Brakuje jeszcze ,,Wczoraj" - cały naród klaszcze służbie zdrowia. Doprawdy łaska suwerena-sukinsyna na pstrym koniu jeździ. I oczywisty dodatek do ,,Dzisiaj" - nijaki Zero czy Ziobro (jakoś tak) będzie wszczynał śledztwa w sprawie tych co nie chcieli iść na koronaczołgi z szabelką
A te jutro to jeszcze "załatwi mi sąsiadka receptę?", "Zrobi pani zastrzyk dziadkowi, w przychodni taka kolejka? Nie nie mam strzykawek ani igieł, nie znajdzie Pani?"
I jeszcze (jutro): "- Mam rehabilitację na kolano i dali mi termin 2023, jesień. Załatwisz prędzej? - Ale ja pracuję na kardiologii. - No to co, nie znacie się tam z rehabilitacją? Pójdziesz i powiesz tylko, żeby mnie zapisali, co ci szkodzi."
Na miejscu tej pani uprzedziłbym wszystkich w szpitalu, żeby ludzi, którzy tą kartkę napisali (o ile mają odwagę się podpisać) przetrzymać jak najdłużej na sorze, bo odmówić przyjęcia nie można.
Znam wiele pielęgniarek, moja mama jest pielęgniarką środowiskową, szanuję ich pracę, ale... Kurde. To nie jest takie wszystko kolorowe. Jedne pielęgniarki zmagają się z koronawirusem, a drugie cieszą się, że nie ma odwiedzin w szpitalach, bo praca spokojniejsza, bo rodzina przez ramię nie zagląda. A potem ze szpitala wychodzi leżąca babcia z odleżyną na całym tyłku, do tego pojona TYLKO kroplówkami, bo jedzenie kto miał podać, jak nie ma rodziny?
Inny przykład: teść znajomego w 2 tygodnie schudł mega, bo nikt go nie karmił. Rodzina, na prośby personelu, słała paczki z jedzeniem, maszynkami do golenia itd. Facet zmarł z brodą ala Rumcajs. To dla kogo były te paczki?
Obłożenie znacznie mniejsze, a nic się nie zmieniło. Wstyd.
A jak już wyzdrowieje taki walnięty osobnik, to zaś będzie - "Wyleczyli, ale co ja się nacierpiałam, żle leczyli. I poduszkę miałam niewygodną...." itp itd.
Brakuje jeszcze ,,Wczoraj" - cały naród klaszcze służbie zdrowia. Doprawdy łaska suwerena-sukinsyna na pstrym koniu jeździ. I oczywisty dodatek do ,,Dzisiaj" - nijaki Zero czy Ziobro (jakoś tak) będzie wszczynał śledztwa w sprawie tych co nie chcieli iść na koronaczołgi z szabelką
@ZrytyRyj Przedwczoraj: Początkujący lekarze żądają miliardów złotych
A te jutro to jeszcze "załatwi mi sąsiadka receptę?", "Zrobi pani zastrzyk dziadkowi, w przychodni taka kolejka? Nie nie mam strzykawek ani igieł, nie znajdzie Pani?"
I jeszcze (jutro): "- Mam rehabilitację na kolano i dali mi termin 2023, jesień. Załatwisz prędzej? - Ale ja pracuję na kardiologii. - No to co, nie znacie się tam z rehabilitacją? Pójdziesz i powiesz tylko, żeby mnie zapisali, co ci szkodzi."
@stypson i da się?
Więcej prądu na stare baby!
Na miejscu tej pani uprzedziłbym wszystkich w szpitalu, żeby ludzi, którzy tą kartkę napisali (o ile mają odwagę się podpisać) przetrzymać jak najdłużej na sorze, bo odmówić przyjęcia nie można.
Znam wiele pielęgniarek, moja mama jest pielęgniarką środowiskową, szanuję ich pracę, ale... Kurde. To nie jest takie wszystko kolorowe. Jedne pielęgniarki zmagają się z koronawirusem, a drugie cieszą się, że nie ma odwiedzin w szpitalach, bo praca spokojniejsza, bo rodzina przez ramię nie zagląda. A potem ze szpitala wychodzi leżąca babcia z odleżyną na całym tyłku, do tego pojona TYLKO kroplówkami, bo jedzenie kto miał podać, jak nie ma rodziny?
Inny przykład: teść znajomego w 2 tygodnie schudł mega, bo nikt go nie karmił. Rodzina, na prośby personelu, słała paczki z jedzeniem, maszynkami do golenia itd. Facet zmarł z brodą ala Rumcajs. To dla kogo były te paczki?
Obłożenie znacznie mniejsze, a nic się nie zmieniło. Wstyd.
A jak już wyzdrowieje taki walnięty osobnik, to zaś będzie - "Wyleczyli, ale co ja się nacierpiałam, żle leczyli. I poduszkę miałam niewygodną...." itp itd.