Słynny aktor ma syna i córkę, którzy nie zobaczą ani centa z jego olbrzymiego majątku. Pierwotnie Chan zamierzał przeznaczyć na cele charytatywne połowę fortuny. W 2012 roku zmienił zdanie. Miał już dość bycia wykorzystywanym przez Jaycee Chana. W jednym z wywiadów powiedział:
Jeśli Jaycee potrafi, to sam zarobi te pieniądze. A jeśli nie potrafi, to tylko będzie marnotrawił mój majątek.
Święte słowa
Sławny reżyser na nieszczęście swoich dzieci również dołączył do The Giving Pledge i obiecał przeznaczyć fortunę, jaką uzyskał dzięki sprzedaży praw do serii Gwiezdne Wojny, na organizacje wspierające rozwój edukacji
Słynny szef kuchni razem z żoną Taną Hutcherson wychowują swoje dzieci w przeświadczeniu, iż pieniądze nie są w życiu najważniejsze i ludzie nie powinni poświęcać go na pogoń za fortuną. Ramsay przyznał nawet, że jego dzieci podróżują samolotem w klasie ekonomicznej, podczas gdy on z żoną zajmują miejsca w pierwszej klasie (!). Tak czy owak cała jego fortuna po śmierci trafi na szczytne cele
Tak ogólnie to byłbym bardzo ostrożny. Gates zostawi niby po milionie, reszta nie wiem. Jednak raczej bym za bardzo nie wierzył, w to co sobie powiedzieli kiedyś tam w rozmowie z jakimś dziennikarzem. Jaka jest prawda, nie dowiemy się nigdy. Zresztą mnie osobiście to nie interesuje :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2020 o 7:45
@VintrixOne skoro tak to weź zobacz sobie lepiej to
www.youtube.com/watch?v=MTJuGnQZJkg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2020 o 15:01
@VintrixOne przecież to ściema i nawet ten demotywator ujawnia, że to ściema (ale autor nie zdaje sobie sprawy), Gates przekazał majątek do SWOJEJ fundacji. Ludzie są przekonani, że kasa z fundacji na drugi dzień pieniądze trafiły do biednych dzieci, ale tak nie jest! Fundacja ma swój majątek, może prowadzić "niemal każdą" działalność gospodarczą (jedna z popularnych przeglądarek jest wydawana przez fundację), nabywa aktywa (ostatnio sporo udziałów w liniach lotniczych zyskała fundacja Gatesów), od firmy różni się przede wszystkim obowiązkiem przekazywania pewnej części zysku na cele statutowe. Niby OK, ale te cele są "w miarę dowolne", trochę pokombinowania i można wydać na wszystko. Znam firmę, która założyła fundację dla celów podatkowych (a to drugi temat rzeka), oraz zatrudnianiu pracowników do ryzykownych (finansowo) projektów, była to optymalizacja kosztów, redukcja strat, odcięcie się od ewentualnej niewypłacalności przy zachowaniu pełnej kontroli nad wynikami. I nie, głodne sierotki nie zobaczyły z tego ani grosza. I teraz pytanie, skoro majątek trafił do fundacji Gatesów to kto będzie właścicielem fundacji po śmierci Bila Gatesa? A no dzieci Gatesa! I taka ściema z tego demota wylewa się jawnie przy co drugiej osobie i niejawnie u reszty. "Co po tym", jak ktoś nie zobaczy "grosza", jak pewnie odziedziczy w spadku aktywa (np. udziały w firmie), po których upłynnieniu będzie posiadał porównywalny majątek? Jakoś nie ma słowo, żeby ustanowili "syndyka masy spadkowej" (jak to śmiesznie brzmi), tylko przelew pieniędzy i ludzie są przekonani, że "dzieciaczki będą wstawać rano do pracy w fabryce". Oczywiście, żeby nie było - skoro rodzice zarobili to mają prawo zrobić z tym co chcą, niemniej niech nie ściemniają ludziom... na własną fundację - serio?
@Pomylilem_Strony Długie, niezłe podsumowanie. Jak działają fundacje wiem. To że często są wykorzystywane w celu np uzyskania odpisów podatkowych oraz innych korzyści też.
Co do pieniędzy - jak napisałeś - zarobili mogą sobie z nimi robić co chcą, to mnie nie interesuje.
Ja np. zostawiłbym 100% majątku dzieciom, niech robią z nim co chcą. Jak rozpieprzą, cóż ich problem xD
A co z tezą: "Ciężko pracuję, aby zapewnić rodzinie byt, i żeby moje dzieci nie musiały tak ciężko pracować jak ja"?
@Karbulot Teza się zgadza. Wystarczą znajomości, odpowiednia edukacja, mądre wychowanie, przejęcie firmy w przyszłości, wypromowanie się na znajomości rodziców. W dodatku mowa jest tylko o pieniądzach, a oni pewnie mają kilka posiadłości, samochody itd, itp.
Człowiek egoistą się rodzi, znaczna większość ludzi pod wpływem wychowania rodziców zaczyna poznawać świat, nabierając empatii, szacunku do rodziców, dla własnych dzieci będąc srogimi, jednocześnie darząc je miłością absolutną. Są jednak dziwaczne wyjątki...
Oni wszyscy zachowują się tak, jakby trafili do jakiejś sekty:)
Elton John chce nauczyć dzieci szacunku do ludzi.... na lotnisku zwyzywał mojego kolegę że jest skończony gdy ten poprosił o pozwolenie na przeszukanie bo na bramce piszczał jak pozytywka. dla mnie to Sir Elton Srom