@Clover696 Często widam się z pracownikami biedry którą mam pod blokiem. Klasyczne dzień dobry itd. Czasem się pogada o czymś itd. Jak się posłucha to można usłyszeć, że kombinatorów w polsce na pęczki. Bułki wpisuje 5 a bierze 10. Kasier zobaczył to ten się tłumaczy, że się pomylił. Bierze pomarańcze a wbija ziemniaki na wagę. I inne takie akcje... albo po kieszeniach upychają. Żal dupsko ściska, że to nasz kraj :(
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 maja 2020 o 10:41
Oj może trochę zgeneralizowałem ;) bardziej chodziło mi o podkreślenie tego że w większości deklarujemy się jako katolicy, a w codziennym zachowaniu postępujemy wprost przeciwnie. Dobra przyznaje, niepotrzebnie mieszam w to religię.
Jeżeli się coś bierze z półki i nie czuje w ręce że jest o połowę lżejsze od innych takich samych produktów to też nie świadczy za dobrze, nawet jeśli było w wielopaku to musiał być rozerwany a bierze się całe wielopaki albo pojedyncze butelki. Ale faktycznie dużo jest takich co "próbują" towary żeby się nażreć i wina ochrony że tego nie zauważa.
Prawie każde opakowanie ma już zabezpieczenie wskazujące na to, czy zostało otwarte. Trzeba po prostu sprawdzić (a przy okazji i datę ważności). Debili oczywiście nie brakuje i zawsze trzeba być czujnym :) Natomiast prezentowane mleko smakowe po składzie bardziej zaliczyłbym do chemii gospodarczej, Polecam nie tylko bezpieczne ale i zdrowe zakupy.
Niestety wielu naszych rodaków (pewnie w innych krajach jest podobnie) nie dorosło do sklepów samoobsługowych. Macanie pieczywa, odkręcanie butelek czy słoików to norma. Sam kiedyś kupiłem koncentrat pomidorowy, którym ktoś musiał się wcześniej sztachnąć - wieczko było wcześniej odkręcone, a zawartość w środku spleśniała. Problem dotyczy nie tylko spożywki, ale również kosmetyków. Przecież można się popsikać dezodorantem i odstawić go na półkę. Producenci mogliby w miarę łatwo wyeliminować problem stosując widoczne zabezpieczenia. Folia czy papier i byłoby od razu widać, że dany produkt został już przez kogoś użyty.
W czasach studenckich pracowalem sezonowo w pewnej hurtowni spozywczej samoobslugowej.
przychodzili tam nie zwykli detalisci, ale sklepikarze mniejsi czy wieksi...
standardem bylo to ze na hurtowni w kazdym zakamarku znajdowalem napoczete pepsi 0,5l, puszki po energetykach czy papierki po wyjedzonym maxi kingu
mniej spotykane byly napoczete opakowania ciastek, ktore wyjadali raczej pracownicy :D
Też natknęłam się na takie produkty, normalnie żal
Ludzie wstydu nie mają :(
@Clover696 Często widam się z pracownikami biedry którą mam pod blokiem. Klasyczne dzień dobry itd. Czasem się pogada o czymś itd. Jak się posłucha to można usłyszeć, że kombinatorów w polsce na pęczki. Bułki wpisuje 5 a bierze 10. Kasier zobaczył to ten się tłumaczy, że się pomylił. Bierze pomarańcze a wbija ziemniaki na wagę. I inne takie akcje... albo po kieszeniach upychają. Żal dupsko ściska, że to nasz kraj :(
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 maja 2020 o 10:41
A później tacy pójdą do kościółka w świętości swej się modlić. Tfuu!!! Stop obłudzie!!
@Niewiemnic_888 I każdemu zaglądałeś w metrykę chrztu co? A może homoseksualiści robią takie rzeczy?
:)
Oj może trochę zgeneralizowałem ;) bardziej chodziło mi o podkreślenie tego że w większości deklarujemy się jako katolicy, a w codziennym zachowaniu postępujemy wprost przeciwnie. Dobra przyznaje, niepotrzebnie mieszam w to religię.
Uwazam ze z duzym prawdopodobienstwem mogl to zrobic pracownik sklepu - magazynier.
Niestety robią to klienci (wł. złodzieje)
Jeżeli się coś bierze z półki i nie czuje w ręce że jest o połowę lżejsze od innych takich samych produktów to też nie świadczy za dobrze, nawet jeśli było w wielopaku to musiał być rozerwany a bierze się całe wielopaki albo pojedyncze butelki. Ale faktycznie dużo jest takich co "próbują" towary żeby się nażreć i wina ochrony że tego nie zauważa.
Ale brajankowi zachciało się pić,
Prawie każde opakowanie ma już zabezpieczenie wskazujące na to, czy zostało otwarte. Trzeba po prostu sprawdzić (a przy okazji i datę ważności). Debili oczywiście nie brakuje i zawsze trzeba być czujnym :) Natomiast prezentowane mleko smakowe po składzie bardziej zaliczyłbym do chemii gospodarczej, Polecam nie tylko bezpieczne ale i zdrowe zakupy.
Trzeba dokładnie sprawdzać towar przed zakupem, niestety :/
Niestety wielu naszych rodaków (pewnie w innych krajach jest podobnie) nie dorosło do sklepów samoobsługowych. Macanie pieczywa, odkręcanie butelek czy słoików to norma. Sam kiedyś kupiłem koncentrat pomidorowy, którym ktoś musiał się wcześniej sztachnąć - wieczko było wcześniej odkręcone, a zawartość w środku spleśniała. Problem dotyczy nie tylko spożywki, ale również kosmetyków. Przecież można się popsikać dezodorantem i odstawić go na półkę. Producenci mogliby w miarę łatwo wyeliminować problem stosując widoczne zabezpieczenia. Folia czy papier i byłoby od razu widać, że dany produkt został już przez kogoś użyty.
Przecież to czuć, że butelka jest zbyt lekka. WTF?
Mam sprawdzać produkty, bo jeden na miliard został napoczęty?
W czasach studenckich pracowalem sezonowo w pewnej hurtowni spozywczej samoobslugowej.
przychodzili tam nie zwykli detalisci, ale sklepikarze mniejsi czy wieksi...
standardem bylo to ze na hurtowni w kazdym zakamarku znajdowalem napoczete pepsi 0,5l, puszki po energetykach czy papierki po wyjedzonym maxi kingu
mniej spotykane byly napoczete opakowania ciastek, ktore wyjadali raczej pracownicy :D
Miałem raz tak z jakimś napojem