na rękawiczce przenosi się tyle samo a nawet więcej patogenów niż na skórze. Obecnie są osoby które cały dzień chodzą w jednych rękawiczkach a nawet używają tych samych przez wiele dni. Czy to jest lepsze to nie jestem przekonany.
@UBywatel
Chodzi mianowicie o to, aby ludzie właśnie ludzie używali rękawiczek, zabrali np warzywa, wyrzucili je, a poźniej zabrali nową jak biorą np chlebek :). Ci co noszą cały czas jedne to już w ogole nie mówie :/
@UBywatel
Przed wejściem do sklepu dezynfekuje się ręce i zakłada nowe rękawiczki. Tak to wygląda na papierze. Nie chodzi się w tych samych rękawiczkach cały dzień i nie dotyka wszystkiego po drodze. Druga sprawa, że rękawiczki były na newralgicznych działach z warzywami, owocami i pieczywem całe lata przed epidemią ale nie cieszyły się również wówczas szczególnym zainteresowaniem ze strony klientów. Warzywo czy owoc sobie wymyjesz, wyparzysz. Z pieczywem już gorzej... W Niemczech przykładowo całkowicie zrezygnowana z samodzielnego nabierania sobie pieczywa przez klienta właśnie z przyczyn higienicznych.
Pracownicy marketów nie kupią nic z marketu w którym pracują bo widzą jak to jest robione. Pare razy słyszałem rozmowę między pracownikami. tyu " A te bułki to u nas pieką ? Tak aaa to w życiu. ..."
Co ty... już teraz nikt o tym nie pamięta, byłem w biedrze wczoraj (zazwyczaj jeźdzę do lidla bo ta moja biedronka pozostawia wiele do życzenia): kasjerki: maski na brodzie, rękawiczek brak, ludzi w kolejce jeden koło drugiego, dmuchają ci na plecy.
Najlepsi są ci, którzy wchodzą z ulicy w rękawiczkach i biorąc pieczywo nie zakładają tych sklepowych foliówek, tylko macają bułki tą znoszoną rękawiczką, zresztą warzyw i owoców też się to tyczy :/ Fuuu...
na rękawiczce przenosi się tyle samo a nawet więcej patogenów niż na skórze. Obecnie są osoby które cały dzień chodzą w jednych rękawiczkach a nawet używają tych samych przez wiele dni. Czy to jest lepsze to nie jestem przekonany.
@UBywatel
Chodzi mianowicie o to, aby ludzie właśnie ludzie używali rękawiczek, zabrali np warzywa, wyrzucili je, a poźniej zabrali nową jak biorą np chlebek :). Ci co noszą cały czas jedne to już w ogole nie mówie :/
@UBywatel
Przed wejściem do sklepu dezynfekuje się ręce i zakłada nowe rękawiczki. Tak to wygląda na papierze. Nie chodzi się w tych samych rękawiczkach cały dzień i nie dotyka wszystkiego po drodze. Druga sprawa, że rękawiczki były na newralgicznych działach z warzywami, owocami i pieczywem całe lata przed epidemią ale nie cieszyły się również wówczas szczególnym zainteresowaniem ze strony klientów. Warzywo czy owoc sobie wymyjesz, wyparzysz. Z pieczywem już gorzej... W Niemczech przykładowo całkowicie zrezygnowana z samodzielnego nabierania sobie pieczywa przez klienta właśnie z przyczyn higienicznych.
Weź tą rękawiczką woreczek otwórz...
https://www.youtube.com/watch?v=E-0If8l_K3Y
Właśnie ten kawałek chciałem zacytować.
Ludzie..... może zaczniij od siebie i je myj... nie będziesz się tak przejmował... co robią ludzie.
@Kocioo
Ciężko umyć pieczywo przed jedzeniem XD
@lolo7 A kto kupuje pieczywo w markecie. ?
@Kocioo
Bardzo duża liczba ludzi. Gdyby nie kupowali to by jej tam nie sprzedawano.
Pracownicy marketów nie kupią nic z marketu w którym pracują bo widzą jak to jest robione. Pare razy słyszałem rozmowę między pracownikami. tyu " A te bułki to u nas pieką ? Tak aaa to w życiu. ..."
Co ty... już teraz nikt o tym nie pamięta, byłem w biedrze wczoraj (zazwyczaj jeźdzę do lidla bo ta moja biedronka pozostawia wiele do życzenia): kasjerki: maski na brodzie, rękawiczek brak, ludzi w kolejce jeden koło drugiego, dmuchają ci na plecy.
@piter1984 Jeden sklep nie wiadomo gdzie = nikt o tym nie pamięta ? W Rzeszowie nie spotkałem się z czymś takim
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2020 o 17:01
@wbq3510 poniżej masz komentarz... kolejna biedra.
Najlepsi są ci, którzy wchodzą z ulicy w rękawiczkach i biorąc pieczywo nie zakładają tych sklepowych foliówek, tylko macają bułki tą znoszoną rękawiczką, zresztą warzyw i owoców też się to tyczy :/ Fuuu...
byłem dziś w Biedronce - już nie pamiętają...
mi znajomy powiedział, że normalność nam już nie grozi i że ciągle będziemy chodzić w tych maskach, więc po jakiej epidemii?