyjnej wycieczki zawsze możesz znaleźć się w dziczy, kompletnie bez wyposażenia. Wówczas zbędna na codzień umiejętność skrzesania ognie lub wykonania narzędzi z dostępnych materiałów naturalnych staje się kwestią życia lub śmierci. Chyba że wakacje zawsze spędzasz w domu, przed komputerem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 7

@Dordi
W naszym regionie świata myśliwi zdobywają w ten sposób niewielką ilość pożywienia (aby się mięso nie marnowało) co jest jedynie ubocznym skutkiem polowań. Podstawowym celem, jest tak jak piszesz, utrzymanie pozorów równowagi ekologicznej w świecie, gdzie obszary leśne systematycznie się kurczą.
Myślistwo nie jest dziś przymusem ekonomicznym. To konieczność "ekolologiczna" oraz specyficzny rodzaj hobby. Co prawda ja nie widzę w nim nic przyjemnego (tak samo jak w wędkowaniu) bo mam ciekawsze zajęcia, jednak skoro jest taka potrzeba, to należy odpowiednio przygotowywać młodych ludzi. Byle przygotowanie było odpowiedzialne i racjonalne. Niestety w środowisku myśliwych jest spory odsetek alkoholików i idiotów. Jednak to już osobny temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wed
-2 / 6

@Rydzykant Bo nie żyjemy tysiące lat temu tylko teraz. Podpisujac się pod tymi punktami pokazuje się jedynie cofanie w rozwoju. A jak wiemy gatunek ludzki ma wzrastać i iść do przodu, mordowanie zwierząt temu nie sprzyja, wyjaławia mózg i odziera z empatii. Nie wliczam w to ludzi żyjących w warunkach gdzie jest to jedyna forma przetrwania, swojego jak i rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+2 / 8

@Wed
OK, załóżmy że całkowicie zabraniamy polowań. Wiesz jaki będzie rezultat?
1. Praktycznie w Europie nie ma już dużych drapieżników.
2. Zwierzęta roślinożerne i wszystkożerne nadal występują i cały czas się rozmnażają
2a. Na przykład populacja dzików nie spada pomimo polowań oraz epidemii ASF.
3. Powierzchnia lasów nie rośnie, a wręcz się zmniejsza.
Czyli jest coraz więcej roślinożerców dla których brakuje pożywienia w ich naturalnym środowisku i muszą wychodzić na pola. W przypadku braku polowań i braku naturalnych wrogów, populacja tych zwierząt będzie rosłą w tempie geometrycznym. Doprowadzi to do całkowitego zniszczenia istniejących jeszcze lasów, oraz gigantycznych strat w uprawach. Alternatywą jest pojawienie się jakiejś epidemii i tysiące martwych zwierząt gnijących w lasach.
Którą opcję wybierasz?
Niestety zrujnowaliśmy system równowagi ekologicznej w Europie. Polowania są jedynym znanym obecnie sposobem na utrzymanie namiastki tej równowagi i zachowania pozostałości naszego bogactwa biologicznego na przyszłość. Jeśli znasz alternatywę, chętnie wysłucham twoich propozycji.

Polowanie nie powinno być mordowaniem zwierząt pokazanym w filmie "Pokot" tylko dbaniem o właściwy poziom populacji zwierząt. Chociaż z drugiej strony, populacja ludzi już dawno przekroczyła wartość graniczną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+2 / 4

@Rydzykant Zacznijmy od tego, że chorym jest tak skrajne ograniczanie ludziom dostępu do narzędzia jakim jest broń palna, czyli narzędzie przydatne do zdobywania pożywienia, obrony osobistej, obrony narodowej i rekreacji. Rozumiem ograniczać to ludziom którzy używają broni w celach nie przeznaczonych do tego, tak jak w wielu stanach w USA gdzie jest powszechny dostęp do broni, każdy rodzi się z prawem do posiadania broni, na tym polega WOLNOŚĆ którą mają zapisaną w konstytucji. Ale ok, jesteśmy niewolnikami, idźmy dalej...
Chorym jest, że mając broń nie mogę uczyć strzelania swoich dzieci, chyba lepiej żeby się umiały obchodzić z narzędziami, tak samo jak planuję dzieci nauczyć obsługi wkrętarki, piły, wiertarki itd. No ale cóż, nie jesteśmy niewolnikami, w ogóle nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy robactwem, dla władz tego kraju, a raczej dla panującej tutaj tyranii...
Chorym jest, że w czasach kiedy panuje koronawirus, umierają ludzie, czeka nas globalny mega kryzys, prawdopodobnie największy od niepamiętnych czasów, państwo nie panuje ani nad pandemią, ani nad kryzysem, czas jakże ważny, bo można byłoby go przeznaczyć na organizację państwa w celu walki z zarazą oraz ochrony krajowej gospodarki, przeznaczany jest na dyskutowanie i głosowanie ustawy która w chwili obecnej nie ma żadnego znaczenia, tak jak sprawa aborcji itd. No ale cóż, kto by się przejmował robactwem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

@daclaw polowanie uczy wielu przydatnych rzeczy, nie tylko jak odnaleźć zwierzynę i ją zastrzelić...
@Shaam to samo zdanie masz o rzeźnikach? Albo o ludziach testujących różne środki na zwierzętach?
Ty ciemna maso...
@Wed ty nie polujesz, a twój mózg jest wystarczająco "wyjałowiony".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+8 / 22

Polowanie nie prowadzą do niszczenia środowiska. Szczególnie te prowadzone legalne. Zwierząt łownych jest dużo, i z roku na rok ich liczba rośnie. Myśliwi prowadzą również reintrodukcje na obszarach gdzie zostały wcześniej wytępione. Głównie przez uznanie ich za szkodniki w rolnictwie, czy leśnictwie. Szkody w środowisku powoduje walka z kornikiem w starodrzewiu, i usuwanie martwego drewna(siedlisko i schronienie dla wielu zwierząt), prace melioracyjne, pogłębianie rzek, kultura rolnicza(takie uznanie, że wycięcie wszystkiego z miedz i rowów to dbanie o ziemię), poza tym wszelakiej maści wielkie inwestycje jak CPK budowany na bagnie gdzie trzeba będzie osuszyć ogromne obszary. To wszystko niszczy środowisko dużo bardziej niż strzelanie do saren czy dzików.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+6 / 6

@agronomista "Szkody w środowisku powoduje walka z kornikiem w starodrzewiu"
Mógłbyś rozwinąć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+9 / 11

@kondon Każde martwe i spróchniałe drzewo jest cenne dla lasu(prawda, nie koniecznie dla leśników). Rozwijają się tam ptaki, owady małe ssaki i oczywiście grzyby. Daje glebie próchnice, pomaga gromadzić wodę, oraz umożliwia kiełkowanie młodym siewkom(patrz kłoda piastunka). Oczywiście lasy gospodarcze mają inne cele, i one są w porządku. ale masowa wycinka środowisku szkodzi. Polowania zaś o których była mowa prawie nie szkodzą w ogóle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2020 o 22:58

avatar kondon
+1 / 1

@agronomista To jest oczywiste, natomiast czy takie drzewo nie zaraża innych? Z tego co wiem, to nie wszystkie martwe drzewa się usuwa, tylko część właśnie zostawia.

Z drugiej strony wycinki dają pieniądze na zalesianie w tamtym innych miejscach oraz ogólną opiekę. Jaki jest tego bilans? Bo że sama wycinka szkodzi, to wiadomo.
Do tego drewna po prostu potrzebujemy i nie mamy za bardzo opcji z niego zrezygnować. Możemy tyko szkodzić jak najmniej.
Chyba jak ze wszystkim, to dawka czyni trucizną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+3 / 5

@kondon Nie kwestionuje tego. Mówiłem, że to co jest dobre dla przyrody i lasu jest szkodliwe dla leśników. Lasy gospodarcze mają swoje cele i je realizują. Jak rolnik uprawiające ziemie. Jednak nie ma sensu twierdzić, że chronią przyrodę jak mówił św. pamięci minister Szyszko. Oni chronią co najwyżej drewno, tak jak rolnik chroni kukurydzę przez np. omacnicą.
Wracając do samego kornika to występuje on tam gdzie jest nadmiar słabego świerka. W miejscach gdzie obniżył się poziom wód gruntowych, i świerki zaczynają chorować. Świerk to nie sosna, on wymaga dobrej gleby z wysokim poziomem wilgotności. Sadzony na słanych glebach w latach obfitych opadów po prostu zamiera gdy robi się sucho. Zdrowy świerk były w stanie sobie z kornikiem poradzić, poprzez zalanie żywicą drążonych przez niego tuneli. Obecnie na ternie całego kraju od wielu lat panuje ogromna susza. Pomimo epizodycznych podtopień, to zasoby wody spadają od początku lat 90 albo i wcześniej. To są po prostu idealne warunki dla rozwoju kornika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@Dordi Liczba zwierzyny łownej rośnie, oraz rośnie liczba zwierząt dzikich niełownych. Jedynie liczba dzików trochę spadła, ale to z powodu uporu ministerstwa w sprawie zwalczania ASF, które to chciało z nimi walczyć za pomocą dronów i wojska, bo myśliwi nie okazali się tak ochoczy do tego odstrzału jak przypuszczano. Większości myśliwym nie zależy na masowej eksterminacji, bo nie mieliby do czego strzelać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2020 o 13:40

avatar agronomista
+2 / 2

@Dordi Mogę się powołać jedynie na dane GUS. Poza tym jeśli koła łowieckie zwiększają odstrzał, a dalej mają do czego strzelać to chyba liczba zwierzyny nie spada. Jedne zwierzęta mogą być policzone dwa razy, inne w ogóle. Małe to ma znaczenie Nie mamy tu ewidencji ludności. Chodzi o ogólne szacunki stanu zwierzyny łownej. Od lat są one liczone w podobny sposób, i można ocenić czy tendencja jest wzrostowa czy spadkowa. Nie ma w Polsce żadnej redukcji. Jelenie i łosie się pojawiają na nowych terenach od lat tam nie obserwowanych(na przykład u mnie). Tak jak np. bobry albo żurawie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

@Dordi Można skorelować liczebność ze swoistym wpływem na otoczenie. Tak jak można oszacować liczbę osób zamieszkujących budynek na podstawie ilości śmieci, albo zrzutu ścieków, albo zbytu towarów w najbliższej Żabce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+5 / 11

"Pacz synek, środowisko może cię zabić. Locha z młodymi, jeleń, niedźwiedź, praktycznie wszystko, co tu żyje. Temu musisz mieć do nich szacunek. Musisz pamiętać, że w lesie to one są w domu"

Chyba o to chodzi z tym szacunkiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

Jak się tak bez emocji temu przyjrzeć, to literalnie połowa środowiska poluje na tę drugą. Akurat homo sapiens czyni to ostatnio stosunkowo rzadko, jak na drapieżnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+2 / 4

Temat zastępczy wraz z ustawą aborcyjną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowboj
0 / 4

Autor najwyraźniej nie ma bladego pojęcia o łowiectwie. Tak jak pewnie większość z was.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+7 / 9

Bo piersi kurczaka ze sklepów to rosły na drzewach. Podobnie szynki, kiełbasy i schaby.

Ja z tatą też jeździłem na polowania. Tylko nie na sarny, ale na ryby. I też je łowiliśmy a potem ucinaliśmy łby i patroszyliśmy by na koniec usmażyć je na patelni i zjeść. To jest realny świat, tak wygląda rzeczywistość. I oczywiście że forma w jakiej to robimy te jest ważna, ale jeżeli ojciec jest myśliwym to nie ma co udawać, że jest inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+5 / 7

Chciałbym tylko przypomnieć że zakazywanie polowań jest również ingerencją w środowisko;-) Zachęcam do zainteresowania się tematem wpływu wprowadzenia zakazu polowań na samce kaczek w okresie wiosennym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2020 o 11:55

avatar CrazyIvan
+2 / 2

Oglądał ktoś kiedyś może "W okowach mrozu"? (ang. Life below zero) W Ameryce jak i innych częściach świata normalnie polują z dzieciakami, to jest codzienność i nikt nie robi z igły wideł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
0 / 4

ja wspieram łowczych ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kraken11
-5 / 7

Zapomnieli powiedzieć, że uczy mordować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vicrac
+4 / 6

@kraken11 a myślisz że mięso które kupujesz w Lidlu to takie, które zwierzęta zrzucają co roku na zimę i żadne przy tym nie ginie? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V vicrac
+7 / 7

@kraken11 wydaje mi się, że to trochę zbyt daleko idące uproszczenie: po pierwsze, nie możesz twierdzić, że to wyłącznie "dla rozrywki" - myślistwo pełni określoną rolę regulacyjną, na ten temat już wiele osób pisało, nawet w tym wątku. Po drugie, to zalatuje lekką hipokryzją - jeśli zjadasz mięso, przyczyniając się do śmierci zwierzęcia pomimo, że mógłbyś przecież się powstrzymać (albo przynajmniej zmniejszyć spożycie mięsa do jakiegoś biologicznego minimum, powyżej którego każdy kęs mięsa to zbytek) to czym to się różni od "zabijania dla rozrywki"? To dokładnie to samo, tylko w jednym przypadku masz "czyste ręce".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Okosa6
0 / 0

No niestety ale w kołach łowieckich zdarzają się posrańcy którzy zabijają tylko dla przyjemności. Na pewno masz kogoś w kole (ja u siebie takich dwóch) że w nosie mają na co są aktualnie odstrzały i walą do wszystkiego co im się pod lufe nawinie. I nie stety są to osoby "wpływowe" np. Jacyś prawnicy, politycy, lekarze, policjanci i ciężko im jest coś zrobić. I to jest kula u nogi myśliwych że przez takich ludzi jest opinia jaka jest. Ale to w każdym zawodzie są takie pijawy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+1 / 1

A gdzie zdjęcia masakrowanych zwierząt na wzór płodów Gądek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sonko86
0 / 0

można to trochę podrasować i podpiąć pod niedzielne wyjścia do galerii handlowej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W walkonik
0 / 0

Dej broń palną rozpieszczonemu synusiowi kretyna który myli dzika z człowiekiem i do niego strzela - co może pójść nie tak?
I mówię to jako zwolennik łatwiejszego dostępu do broni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamarta90
0 / 0

Przeciwnicy polowań... skąd wiecie co się dzieje w czasie polowania i czego uczą myśliwi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem